czwartek, 31 lipca 2014

#1686 - Trans-Atlantyk 266: San Diego 2014 (IV)

Na panelu studia Skybound pojawiło się kilka interesujących wieści, głównie dotyczących marki „The Walking Dead”, ale nie zabrało też informacji na temat „Outcast”. Robert Kirkman w komiksowych „Żywych trupach” chce pokazać Ricka Grimesa`a jako człowieka, który stał się przywódcą w pełnym znaczeniu tego słowa. Główny bohater serii wreszcie zrozumiał co musi robić, by utrzymać innych przy życiu i jednocześnie by ci go słuchali. Rick jeszcze mocniej zaczął cenić fakt, że strata każdego człowieka przybliża ich do wyginięcia. Stąd też takie a nie inne zakończenie „All Out War”. Scenarzysta wypowiedział się również na temat Negana. Okazuje się, że postać ta wbrew zapowiedziom nie znajdzie się ani w piątym sezonie serialu "The Walking Dead", ani też nie zostanie bohaterem własnego cyklu książek, jak do niedawna Gubernator. Warto również odnotować, że Kirkman przyznał, że pozbawienie Ricka dłoni podczas pierwszego spotkania z Gubernatorem w komiksie było złą decyzją, która odbija mu się czkawką do dziś. Pracując nad tekstem niejednokrotnie łapał się na tym, że Rick nie może trzymać czegoś niebywale ciężkiego lub niewygodnego nawet dla osób z obiema dłońmi. (KT)

środa, 30 lipca 2014

#1685 - Regulamin na lato

Minęła prawie połowa wakacji. Za oknem iście sycylijska pogoda. Słońce praży, daje czadu. Ciężko oddychać, ciężko myśleć. Najchętniej: kocyk, rzeczka, cień i książeczka. To dobry czas (najlepszy!), aby sięgnąć po "Regulamin na lato" Shaun Tana i pozwolić sobie na zgubienie się w niedomkniętych opowieściach autora.



#1684 - Trans-Atlantyk 265: San Diego 2014 (III)


BOOM! sięgnie po kolejny kultowy tytuł z dorobku Johna Carpentera. Po „Big Trouble in Little China” wybór padł na niezapomnianą „Ucieczkę z Nowego Jorku” (1981) z Kurtem Russelem w roli głównej. Przygody Snake'a Plisskena swój komiksowy ciąg dalszy rozpoczną w grudniu tego roku i będą kolejnym już on-goingiem w katalogu BOOM! Być może w jakimś stopniu „winnym” tej całej sytuacji jest Christopher Sebela („Ghost”), który jak sam przyznał, jest nerdem jeśli chodzi o twórczość Carpentera. Twórca „Dead Letters” wiedząc jaką frajdę ma Brian Churilla z pisania „Big Trouble...” trochę koledze pozazdrościł i po prostu... popytał u wydawcy, czy jest szansa na inny tytuł z dorobku kultowego reżysera. Nie wiadomo, czy BOOM! planował „Ucieczkę” już wcześniej, czy wszystko potoczyło się za sprawą Sebeli – tak czy inaczej, sam zainteresowany dostał niebawem zielone światło do pracy nad tym bodaj najsłynniejszym tytułem Carpentera. Jak można się domyślać, propozycja została przyjęta z wielkim entuzjazmem. Na razie Sebela nie może zdradzać zbyt wiele z zaplanowanej fabuły – wiadomo, że komiks będzie bezpośrednią kontynuacją filmowej „Ucieczki” z akcją osadzoną gdzieś na wschodnim wybrzeżu. Pozostaje natomiast zagadką w jak dużym stopniu Carpenter będzie ingerował w scenariusz, jak również to, kto przyłoży rękę do rysunków (Redakcja bardzo życzyłaby sobie np. Alexa Maleeva). Po bardzo obiecującym „Dead Letters” Sebeli można mieć tylko nadzieję na podobny jakościowo komiks. Fani dystopijnych klimatów z pewnością mają na co czekać. (PSz)


wtorek, 29 lipca 2014

#1683 - Skazane na siebie (posłowie Shoshany Ronen)

"Skazane na siebie" zapowiadają się na komiks niezwykły. Jego autorka, Miriam Katin, napisała go w wieku 63 lat. Jest to niezwykły pamiętnik opowiadający historię ucieczki i przeżycia matki i córki. Matka Katin, Esther Levy opiekuje się dwuletnią Miriam w okupowanym przez nazistów Budapeszcie. Zmuszone do ucieczki z miasta trafiają do - z pozoru - idyllicznej wsi. Wstrząsająca historia stawia wiele pytań - o wiarę i sens życia w czasach beznadziei. Już wkrótce na łamach Kolorowych ukaże się jego recenzja, a dziś, w ramach zapowiedzi, publikujemy posłowie, które do albumu napisała Shoshana Ronen.


#1682 - Kręta droga do piekła (od zeszytu do zeszytu) – "Hellblazer" i format amerykańskiego serialu komiksowego [cz.2]

John Constantine, potwór z bagien i zeszyty dla dorosłych

John Constantine to najbardziej znany komiksowy antybohater wydawnictwa DC Comics/Vertigo, przebiegły mag, jednocześnie oszust (potrafi nabrać samego diabła), złodziej (także wielu serc niewieścich), napędzany przez cynizm i sarkastyczne poczucie humoru, które jednak nie przeszkadzają (a może jedynie maskują) jego chęci niesienia pomocy innym ludziom, pomocy, która zazwyczaj drogo kosztuje. John bowiem prowadzi perfidną grę, jest uzależniony od adrenaliny, niebezpieczeństwa i życia na krawędzi, niczym gracz Dostojewskiego często stawia wszystko na jedną kartę, traci przyjaciół (którzy prowadzone przez niego manipulacje przypłacają nierzadko śmiercią), a wszystko to po to, aby koniec końców być tym, który śmieje się ostatni, tym, który może pokazać środkowy palec bezsilnemu diabłu, który przegrywa grę o jego duszę. Ten władający magią working class hero jest skrajną wersją detektywa w stylu Humphereya Bogarta rodem z czarnego kryminału (nieodłączny prochowiec, wypalane garściami papierosy), połączonym z postawą punka w stylu Sida Viciousa z Sex Pistols.


poniedziałek, 28 lipca 2014

#1681 - Kręta droga do piekła (od zeszytu do zeszytu) – "Hellblazer" i format amerykańskiego serialu komiksowego [cz.1]

Zgodnie z obietnicą dziś prezentujemy pierwszy fragment książki "Komiks i jego konteksty". Autorem poniższego fragmentu jest Przemysław Kołodziej (Uniwersytet Gdański), a jego druga (i ostatnia) część ukaże się jutro rano. Wszystkie grafiki pochodzą od redakcji.

Charles Hatfield, w książce „Alternative Comics. An Emerging Literature”, w jednym z podrozdziałów, zatytułowanym „Format kontra forma sztuki", pisze: Historia sztuki komiksowej jest zanurzona w historii specyficznych typów opakowań [packages] lub formatów wydawniczych (wszystkie przekłady, jeśli nie zaznaczono inaczej, są mojego autorstwa – P. K.). Trzy główne formaty wydawnicze w Stanach Zjednoczonych, związane z komiksową formą ewoluującą w czasie, to kolejno: pasek komiksowy (gazetowy) (comic strip), magazyn komiksowy (comic book) i w końcu powieść graficzna (graphic novel). Format jest ważny – pisze dalej Hatfield – i cytuje Pascala Lefèvre’a, który nadmienił, że format wpływa na całościową koncepcję komiksu, nie tylko na styl, ale także na zawartość, a ponadto, że różne formaty zachęcają do różnych sposobów konsumpcji. Tym samym, konstatuje Hatfield, To, co myślimy o sztuce komiksowej, jest ograniczone przez to, co myślimy o dominujących formatach – i przez metody konsumpcji – pasków komiksowych, magazynów komiksowych oraz powieści graficznych


#1680 - Komix-Express 254

Sierpniowe nowości Kultury Gniewu już się drukują. W drugim miesiącu wakacji nakładem warszawskiego wydawnictwa ukażą się trzy pozycje. Dla tych co przegapili KG szykuje trzecie już wydanie „Osiedla Swoboda” Śledzia (w miękkiej okładce, jakby kogoś to interesowało), a ci, którzy już mają jedną z dwóch poprzednich edycji, powinni skusić się na pierwszy spin-off głównej serii, czyli „Niedźwiedzia”. W tym albumie znajdą się zarówno historie publikowane wcześniej w „Produkcie” autorstwa Michała Śledzińskiego (scenariusz) i Kamila Kochańskiego (rysunki), jak i premierowy materiał. Stawkę uzupełnia album z zagraniczny, czyli długo oczekiwane „Pięć tysięcy kilometrów na sekundę” Manuela Fiora. Podczas 38. Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Angoulême komiks ten zdobył Nagrodę dla Najlepszego Albumu, co powinno wystarczyć za najlepszą rekomendacje. Poza tym KG pochwaliła się, że Prosiak pracuje nad swoim nowym komiksem (premiera najwcześniej w przyszłym roku), a Piotrek Nowacki w pocie czoła rysuje kolejny album przygód „Misia Zbysia”.

niedziela, 27 lipca 2014

#1679 - MCU 04 - Thor

O „Thorze” zwykło się mawiać, że był jednym z najsłabszych filmów Marvela wchodzących w skład Pierwszej Fazy. Tymczasem mnie się bardzo spodobał. Lżejszy niż „Iron Man”, z całkiem ciekawie zarysowanym wątkiem przewodnim, niezłymi postaciami drugoplanowymi i po raz pierwszy w historii kinowego uniwersum – interesującym antagonistą. Obok „Captain America” to mój ulubiony obraz z MCU. 


#1678 - Trans-Atlantyk 264: Avengers NOW!

Marvel jeszcze przed rozpoczęciem Comic-Conu wytoczył ciężkie działa zapowiadając wielkie zmiany, jakie dotkną ich największych bohaterów, w dodatku robiąc to na łamach głównonurtowych, telewizyjnych mediów. Z „The View”, popołudniowego talk show emitowanego na antenie ABC dowiedzieliśmy się, że nowym Thorem stanie się kobieta, a w „The Colbert Report” zaprezentowano Sama Wilsona, przejmującego tarczę Kapitana Ameryki. Nie zapomniano również o Irona Manie, który oprócz tego, że przeprowadzi się do słonecznej Kalifornii, stanie się również bardziej moralnie dwuznacznym herosem. Wszystkie te zmiany pojawią się pod szyldem Avengers NOW!. Dwa lata temu Dom Pomysłów zrobił miękki restart wszystkich swoich serii w ramach inicjatywy Marvel NOW!, w zeszłym roku odświeżył nieco swoją ofertę dzięki All-New Marvel NOW!, a teraz szykuje kolejny, podobny zabieg. Wielki, zmieniający wszystko event już nie wystarcza – wygląda na to, że co roku potrzebne jest jeszcze swego rodzaju „odświeżenie” niektórych tytułów.

sobota, 26 lipca 2014

#1677 - Trans-Atlantyk 263: San Diego 2014 (II)

Tegoroczna edycja Image Expo odbyła się w ramach SDCC. Eric Stephenson przywiózł do San Diego zapowiedzi dwunastu komiksów z których znakomita większość zapowiada się bardzo smakowicie. Listę tytułów i autorów z ich krótkimi opisami na swoim blogu opublikował Krzysiek Tymczyński (wraz z zapowiedzią, że już wkrótce napisze nieco więcej o poszczególnych pozycjach - trzymamy za słowo!), a ja dziś chciałbym się przyjrzeć trzem komiksom, o których dowiedzieliśmy się nieco więcej. Zacznę od kolejnego projektu Jeffa Lemire`a. Wygląda na to, że kanadyjski komiksiarz będzie miał ręce pełne roboty. Całkiem niedawno pisałem o jego najbliższych planach, czyli mini-serii „The Valiant”, on-goingu „Black Hammer” (a wcześnie pojawiły się zapowiedzi serii powieści graficznych „Teen Titans: Earth One”). Czwarty tytuł nad którym Lemire pracuje to „Descender”. Jest to opowieść science-fiction, której głównym bohaterem jest robot. TIM-21 próbuje przeżyć w świecie, w którym wszelakiego rodzaju sztuczna inteligencja jest wyjęta spod prawa, ścigana i eksterminowana. Dlaczego? Dziesięć lat temu maszyny dopuściło się ludobójstwa na kosmiczną skalę. Dziesięć robotów wielkości niewielkich księżyców z niewiadomych przyczyn zniszczyło dziesięć planet zamieszkałych przez dziesiątki miliardów żywych stworzeń, po czym zniknęły w równie tajemniczy sposób, w jaki się pojawiły. W strachu przed ich powrotem wszystkie kosmiczne rasy zawarły pakt, na mocy którego zdecydowały się zniszczyć wszystkie przejawy sztucznego życia. Jak kosmos długi i szeroki trwa nagonka, której ofiarą pada również TIM-21. Niektórzy wierzą, że właśnie on jest w jakiś powiązany z atakiem sprzed dekady...

piątek, 25 lipca 2014

#1676 - Trans-Atlantyk 262: San Diego 2014 (I)

Szaleństwo związane z największym amerykańskim konwentem komiksowym czas zacząć. W zeszły czwartek ruszyła 47. edycja San Diego Comic Con. Jak co roku na Kolorowych staramy się przygotować jak najobszerniejszy raport z tej imprezy, zbierając w jednym miejscu najciekawsze komiksowe wieści zza Oceanu. Jak się łatwo domyślić - działo się, oj działo. Wraz z Pawłem Szczygielskim i Krzyśkiem Tymczyńskim postaramy się jakoś to wszystko ogarnąć. Zatem, bez zbędnych wstępów przystępujemy do dzieła! 

Im mniej numerów „Original Sin” pozostaje do wydania, tym mocniej Marvel powinien promować swój kolejny event, czyli „AXIS”, ale na panelu w San Diego poświęconym temu tematowi nie pojawiło się zbyt wiele ciekawych informacji. Nick Lowe, redaktor x-serii, z rozbrajającą szczerością podkreślił, że szczegóły historii tworzonej przez Ricka Remandera muszą pozostać tajemnicą, ale gdzieniegdzie uchylono jj rąbka. Wszystko ma rozpocząć się na łamach on-goingów pisanych przez Remendera, czyli w „Captain America” #24 i „Uncanny Avengers” 24, natomiast „Loki: Agent of Asgard”, „Deadpool”, „Al-New X-Factor” i „Magneto” mają być kluczowymi seriami tie-inowymi eventu. (KO)

#1675 - Incognito

Trend na sięganie do pulpowych tradycji w komiksowym mainstreamie ciągle trwa. Dynamite Entertainment produkuje masowo tytuły ze swoimi bohaterami na licencjach w rolach głównych, jak i nie rezygnuje z bohaterów obecnych w tzw. public domain. Z większymi i mniejszymi sukcesami bawiło w to i DC („First Wave”) i Marvel („Marvels Project”, „Mystery Men”, „The Twelve”). 


czwartek, 24 lipca 2014

#1674 - Komiks i jego konteksty (zapowiedź)

Dobrych książek o komiksie nigdy dość. 31 lipca swoją premierę będzie miała kolejna. "Komiks i jego konteksty", antologia pod redakcją Izoldy Kiec i Michała Traczyka, to efekt naukowej współpracy badaczy z całego kraju. Kolorowe Zeszyty objęły patronat nad tą publikacją.



środa, 23 lipca 2014

#1673 - Spawn. Architects of Fear

Na początek mała ciekawostka z cyklu „zawirowania umysłu Krzysztofa T.”. Otóż uwielbiam postać Spawna, zarówno w wykonaniu Ala Simmonsa, jak i Jima Downinga. Mam kilka wydań zbiorczych, głównie z przygodami tego drugiego, ale nie mam najmniejszego zamiaru kupować cyklu ”Spawn: Origins”. Dlaczego? Bo rok temu obiecałem sobie, że nie będę kupować archiwalnych serii, które mają więcej niż cztery pięć tomów tomów. 


#1672 - Komix-Express 253

Właśnie tak będzie wyglądał absolutnie przepiękny plakat Ligatury anno Domini 2014 autorstwa Kamila Macejko. Poznański Międzynarodowy Festiwal Kultury Komiksowej w tym roku odbędzie się między 8, a 10 sierpnia. Przypuszczam, że lada chwila możemy spodziewać się, pierwszych przecieków z Centrali/Fundacji Tranzyt odnośnie programu imprezy. Póki co wiadomo o jednej wystawie i trzech warsztatach. 8 sierpnia w Anarchistycznym Klubie/Księgarni Zemsta przy ulic Fredry 5/3a odbędzie się wernisaż  "Lokomotywy/IDEOLO" Małgorzaty Gurowskiej i Joanny Ruszczyk. Wystawa oparta jest na tekstach Juliana Tuwima, które zostały zestawione z faktami odnoszącymi się do współczesnych problemów gospodarczych, ekonomicznych, ekologicznych i etycznych. To odsłona Tuwima zaangażowanego, odważnego, bezkompromisowego w poruszaniu tak trudnych tematów, jak tożsamość narodowa, rasizm, antysemityzm. W tytułowym pociągu jadą Żydzi, kibole, żołnierze, geje i lesbijki, hipsterzy oraz zwierzęta, przewożone są różne materiały. A jeśli idzie o warsztaty – 9 sierpnia w Republice Sztuki Tłusta Langusta (ul. Gwarna 12) Kamil Macejko, który od lat współpracuje z Centralą, jako grafik, zdradzi tajniki szykowania komiksu do druku. 

wtorek, 22 lipca 2014

#1671 - Krucjata t.2: Qua’dj

Na drugi album serialu "Krucjata" Wydawnictwo Komiksowe kazało nam czekać prawie dziesięć miesięcy. Nie jest to znów tak dużo czasu, aby zapomnieć o wydarzeniach przedstawionych w poprzedniej części. Tym bardziej, że podczas lektury jedynki najbardziej przypadł mi do gustu zarówno czas, jak i miejsce akcji oraz stylizacja na średniowieczne wyprawy krzyżowe.


poniedziałek, 21 lipca 2014

#1670 - Zdarzenie.1908

Minimalizm to nie to samo, co nijakość - fragment komentarza Olgi Wróbel.

We wszystkich tekstach omawiających najnowszą produkcję Jacka Świdzińskiego, jakie dane mi było przeczytać, słowo „minimalizm” odmieniane jest na wszystkie możliwie sposoby. 

- „(…)pierwszy rzut oka stanowi zbiór minimalistycznych bazgrołów”. (Marceli Szpak)

- „Minimalistyczna kreska Jacka Świdzińskiego tylko na pierwszy rzut oka przypomina amatorskie niewprawne rysunki. (…)W swoim minimalizmie Jacek nie ma sobie obecnie w Polsce równych – jeszcze nikt nigdy nie wyraził tak wiele przy pomocy tak niewielu środków”. (Bartek Biedrzycki)


#1669 - MCU 03 - Iron Man 2

„Iron Man” był obrazem naprawdę udanym. Miał fajną fabułę, dobrze zrealizowaną ekspozycję głównego bohatera, świetne sceny dynamiczne i zrównoważenie tempo, dzięki czemu nie stał się ani przegadanym nudziarstwem, ani bezsensownym karnawałem teledyskowych scen akcji. „Iron Man 2” był… dokładnie tym samym. Więc jakim cudem stał się tak nudnym i słabym filmem? 


niedziela, 20 lipca 2014

#1668 - Komix-Express 252

Wydaje mi się, że crowdfunding ("finansowanie społecznościowe" - czy tak się to na polski tłumaczy?) staje się coraz popularniejszy wśród rodzimych twórców komiksowych, którzy próbują właśnie w taki sposób, dzięki wsparciu potencjalnych czytelników, wydają swoje prace. Ostatnio na jednym z polskich odpowiedników Kickstartera pojawiły się dwa kolejne takie projekty. Są to "Polski duch" oraz "Jestem Bogiem". Ten pierwszy to zbiórka pieniędzy na papierowe wydanie webkomiksu z kolejnym polskim superherosem. Autorami "Polskiego ducha" są Piotr Gaszczyński (scenariusz), Tomasz Kleszcz (szkic), Arkadiusz Hinc, Łukasz Molenda i Mariusz Topolski (kolory). Na blogu inicjatywy można zapoznać się z pierwszymi czterdziestoma planszami komiksu, który docelowo ma być nieco dłuższy. Oprócz tego wersja papierowa zostanie poprawiona i podrasowana, zatem nie będzie to identyczna kopia tego, co możecie znaleźć w sieci. Do tej pory "Polskiego ducha" wsparło czternaście osób i udało się już zebrać 536 złotych (do realizacji projektu potrzeba 5 tysięcy). Autorzy o swoim projekcie piszą tak:

sobota, 19 lipca 2014

#1667 - 88/89

- Tato - mówi Zu (lat niemal siedem) ze swojego fotelika - a nam pani raz w szkole mówiła, że kiedyś tak było, że nie wolno było po polsku mówić.

- Tak było - odpowiada tata Zu (lat nieco ponad trzydzieści sześć) ze swojego miejsca za kierownicą jednocześnie ściszając radio i kontrolując sąsiedni sygnalizator uliczny - i to się nazywało „zabory”, córeczko. I faktycznie było źle.



#1666 - Trans-Atlantyk 261

Dzisiejsze wydanie T-A jest o tyle wyjątkowe, że na jego łamach debiutuje Paweł Szczygielski. Znacie go, niejeden tekst już dla Kolorowych popełnił, więc przyjmijcie go ciepło. Dzisiejszą dawkę newsów zza Oceanu zaczynamy od Bucky`ego. Ex-sidekick Kapitana Ameryki, gwiazda ostatniego blockubestera Marvel Studios i jeden z głównych bohaterów eventu „Original Sin” dostanie kolejnego on-goinga. W październiku w „Bucky Barnes: The Winter Soldier” poznamy jego nową rolę w uniwersum Marvela. Jak zapewnia Will Moss, redaktor serii, Bucky operował będzie w znacznie większej skali. I mówiąc większe mam tu na myśli skalę kosmiczną. Od mrocznych głębin Limbo, po wyżyny Asgardu – porównanie z Jamesem Bondem sabotującym Gwiazdę Śmierci zdaje się być dość wymowne. Autorami nowej serii będą Ales Kot (skrypt) i Marco Rudy (rysunki). Zapowiedzi scenarzysty znanego z „Secret Avengers” i „Zero” brzmią bardzo ciekawie. W nowej serii Bucky ma ruszyć w galaktyczną wędrówkę, w której ma zmagać się nie tyle z jakimiś fikuśnymi villainami, ale ze swoimi traumami. W wywiadzie udzielonym AV Club Kot podkreśla tragizm tej postaci. „On zabijał dla Sowietów” - mówi. „Zabijał dla Amerykanów. Tracił swoich bliskich w straszliwy sposób. Jego mózg był wielokrotnie przeprogramowany. Praktycznie nie miał dzieciństwa. A do tego wszystkiego jest nadzwyczaj sprawną maszyną do krzywdzenia ludzi”. (KO)

piątek, 18 lipca 2014

#1665 - Spawn (the movie)

Był rok 1997, gdy do kin weszła pierwsza w historii ekranizacja komiksu ze stajni Image Comics. Na wielkim ekranie nie mógł zagościć kto inny, jak wymyślony przez Todda McFarlane`a bohater, cieszący się w tamtym czasie olbrzymią popularnością. Fani tłumnie ruszyli do kin - w weekend otwarcia tylko "Air Force One" Wolfganga Petersena zarobiło więcej. Ale po seansie ze świecą można było szukać kogoś, komu filmowy "Spawn" przypadł do gustu. Szok, niedowierzanie, zawód – te trzy słowa opisują doskonale to, co czuł właściwie każdy po poświęceniu swojego cennego czasu na seans. 


#1664 - Revival vol.1: You're Among Friends

Moje pierwsze spotkanie z „Revival” miało miejsce przy okazji zeszłorocznego Free Comic Book Day, gdy w ręce wpadł mi darmowy zeszyt z logo Image Comics na okładce. Cokolwiek interesujący wydał mi się właśnie short do „Revival” i „It, Girl” Mike`a Allreda. Oczywiście nie na tyle, aby z miejsca zamawiać preorder regularnej serii, ale nazwa w pamięci została. Do komiksu Tima Seeley`a (scenariusz) i Mike`a Nortona (rysunki) wróciłem w momencie, gdy wyszedł premierowy TPB z pięcioma pierwszymi odcinkami.


poniedziałek, 14 lipca 2014

#1663 - MCU 02 - The Incredible Hulk

Dziwny to film. Choć oficjalnie zaliczany jest do kanonu filmowego uniwersum Marvela, to jednak wygląda jak niechciane dziecko i przykra wpadka, o której nie wypada wspominać w towarzystwie. „The Incredible Hulk” jako jedyny nie doczekał się sequela w ramach Fazy Drugiej (czyli wszystkiego po „Avengers, a przed Avengers: Age of Ultron”) i choć ostatecznie sam główny bohater pojawił się w „Avengers”, to już grany przez innego aktora. Szkoda, bo Edward Norton bardzo mi do roli Bruce’a Bannera pasował. Jeśli ktoś ma zagrać mężczyznę, któremu nieokiełznana druga osobowość rujnuje życie to tylko on.


niedziela, 13 lipca 2014

#1662 - Ludzie rysują Blera S03E09 - Jarosław Gach

Naszym dzisiejszym gościem jest Jarosław Gach. To jeden z nielicznych polskich autorów, którego plansze komiksowe miały sposobność zaistnieć, w telewizji! Pomysł ożywienia typowego programu omawiającego nowe pozycje książkowe przez wplecenie w niego komiksowych fragmentów omawianych pozycji, to jedna z najlepszych rzeczy, jakie na przestrzeni ostatnich lat widziałem w telewizji. 


#1661 - Trans-Atlantyk 260

Wieloletnia współpraca Stjepana Sejica ze studiem Top Cow właśnie weszła na zupełnie nowy poziom. Autor ilustracji do takich tytułów jak "Witchblade", "Artifacts", "Aphrodite IX" czy "Ravine" tym razem postanowił zaprezentować się czytelnikom zarówno, jako scenarzysta, jak i rysownik. Wszystko to w "Death Vigil". Mini-seria, która zaliczyła swój debiut w mijającym tygodniu opowiada historię w założeniu podobną do „X-Men”. Mamy więc zespół osób obdarzonych niezwykłymi zdolnościami, którymi dowodzi mentor skrywający własne tajemnice. Głównym bohaterem "Death Vigil" jest niejaki Sam. Zanim dołączył do zakonu Rycerzy Śmierci był totalnym odludkiem. Nie miał stałego zajęcia, żadnych ambicji, nie spotykał się z nikim, bo i nikogo właściwie nie znał. Gdy zdecydował się dołączyć do grupy, całkowicie się zmienił, a przemiana ta nie jest przypadkowa, o czym bohater ma przekonać się już wkrótce. Będzie to miało dużo wspólnego z liderką grupy - Bernadette. (KT)

sobota, 12 lipca 2014

#1660 - Repulse

Dzisiaj recenzowana tytuł posiadam w swojej kolekcji już od ponad dwóch lat. Dopiero teraz, gdy akurat nic nowego z Image nie trafia do moich zbiorów, nadarzyła się okazja, aby bliżej przyjrzeć się komiksowi, który w Polsce przeszedł właściwie bez echa. Niemal, bo przygotowując się do pisania tego tekstu zrobiłem mały research i znalazłem jedną recenzję oraz jedną zapowiedź. Dlaczego mnie to dziwi? 


piątek, 11 lipca 2014

#1659 - The Shadow

„The Shadow Knows!”

Tak, wiem, nie da się w bardziej oczywisty sposób zatytułować tekstu o tej postaci, ale jeżeli ktoś ma aż tak ikoniczny cytat, jak The Shadow właśnie, to chyba jeszcze większą zbrodnią było by go nie wykorzystać. To tak jak z Avengers i z ich „Avengers assemble!”, zawołaniem, które jest od lat znakiem rozpoznawczym (i towarowym) największej marki Marvela, którego nawiasem mówiąc brak Justice League. Spider-Man ma swoje „z wielką siłą, idzie wielka odpowiedzialność”, a The Shadow ma wyżej wspomniany tekst... Ale właściwie powinienem wypisać jego pełną wersję:


#1658 - Sleeper

Dziś na pokładzie Kolorowych witamy Jakuba Góreckiego. Powinniście go kojarzyć z komiksowego tumblra Pulp Warsaw, a jeśli go nie znacie polecam jak najszybciej zmienić ten stan rzeczy. Teksty Jakuba będą publikowane cyklicznie, w piątki, co dwa tygodnie. Co będzie ich tematem? Pulp, noir, sensacja, kryminał, super-hero - to kilka słów-kluczy. Zaczynamy od porannego przedruku z jego autorskiej strony, a popołudniem - wpis premierowy.

Nie ukrywam, że regularnie śledzę serie pisane przez Eda Brubakera, nie ważne czy te autorskie, czy robione w barwach wielkich wydawnictw. Wierzę w każdy jego tytuł, choć często zdarzają się mu gorsze momenty. Ostatni okres pisania „Captain America” rozczarował (choć winę można zrzucić na wydawnictwo, które oczekiwało od niego lżejszej wersji Kapitana już bez Bucky`ego), a jego run w „Secret Avengers” był dobry, ale nie aż tak, jak oczekiwano.



czwartek, 10 lipca 2014

#1657 - Oczko w głowie tatusia

To zadziwiające, jak niektóre książki, nawet jeśli należą do różnych porządków, potrafią się ze sobą łączyć, splatać i wzajemnie (zaocznie) ze sobą korespondować. Wspomniane "splatanie się" ma miejsce na płaszczyźnie przygody czytelniczej. Mam na myśli taką sytuację, gdy pewna przeczytana książka, przypomina nam (jakimś szczegółem, drobnostką) o innej, która znów prowadzi do następnej. 


#1656 - Sierstka

Po „Znamy się tylko z widzenia”, udanym debiucie na papierze Marty Zabłockiej, sporo spodziewałem się po „Sierstkach”, jej kolejnym komiksie. Autorka bloga „Życie na kreskę” w albumie wydanym na początku marca nakładem poznańskiej Centrali chciała zmierzyć się z dłuższą formą. Czy wyszła z tej próby obronną ręką?


środa, 9 lipca 2014

#1655 - Komix-Express 251

W marcu 2015 ukaże się pierwszy numer "The Black Hammer", nowej serii autorstwa Jeffa Lemire`a. Twórca, znany polskiemu czytelnikowi z "Opowieści hrabstwa Essex", przygotuje scenariusz serii, a jej oprawą graficzną zajmie się Dean Ormston ("Lucyfer"). Główne role w komiksie odgrywać będzie szóstka superbohaterów, którzy po katastrofach, jakie dotknęły ich własne światy budzą się w tajemniczym miasteczku zwanym Black Hammer Farm. Wydarci ze swoich rzeczywistości nie mają pojęcia, jak się tu znaleźli i co gorsza wszystko wskazuje na to, że są uwięzieni. Akcja komiksu rozpoczyna się w dziesięć lat po tych wydarzeniach. Lemire pokazuje podstarzałych trykociarzy, którzy zmuszeni zostali do ułożenia sobie życia na nowo, w zupełnie nienormalnych warunkach. Co ciekawe, każdy z herosów będzie pochodził z innej komiksowej "ery". Dostaniemy więc pulpowego pogromcę zbrodni prosto z Golden Age (Abraham Slam) i damski odpowiednik Miraclemana (Golden Gail). 

#1654 - Koniec podróży ("Le Moine Fou", "Les Voyages de He Pao")

Seria „Le Moine Fou” i jej kontynuacja „Les Voyages de He Pao” towarzyszyła mi od co najmniej dziesięciu lat, kiedy przeczytałem pierwszy album cyklu. Inni czytelnicy śledzili przygody He Pao od połowy lat osiemdziesiątych (a dokładnie od 1984). Wtedy właśnie ukazał się pierwszy album cyklu autorstwa wietnamskiego twórcy o pseudonimie Vink. Niedawno, bo w 2010, seria dobiegła swojego końca.


wtorek, 8 lipca 2014

#1653 - Za Imperium 2. Kobiety

Czytając „Za Imperium” nie mogę uwolnić się od skojarzeń z „Jądrem ciemności”. Tak, wiem, nie powinno się interpretować jednego tekstu przez pryzmat lektury innego, ale na swoje usprawiedliwienie mogą dodać tylko, że powieść Josepha Conrada to jedna z moich ulubionych lektur i ciągle siedzi mi w głowie. A Merwan i Vives (oraz Sandra Desmazieres) nie pomagają o niej zapomnieć, bo w „Kobietach”, drugim tomie zaplanowanego na trylogię cyklu, uruchomiają kolejne skojarzenia.



#1652 - L’Autoroute du soleil

Baru to twórca, który zasługuje na publikację w Polsce. Nie tylko ze względu na dość ciekawą i egzotyczną dla nas tematykę jego dzieł, ale także ze względu na jego komiksowy kunszt. Styl jego prac można nazwać eklektycznym, a „L’Autoroute du soleil” nie jest pod tym względem wyjątkiem. Łączą się w nim historia drogi, opowieść o dorastaniu, pierwszych miłościach, a całość podana została ze szczyptą polityki i kryminalnej intrygi dla smaku. Komiks serwowany jest z duża ilością humoru, który spełnia w nim niezwykle ważna rolę.


poniedziałek, 7 lipca 2014

#1651 - MCU 01 - Iron Man

Zanim jeszcze obejrzałem „Iron Mana” usłyszałem na jego temat tyle entuzjastycznych opinii, że spodziewałem się ujrzeć co najmniej małą perełkę. Pewnie stąd wzięło się moje delikatne rozczarowanie tym filmem. Nie zrozumcie mnie źle, obraz Jona Favreau naprawdę lubię, bo to  sprawnie zrealizowany blockbuster, któremu niczego nie można zarzucić, ale wciąż nie jest to nic ponad rzemieślniczy produkcyjniak, który po prostu się udał. Jednak po tych wszystkich ochach i achach spodziewałem się czegoś lepszego.


#1650 - MCU 00 - Wstęp

Mam dziś wielką przyjemność zainaugurować nowy cykl na Kolorowych. Jego autorem jest Michał Ochnik, a jego nazwa (po rozszyfrowaniu) mówi wszystko. „Marvel Cinematic Universe” będzie rozprawą z filmowymi produkcjami Marvel Studios. Spodziewajcie się tekstów z publicystycznym zacięciem, mocno subiektywnych i w niektórych momentach silnie kontrowersyjnych. Część z nich będzie przedrukami z jego bloga Michała (na który polecam wpadać regularnie), a część zostanie przygotowana specjalnie dla nas. Dziś rano krótki wstęp, popołudniem pierwszy tekst poświęcony „Iron Manowi”, a część druga – już za tydzień. Zapraszam do lektury!


niedziela, 6 lipca 2014

#1648 - Komix-Express 250

W rocznicę katastrofy gibraltarskiej, 4 lipca o 9:00 rano wystartowała akcja crowdfundingowa komiksu "Umarłem na Gibraltarze" na portalu wspieram.to. Kiedy piszę te słowa projekt wsparły 24 osoby, które zrzuciły się na 30% sumy koniecznej do wydania albumu. Wydaje mi się, że to znakomity wynik! "Umarłem na Gibraltarze" to opowieść o wydarzeniach z 1943 roku dziejących się w Europie, których finałem była śmierć generała Sikorskiego. Naczelny Wódz jest tu postacią drugoplanową, a głównymi bohaterami jest dwójka ludzi: polski kurier oraz enigmatyczna postać, która przybywa z Ameryki do Europy w celu wykonania supertajnej misji. Komiks pokazuje wojnę w inny niż zazwyczaj sposób. Nie pokazuje zniszczeń, barykad ani matek płaczących po stracie swych synów. Na kolejnych planszach widzimy cyniczną rozgrywkę pomiędzy Aliantami, Niemcami i Sowietami. W tryby tej straszliwej machiny dostała się Polska, której przywódcy i żołnierze znaleźli się w sytuacji bez wyjścia. Muszą podjąć ostateczną rozgrywkę...


sobota, 5 lipca 2014

#1647 - Trans-Atlantyk 259

W roku 2010 gdy Steve Cummings publikował antologię poświęconą dziesięcioleciu istnienia firmy UDON Entertainment po raz pierwszy spotkał scenarzystę Jima Zuba, który zainteresował go pomysłem na zrobienie komiksu z akcją osadzoną we współczesnej Japonii. Rysownikowi znanmu z "Legends of the Dark Knight" myśl ta kołatała później gdzieś z tyłu głowy, aż w końcu stworzył kilka próbnych szkiców i zaaranżował kolejne spotkanie z Zubem. Tak, w ogromnym skrócie, wyglądają początki serii "Wayward", która zadebiutuje w barwach Image już 27 sierpnia. Wiecie dlaczego Cummings nie umiał pozbyć się z głowy pomysłu Jima Zuba? Ponieważ kilka lat mieszkał w Japonii i to dość blisko samego Tokio. Spędził tam on cały okres swojej edukacji, aż w końcu wrócił do USA w poszukiwaniu pracy w branży komiksowej. Trudno więc się dziwić, że w jego pracach widać wyraźne wschodnie wpływy i właśnie w takim, nieco mangowym stylu "Wayward" będzie rysowane. Artysta wspomina z uśmiechem, że jego pierwsze prace dla wydawców z USA musiały być często przerabiane, ponieważ nie podobało im się zbyt mocne "umangowienie" rysunków. Jak podkreśla w Image Comics nawet słowem się o tym nie zająknięto.

#1646 - Le Transperceneige

Problem globalnego ocieplenia, który został poruszony na łamach „Le Transperceneige”, jest nawet bardziej aktualny teraz, niż w latach siedemdziesiątych, gdy komiks powstał. A jego fabuła jest dość przewrotna, bo opowiada o opłakanych skutkach igrania z klimatem, które zamiast zahamować ocieplenie, doprowadziły do gwałtownego oziębienia planety.


piątek, 4 lipca 2014

#1645 - Na wakacje są komiksy dla dzieci

Kilka dni temu zaczęły się wakacje. Czas urlopów i wyjazdów, leżenia nad wodą (słodką i słoną), podróżowania koleją i samolotem, wycieczki w celu i bez celu (dla niektórych, inni nie mają tyle szczęścia). Wiem, jak jest – zwykle wówczas nadrabiane są czytelnicze zaległości. Sam mam ambitny plan, aby wyraźnie uszczuplić wielką stertę komiksów i powieści, która straszy z nocnego stolika. Czas zrobić trochę miejsca na jesienno-zimowe nowości, ale o tym w późniejszym okresie.


#1644 - Astro City

Zawsze lubiłem antologie. Co prawda dzisiaj opisywany komiks nie jest podręcznikowym przykładem takiej formy, lecz sam jej twórca tak właśnie określa swój cykl. Tytuł ten pojawił się na sklepowych półkach w 1995 roku, a w trakcie swojego istnienia przewinął się przez tyle różnych wydawców, że czytelnikowi nieraz ciężko było nadążyć. Image Comics, Homage Studios, WildStorm Signature Series, WildStorm, Vertigo. Który cykl przebył taką drogę? Mowa o "Astro City" Kurta Busieka.


czwartek, 3 lipca 2014

#1643 - Fistaszki 1969-1970

Wobec wielkości „Fistaszków” muszę przyznać się do swojej krytycznej bezradności. Bo jak zmierzyć się z dziełem uchodzącym za najdłuższą opowieść snutą przez jednego człowieka? Jak ogarnąć te 50 lat ciężkiej, mozolnej pracy Charlesa Schulza, który poświęcił swojemu dziełu życie? Jak zmierzyć się z utworem, które słusznie uchodzi za jedno z największych osiągnięć sztuki obrazkowej, nie popadając w tym puste peany uwielbienia? Jak nie powtarzać się po innych recenzjach, po innych krytykach?



#1642 - Żywe trupy t.11: Lękaj się łowców

Ósmy tom serii „The Walking Dead” zdecydowanie był kamieniem milowym serii. Niestety, po jego ukazaniu się dostaliśmy dwie dość nudnawe i właściwie niewiele popychające fabułę do przodu odsłony cyklu. Doszło kilka nowych postaci, powróciły nawet stare, lecz scenariusz zatoczył koło i powróciliśmy w kiepskim stylu do opowieści osadzonej głównie w przyczepie samochodu. Nie wszystko, ale naprawdę dużo, zmienia się wreszcie w tomie jedenastym, który przywraca nadzieje na to, że scenarzysta ma jeszcze sporo pomysłów na historię. Oczywiście zawsze musi pojawić się jakieś „ale”.


środa, 2 lipca 2014

#1641 - Komix-Express 249

DC Comics ujawniło, że David Finch i Meredith Finch w listopadzie przejmą "Wonder Woman". Zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa – Meredith jest żoną znanego rysownika i stawia swoje pierwsze kroki w komiksowym biznesie, jako scenarzystka. Na razie na swoim koncie ma debiut w  "Grimm Fairy Tales presents: Tales From Oz", więc pisanie serii z największa komiksową ikoną Ameryki będzie dla niej z pewnością sporym wyzwaniem. Fani runu Briana Azzarello i Cliffa Chianga mają wszystkie powody, żeby obawiać się co stanie się z tytułem, który polubili za niebanalne podejście do trykociarstwa, obfite czerpanie z mitologii i kryminalnych konwencji, nie tylko dlatego, że serię przejmuje ktoś zupełnie zielony. Finchowie zapowiedzieli bowiem, że nie będę rozwijali wątków domkniętych w poprzednich albumach. Można więc spodziewać się małej rewolucji. Nowi autorzy chcą skupić się bardziej na obowiązkach Diany wobec Amazonek, służbie w Justice League i na jej związku z Supermanem. 

#1640 - Strupek

Piotr Sommer w wierszu "Niedyskrecje" napisał: "I lubi się jeszcze pewne słowa i te, za przeproszeniem, / składnie, które udają, że coś je z sobą łączy". Są też słowa, których się nie lubi. W moim osobistym słowniku do tej drugiej grupy należą: "strup" oraz "strupień". Niewątpliwie dlatego, że ukrywa się w nich coś przerażającego. 


wtorek, 1 lipca 2014

#1639 - Zapełnić lukę („Krasnoludy”)

Autorem tekstu jest Bartek Biedrzycki, który o komiksach, Batmanie, dzieciach i całej reszcie pisze na stronie Gniazdo Światów.

Jednym z zarzutów powtarzanych często w ostatnich latach pod adresem polskiego rynku komiksowego jest brak tzw. mainstreamu. Ludzie nasyceni najwyraźniej ambitniejszymi, poważniejszymi pozycjami i uznanymi autorami zdają się czasem tęsknić po prostu za dobrym czytadłem, a tych nie ma znów aż tak wiele. Oczywiście, całą masę popowej treści oferuje segment mangowy, ale trudno uznać go za główny nurt. Pojawiają się i dobrze przyjmowane są przedruki amerykańskiej superbohaterszczyzny, nieźle też radzi sobie frankońskie s-f (chociaż komiksy sensacyjne z tego rynku kilka lat temu nie przyjęły się zbyt dobrze).



#1638 - Witchblade Anime

O ile serialowe wcielenie "Witchblade" to w miarę, podkreślam, w miarę, wierna adaptacja komiksu wydawanego po dziś dzień przez Top Cow, o tyle franszyza sprzedana na rynek japoński to coś kompletnie odmiennego. Koncept potężnego artefaktu dającego niezwykłą moc swojej posiadaczce twórcy ze studia Gonzo przerobili zupełnie na własną modłę.