Poznaliśmy kolejne pięć tomów, które ukażą się w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. Forumowicze z Gildii tak długo męczyli swoimi telefonami panią z BOK`u, że wreszcie udało im się zdobyć pożądane informacje. I tak 10 września do kiosków trafi album numer 47, czyli "Daredevil: Diabeł stróż" (10.09.2014). Ośmioczęściowa historia Kevina Smitha (scenariusz) i Joego Quesady (rysunki) pierwotnie ukazywała się między 1998, a 1999 rokiem na łamach drugiej serii "Daredevila". W Polsce opublikowana została w dwóch częściach nakładem Egmontu w 2004 roku w przekładzie Macieja Drewnowskiego. Moja recenzję tego albumu możecie znaleźć tutaj. Rzecz warta polecenia, Smith naszykował bardo zgrabną intrygę z satysfakcjonującym finałem. Tom 48 jest kontynuacją tomu pierwszego - "The Amazing Spider-Man: Revelations & Until the Stars Turn Cold" (24.09.2014) to ciąg dalszy uznanego runu J.M. Straczynskiego z rysunkami Johna Romity Jra. "Eternals" (08.10.2014) czyli po naszemu "Przedwieczni", pojawią się w tomie 49. Będzie to kolejny dubel - komiks ze scenariuszem Neila Gaiman i rysunkami Romity na naszym rynku ukazał się już w 2008 roku. To 224 strony naprawdę solidnego, amerykańskiego czytadła - ojciec "Sandmana" w elegancki sposób retconuje klasycznych herosów wymyślonych przez Jacka Kirby`ego. Recenzja na Kolorowych - tutaj. Wygląda na to, że edycja Hachette będzie pozbawiona dodatków, które były obecne w liczącej sobie 264 strony edycji Egmontu. Szkoda. (KO)
Jubileuszowym, 50. tomem kolekcji będzie "Who Is The Black Panther?" (22.10.2014) Reginalda Hudlina i Johna Romity Jra. Na taką okazję to dość nieszczęśliwie dobrany tytuł, bo czwarta seria "Black Panther", które pierwsze sześć zeszytów złożyło się na ten album spotkała się z miażdżącym przyjęciem fanów i krytyki. Sam nie miałem styczności z "dziełem" Hudlina i wątpię, żebym sięgnął po nie teraz. Z numerem 51. na grzbiecie ukaże się "World War Hulk" (05.11.2014) i będzie to czwarte z kolei wydanie WKKM, które zilustrowane zostanie przez Romitę młodszego. Ktoś w Hachette jest chyba wielkim fanem jego talentu albo nie wie co to różnorodność. Kontynuacja świetnego "Planet Hulk" niestety nie dorasta do pięt swojemu poprzednikowi i moim zdaniem to jeden z najsłabszych tomów w całym cyklu. Greg Pak, który przecież jest nienajgorszym scenarzystą, tym razem zupełnie się nie popisał. I wreszcie ostatni z ogłoszonych tytułów, czyli "Fantastic Four: The End" Alana Davisa (19.11.2014). Sześcioczęściowa mini-seria z 2007 roku opowiada, jak sam tytuł wskazuje, o ostatniej przygodzie Fantastycznej Czwórki. Nic więcej o niej napisać nie potrafię. (KO)
W przeciągu kilku ostatnich tygodni na blogu Comics Should Be Good będącym częścią Comic Book Resources, największej amerykańskiej strony poświęconej komiksowi, trwało głosowanie na wszystko, co najlepsze u Batmana. Z okazji 75. urodzin Mrocznego Rycerza fani wybierali 75 najefektowniejszych okładek, 75 najzacieklejszych wrogów i najbliższych przyjaciół, 75 najwybitniejszych twórców i oczywiście 75 najlepszych historii z udziałem Gacka. Mnie oczywiście najbardziej interesowało to ostatnie zestawienie. Przyznam, że niektóre rozstrzygnięcia były dla mnie dość mocno zaskakujące. Warto zauważyć, że spośród dziesięciu najpopularniejszych bat-komiksów na polskim rynku ukazało się sześć i pół pozycji (w pewnym sensie). Do ciekawych wniosków można dojść porównując wybory czytelników amerykańskich z naszymi "toptenami" - Bartek Biedrzycki całkiem niedawno przygotował swoją dychę, na komiks.wp.pl pojawiło się zestawienie, w którym z komiksami wymieszano filmy i gry, a na Kolorowych na początku zeszłego roku wyszykowałem swoją listę. (KO)
W przeciągu kilku ostatnich tygodni na blogu Comics Should Be Good będącym częścią Comic Book Resources, największej amerykańskiej strony poświęconej komiksowi, trwało głosowanie na wszystko, co najlepsze u Batmana. Z okazji 75. urodzin Mrocznego Rycerza fani wybierali 75 najefektowniejszych okładek, 75 najzacieklejszych wrogów i najbliższych przyjaciół, 75 najwybitniejszych twórców i oczywiście 75 najlepszych historii z udziałem Gacka. Mnie oczywiście najbardziej interesowało to ostatnie zestawienie. Przyznam, że niektóre rozstrzygnięcia były dla mnie dość mocno zaskakujące. Warto zauważyć, że spośród dziesięciu najpopularniejszych bat-komiksów na polskim rynku ukazało się sześć i pół pozycji (w pewnym sensie). Do ciekawych wniosków można dojść porównując wybory czytelników amerykańskich z naszymi "toptenami" - Bartek Biedrzycki całkiem niedawno przygotował swoją dychę, na komiks.wp.pl pojawiło się zestawienie, w którym z komiksami wymieszano filmy i gry, a na Kolorowych na początku zeszłego roku wyszykowałem swoją listę. (KO)
Taurus Media potwierdziło, że pod koniec sierpnia swoją premierę będzie miał pierwszy tom "Locke and Key". Mam nadzieję, że wśród nawału zapowiedzi nie umknął Wam ten tytuł - ja w każdym razie czekam na niego z wielką ciekawością. Opis zaprezentowany przez wydawnictwo jest dość skąpy:
"Locke and Key" to nadprzyrodzony thriller opowiadający o trójce dzieciaków, którzy są dozorcami niezwykłej rezydencji Keyhouse. W Keyhouse znajdują się sekretne drzwi, które mają moc transformacji, moc która całkowicie zmienia tożsamość człowieka.
Pierwszy numer ukazał się w lutym 2008 roku nakładem wydawnictwa IDW Publishing. Seria właściwie z miejsca stał się przebojem wyprzedając się w jeden dzień. Już rok później "Locke and Key" było nominowano do nagród Eisnera w kategoriach Best Limited Series i Best Writer, a oprócz tego wygrało British Fantasy Award dla najlepszego komiksu lub powieści graficznej. Całość zamknięta jest w trzech aktach podzielonych na sześć wydaniach zbiorczych (w tej wyliczance nie uwzględniłem "The Golden Age", czyli zbioru one-shotów). Autorami serii są Joe Hill (scenariusz) i Gabriel Rodriguez (rysunki). Hill, czy raczej Joseph Hillstrom King jest synem Stephena Kinga. Tak, tego samego. Ponarzekałbym, że polska edycja będzie dość droga (67 złotych za120 160 stron) i w miękkiej okładce, ale przeboleje te niedostatki, jeśli komiks będzie tego wart. (KO)
"Locke and Key" to nadprzyrodzony thriller opowiadający o trójce dzieciaków, którzy są dozorcami niezwykłej rezydencji Keyhouse. W Keyhouse znajdują się sekretne drzwi, które mają moc transformacji, moc która całkowicie zmienia tożsamość człowieka.
Pierwszy numer ukazał się w lutym 2008 roku nakładem wydawnictwa IDW Publishing. Seria właściwie z miejsca stał się przebojem wyprzedając się w jeden dzień. Już rok później "Locke and Key" było nominowano do nagród Eisnera w kategoriach Best Limited Series i Best Writer, a oprócz tego wygrało British Fantasy Award dla najlepszego komiksu lub powieści graficznej. Całość zamknięta jest w trzech aktach podzielonych na sześć wydaniach zbiorczych (w tej wyliczance nie uwzględniłem "The Golden Age", czyli zbioru one-shotów). Autorami serii są Joe Hill (scenariusz) i Gabriel Rodriguez (rysunki). Hill, czy raczej Joseph Hillstrom King jest synem Stephena Kinga. Tak, tego samego. Ponarzekałbym, że polska edycja będzie dość droga (67 złotych za
Prace nad zbiorczym wydaniem "Fastnachspiel" trwają. Do narysowania pozostało mi 6 stron komiksu, "trochę dodatków" i okładka - mówi Marek Turek, autor komiksu. Z paru względów nie spieszę się z realizacja, ale zakładam, ze gotowy materiał dostarczę do wydawnictwa przed końcem tego roku. "Fast" ma ukazać się nakładem Kultury Gniewu. A co z anonsowanym na wrocławskich Dniach Fantastyki "Bellmerem"? Komiks jest w fazie realizacji. Cały czas siedzę nad materiałami źródłowymi (książki, setki zdjęć, wizyty w miejscach pojawiających się w albumie). Mam zaplanowane wszystkie rozdziały i powoli sobie rysuje, ale to wszystko jeszcze potrwa. Szczególnie, ze wymyśliłem sobie dosyć karkołomna metodę pracy. Każdy rozdział jest specyficznie "zaprojektowany", a ciąg narracyjny uwzględnia nie tylko układ kadrów, ale (przede wszystkim), wzajemny układ plansz. Trzymamy kciuki i czekamy na pierwsze efekty! (KO)
Po tym jak drugi rok z rzędu twórcy "Sagi" triumfowali w poszczególnych kategoriach nagród imienia Willa Eisnera, wiadomym było że znów znajdą się w centrum wydarzeń. W San Diego zarówno Brian K. Vaughan oraz Fiona Staples, byli bohaterami osobnych paneli, podczas których opowiadali o swojej pracy. Vaughan zdradził, że pisząc "Sagę" inspiruje się wychowywaniem własnego dzieckiem. Na początku chciał opowiedzieć historię o rodzicielstwie w świecie pełnym niebezpieczeństw, ale koncept ten ewoluował w zupełnie nieoczekiwanym kierunku, a kolejne zwariowane postacie jak n.p Prince Robot czy Lying Cat powstawały na wzór rzeczy i istot, które można napotkać w domu scenarzysty. Ów kot inspirowany był psem państwa Vaughanów, który według słów scenarzysty, ma mnóstwo kocich cech. W listopadzie tego roku pojawi się pierwszy tom twardookładkowego wydania "Sagi". Składać się on będzie z osiemnastu numerów serii oraz całej masy dodatków. Vaughan zdradza, że znajdą się tam między innymi zapiski rozmów między nim i Fioną Staples, a także felieton o tym, jak wyglądałaby ta historia, gdyby twórcy kurczowo trzymali się swoich pierwotnych planów. "Saga" ma już zaplanowane zakończenie. (KT)
Vaughan podkreślił, że gdy zaczyna robić jakiś autorski komiks, zawsze ma w głowie ostatnią scenę i ostatni dymek z tekstem. Scenarzysta wie już, jak zakończy swoją serię, lecz to kiedy to nastąpi wciąż jest dla niego zagadką. Popularność tytułu jest tak duża, że szkoda by było zamykać go na np. 24 zeszycie. Z drugiej strony zaś, Vaughan na pewno nie będzie przeciągać na siłę żywot "Sagi" zbyt długo. Według słów scenarzysty, największą fanką "Sagi" jest Fiona Staples, która domaga się od Vaughana tego, by ten przysyłał jej scenariusze pełnych zeszytów. Podobno rysowniczka czyta je jednym tchem, a twórcę bawi to, jak reaguje na nie jego współpracownica. Na swoim panelu Staples dodała, że nie zaczyna czytać nowego scenariusza, zanim nie skończy rysować poprzedzającego go numeru. Czyżby właśnie wyjaśniła się tajemnica częstotliwości wydawania "Sagi"? (KT)
7 komentarzy:
Brak różnorodności jest męczący nie tylko w przypadku Romity, ale też ciągle tych samych postaci, jakby nie można było sięgnąć po mniej znane. Na okrągło Thor, Spider, Iron, FF4. Kapitan też jest często, na szczęście wcześniej nie ukazywał się prawie wcale, toteż można go potraktować jako ciekawy temat.
No widzisz Tomku, mnie tam nikt nie słuchał, jak pisałem, że w WKKM będzie tłuczone ciągle jedno i to samo. Gdzie coś z kosmosu, gdzie "Runaways", gdzie "Nextwave", "Silver Surfer", "Dr. Strange", "NYX", "Inhumans" czy cokolwiek innego?
Locke & Key będzie liczyć 160 stron, a nie 120.
jaki format ABC Warriors???a4 cy zeszytówka ktos wie cos wiecej??
http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/252541-abc-warriors-czarna-dziura
tu nie wiele
pzdr
aki format ABC Warriors???a4 cy zeszytówka ktos wie cos wiecej??
http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/252541-abc-warriors-czarna-dziura
tu nie wiele
pzdr
nie wazne od wydawnictwa otrzymalem info"takie jak ostatnie wydanie brytyjskie"
w sumie dalej nic nie wiem ale to nic hehe
Słuchajmy Pana Oleksaka. On przecież mówił. Fajny KE. Szkoda, że można komentować.
Dawid
Nie rozumiem odnośnie czego ten komentarz... Odpowiadając Tomkowi przypomniałem swoje słowa przy okazji startu WKKM, gdy mówiłem, na podstawie listy na wiki, że oferta jest za mało różnorodna, że mieli ciągle te same postacie i grupy, że brakuje urozmaicenia.
Nie rozumiem o co się Dawidzie burzysz...
Prześlij komentarz