Gdyby Jack Kirby żył, to obchodziłby przedwczoraj swoje 97. urodziny. Ciężko znaleźć innego komiksowego artystę za Oceanem, który miałby tak olbrzymi wpływ na amerykańską sztukę komiksu. Właściwie w pojedynkę wynalazł na nowo komiksowy język, pełen kinowych efektów i niewidzianej nigdy wcześniej dynamiki, inspirując kolejne pokolenia twórców. Eksperymentował, szukał nowych środków wyrazu, łamał ograniczenia. Bez niego komiks superbohaterski nie byłby tym, czym jest obecnie. Artysta zwany po prostu „Królem” wraz ze Stanem Lee kładł podwaliny pod współczesne uniwersum Marvela, wymyślając między innymi Fantastyczną Czwórkę, Hulka, oryginalnych X-Men, Thora, Hulka czy Black Panthera. W DC Comics stworzył niezwykłą kosmiczną mitologię związaną z cyklem „Fourth World”. Przez siedem dekad Kirby swoimi pracami ekscytował miliony czytelników. Cześć jego pamięci! (KO)
Nowe komiksy ze świata „Gwiezdnych Wojen” są już zapowiedziane na pierwsze miesiące 2015, ale nie oznacza to wcale, że Marvel nie będzie korzystał z olbrzymiej biblioteki tytułów wydanych przez Dark Horse Comics. Choć uznawane za niekanoniczne będą wznawiane z logo Domu Pomysłów na okładce w formacie Epic Collection. Pierwszy tom „Star Wars Legends: The Empire” ma ukazać się już w kwietniu. Znajdą się w nim komiksy pisane przez Johna Ostrandera, Randy`ego Stradley`a, W. Haden Blackmana, Alexandera Freeda z rysunkami Luke Ross`a, Douglasa Wheatley`a, Jima Halla, Chrisa Scalfa, Marco Castiello, Andrea Chella i Ricka Leonardiego. Ich dokładny wykaz wygląda tak: „Star Wars: Republic” #78-#80, „Star Wars: Purge” #1, „Star Wars: Purge - Seconds to Die” #1, „Star Wars: Purge - The Hidden Blade” #1, „Star Wars: Purge - The Tyrant's Fist” #1-#2, „Star Wars: Darth Vader and the Lost Command” #1-#5 oraz „Star Wars: Dark Times” #1-#5. Każda z tych historii rozgrywa się tuż po zakończeniu trzeciego epizodu. Całość będzie liczyła sobie 440 stron i kosztować będzie 34.99$. Jesteśmy podekscytowani mogąc zaprezentować opowieści z odległej galaktyki pod naszym szyldem - mówi David Gabriel z Marvela. W ramach będziemy odwoływać się do różnych okresów w historii Gwiezdnych Wojen prezentując najlepsze opowieści z ostatnich 35 lat. Wygląda więc na to, że wznowione zostaną także klasyczne pozycje wydawane przez Marvela w latach 1977-1986. (KO)
Joaquin Phoenix coraz bliżej angażu w „Doktorze Strange`u”. Według Collidera trzykrotnie nominowany do Oscara aktor prowadzi już ostatnią turę rozmów z przedstawicielami Marvel Studios i jest najmocniejszym kandydatem do tej roli. Kontrakt ma być podpisany dosłownie na dniach. Plotki o ewentualnym zaangażowaniu Phoenixa w film o mistrzu sztuk magicznych z Domu Pomysłów pojawiły się w zeszłym miesiącu. Marvel oczywiście wstrzymuje się od oficjalnego komentarza w tej sprawie zapewniając, że już wkrótce pojawi się odpowiednia informacja. Przymierzany wcześniej do roli Lexa Luthora gwiazdor moim zdaniem znakomicie pasowałby do obsadzenie tytułowej roli w „Strange`u”. Inna sprawa czy bohater stworzony przez Stana Lee i Steve`a Ditko pasować będzie do filmowego-serialowego uniwersum Marvela. Postać Stephena Strange`a już „zadebiutowała” w MCU, pojawiając się w drugim „Kapitanie Ameryce”, gdy agent Jasper Sitwell wspomniał o nim jako potencjalnym celu ataku Hydry. Jeśli doniesienia te okażą się prawdą, znany z „Gladiatora” aktor będzie pierwszym członkiem obsady filmu reżyserowanego przez Scotta Derricksona, do scenariusza Jona Spaihtsa. (KO)
Przygoda Jonathana Hickmana z Mścicielami kończy się w kwietniu przyszłego roku. Właśnie wtedy wyjdą ostatnie numery „Avengers” i „New Avengers” do jego scenariuszy. Będzie to jednocześnie finał startującej we wrześniu dużej historii „Time Runs Out”, która ma sporo w uniwersum Marvela pozmieniać i być może ostatnie numery przed (kolejnym!) restartem numeracji. Jak łatwo się domyślić z okazji premiery „Age of Ultron” w maju 2015 może dojść do kolejnej, mniejszej lub większej, rewolucji w Marvelu, a więc do wysypu dziesiątek serii z jedyneczką na okładce, kolejnych zmian w statusie quo i przetasowań zarówno wśród twórców, jak i w składach zespołów najpotężniejszych ziemskich bohaterów. Niektórzy spekulują, że wraz z zamknięciem historii Hickmana ciągnącej się od 2012 roku Ziemię-616 dotknie relaunch podobny do Nowej 52 z DC. Podsumowując – business, as usual. Mnie natomiast ciekawi kto zostanie następcą Hickmana w roli głównego architekta przygód Mścicieli. (KO)
Wraz z 36. numerem „Justice League” do Geoffa Johnsa dołącza Jason Fabok. Zostanie on nowym, regularnym rysownikiem serii, który zastąpi w tej roli duet Ivan Reis-Joe Prado. Pochodzący z Kanady artysta debiutował na łamach „Batman: The Dark Knight”, jeszcze przed nastaniem ery New 52. Po podpisaniu ekskluzywnego kontraktu z DC Fabok pracował głównie w bat-departamencie, ilustrując między innymi „Batman Eternal” czy „Detective Comics”. Teraz otrzymał szansę rysowania flagowego tytułu wydawnictwa do scenariusz jednego z najgorętszych scenarzystów na rynku. Ekscytacji Faboka trudno się więc dziwić. Geoff był dla mnie wielką inspiracją - mówi rysownik. Przez lata czytałem jego komiksy i podziwiałem sposób w jaki buduje wielkie historie. Właściwie jednym z moich celów zawodowych było szansa zrealizowania z nim wspólnego projektu. Teraz, kiedy dostałem szanse na zilustrowanie kolejnego rozdziału „Justice League” przepełnia mnie skrajna radość. (KO)
Luther Strode powraca! Już w styczniu 2015 roku ukaże się pierwszy numer mini-seria "The Legacy of Luthr Strode", będąca kontynuacją "The Strange Talent of Luther Strode" i The Legend of Luther Strode". Trzeci akt ma być finałem opowieści pisanej przez Justina Jordana z rysunkami Tradda Moore`a. (KO)
Luther Strode powraca! Już w styczniu 2015 roku ukaże się pierwszy numer mini-seria "The Legacy of Luthr Strode", będąca kontynuacją "The Strange Talent of Luther Strode" i The Legend of Luther Strode". Trzeci akt ma być finałem opowieści pisanej przez Justina Jordana z rysunkami Tradda Moore`a. (KO)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz