niedziela, 12 czerwca 2016

#2153 - Komix-Express 348

Tematem 22. wydania "Zeszytów Komiksowych" będzie "Komiks – teoria". Na jego zawartość oprócz tekstów polskich badaczy (między innymi Wojciecha Birka, Tomasza Żaglewskiego) złożą się również tłumaczenie artykułów znanych, zagranicznych teoretyków (i tu padają bardzo mocne nazwiska - Scott McCloud, David Kunzle, Robert C. Harvey, Paul Williams). Trzeba przyznać, że pierwszy raz "Zeszyty" przyczyniają się do rozwoju badań komiksu w naszym kraju. Magazyn tradycyjnie zaprasza do nadsyłania tekstów poświęconych innym aspektom funkcjonowania komiksu w kulturze. W tym numerze zaplanowano miejsce dla artykułów poruszających kwestie spoza zakresu narzuconego przez temat przewodni. Redaktorzy "ZK" zachęcają także wszystkich twórców do nadsyłania swoich prac inspirowanych hasłem "teoria komiksu", licząc na to, że okaże się ono inspirującym wyzwaniem. Zajawkę 22. numeru i spis treści znajdziecie w linku.



Nowy komiks autorstwa Pawła "Szawła" Płóciennika ("Sprane dżinsy i sztama", "Moja terapia", "Pinki") gotowy. "Papierowy Rewolwer" to kryminalna opowieść na podstawie poezji i losów Włodzimierza Szymanowicza. Jak pisze autor na swoim FB: Włodzimierz "Szymon" Szymanowicz był studentem Wydziału Malarstwa warszawskiej ASP w latach 1964-1967. Okoliczności jego śmierci do dzisiaj nie są wyjaśnione. 4 marca 1967 roku wyskoczył z okna uczelnianej pracowni. Komiks jest próbą odtworzenia zdarzeń z tamtego dnia i wyrazem pamięci dla młodego poety i malarza.

Pomimo ciszy w eterze (czytaj - na fejsbukowym profilu) pogłoski o (kolejnym) zgonie wydawnictwa Sideca okazały się przedwczesne. A tak przynajmniej twierdzi Gildia. Jeszcze w czerwcu do sprzedaży ma trafić czwarty, ostatni tom cyklu "Konkwistador", a w lipcu swoją premierą mają mieć premierowy tom "Wielkiego martwego" oraz 20. "Koziorożec" ("Terminus"). Z kolei za miesiąc później, 10 sierpnia, ukażą się "Raffington Event" i "Styx" Andreasa. Nie wiem skąd Gildia ma te informacje, ale pewnie nie pisaliby tak, gdyby nie było to prawda!


Lutczyn na wystawie. 17 czerwca o godzinie 17:00 w Muzeum w Raciborzu (ul. Gimnazjalna 1) odbędzie się wernisaż wystawy "Stare i... nowe", na której będzie można oglądać prace Edwarda Lutczyna. Ekspozycję będzie można oglądać do 31 sierpnia. Wystawa jest częścią cyklu "Cztery pory roku z satyrą i komiksem", w ramach którego Wojciech Łowicki prezentuje prace mistrzów komiksu polskiego w całej Polsce. Jak zapowiada to wydarzenie?

Edward Lutczyn jeden z najlepszych, najoryginalniejszych, a już na pewno najbardziej rozpoznawalnych twórców ilustracji książkowej w Polsce, zaprezentuje swój warsztat rysując na żywo i dowiedzie swego poczucia humoru podczas interaktywnego spotkania z publicznością.
 

Ci dwaj, nieco starsi panowie ze zdjęcia wyżej pojawią się już w Polsce podczas pierwszego weekendu października. Idzie rzecz jasna o Milo Manarę i Tanino Liberatore, którzy uświetnią tegoroczną edycję Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Wydaje mi się, że tego pierwszego nikomu przedstawiać nie muszę - Manara to włoski mistrz komiksu erotycznego, którego cykle "Klik", albumy "Zapach niewidzialnego","Ukryta kamera" weszły do kanonu tego gatunku. Oprócz tego artysta ma na swoim koncie współpracę z Hugo Prettem ("El Gaucho", "Indiańskie lato"), Federico Fellinim ("Podróż do Tulum", "Podróż G. Mastorny") czy Alejandro Jodorowskim ("Borgia"). Z kolei Liberatore zasłynął swoim "RanXeroxem", którego polskie wydanie ma w planach Kultura Gniewu.

17 sierpnia na polskim rynku ukaże się "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" w wersji Ultimate Edition. Wersja dostępna (początkowo?) tylko na Blu-Ray, zarówno w 2D, jak i 3D, będzie zawierało dodatkowe 30 minut filmu w wersji reżyserskiej oznaczonego kategorią R. Oprócz tego w pudełku znajdziemy ścieżkę dźwiękową w formacie Dolby Atmos, przygotowaną specjalnie na potrzeby tego wydania. Reszta dodatków będzie pokrywała się z "normalną" edycją na DVD i Blu-Ray, a będą nimi (między innymi!):

"Zjednoczenie Najlepszych": rzut oka na przyszłość śmiałych, nowych filmowych bohaterów z uniwersum DC
Bogowie i Ludzie: Spotkanie Gigantów: sprawiedliwość miesza się z zemstą, gdy dwaj ikoniczni bohaterowie ścierają się na ekranie po raz pierwszy w historii
"Wojowniczka, Mit, Cud": poznaj korzenie, ewolucję i wpływ Wonder Woman z plemienia Amazonek na popkulturę
"Projektując przyspieszenie: nowy Batmobil": przygotuj się na ostrą jazdę najnowszym wozem Batmana


W sumie materiały dodatkowe mają trwać ponad 2 godziny. A oficjalna zapowiedz dostarczona przez Galapagos, polskiego dystrybutora filmu prezentuje się tak:

W obawie przed poczynaniami nieposkromionego superbohatera o boskich rysach i zdolnościach, najznamienitszy obywatel Gotham City, a zarazem zaciekły strażnik porządku, staje do walki z otaczanym czcią współczesnym wybawcą Metropolis, podczas gdy świat usiłuje ustalić, jakiego bohatera naprawdę potrzebuje. Wobec konfliktu, który rozgorzał między Batmanem i Supermanem, na horyzoncie szybko pojawia się nowy wróg, stawiając ludzkość w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa, z jakim jeszcze nigdy nie musiała się mierzyć.
Nakładem Wydawnictwa Naukowego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika ukazała się książka "Urodzony, żeby rysować. Twórczość komiksowa Jerzego Wróblewskiego". Jej autorem jest Marcin Jaworski, a publikacja ma charakter monograficzny. Liczy sobie 416 stron, a jej cena wynosi 62 złote. Opis prezentuje się następująco:

Książka „Urodzony, żeby rysować”. Twórczość komiksowa Jerzego Wróblewskiego to pionierska monografia dotycząca twórczości wspomnianego w tytule autora komiksów okresu powojennego. Od debiutu w 1959 do śmierci w 1991 r. rysownik opublikował setki historyjek obrazkowych i komiksów. Współtworzył tak popularne serie, jak „Podziemny Front” i „Kapitan Żbik”. Jego najbardziej znanym, w pełni autorskim dziełem był komiks „Binio Bill”. Głównym celem książki było zebranie i uporządkowanie wiedzy na temat komiksowej twórczości Jerzego Wróblewskiego i przypomnienie jego sylwetki artystycznej.

Przedwczesna śmierć rysownika sprawiła bowiem, że w przeciwieństwie do innych klasyków komiksu polskiego nie zdołał on ani jako rysownik, ani jako człowiek „zaprezentować się” szerszej publiczności i trwale zakorzenić w jej zbiorowej świadomości. Jego sylwetka może być nie tylko interesująca dla znawców komiksu, ale i osób zainteresowanych historią kultury popularnej w Polsce w okresie powojennym, na którą tak jak na całą sferę kultury swój przemożny wpływ wywierała historia.

W tym kontekście Wróblewski to szczególny przedstawiciel pokolenia wchodzącego w dorosłe życie w trudnym okresie powojennym. Reprezentant pokolenia zafascynowanego zachodnią kulturą popularną i próbującego w rzeczywistości poddanej presji ideologicznej wytworzyć i zachować przestrzeń możliwie autonomiczną. W przypadku Jerzego Wróblewskiego oznaczało to uparte dążenie do realizacji swojej największej pasji rysowania komiksów. Był to bowiem ktoś, kto się urodził, żeby rysować.

Brak komentarzy: