Wydawnictwo Komiksowe zaktualizowało swoje zapowiedzi na rok bieżący. Premiera albumu „Ethel
i Ernest” Raymonda Briggsa została przełożona na kwiecień z
powodu fatalnej jakości materiałów, jakie Wojciech Szot otrzymał od wydawcy. Na pocieszenie pojawiły się
jednak trzy nowe pozycje. O planowanym integralu Joanna Sfara już
pisaliśmy – zdradzono, że jego premiera odbędzie
się w grudniu. W październiku ukaże się „Kwintesencja”,
nowy komiks duetu Grzegorz Janusz-Krzysztof Gawronkiewicz. Nie, nie
jest to kolejny album z cyklu „Przebiegłe dochodzenie Ottona i
Watsona”, tylko inny projekt. We wrześniu natomiast opublikowane zostanie „Fatale” (tytuł oryginalny) Jean-Patricka Manchette (scenariusz) i Maxa
Cabanesa (rysunki), a wiele wskazuje na to, że dostaniemy także inny kryminał
francuskiego prozaika, który w latach siedemdziesiątych i
osiemdziesiątych zmienił tego oblicze gatunku (chodzi tu o „La Princesse du
Sang”). Oprócz tego WK rozważa wydanie biografii Alana Moore`a
skrupulatnie licząc koszta takiej imprezy. Panowie, nie ma się co zastanawiać, to Moore przecież!
Być może najważniejszym
wydarzeniem minionego tygodnia jest ujawnienie się SITWY na
facebooku. Tak się złożyło, że i mnie dołączono do tego
szacownego (lub i nie) grona ludzi trzymających władzę w polskim
komiksowie (odpowiedzialny za to jest TW Maciej Pałka). Zrobiono to mimo tego,
że zajmuje pozycję raczej na peryferiach naszego towarzystwa
wzajemnej adoracji. No i fajnie jest się trochę pośmiać, uraczyć
się co bardziej smakowitszymi anegdotkami, powyzłośliwiać w
doborowym, jakby nie było, towarzystwie, ale osobiście jestem już
zmęczony ciągnącą się już od kilku tygodniu
dyskusją/konfliktem/kłótnią na tym tle. Zmęczony ciągłym mieleniem
jednego i tego samego bez jakichkolwiek perspektyw na to, że Ci,
którzy wierzą w istnienie silnej grupy wpływu na rynku zmienią swoje zdanie. Zmęczony ciągłym obrażeniem mojej osoby
tutaj, na Gildii, czy gdziekolwiek indziej. Zmęczony hejtującymi
anonimami, którzy nie ograniczają się tylko do komentarzy, ale
lubią zaatakować moją skrzynkę mailową. Co miało zostać
powiedziane – zostało powiedziane. I nie sądzę, żeby dało się jeszcze coś dodać. Z mojej strony – koniec
tematu.
W
zeszły piątek (28 lutego) o godzinie 17:00 w Biurze Wystaw
Artystycznych w Jeleniej Górze odbył się wernisaż wystawy „Rycerz
jutrzenki”. Jego bohaterem jest Rafał „Otoczak” Tomczak.
Prace wieloletniego współpracownika
Ziniola, członka Tynk Gruppe i Płetwonurków Szczurków, cyklu komiksowego "Bi
Bułka" oraz wielu róznorodnych zinów i experymentów będzie można oglądać
do 5 kwietnia 2014 r. Kuratorem wystawy jest Piotr Machłajewski. Na
wystawie prezentowany będzie wybór z twórczości komiksowo–rysunkowej Tomczaka, jego art-ziny oraz klipy wideo
przygotowane do muzyki zespołu Płetwonurki Szczurki.
Komiksowe skrzydło
Pyrkonu z roku na rok coraz bardziej się rozrasta. W Poznaniu nie
braknie zagranicznej gwiazdy, za którą robił będzie Cameron
Stewart, który przyjedzie ze swoim „Sin Titulo”. A jeśli idzie
o rodzimych gości – odbędą się spotkania z Rafałem Szłapą,
Przemysławem Truścińskim, Robertem Sienickiem, Łukaszem
Kowalczukiem, Rafałem Wójcikiem, Katarzyną Babis, Łukaszem
Śmigielem, Marcinem Rusteckim, a Agata Wawryniuk poprowadzi
warsztaty. Lista, jak widzicie, całkiem zacna. Nie zabraknie również
panelu wydawców (z Egmontem, KG, Muchą, JPF i Studio JG) i całej
masy innych prelekcji, wykładów i spotkań. Miejsce? Budynek 14 na
Międzynardowych Targach Poznańskich. Czas? 21-23 marca. Zapraszamy!
Robert Zaręba rekrutuje.
Na Komiksowej Warszawie ukaże się numer „Strefy Komiksu”
poświęcony komiksowi superbohaterskiemu. Głównie polskiemu, ale
nie tylko. Album będzie miał format B5, około 64-80 stron,
kolorową okładkę i czarno-biały środek. Będzie miał on
podobną formę, co wydane niedawno „Publicystycznie” - znajdzie
się w nim miejsce zarówno dla komiksów, parodii, ilustracji,
pasków komiksów i żartów satyrycznych oraz tekstów
publicystycznych. Każdy, kto chciałby dołożyć swoją cegiełkę
do „Strefy Komiksu” może uderzyć ze swoim tekstem na na adres
robertzareba [at] op.pl.
5 komentarzy:
NIe rób z siebie kombatanta, bo nie jesteś Sitwa, a zwykła Blow-Joberka!
Sitwa nie istnieje.
Materiały do „Ethel & Ernest” były najkrócej pisząc niewłaściwe, już mamy odpowiednie i pracujemy nad tym tytułem.
Zgadzam się z Maciejem.
Nawet na facebooku nie ma żadnej Sitwy. To wyssane z palca konfabulacje.
Prześlij komentarz