środa, 4 stycznia 2017

#2273 - Baśnie #19: Królewna Śnieżka

Polska edycja "Baśni" Billa Willinghama powoli, acz nieubłaganie zbliża się do wielkiego finału. Niedawno na półki księgarskie trafił album oznaczony na grzbiecie cyfrą 19, a to znaczy, że wierni czytelnicy (do których się zaliczam) mają przed sobą jedynie trzy odsłony cyklu. 




Czy następnie Egmont Polska zdecyduje się na publikację, którejś z pobocznych serii (a jest ich całkiem sporo), tego w 100% nie wiadomo. Chciałbym… Teraz to zostawmy, bo dopiero za jakiś czas się o tym przekonamy. Dziś sięgnijmy po Królewnę Śnieżkę i sprawdźmy, co dla fanów cyklu przygotował scenarzysta.

Zasadniczo album składa się z dwóch opowieści. W pierwszej przedstawiono przygody Bufkina w baśniowej krainie Oz. Niebieska małpa staje na czele rewolucyjnego przewrotu, który ma doprowadzić do obalenia rządów krwawego tyrana i satrapy. Nietrudno się domyślić, że powstanie się powiodło. Jednakże Bufkin odmawia zostanie nowym królem krainy. Jego misja dobiegła końca. Wraz ze swoją dziewczyną, malutką Lily Martanion, wyrusza w dalszą podróż. W końcu wiele jest krain, które uwolnić należy spod jarzma samozwańczych watażków, nawet wówczas, gdy mieszkańcy wcale tego nie pragną („Wolność jest skomplikowana, ale warta zachodu” – mówi w jednym z epizodów szlachetny bohater). Fabuła "When You Need a Hero" opowiadająca o życiu przemądrzałej małpy jest zabawna, a cała historia ma szczęśliwe zakończenie, choć Bufkin i Lily nigdy nie znaleźli drogi powrotnej do Baśnigrodu.


W drugiej części centralą postacią jest Śnieżka. Warto w tym miejscu przypomnieć przewiewnię Ozmy dotyczącą dzieci protagonistki i Złego Wilka: pierwsze dziecko będzie królem, drugie żebrakiem, trzecie zrobi coś bardzo złego, a czwarte umrze próbując je powstrzymać, piąte będzie bohaterem, a szóste osądzi pozostałych. Bigby wraz z Brockiem Niebieskie Serce wyruszają na misję – chcą odnaleźć dwójkę zaginionych dzieci. Podczas jego nieobecności Książę Brandish, powołując się na stare prawo Baśniowców, bierze sobie za żonę Królewnę Śnieżkę. Na nic protesty, krzyki, próby przemówienia do rozsądku i serca.

Nowy mąż zdaje się być niewzruszony pewny swoich racji. Niewiele mogą zadziałać także wiedźmy z 13 piętra, ponieważ antagonista chroniony jest wielkim czarem. Dlatego Śnieżka wzywa prawdziwego męża, aby ten rozprawił się z uzurpatorem. Jaki będzie wynik pojedynku między Bigby’im a Brandishem nie będę zdradzał. Wspomnę jedynie, że w albumie dochodzi do jeszcze jednego krwawego starcia, w wyniku którego ginie znacząca dla całej fabuły postać.


Willingham mocno skupił się na żonie Wilka. Poświęca sporo czasu, aby zapoznać czytelnika z kolejnymi losami połowicy. Podoba mi się przemiana, jaka zachodzi w bohaterce. Wierni czytelnicy, mający w pamięci początkowe tomy serii, pewnie pamiętają, że Śnieżka do twarda i odpowiedzialna kobieta, która nie pozwala sobie w kaszę dmuchać. Co prawda ostatnimi czasy skupiała się głównie na wychowaniu dzieci i temperowaniu morderczych zapędów Bigby’ego. W recenzowanym komiksie znów pokazuje nam się z tej mocnej (i dobrej) strony. Co stanowi wielki plus dla opowieści.

Omawiana pozycja zawiera dwie skrajne historie: zabawną i poważną. Jako całość tom prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Fani serii będą ukontentowani. Warto sięgnąć, ponieważ zaostrza apetyt na finał, który w kontekście tomu dobrze rokuje.

Brak komentarzy: