Wydawnictwo Ongrys podało szczegóły dotyczące zbiorczego wydania "Bruce J. Hawkera". Okładkowa cena liczącego sobie 192 strony integrala będzie wynosiła 99 złotych. Podczas Festiwalu Komiksowa Warszawa album będzie można nabyć na stoisku wydawcy za około 80 złotych. Tłumaczeniem zajął się Jakub Syty, a jeszcze w tym tygodniu powinniśmy zobaczyć jakieś przykładowe plansze. Oprócz tego Leszek Kaczanowski zapowiedział trzeci tom "Z archiwum Jerzego Wróblewskiego", o którym więcej można przeczytać na Paradoksie. Nie wiadomo jeszcze kiedy album się ukaże, ale wiadomo, że będzie liczył 44 strony i kosztował 26,90. Na jego łamach znajdą się dwa klasyczne westerny rysowane przez bydgoskiego twórcę. Pierwszy z nich napisany przez Andrzeja Białoszyckiego zatytułowany będzie "Skarb Irokezów". Jego fabuła będzie nawiązywała do przebojów kina lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, przypominając szczególnie "Złoto MacKenny". Pierwotnie, komiks był drukowany w 1976 roku oczywiście na łamach "Dziennika Wieczornego". Drugim komiksem w zbiorze będzie "My nigdy nie śpimy" (skrypt Andrzeja Janickiego) i jak najbardziej można powiedzieć, że jest to komiks premierowy. (KO)
To ostatnie dzieło nad którym pracował Jerzy Wróblewski, którego rysowanie przerwała jego przedwczesna śmierć. Komiks ten miał być częścią gazety komiksowej, którą planowali tworzyć na początku lat 90. bydgoscy autorzy komiksów. "Chcieliśmy zaangażować do tego pomysłu tych polskich rysowników, których wówczas znaliśmy" - mówi Janicki, scenarzysta projektu. "Ja zebrałem jakieś materiały o Agencji Pinkertona i to zainspirowało mnie do napisania scenariusza, specjalnie dla Jerzego Wróblewskiego. Poszedłem z tym do niego, żeby przekonać go do tego projektu. Zgodził się na współpracę bez szczególnych zastrzeżeń. Namawiałem go, żeby zrobić ten komiks bardziej w stylu spaghetti-westernów – czyli długie płaszcze, brudne stroje i zarośnięte twarze, bez białych koszul, dopasowanych, czarnych kamizelek i ślicznych kapeluszy. Zgodził się na taką wizję bez wahania". Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie brzmi to cholernie zachęcająco. Oprócz tego w albumie znajdzie się miejsce dla pasków z serii "Szeryf Bill", w których Wróblewski miesza peerelowskie realia z westernową stylistyką. (KO)
15 maja wystartował "Hej, Misiek!", internetowy komiks Dominika Szczęśniaka realizowany dzięki stypendium Prezydenta Miasta Lublina. Można znaleźć go pod tym adresem na FB (ciekawe dlaczego autor nie zdecydował się na zwykły blogowy silnik) Już po lekturze kilku pierwszych kadrów można łatwo zauważyć, że będzie to kolejny przykład komiksu-dziennika z silnym akcentem autobiograficznym, w którym szczególny nacisk położony będzie na związek 33-letniego ojca (Dominika) z jego prawie czteroletnim synem. Kolejne odcinki mają ukazywać się codziennie aż do połowy czerwca. Mam nadzieję, że przez ten czas zbierze się na tyle materiału, aby móc złożyć z niego pełnowymiarowy papierowy album bo nie jestem fanem czytania z ekranu... (KO)
Wiemy już kiedy nastąpi koniec trwającej ponad dwie dekady przygody Dark Horse z komiksami ze świata Gwiezdnych Wojen. W sierpniu, gdy na półki sklepowe trafią ostatnie numery obu obecnie wydawanych serii on-going osadzonych w uniwersum stworzonym przez George`a Lucasa. Co prawda wydawnictwo do końca roku będzie jeszcze wypuszczać wydania zbiorcze, lecz w ostatnich czterech miesiącach tego roku zabraknie całkowicie świeżego materiału. Tym samym z oferty tego wydawnictwa zniknie jego największe źródło dochodu, co już powinno martwić jego czytelników. Zwłaszcza, że coraz szybciej zbliża się koniec innych wydawniczych hitów od Dark Horse, a więc „The Massive” oraz „Mind MGMT”, a przy samym Hellboy’u i Buffy, dystans dzielący tego wydawcę od Image może się jedynie powiększyć. (KT)
Zupełnie z zaskoczenia na Festiwalu Komiksowa Warszawa ukaże się pierwszy numer nowego magazynu poświęconego komiksowi i popkulturze. "Smash!", bo tak periodyk nazywać się będzie, dostępny będzie na stoisku Yatta.pl i będzie można otrzymać go za darmo (!!!) realizując zamówienie na produkty z działów komiks, gry planszowe lub figurki. Ta "promocja" trwać będzie od 23 maja do wyczerpania zapasów. No dobrze, ale czego można spodziewać się po samym "Smashu!"? Z komiksów - same znane i lubiane nazwiska - Sebastian Skrobol i Dennisa Wojda z "Poetą", Clarence Weatherspoon z "Toshiro", Śledziu z "Animal Guard". Palce lizać. Nie braknie również Tony`ego Sandovala, jednej z gwiazd tegorocznego FKW, który udzieli wywiadu oraz kończącego 75 lata Batmana, którego urodziny będą tematem numeru. Z tej okazji redakcja przyjrzy się historii tej postaci i wypływowi, jaki wywarł na czytelników przez wszystkie te lata oraz wybierze rękoma Bartka Biedrzyckiego najlepsze pośród komiksów wydanych w naszym kraju. Nie chwaląc się zbytnio sam również dołożyłem małą cegiełkę do "Smasha!" i ciesząc się na mainstreamowy magazyn komiksowy z prawdziwego zdarzenia mam nadzieję, że uda mu się na dobre zagościć na naszym rynku. (KO)
Pośród warszawskich premier Centrali, czyli siedemnastego numeru "Zeszytów Komiksowych" oraz trzeciego albumu "Za Imperium" ukaże się nowym album z Blakim w roli głównej! "Czwórka" będzie solowym dziełem Mateusza Skutnika, który zarzekał się, że to, co przygody małego ludka z uszami jak Yoda to zamknięty rozdział. A tu taka niespodzianka!
W 2007 roku powiedziałem, że kontynuacji serii Blaki nie będzie, ponieważ wszystko co było do powiedzenia w tej formule zostało już powiedziane. Pięć lat później okazało się, że to kompletna bzdura, a życie toczy się dalej. W środku tego albumu znajdziecie również odpowiedź na pytanie dlaczego pomiędzy kolejnymi tomami serii musiało upłynąć ponad pół dekady. W dużym skrócie - przedstawiamy drugą fazę życia Blakiego. Lata średnie.
Za liczący sobie 64 strony album w twardej oprawie zapłacić będzie trzeba niemało, bo aż 45 złotych (przed zniżkami), ale zapewniam Was, że warto. To przecież Blaki - jedna z najlepszych współczesnych polskich serii komiksowych.
Pośród warszawskich premier Centrali, czyli siedemnastego numeru "Zeszytów Komiksowych" oraz trzeciego albumu "Za Imperium" ukaże się nowym album z Blakim w roli głównej! "Czwórka" będzie solowym dziełem Mateusza Skutnika, który zarzekał się, że to, co przygody małego ludka z uszami jak Yoda to zamknięty rozdział. A tu taka niespodzianka!
W 2007 roku powiedziałem, że kontynuacji serii Blaki nie będzie, ponieważ wszystko co było do powiedzenia w tej formule zostało już powiedziane. Pięć lat później okazało się, że to kompletna bzdura, a życie toczy się dalej. W środku tego albumu znajdziecie również odpowiedź na pytanie dlaczego pomiędzy kolejnymi tomami serii musiało upłynąć ponad pół dekady. W dużym skrócie - przedstawiamy drugą fazę życia Blakiego. Lata średnie.
Za liczący sobie 64 strony album w twardej oprawie zapłacić będzie trzeba niemało, bo aż 45 złotych (przed zniżkami), ale zapewniam Was, że warto. To przecież Blaki - jedna z najlepszych współczesnych polskich serii komiksowych.
Czas: druga połowa XXI wieku. Miejsce: stacja kosmiczna Tymoteusz. Odległość: około 1 tyś. jednostek astronomicznych od Słońca. Minęły 2 lata odkąd opuścili Ziemię. Minęły 2 godziny odkąd wylądowali na Tymoteuszu. Minęły 2 minuty odkąd dowiedzieli się, że jeden z nich nie żyje.
Druga połowa XXI wieku. W związku z przełomem w dziedzinie napędów rakietowych, swój rozkwit ponownie przeżywają programy kosmiczne. Została odkryta 9-ta planeta układu słonecznego. Ogromne, złożone głównie z gazów, ciało niebieskie posiada w samym centrum niewielkie jądro, stanowiące właściwą planetę. Jej powierzchnia spowita jest niezwykłą świetlistą zorzą.
Pod patronatem międzynarodowej unii astronomicznej rusza program kosmiczny, którego celem jest lot na niezbadaną planetę. W kosmos zostaje wysłana prototypowa jednostka międzyplanetarna "Tymoteusz", która ląduje na planecie i stanowi bazę dla mniejszych okrętów.
2 lata później na pokład Tymoteusza zostają wysłani tytułowi "wybrani" - grupa kosmonautów, którzy na oczach całego świata mają wyjść na powierzchnię planety. Bohaterowie przybywają na stację. Na zewnątrz szaleje tajemnicza zorza. Wewnątrz zaczyna dziać się coś dziwnego. A jeden z nich nie żyje. Tutaj zaczyna się ich historia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz