W Marvelu umieją liczyć. W obliczu oszałamiających wyników sprzedaży Nowej 52 włodarze Domu Pomysłów postanowili skopiować pomysł swojej szacownej konkurencji. Zgodnie z zapowiedziami, że po zakończeniu trwającego właśnie eventu "Avengers vs. X-Men" nic nie będzie już taki samo. Pod banderą Marvel NOW! zostanie otwarty nowy rozdział w historii największego amerykańskiego wydawnictwa komiksowego.
Wraz z finałem "Avs.X" w Domu Pomysłów rozpocznie się nowa era. W ramach Marvel NOW! krajobraz Ziemi-616 zostanie ukształtowany na nowo. Skojarzenia z Nową 52 nasuwają się same, ale Axel Alonso mocno podkreśla, że nie jest to reboot, tylko nowe otwarcie. Sięgająca lat sześćdziesiątych chronologia (wraz z póżniejszymi zmianami i mniejszymi, lub większymi retconami) ma zostać zachowana - pilnowane przez fanbojów continuity ocaleje nietknięte. Na czym zatem polegać będą zmiany? Joe Quesada mówi o redesignie kostiumów, zmianie nastawienia niektórych postaci, ale też o zupełnej zmianie charakteru innych. Przyczyną tych zmian ma być finał starcia dwóch największych "marek" Marvela. W przeciwieństwie do rewolucji w DC ocaleje numeracja niektórych tytułów (pewniakiem jest "Daredevil", a czuje, że podobnym wyjątkiem będzie choćby "The Amazing Spider-Man"), a praca żadnego z twórców nie zostanie przerwana w pół runu. Jak podkreśla Alonso wszystkie niewyjaśnione wątki od czasów "House of M" mają znaleźć swój satysfakcjonujący finał. Zmiany będą wprowadzane stopniowo - począwszy od października, aż do stycznia co tydzień będzie ukazywała się nowa seria. W sumie, według słów Toma Brevoorta ma ich być ponad 20. Żadna z obecnie wydawanych serii nie zostanie zamknięta.
Na razie oficjalnie zapowiedziano cztery nowe on-goingi z jedynką na okładce. Każdy z nich ma być idealną okazję dla nowych czytelników, aby móc rozpocząć swoją przygodę z komiksami Marvela. Brian M. Bendis opuszcza komiksową rodzinę Mścicieli, aby zająć się mutantami. Jonathan Hickman po epickim finale runu w "Fantastic Four" zajmie się Avengers, natomiast Rick Remander będzie pisał flagowy tytuł NOW!, czyli "Uncanny Avengers", którym występować będą prominentni członkowie X-Men i Avengers. Potwierdzony został udział Kapitana Ameryki, Scarlet Witch, Thora oraz Wolverine`a, Rogue i Havoka (zwróćcie uwagę - wszystkie panie noszą spodnie!). Ten ostatni, według scenarzysty, ma stać się jedną z najważniejszych postaci w nowym uniwersum Marvela. Seria rysowana przez Johna Cassaday`a ma stanowić pomost, rozpięty pomiędzy społeczeństwem mutantów, a ludzką populacją i Mścicielami. Pierwszym villainem ma być Red Skull, który w swojej nowej wersji będzie chciał zlikwidować całą mutancką rasę. "All-New X-Men" określane jest przez Bendisa jako komiksowy odpowiednik filmów Roberta Altmana. Oryginalny skład X-Men, prosto z lat sześćdziesiątych przybędzie do naszej rzeczywistości, która będzie dla nich o wiele bardziej przerażająca, niż najbardziej ponure alternatywne przyszłości, jakie znają. Oznacza to jedno - powrót Jean Grey. Będzie to jej pierwsze pojawienie się od czasów śmierci w runie Granta Morrisona w 2004 roku. "To rzecz, na którą fani X-Men czekali od zawsze - chcieli powrotu Jean Grey. Ale nie chcieli kolejnego zmartwychwstania, kolejnego taniego powrotu zza grobu tylko starą, dobrą Marvel Girl" - mówi scenarzysta. Oprawą graficzną ma zająć się Stuart Immonen.
Natomiast w "Avengers" zobaczymy zarówno duże, epickie historie, które Hickman tak bardzo lubi oraz nieco mniejsze, jednozeszytowe fabuły. Pierwsza historia będzie zatytułowana "Avengers World", skład Mścicieli będzie składał się z 18 członków i będzie mieszankę zarówno nowych postaci, marvelowskich ikon, jak i herosów z trzeciej ligi. Te wielkie, zaplanowana na pięć, sześć numerów historie będą przewijały się z krótszymi, znacznie bardziej kameralnymi opowieściami, skupionymi na poszczególnych postaciach. Na razie Hickman nic więcej nie chce zdradzić, oprócz tego, że w zespole nie braknie miejsca dla Shang-Chi. W "Avengers" będzie współpracował z Jerome Openą, potem kolejne historie narysują Adam Kubert, Dustin Weaver i Mike Deodato. Steve Epting rysował będzie natomiast nowe wcielenie "New Avengers". Kolejne z premierowych serii będą startowały w październiku ("Uncanny Avengers"), listopadzie ("All-New X-Men"), grudniu ("Avengers") i styczniu ("New Avengers"). Pewniakiem jest również restart serii "Thor", "Iron-Man" i "Captain America".
Do każdego zeszytu zostanie dołączony zostanie specjalny kod pozwalający na ściągnięcie jego cyfrowej wersji. Oprócz tego, premierowe numery zostaną wzbogacane o dodatkowe materiały, dostępne wyłącznie przez platformę Marvel AR. Pomimo tych elektronicznych wodotrysków cena papierowego zeszytu nie ulegnie zmianie, w przeciwieństwie do szaty graficznej. Jak możecie zobaczyć na ilustracji obok, okładki będą utrzymane w bardziej plakatowo-filmowym stylu, a design stanie się bardziej elegancki. Mnie się podoba. Podobnie zresztą jak zmiany kostiumów. Z wyjątkiem wyglądu Hulka (którego cybernetyczne wstawki mają zostać wyjaśnione w finale jego serii) i Cyclopsa niemal wszystkie stroje zachowują wierność klasycznym krojom i wprowadzają powiew świeżości. Czy tak właśnie będą wyglądały komiksy Marvel NOW? Po przygodzie z Nową 52, widząc co dzieje się w branży superbohaterskiej jestem raczej sceptycznie nastawiony, ale z ciekawością przyglądam się zapowiedziom Domu Pomysłów.
2 komentarze:
Wow, w sumie to nie mogę się doczekać. Nadrabiam ostatnio zaległości które mi się narobiły w uniwersum marvela (nadrabiam głównie dzięki zajebistej platformie elektronicznej). sounds cool.
co to za platforma? zareklamuj
Prześlij komentarz