poniedziałek, 2 lipca 2012

#1068 - Trans-Atlantyk 195

Człowiek-Pająk ma już pół wieku. Ubrany w czerwono-niebieski kostium super-heros po raz pierwszy pojawił się na łamach "Amazing Fantasy" w sierpniu 1962 roku. Jak na pięćdziesięciolatka wciąż świetnie się trzyma - z pewnością to zasługa kuracji odmładzającej, która zafundował mu Joe Quesada w "Brand New Day". Spider-Man na brak zatrudnienia narzekać nie może - już w lipcu stanie się bohaterem letniego blockbustera, a Dom Pomysłów urządzi mu huczne urodziny. W swojej flagowej serii, "The Amazing Spider-Man" odbędą się główne uroczystości, a o zawartości 692. numeru przeczytacie poniżej. Na jego łamach, oprócz stałej ekipy twórców, czyli Dana Slotta i Humberto Ramosa, pojawią się goście specjalni: Dean Haspiel, Joshua Hale Fialkov i Nuno Plati. Oprócz tego, specjalnie z okazji urodzin, na rynku pojawią się trzy bardzo specjalne wydania. W "Peter Parker Spider-Man" Peter i Norah Winters będą musieli rozwiązać zagadkę kryminalną. Historia, w której przewijały będą się zarówno przeszłość, jak i teraźniejszość Pajęczaka stworzona zostanie przez Rogera Sterna, który dla Spidera jest twórcą niezwykle zasłużonym i Roberto De La Torre. W dwuczęściowym "Sensational Spider-Manie" przeniesiemy się do czasów BND, aby zmierzyć się z nowym Vulture`m i spotkać Carlie Cooper. W dorobku scenarzysty Toma DeFalco ma to być niezwykły numer, narysowany przez Carlo Barberiego. I wreszcie w "Web of Spider-Man" cofniemy się nieco w czasie, aby spotkać się z Brooklyn Avengers. Pisze Stuart Moore, rysuje Damion Scotta.

I wracając do #692 zeszytu "AS-M" - to właśnie na jego łamach wyjawiona zostanie tożsamość tajemniczego Alphy. Będzie nim Andy Maguire, piętnastolatek, któremu przytrafił się pewien wypadek w laboratorium. W jego wyniku wszedł w posiadanie niesamowitych mocy. Brzmi znajomo? Dla Petera również - widząc, co się stało weźmie pod skrzydła młodego chłopaka. Jednym słowem - Spider-Man po pięćdziesięciu latach doczeka się swojego side-kicka. Alpha, bo taką ksywkę będzie miał Andy, stanie się pajęczym Robinem. Dan Slott, pomimo podobieństw obu bohaterów, zapewnia, że dynamika ich relacji będzie zupełnie nieprzewidywalna. W niczym ma również nie przypominać związku, który łączy Mrocznego Rycerza i Cudownego Chłopca. Pamiętając o wielkim spider-wydarzeniu, które ma zbiec się z zakończeniem "AvX" już obstawiają, że Alpha/Andy zejdzie na złą drogę, albo, jak to wszyscy bliscy z otoczenia Petera mają w zwyczaju - zginie tragiczną śmiercią, aby przypominać Spiderowi o tym, że z wielką mocą idzie w parze także wielka odpowiedzialność.

Jeśli wierzyć plotkom rozsiewanym na łamach pewnego popkulturowego magazynu, już wkrótce wielkie zmiany czekają uniwersum Marvela. Uporczywość, z jaką bossowie Domu Pomysłów zapewniają, że nie będą one związane z relaunchem zaczyna być nieco irytująca. Czy będzie to związane z resetowaniem continuity czy też nie, wiadomo, że będzie nazywało się Marvel Now!. Będzie pewnie dużo nowych kostiumów, nowych serii, zmian w numeracji i tytułach. Niewykloczone, że niektóre z historii i bohaterów zostaną delikanie wyretuszowane. Pisałem już, że nowy on-going Rick Remandera i Jeromego Openy zastąpi "Secret Avengers", ale nie będzie zatytułowany "Astonishing Avengers", tylko "Uncanny Avengers". W komiksie pierwszoplanowe role mają grać Kapitan Ameryka i Wolverine, prowadzący razem kolejny zespół Mścicieli. Wraz z "Avengers Assemble" Marka Waida i "Avengers" Hickmana i Ribica w komplecie reprezentują linię tytułów z sztandarowym obecnie zespołem superherosów Marvela. Stuart Immonen, Leinil Francis Yu i Brandon Peterson mają stworzyć ekipę grafików, która będzie pracowała z Briana M. Bendisem nad x-tytułem, który ma ukazywać się z regularnością dwutygodnika. Bendis ma również zająć się nowym on-goingiem "Novy" (a jeśli nie on, to Jeph Loeb) wraz z Edem McGuinnessem oraz "Guardians of the Galaxy". Wszyscy przedstawiciele gammaverse mają trafić do jednego miesięcznika, zatytułowanego (prawdopodobnie) "Hulk And The Agents Of Smash" Jeffa Parkera. Autorem "Wolverine`a" ma zostać Frank Cho, a "Captain America" przejmie Remander i John Romita Jr.


Tak, trwające siedem lat przygoda Eda Brubakera ze Steve`em Rogersem dobiega końca. Scenarzysta w wywiadzie dla Toma Spurgeona przyznaje, że w roli autora historii trykociarskich nie ma już nic do powiedzenia. Najprawdopodobniej 19. zeszyt serii "Captain America" będzie jego ostatnim. Jeśli chodzi o "Winter Soldiera" nie widać jeszcze wyraźnych oznak wypalenia i chciałby pociągnąć ten on-going tak długo, jak tylko będzie się dało. Teraz jednak `Bru chce skupić się na swoich autorskich projektach. I to nie tylko tych komiksowych. Wydaje mi się, że jego nowe komiksy niekoniecznie będą ukazywały się pod marvelowskim szyldem Icon. Nie zdziwiłbym się, że dzięki sukcesowi "Fatale", które wraz z Seanem Phillipsem zrobił dla Image Comics, zdecydowałby się na bliższą współpracę z Erickiem Stephensonem.

Niejako w jego ślady (a także Marcosa Martina, który ostatnio podjął podobną decyzje) idzie Paolo Rivera. Artysta z fenomenalną, klasyczną kreska, która cieszyła oczy w "Daredevilu", zdecydował się na ten krok z prostego powodu - prawa autorskie. "Z wyjątkiem kilku pomniejszych projektów, niemal całe moje portfolio należy do Marvela, który może nim rozporządzać niemal do woli" - mówi Rivera. Co więcej - stawki w Domu Pomysłów nie zmieniły się do czasów, kiedy jako 21-latek zaczynał karierę w wielkim, komiksowym biznesie. Rysownik chce spróbować swoich sił w bardziej autorskim komiksie, co jednak wcale nie oznacza, że kończy współpracę z Marvelem. Komplementuje swojego byłego pracodawcę na każdym kroku, podkreślając, że bez jego wsparcia nie miałby szansy zajść tak daleko. Dalej będzie robił okładki i okazjonalne projekty. Jego miejsce na pokładzie "DD" zajmie Chris Samnee wraz z numerem 10 serii.

Brak komentarzy: