wtorek, 19 kwietnia 2016

#2124 - Tako milczy Zaratustra

Tytuł komiksu Nicolasa Wilda jest mylący. Odwołuje się bezpośrednio do książki Fryderyka Nietzschego "Tako rzecze Zaratustra", pozycji, o której wiele osób słyszało, sporo osób wie co nieco, ale niewielu czytało. Francuski autor w niewielkim, bardzo niewielkim stopniu (głównie poprzez cytaty) nawiązuje do wspomnianego dzieła filozoficznego. 



 
Dlatego tych, którzy myślą sobie, że z lektury albumu dowiedzą się czegoś więcej o teoriach Nietzschego od razu uprzedzam: tak się nie stanie. W opisie udostępnionym przez wydawcę możemy przeczytać: Zaratustrianizm, monoteistyczna religia zrodzona w Persji(…). Choć dzieło Nicolasa Wilda nie pretenduje do miana filozoficznego, z precyzją ukazuje podstawy tej religii i delikatną sytuację jej adeptów. Ewentualnych czytelników, którzy sądzą, że po lekturze posiądą rozległą wiedzę na temat zaratustrianizmu też muszę rozczarować. Oczywiście temat się przewija, ale tylko w tle. Album nie powstał po to, aby szerzyć wiedzę o najstarszej monoteistycznej religii świata. Jeśli nie Nietzsche, ani zaratustrianizm to co?

"Tako milczy Zaratustra" to reportaż, w którym autor występuje jako bohater i narrator, opowiadający o życiu niejakiego Cyrusa Yazdaniego, irańskiego czciciela Ahury Mazdy i propagatora perskiej kultury. Został on zamordowany w Szwajcarii w dziwnych i niejasnych okolicznościach. Całość oparta została na faktach i stanowi kawał dobrej reporterskiej roboty (mnóstwo wywiadów!). Autor starannie rekonstruuje wydarzenia, które doprowadziły do śmierci profesora Yazdaniego, jednak zmienia lokację zdarzeń czy tożsamość swoich bohaterów, starając się przy tym nie koloryzować.


Dla przykładu: protoplastą postaci Cyrusa jest emerytowany pracownik paryskiego uniwersytetu Kasra Vafadari, który faktycznie został zamordowany, jednak nie w Genewie, a w Paryżu, nie w 2006 roku, a rok wcześniej. Nicolas Wild jest świetnym obserwatorem, który sam nie inicjuje wydarzeń, a tylko w nich uczestniczy i relacjonuje. Co prawda, miejscami możemy mieć wątpliwości, czy wypadki toczyły się dokładnie tak, jak zostały przedstawione. Zaufajmy autorowi, nieprawdopodobne zbiegi okoliczności się zdarzają (na środku irańskiej pustyni można spotkać starych znajomych). Dla wymowy albumu oraz dla przesłania nie ma większego znaczenia, czy bezgranicznie zawierzymy autorowi.

Wszystko zaczyna się 21 września 2007 roku w Paryżu w dniu, w którym Nicolas poznaje Sophię. To z nią, oraz z grupą kilku przyjaciół, udaje się do Iranu, by uczestniczyć w otwarciu Zaratustriańskiego Centrum Kulturalnego w Yazdzie, którego budowę zainicjował Yazdani. Nie miał okazji podziwiać owocu swego życiowego dzieła. Nim dotrą na miejsce odwiedzą takie miasta, jak Teheran, Kaszan, Isfahan, Sziraz, oraz ruiny Abarqui Persepolis. W czasie peregrynacji autor (a czytelnik razem z nim) odkrywa jaką nietuzinkową, fascynującą i ekscentryczną osobą był ojciec Sophii. Pobyt w Iranie jest także pretekstem do wielu trafnych obserwacji codziennego życia obywateli tego wielkiego kraju, w którym zaratustrianie niby cieszą się statusem konstytucyjnej mniejszości, ale w gruncie rzeczy są grupą dyskryminowaną. Te fragmenty przywodzą na myśl komiksy Guy Delisle’a.


Narrator buduje obraz swej postaci na podstawie rozmów z rodziną, przyjaciółmi i różnymi znajomymi. Ze względu na bogaty życiorys profesora Yazdaniego jest o czym opowiadać: mieszkał w USA, potem w Europie, wrócił z emigracji do Iranu, przedtem ukończył MIT, uczestniczył w protestach przeciwko wojnie w Wietnamie, dwukrotnie żonaty, kiedyś, przed rewolucja ajatollahów, był bogaty. Widzimy, jak z każdym nowo poznanym faktem, rośnie sympatia i fascynacja Nicolasa Wilda. Opowieść jest tak sprawnie skonstruowana, że czytelnik również zaczyna lubić profesora.

Konstrukcja książki jest przejrzysta. Komiks został podzielony na trzy części, które swoje tytuły zawdzięczają trzem filarom zaratustrianizmu. W rozdziale "Dobre myśli" towarzyszymy Nicolasowi oraz jego przyjaciołom w podróży do i po Iranie. W kolejnym o tytule "Dobre słowa" uczestniczymy w procesie domniemanego zabójcy. Mehrab Szaszlik jest irańskim artystą, który zostaje oskarżony o zamordowanie swojego mentora. Całość wieńczy krótki rozdział "Dobre czyny", który jest niejako epilogiem, gdzie przedstawiono finał procesu oraz dalsze losy bohaterów.

"Tako milczy Zaratustra" to pozycja interesującą i wciągającą zarazem. Nicolas Wild nadał komiksowi wyrazisty sznyt szpiegowskiego thrillera, a to za sprawą osobistej paranoi, która w pewnym momencie zagarnia autora. Mania prześladowcza, która go trapi, udziela się także czytelnikom. W pewnym momencie zaczynamy się zastanawiać, czy czasem bohater nie ma racji sugerując, że zabójstwo Cyrusa Yazdaniego nie było przypadkowe. Album polecam wszystkim tym, którzy lubią dobrze zbudowane i ciekawie opowiedziane historie oraz tym, którzy są żywo zainteresowani sytuacją polityczną, religijną i kulturalną na Bliskim Wschodzie.


http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/292023-tako-milczy-zaratustra

Brak komentarzy: