Wydawnictwo IDW Publishing zapowiedziało trzy kolejne tytuły, które ukażą się w ramach ekskluzywnej linii Artist Edition. Będą to Człowiek-Pająk Gila Kane`a, „Xenozoic Tales” w wykonaniu Marka Schulza oraz zapowiadane nieco wcześniej wznowienie „Rocketeer” Dave Stevensa. W zbiorze poświęconemu „The Amazing Spider-Man” znajdą się historie Kane`a z lat siedemdziesiątych. Dokładnie będą to numery; 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, i 121 regularnej serii „TASM”, a więc zawierające kilka z najważniejszych wydarzeń w życiu Petera Parkera, w tym historię „The Night That Gwen Stacy Died”. W albumie znajdzie się również miejsce dla niesławnej historii z LSD, dwóch numerów, które ukazały się bez Comics Code na okładce, a także debiutu Morbiusa. W sumie edycja będzie liczyła 216 stron (cena: 125 zielonych) komiksów, na których wychowało się całe pokolenie fanów komiksu (w tym Scott Dunbier, redaktor IDW). Zapowiedz „Xenozoic Tales” to spora niespodzianka, ale niewiele komiksów, tak jak ten, zasługuje prawdziwie na miano kultowego. Historia mechanika Jacka Tenrecka i pięknej pani doktor Hannah Dundee w postapokaliptycznej przyszłości, w której dinozaury na nowo opanowały ziemie to klasyczna przygodowa pulpa z złotej ery. Graficznie – to prawdziwa perełka dla koneserów. Całość zamknie się w 144 stronach. Nowa edycja „The Rocketeer” podobnie, jak dwie poprzednie książki, ma ukazać się na początku 2013 roku. W dalszych planach IDW znajdują się również ciągłe odkładany „The Spirit” Willa Eisnera, a także ekskluzywna edycja „MAD Comics”, czyli nieco zapomnianego poprzednika kultowego magazynu „MAD”. W publikowanym przez EC Comics w 1952 periodyku swoje prace zamieszczali Will Elder, Wally Wood, Harvey Kurtzman i Basil Wolverton.
Komiksowa wersja kultowej „Nocy Żywych Trupów” przyjęła się na tyle dobrze, że wydawnictwo Avatar Press zdecydowało się ruszyć z serią regularną. On-going pisany przez Davida Laphama wystartuje podczas tegorocznego Halloween i będzie rodzajem alternatywnej historii rozgrywającej się w uniwersum stworzonym przez George`a Romera. Akcja będzie rozgrywała się w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, w świecie, w którym żywe trupy są czymś powszechnym. Główną bohaterką będzie młoda punkówa, która musi przeprowadzić się z rodzimego Los Angeles do Las Vegas. Lapham chce pokazać jak społeczeństwo i ówczesna scena punk rozwija się w towarzystwie wstającym z grobu nieumarłych. Przy okazji premiery wydany zostanie one-shot zbierający poprzednie historie „Night of the Living Dead”
Frapująco zapowiada się również „Fashion Beast”. W 1985 roku, będąc u progu wielkiej sławy Alan Moore i Malcolm McLaren (założyciel Sex Pistols) przygotowali skrypt, który miał stać podstawą scenariusza filmu, ale (niestety) nic z tego nie wyszło. Teraz, ten liczący dwieście stron manuskrypt ma zostać zrealizowany w formie komiksowej, a zająć się tym ma Antony Johnson. Redaktorzy z Avatara porównują „Fashion Beast” do dystopijnej wersji „Pięknej i Bestii”. O jakość pracy Moore`a jestem dziwnie pewien – to właśnie w połowie lat osiemdziesiątych jeden z największych scenarzystów komiksowych naszych czasów wszedł w swój najbardziej płodny i najlepszy okres (o ile w jego przypadku w ogóle można mówić o czasach, kiedy pisał słabiej). Właśnie rozpoczynał pracę nad „Potworem z Bagien” i „V jak Vendetta”, a w jego głowie rodziły się pomysły na „Strażników” i „Whatever Happened to the Man of Tomorrow?”. Całość ma zamknąć się w dziesięciu zeszytach,
W nowych „Fistaszkach” wydawanych w imprincie KaBOOM! Charlie Brown, Lucy, Snoopy i reszta ferajny po raz pierwszy opuści swoje podwórka i uda się w podróż. Postacie stworzone przez Charlesa Schultza zawitają do Japonii na łamach pełnometrażowej powieści graficznej zatytułowanej „It's Tokyo Charlie Brown”. Jej premierę zaplanowano na październik. Na panelu IDW pojawiły się również zapowiedzi nowego komiksu Steve`a Nilesa zatytułowanego „Transfusion” i „The Adventures of Augusta Wind” JM DeMatteisa. Szkoda, że o tych tytułach nie powiedziano nic więcej, bo już same nazwiska autorów mogą zwiastować całkiem porządną, komiksową robotę.
Autorami zapowiedzianego na tegorocznym WonderConie „Judge Dredda” będą Duane Swierczynski i Nelson Daniel. Mogący się pochwalić polskim pochodzeniem (i głębszym zrozumienie amerykańskich „polish jokes”) scenarzysta zapewniał, że jest wielkim fanem postaci stworzonej przez Johna Wagnera, Pata Millsa i Carlosa Ezquerrę. A jego fascynacja zaczęła się od „Sądu nad Gotham”. Nowa seria będzie opowiadała o wczesnych przygodach Dredda, ale niekoniecznie będzie zgodna z tym, co można było przeczytać w „2000 A.D.”. Komiks ma być futurystycznym kryminałem, eksplorującym granice tego gatunku, co według Swierczynskiego polegało będzie na próbie wyobrażenia sobie jak może wyglądać przestępczość za sto lat. Gatunkowo rzecz będzie zbliżona do popularnych policyjnych procedurali, z lekką domieszką czarnego humoru i science-fiction. Oprócz głównego toku fabuły komiks będzie wzbogacony o krótkie, szesnatostronnicowe noweli. Rysowane przez różnych artystów (padły nazwiska Paula Gulacy`ego i Jima Starlina) będą rozwijały wątki poboczne i opowiadały codzienności w Mega-City One.
Dynamite Entertainment szykuje crossover, w którym spotkają się klasyczni pulpowi herosi. W „Masks” zobaczymy między innymi Shadowa, Green Horneta, Spidera, Zorro (!!!) czy Black Terror. Scenariusz przygotuje Chris Roberson, natomiast oprawą wizualną zajmie się Alex Ross. Będzie to dla niego pierwszy pełnometrażowy projekt od dość dawna. W 2009 roku przygotowywał rysunki do „Justice Society of America Kingdom Come Special: Superman”, ale kolory kładł Alex Sinclair. W 2007 z kolei ograniczył się do nakładania farb na szkice Douga Braithwaite`a, wypada więc, że jego ostatnim, w pełni autorskim projektem pod tym kątem było „JLA: Liberty and Justice” z… 2003 roku. Fabuła oparta jest na jednej z historii Spidera. Historia będzie rozgrywała się w późnych latach trzydziestych. Polityczną władzę w Nowym Jorku zdobywa ugrupowanie Justice Party. Pod hasłami porządku i praworządności przejmuje kontrolę nad miastem i, jak to zwykle bywa, tylko grupa zamaskowanych herosów jest w stanie ich powstrzymać. Ośmioczęściowa mini-seria ma wystartować jeszcze w tym roku.
Terry Moore, jeden z najbardziej zasłużonych dla komiksu niezależnego twórców, na panelu Abstract Comics opowiadał o swoich planach. „Rachel Rising” będzie horrorem, który można umiejscowić gdzieś pomiędzy thrillerami Alfreda Hitchcokcja, a „Miasteczkiem Twin Peaks”. Całość ma zamknąć się w 30-40 zeszytach, a główną role będzie grała, jak to zwykle w komiksach Moore`a bywa, kobieta. W następnej kolejności chciałby się wziąć za gatunek, który do tej pory był mu obcy – komedię. W przyszłym roku jego opus magnum, „Strangers in Paradise”, będzie obchodził swoje 20 urodziny. Opublikowana zostanie nowa historia, ale nie w formie komiksu, tylko… powieści. Ci, którzy nie załapali się na potężny integraf „SiP”, dostaną teraz szansę na jeszcze bardziej wypasioną wersję „directors cut”. W tej edycji znajdą się dosłownie wszystkie historie ze „Strangers…” plus komplet okładek. Wznowienia w miękkiej okładce również się ukażą. Na pytanie dlaczego nie wydaje pod banerem na przykładem Image Comics, dzięki któremu mógłby dotrzeć do większej ilości odbiorców Moore odpowiedział w możliwie najprostszy sposób – kasa. Ma silnie wsparcie w swoim fan-base, który pozwala mu sprzedać po 10000 egzemplarzy swoim produkcji. Żeby móc zarobić porównywalną kasę w Image musiałby sprzedać ponad 50 tysięcy.
Brian Wood będzie pisał nowe „Gwiezdne Wojny”. Akcja jego on-goinga zatytułowanego po prostu „Star Wars” będzie rozgrywała się pomiędzy „Nową Nadzieję”, a „Imperium Kontratakuje”. Pomysł scenarzysty „DMZ” i „Northlanders” polegać ma na tym, aby udawać, że nie istnieje nic poza „Nową Nadzieją”. Przynajmniej w głowach bohaterów. Wszystko może się zdarzyć. Oprawą wizualną zajmie się Carlos d`Anda, a okładki przygotuje Alex Ross. Ciekaw jestem, czy Wood „zrobi różnicę” w uniwersum SW. Do tej pory Dark Horse zatrudniało raczej przeciętnych wyrobników, teraz na kontrakcie ma scenarzystę z niemal najwyższej półki. Jak odnajdzie się w realiach świata Lucasa? Zobaczymy. Seria startuje w styczniu 2013 roku.
Komiksowa wersja kultowej „Nocy Żywych Trupów” przyjęła się na tyle dobrze, że wydawnictwo Avatar Press zdecydowało się ruszyć z serią regularną. On-going pisany przez Davida Laphama wystartuje podczas tegorocznego Halloween i będzie rodzajem alternatywnej historii rozgrywającej się w uniwersum stworzonym przez George`a Romera. Akcja będzie rozgrywała się w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, w świecie, w którym żywe trupy są czymś powszechnym. Główną bohaterką będzie młoda punkówa, która musi przeprowadzić się z rodzimego Los Angeles do Las Vegas. Lapham chce pokazać jak społeczeństwo i ówczesna scena punk rozwija się w towarzystwie wstającym z grobu nieumarłych. Przy okazji premiery wydany zostanie one-shot zbierający poprzednie historie „Night of the Living Dead”
Frapująco zapowiada się również „Fashion Beast”. W 1985 roku, będąc u progu wielkiej sławy Alan Moore i Malcolm McLaren (założyciel Sex Pistols) przygotowali skrypt, który miał stać podstawą scenariusza filmu, ale (niestety) nic z tego nie wyszło. Teraz, ten liczący dwieście stron manuskrypt ma zostać zrealizowany w formie komiksowej, a zająć się tym ma Antony Johnson. Redaktorzy z Avatara porównują „Fashion Beast” do dystopijnej wersji „Pięknej i Bestii”. O jakość pracy Moore`a jestem dziwnie pewien – to właśnie w połowie lat osiemdziesiątych jeden z największych scenarzystów komiksowych naszych czasów wszedł w swój najbardziej płodny i najlepszy okres (o ile w jego przypadku w ogóle można mówić o czasach, kiedy pisał słabiej). Właśnie rozpoczynał pracę nad „Potworem z Bagien” i „V jak Vendetta”, a w jego głowie rodziły się pomysły na „Strażników” i „Whatever Happened to the Man of Tomorrow?”. Całość ma zamknąć się w dziesięciu zeszytach,
W nowych „Fistaszkach” wydawanych w imprincie KaBOOM! Charlie Brown, Lucy, Snoopy i reszta ferajny po raz pierwszy opuści swoje podwórka i uda się w podróż. Postacie stworzone przez Charlesa Schultza zawitają do Japonii na łamach pełnometrażowej powieści graficznej zatytułowanej „It's Tokyo Charlie Brown”. Jej premierę zaplanowano na październik. Na panelu IDW pojawiły się również zapowiedzi nowego komiksu Steve`a Nilesa zatytułowanego „Transfusion” i „The Adventures of Augusta Wind” JM DeMatteisa. Szkoda, że o tych tytułach nie powiedziano nic więcej, bo już same nazwiska autorów mogą zwiastować całkiem porządną, komiksową robotę.
Autorami zapowiedzianego na tegorocznym WonderConie „Judge Dredda” będą Duane Swierczynski i Nelson Daniel. Mogący się pochwalić polskim pochodzeniem (i głębszym zrozumienie amerykańskich „polish jokes”) scenarzysta zapewniał, że jest wielkim fanem postaci stworzonej przez Johna Wagnera, Pata Millsa i Carlosa Ezquerrę. A jego fascynacja zaczęła się od „Sądu nad Gotham”. Nowa seria będzie opowiadała o wczesnych przygodach Dredda, ale niekoniecznie będzie zgodna z tym, co można było przeczytać w „2000 A.D.”. Komiks ma być futurystycznym kryminałem, eksplorującym granice tego gatunku, co według Swierczynskiego polegało będzie na próbie wyobrażenia sobie jak może wyglądać przestępczość za sto lat. Gatunkowo rzecz będzie zbliżona do popularnych policyjnych procedurali, z lekką domieszką czarnego humoru i science-fiction. Oprócz głównego toku fabuły komiks będzie wzbogacony o krótkie, szesnatostronnicowe noweli. Rysowane przez różnych artystów (padły nazwiska Paula Gulacy`ego i Jima Starlina) będą rozwijały wątki poboczne i opowiadały codzienności w Mega-City One.
Dynamite Entertainment szykuje crossover, w którym spotkają się klasyczni pulpowi herosi. W „Masks” zobaczymy między innymi Shadowa, Green Horneta, Spidera, Zorro (!!!) czy Black Terror. Scenariusz przygotuje Chris Roberson, natomiast oprawą wizualną zajmie się Alex Ross. Będzie to dla niego pierwszy pełnometrażowy projekt od dość dawna. W 2009 roku przygotowywał rysunki do „Justice Society of America Kingdom Come Special: Superman”, ale kolory kładł Alex Sinclair. W 2007 z kolei ograniczył się do nakładania farb na szkice Douga Braithwaite`a, wypada więc, że jego ostatnim, w pełni autorskim projektem pod tym kątem było „JLA: Liberty and Justice” z… 2003 roku. Fabuła oparta jest na jednej z historii Spidera. Historia będzie rozgrywała się w późnych latach trzydziestych. Polityczną władzę w Nowym Jorku zdobywa ugrupowanie Justice Party. Pod hasłami porządku i praworządności przejmuje kontrolę nad miastem i, jak to zwykle bywa, tylko grupa zamaskowanych herosów jest w stanie ich powstrzymać. Ośmioczęściowa mini-seria ma wystartować jeszcze w tym roku.
Terry Moore, jeden z najbardziej zasłużonych dla komiksu niezależnego twórców, na panelu Abstract Comics opowiadał o swoich planach. „Rachel Rising” będzie horrorem, który można umiejscowić gdzieś pomiędzy thrillerami Alfreda Hitchcokcja, a „Miasteczkiem Twin Peaks”. Całość ma zamknąć się w 30-40 zeszytach, a główną role będzie grała, jak to zwykle w komiksach Moore`a bywa, kobieta. W następnej kolejności chciałby się wziąć za gatunek, który do tej pory był mu obcy – komedię. W przyszłym roku jego opus magnum, „Strangers in Paradise”, będzie obchodził swoje 20 urodziny. Opublikowana zostanie nowa historia, ale nie w formie komiksu, tylko… powieści. Ci, którzy nie załapali się na potężny integraf „SiP”, dostaną teraz szansę na jeszcze bardziej wypasioną wersję „directors cut”. W tej edycji znajdą się dosłownie wszystkie historie ze „Strangers…” plus komplet okładek. Wznowienia w miękkiej okładce również się ukażą. Na pytanie dlaczego nie wydaje pod banerem na przykładem Image Comics, dzięki któremu mógłby dotrzeć do większej ilości odbiorców Moore odpowiedział w możliwie najprostszy sposób – kasa. Ma silnie wsparcie w swoim fan-base, który pozwala mu sprzedać po 10000 egzemplarzy swoim produkcji. Żeby móc zarobić porównywalną kasę w Image musiałby sprzedać ponad 50 tysięcy.
Brian Wood będzie pisał nowe „Gwiezdne Wojny”. Akcja jego on-goinga zatytułowanego po prostu „Star Wars” będzie rozgrywała się pomiędzy „Nową Nadzieję”, a „Imperium Kontratakuje”. Pomysł scenarzysty „DMZ” i „Northlanders” polegać ma na tym, aby udawać, że nie istnieje nic poza „Nową Nadzieją”. Przynajmniej w głowach bohaterów. Wszystko może się zdarzyć. Oprawą wizualną zajmie się Carlos d`Anda, a okładki przygotuje Alex Ross. Ciekaw jestem, czy Wood „zrobi różnicę” w uniwersum SW. Do tej pory Dark Horse zatrudniało raczej przeciętnych wyrobników, teraz na kontrakcie ma scenarzystę z niemal najwyższej półki. Jak odnajdzie się w realiach świata Lucasa? Zobaczymy. Seria startuje w styczniu 2013 roku.
2 komentarze:
> oraz zapowiadany nieco wcześnie "Rocketeer"
He? The Rocketeer: Artist's Edition wyszedł w lipcu 2010 r. jako pozycja otwierająca tę linię. Teraz puszczą po prostu dodruk, z nową - IMO lepszą - okładką. Dla porównania: stary i nowy cover.
Dzięki za zwrócenie uwagi. Zupełne mi to umkneło! Już poprawione.
Prześlij komentarz