niedziela, 23 sierpnia 2009

#228 - Trans-Atlantyk 52

Dwaj giganci obrazkowego przemysłu zza Oceanu, przedstawili swoje obszerne i dokładne zapowiedzi na listopad bieżącego roku. Na liście Marvela znajdują się między innymi anonsowany przez arcza „Amazing Spider-Man” #611, w którym dojdzie do spotkania Pajęczaka z Deadpoolem oraz premierowy numer „Black Widow: Deadly Origin”, o którym ja z kolei wspominałem jakiś czas temu. Wystartuje nowy run MAXowego wcielenia „Punishera” pisany przez Jasona Aarona i rysowany przez Steve`a Dillona, z którym fani Franka wiążą spore nadzieje, choćby dlatego, że ma pojawić się MAXowa wersja Kingpina. Dostaniemy również finał „Captain America: Reborn” oraz one-shot otwierający jesienny, marvelowy event „Assault on New Olympus”. Scenariusz – Greg Pak i Fred Van Lente, rysunki – Rodney Buchemi, występują – Hercules, Spider-Man, Ares, Wolverine, New i Mighty Avengers oraz Agents of Atlas. Za miedzą, w DC szyku zadają tytuły związane z „Najczarniejszą Nocą” – ukaże się 11 zeszytów opowiadających o walce z Czarnym Korpusem. Oprócz tego ruszy „Lobo” Scotta Iana (o nim też pisaliśmy) oraz „Absolute Green Lantern: Rebirth HC” zbierający mini-serię „Rebirth”, pierwszy numer czwartego on-goinga oraz zestaw dodatków. Wszystko to w powiększonym formacie i eleganckim slipcasie, ale zaraz… małym druczkiem dodali, że ta wypasiona edycja ukaże się dopiero w kwietniu. Ech! (j.)

Ale prawdziwym hitem listopadowych ogłoszeń jest wiadomość o restarcie „Powers”! Brian M. Bendis i Micheal Avon Oeming otwierają nowy rozdział w życiu detektywa Christiana Walkera, pracującego w wydziale zabójstw, zajmującym się morderstwami wśród istot obdarzonych tytułowymi mocami. Autorzy zarzekają się, że nowa, miesięczna seria jest doskonałą okazją dla nowych czytelników na wciągnięcie się w jeden z najlepszych tytułów kryminalno-superbohaterskich ostatnich lat. Jakby tego było mało, w tym samym miesiącu ukaże się trzecia cegiełka „Powers: The Definitive Collection vol.3”, zbierająca historie z 6 i 7 trade`a (488 stron, 30 dolców) oraz pierwszy wolumin „Powers Encykolpedii” (64 strony, tylko piątak). (j.)

Pozostając jeszcze przy listopadowych zapowiedziach - Dark Horse zaplanowało na ten miesiąc dwie rzeczy ze Zbirem w roli głównej. Pierwszą z nich jest wznowienie wydanego u nas kilka lat temu tomu zerowego o tytule "Rough Stuff", które w porównaniu z poprzednim wydaniem z 2004 roku zostało wzbogacone o sekcję ze szkicami. Oprócz tego, listopad będzie miesiącem w którym pojawi się kolejny zeszyt przygód Zbira i jego radosnej ferajny - w zapowiedziach widnieje on jako numer 33 serii, a w opisie jak wół stoi, że to one-shot. Więc nie wiem jak to do końca z tym jest. Natomiast Eric Powell chyba jeszcze do końca nie wie o czym ten komiks będzie, bo raczy czytelników fałszywym opisem z historyjką o wizycie u dentysty. Jedyne co pewne to okładka. Dobre i to. (a.)

DC Comics straci prawa do Supermana? Na razie nie, ale póki co komiksowa ikona od lat jest przedmiotem prawnych sporów „złej korporacji” Warner Bros. z rodziną Jerry`ego Siegela, współtwórcy postaci Człowieka ze Stali. To właśnie oni wyszli zwycięsko z kolejnej sądowej potyczki i wedle wyroku mają prawo do tak charakterystycznych motywów, jak origin Kal-Ela (zniszczenie planety Krypton przez Jor-Ela i Kalę i wysłanie ich dziecka w kapsule na Ziemię). W 2013 roku spadkobiercy Joe Shustera wejdą w posiadanie praw autorskich do pierwszego numeru „Action Comics” i niedawno odkrytych historii. Niektórzy zdążyli już potraktować orzeczenie sądu, jako kolejną przeszkodę na drodze kolejnego filmu z Supermanem w roli głównej. (j.)

Czarne chmury zbierają się nad Tonym Starkiem, a może raczej - zebrały się wraz z zakończeniem "Secret Invasion" i nie opuszczają go aż do dnia dzisiejszego. W uhonorowanej ostatnio Eisnerem serii "Invincible Iron Man" od dawna trwa historia "World's Most Wanted" w której scenarzysta Matt Fraction i rysownik Salvador Larocca znęcają się na zapuszkowanym herosem pozbawiając go ukochanych pieniędzy, kobiet, prestiżu a ostatecznie również i pamięci. Nie zapowiada się jednak, żeby w najbliższych numerach tortury Starka miały mu zostać jakoś wynagrodzone - do zakończenia "WMW" zostały jeszcze dwa numery (#18-19) w których to Iron Man zmierzy się w końcu z Iron Patriotem (Norman Osborn) i sądząc po okładkach i zapowiedziach nie wygląda na to, żeby miał on być stroną zwycięską. Szczególnie patrząc na zaprezentowany w ostatnich dniach cover do numeru 20-go (autorstwa Patricka Zirchera), który pewnie nie bez przyczyny nawiązuje do pewnego kadru z "Civil War: Confession". A jeśli dodać jeszcze do tego tajemniczą nazwę nowej historii, o której Matt Fraction mówi tylko tyle, że jej inicjały to T.S.D. (stawiam na połączenie słów Tony, Stark i Death) to robi się naprawdę ciekawie. Jeśli tak by się stało, to nie prędko może dojść do oczekiwanego przez fanów spotkania Tony'ego i powracającego do życia Steve'a Rogersa. (a.)

W Ameryce wszystko da się przerobić na historię z zombiakami/wampirami, czego najlepszym przykładem niech będzie zbliżający się album „Pinocchio: Vampire Slayer”, w którym zobaczymy bohatera klasycznej bajki Carlo Collodiego jako bezlitosnego pogromcę krwiopijców. Twórcy komiksu, Dusty Higgins (scenariusz) i Van Jensen (rysunki), chcą opowiedzieć ciąg dalszy historii drewnianej kukiełki, która stała się chłopcem, a z chłopca stanie się zabójcą wampirów, po tym jak te zamordują jego ojca, Gepetta. Pinokio podążający drogą zemsty wyznaczoną przez Punishera? Czemu nie. Całość ma być groteskowym połączeniem ludowej baśni i krwawego horroru pełnego akcji. (j.)

"Blackest Night" trwa w najlepsze i jak sieć długa i szeroka zbiera całkiem niezłe recenzje. Pojawienie się Czarnych Latarników wiązało się z mnóstwem tajemnic - między innymi kim są, kto ich sprowadził i czy są to jedynie bezmyślne zombie, czy może coś więcej. Wiadomym było, że za całym tym wydarzeniem stoi jeden wielki przeciwnik, nie wiadomo jednak było kto nim jest. Do czasu - i nie mam tu na myśli wyjaśnienia zagadki w fabule crossa. Od czego bowiem są twórcy - w tym przypadku posądzony o bycie geniuszem Geoff Johns - którzy na kilka miesięcy przed pojawieniem się Zła w komiksie, powiedzą kto nim jest (klikać na własną odpowiedzialność!). I z niespodzianki wyszła przysłowiowa dupa. (a.)

Nie tylko tożsamość głównego złego stojącego za „Blackest Night” została zdradzona w ostatnim czasie. W pierwszym numerze nowego on-goinga „Batgirl” Bryana Q. Millera, który popełnił kilka skryptów do „Smallville” i Lee Garbetta, zobaczyliśmy, kto kryje się za maską młodej Nietoperzycy. DC długo podgrzewało atmosferę wokół bohaterki, co i rusz publikując tajemnicze obrazki i myląc tropy. Kandydatki czytelników były trzy – dotychczasowa Bat-Dziewczyna Cassandra Cain, była Batwoman, Barbara Gordon oraz Stephanie Brown, która wcześniej gromiła zło jako Spoiler i Robin. Jak nie chcecie sobie popsuć zabawy, nie klikajcie pod ten link, który zdradza tożsamość Batgirl. (j.)

Ostatniego dnia września do sklepów trafi kolejny komiks z gościnnym udziałem Baracka Obamy, jednak tym razem nie będzie to występ w stylu "przybij żółwika prezydentowi zaraz po tym jak uratujesz jego tyłek przed niebezpieczeństwem", a coś zupełnie innego. Stworzona przez Jimmiego Robinsona postać o imieniu Bomb Queen, to dyktatorka, która twardą ręką rządzi podbitym przez siebie New Port City i nie ma w niej absolutnie nic ze szlachetnej Invisible Woman, czy innych kobiecych heroin. Na drodze cycatej bohaterki stanie właśnie Obama - który w komiksie będzie tym złym, chcącym zrobić porządek z miastem rządzonym przez tą pozbawioną skrupułów postać. Jak zapewnia Robinson, nie ma on nic przeciwko nowemu prezydentowi, sam na niego głosował i trzymał kciuki, ale w świecie w którym żyje jego bohaterka, Obama - o przepraszam - O-BOMB-ah to zło wcielone. Szósta seria przygód Bomb Queen, ma zakończyć się ogromną zmianą dla głównej postaci - i o ile w Marvelu czy DC te zapowiedzi to zwykle "kosmetyka", o tyle niezależne, autorskie projekty mają to do siebie, że zmiana rzeczywiście oznacza jakiś krok naprzód. A czy tak będzie, to napiszę jak już seria ukaże się w całości, a ja sam nadrobię wszystkie pozostałe części. (a.)

"Geek Honey of the Week"
(nie jestem pewien czy poniższa Batgirl wpadła w tarapaty, czy może sprawia jej to przyjemność)

Brak komentarzy: