PAF! Poszły korki od szampanów, stuknęły kieliszki, rozstrzelały się sztuczne ognie. Po pierwszych toastach można było spokojnie wrócić do komputerów i czaić się do rana na Facebooku. Tymczasem, na Kolorowych korzystamy z okazji i, póki stary rok jeszcze dobrze nie ostygł, robimy szybciutkie jego podsumowanie, dotyczące naszej działalności. A także zdradzamy kilka z naszych śmiałych planów na rok 2011. Robimy to w ramach KX, jako że mijający tydzień nie obfitował w zbyt wiele wydarzeń. Niusy z tego tygodnia pojawią się w podsumowaniu za tydzień.
Co było w 2010?
Co było w 2010?
* W 2010 roku opublikowaliśmy 320 tekstów, w tym 49 Komix Expressów, 49 Transatlantyków i 50 Batmanów. Resztę stanowiły recenzje, wywiady, felietony, relacje z imprez komiksowych. Notki pojawiały się u nas niemal codziennie, zanotowaliśmy duży wzrost w stosunku do ubiegłego roku - co widać zresztą po archiwum w prawej kolumnie. Wielka w tym zasługa niezmordowanego Kuby Oleksaka, któremu czasem zdarzało się obsługiwać cały tydzień, Batmany oraz znaczące części KX i TA. Ale inni też dołożyli swoje istotne cegiełki. Poza tekstowymi one-shotami bawiliśmy się też, w serie, m.in.: Fantastyka vs. komiks, Sentymentalnie o TM-Semicu, Komiksowa Dekada za Oceanem, Robogil, 4000 znaków, Urlop na Kolorowo, Wywiadówka, Kulturalne Czwartki, Zmutowane Czwartki. Wszystkie one, poza Wywiadówką, Robogilem i 4000 znakami, są już zakończone; obecnie ongoing jest cykl poświęcony Alanowi Moore'owi. Wywiadówka Tomka Kontnego jest jednym z dwóch spin-offów, jakie przygarnęliśmy w 2010 roku - drugim jest Invincible Pawła Deptucha. W ten sposób spin-offowa rodzina powiększyła się do trzech blogów (obok Larsenofilii), a imperium medialne pęcznieje.
* Rok rozpoczęliśmy jako trio (Łukasz Mazur, Kuba Oleksak, Janusz Topolnicki), w pierwszym kwartale skład rozszerzył się do piątki - doszli Daniel Gizicki i Robert Wyrzykowski. Daniel zrezygnował z pisania dla nas kilka miesięcy temu i w ten oto sposób rok kończymy jako Fantastyczna Czwórka. Ale na Kolorowych nie pojawiały się wyłącznie teksty ww. pięciu redaktorów - w 2010 r. mieliśmy zaszczyt gościć na naszych łamach m.in.: Daniela Chmielewskiego, Macieja Jasińskiego, Szymona Holcmana, Roberta Popieleckiego, Jerzego Łanuszewskiego i podwójnie Michała Ochnika, który od pewnego czasu z nami współpracuje, odpowiadając za Departament Komiksów Starwarsowych.
* To też rok odważnego wychodzenia poza ramy naszego serwisu w szerokie wody oceanu Web 2.0. Zaczęło się od konta na Twitterze, później ruszyliśmy ze stroną na Facebooku, gdzie regularnie informujemy o naszych aktualizacjach. Ponadto, jako Kolorowe Zeszyty staramy się nie ograniczać wyłącznie do recenzowania komiksów i zbierania niusów - w tym roku patronowaliśmy medialnie zarówno Komiksowej Warszawie jak i kilku tytułom polskich twórców. Sponsorowaliśmy również trzeci numer Kartonu.
Co będzie w 2011 roku?
* Koniec Batmanów. Najprawdopodobniej gdzieś w pierwszym kwartale. The Batmans pojawiły się na naszej stronie krótko po MFK 2009 i od tamtego czasu ukazują się regularnie co piątek. Długo już, jak telenowela. Chyba już wystarczy, szczerze mówiąc, co by czytelników nie nużyć. Nie wiemy jeszcze, czym i czy w ogóle czymś piątkowe The Batmans zostaną zastąpione, chociaż pewien cykl grafik i tak jest w planach, do publikacji na Kolorowych w najbliższej przyszłości.
* W 2011 "Roboty" Roberta Sienickiego i Dakuba Jebskiego powinny zagościć częściej na naszych łamach. Myślimy też o drugiej serii pasków komiksowych poświęconej komiksom i środowisku komiksowemu. Pomysł jest na razie mocno w fazie koncepcyjnej, dlatego też nie piszemy na razie nic więcej.
* Częściej też będziemy pisać o komiksach internetowych, polskich i zagranicznych - albo na łamach Kolorowych Zeszytów bądź też na oddzielnym spin-offowym blogu. Czas i dostępne siły przerobowe pokażą, na które z tych rozwiązań się zdecydujemy.
* Planujemy poza tym odświeżenie designu strony, zwłaszcza tego menu po prawej.
* Styczeń miesiącem doniosłych podsumowań.
* No i będzie jeszcze więcej o komiksikach. Chyba.
To tyle. Tymczasem, wracamy umierać po Sylwestrze.
3 komentarze:
No i super.
Nom, rok 2011 zapowiada się bardzo apetycznie.
Zajebista robota, tak trzymać!
Prześlij komentarz