W twórczości Gartha Ennisa temat wojny zwykle powracał pod postacią konfliktu w Wietnamie. Dla irlandzkiego scenarzysty wojna toczona na Półwyspie Indochińskim stanowiła przyczynek do rekonstruowania skomplikowanej, współczesnej mitologii i historii amerykańskiej. A miało to miejsce głównie na kartach "Kaznodziei", ale też w mini-serii "Punisher: Born".
W "Opowieściach Wojennych" Ennis wraca do swojej rodzinnej Europy, do czasów największej wojny w historii świata. Inny kontynent, inny konflikt, inne odcienie geopolityki, ale wojenka wciąż pozostaje taka sama. Straszliwa machina miażdżąca napędzające je trybiki – prostych żołnierzy walczących na pierwszej linii frontu.
Bohaterami "War Stories" są ludzie, o których rzadko pamiętają podręczniki. Szeregowcy, rekruci, niższa kadra oficerska – pierwsi w wojennym łańcuch pokarmowym. Pionki przesuwane na mapach taktycznych przez generałów, posyłane na śmierć, aby osiągać kolejne taktyczne cele, pokonywać wroga i odbierać medale. Niemiecka załoga pancerna cofająca się w kwietniu 1945 roku przed naporem Rosjan ("Tygrys Johanna"), alianckie wojska stacjonujące na plażach Reggio di Calabria ("Dekownicy z D-Day"), amerykańscy szeregowcy, którzy potrzebują kilku dni, aby cało wrócić do domu ("Screaming Eagles"), załoga niszczyciela "Nightingale" strzegąca frachtowców na północnym Atlantyku ("Nightingale") - walczą na różnych frontach, w różnych mundurach, ale dzielą ze sobą wspólny los.
Nad oprawą graficzną antologii pod dowództwem sierżanta pochodzącego z okolic Belfastu pracował zgodnie brytyjsko-angielski oddział utalentowanych artystów. Dave'a Gibbonsa ("Strażnicy", cykl "Martha Washington") i Davida Lloyda ("V jak Vendetta", "Global Frequency") nikomu przedstawiać nie muszę, bo to twórcy, którzy zdążyli się już zapisać w historii światowego komiksu. Nic dziwnego, że ich prace prezentują się najlepiej. Umiejętnościami odstają od nich nieco dwaj pozostali rysownicy, Chris Weston i John Higgins. Weston w swojej karierze współpracował między innymi z Markiem Millarem, Grantem Morrisonem czy J. Michealem Straczynskim, a jego rysunki zdobią takie tytuły, jak "The Filth", "The Invisibles". Pochodzący z Liverpoolu Higgins zasłynął głównie, jako kolorysta "Strażników" i "Zabójczego Żartu", choć ma na swoim koncie mnóstwo innych tytułów, z "Sędzią Dreddem" na czele.
Wszystkie cztery epizody opowiadają fikcyjne historie, ale każda z nich mogła się zdarzyć. "Opowieści Wojenne" trzymają się faktów, a Ennis i jego współpracownicy dbają o historyczne detale, posiłkując się obszerną bibliografią. Opowiadając o naszych dzielnych chłopcach chętnie idących poświęcić swoje życie za ojczyznę sięgnięto do stylistyki znanej z filmów wojennych, tworząc bardzo "męską" historię. Sensacyjna akcja rozwija się dynamicznie, nie brakuje rubasznego, wojskowego humoru czy mocniejszych scen, choć bez makabrycznej brutalności, z którą zwykle kojarzony jest autor "The Boys". Co ciekawe Ennis stroni od jakiegokolwiek patriotycznego zadęcia, pokazując żołnierską śmierć zwykle bez narodowo-ojczyźnianego kontekstu
Pierwsza część "Opowieści Wojennych" ukazały się tuż przed końcem roku i nieco umknęły uwadze czytelników z niepokojem i niecierpliwością czekających na hity 2011 roku. A szkoda, bo to całkiem interesująca pozycja, na pewno jedna z najciekawszych z bibliografii Gartha Ennisa.
Bohaterami "War Stories" są ludzie, o których rzadko pamiętają podręczniki. Szeregowcy, rekruci, niższa kadra oficerska – pierwsi w wojennym łańcuch pokarmowym. Pionki przesuwane na mapach taktycznych przez generałów, posyłane na śmierć, aby osiągać kolejne taktyczne cele, pokonywać wroga i odbierać medale. Niemiecka załoga pancerna cofająca się w kwietniu 1945 roku przed naporem Rosjan ("Tygrys Johanna"), alianckie wojska stacjonujące na plażach Reggio di Calabria ("Dekownicy z D-Day"), amerykańscy szeregowcy, którzy potrzebują kilku dni, aby cało wrócić do domu ("Screaming Eagles"), załoga niszczyciela "Nightingale" strzegąca frachtowców na północnym Atlantyku ("Nightingale") - walczą na różnych frontach, w różnych mundurach, ale dzielą ze sobą wspólny los.
Nad oprawą graficzną antologii pod dowództwem sierżanta pochodzącego z okolic Belfastu pracował zgodnie brytyjsko-angielski oddział utalentowanych artystów. Dave'a Gibbonsa ("Strażnicy", cykl "Martha Washington") i Davida Lloyda ("V jak Vendetta", "Global Frequency") nikomu przedstawiać nie muszę, bo to twórcy, którzy zdążyli się już zapisać w historii światowego komiksu. Nic dziwnego, że ich prace prezentują się najlepiej. Umiejętnościami odstają od nich nieco dwaj pozostali rysownicy, Chris Weston i John Higgins. Weston w swojej karierze współpracował między innymi z Markiem Millarem, Grantem Morrisonem czy J. Michealem Straczynskim, a jego rysunki zdobią takie tytuły, jak "The Filth", "The Invisibles". Pochodzący z Liverpoolu Higgins zasłynął głównie, jako kolorysta "Strażników" i "Zabójczego Żartu", choć ma na swoim koncie mnóstwo innych tytułów, z "Sędzią Dreddem" na czele.
Wszystkie cztery epizody opowiadają fikcyjne historie, ale każda z nich mogła się zdarzyć. "Opowieści Wojenne" trzymają się faktów, a Ennis i jego współpracownicy dbają o historyczne detale, posiłkując się obszerną bibliografią. Opowiadając o naszych dzielnych chłopcach chętnie idących poświęcić swoje życie za ojczyznę sięgnięto do stylistyki znanej z filmów wojennych, tworząc bardzo "męską" historię. Sensacyjna akcja rozwija się dynamicznie, nie brakuje rubasznego, wojskowego humoru czy mocniejszych scen, choć bez makabrycznej brutalności, z którą zwykle kojarzony jest autor "The Boys". Co ciekawe Ennis stroni od jakiegokolwiek patriotycznego zadęcia, pokazując żołnierską śmierć zwykle bez narodowo-ojczyźnianego kontekstu
Pierwsza część "Opowieści Wojennych" ukazały się tuż przed końcem roku i nieco umknęły uwadze czytelników z niepokojem i niecierpliwością czekających na hity 2011 roku. A szkoda, bo to całkiem interesująca pozycja, na pewno jedna z najciekawszych z bibliografii Gartha Ennisa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz