sobota, 12 września 2009

#249 - Komix-Express 05

Dzisiaj przygotowaliśmy nieco inny wstępniak, niż zwykle. Zaskoczony informacją o tym, że Bartosz Sztybor przetłumaczy polskie wydanie „Essex County” na język polski, poprosiłem go o krótką wypowiedź - dosłownie kilka słów odnośnie komiksu Jeffa Lemire'a i pracy translatorskiej. Oddaję więc mu głos - po przeczytaniu trzech tomów „Essex County” byłem zachwycony. Dzieło Lemire'a z miejsca wskoczyło do mojego komiksowego TOP 10. Dlatego też, gdy dowiedziałem się, że Timof wyda to w Polsce, od razu się do niego zgłosiłem i powiedziałem, że chcę ten komiks przetłumaczyć. Jako że w mojej studenckiej karierze zaliczyłem dłuższy epizod na anglistyce, a także posiadałem nagie zdjęcia Timofa - nie było nawet opcji odmowy. Samo tłumaczenie szło bardzo gładko, choć z długimi przerwami spowodowanymi innymi zajęciami. Do pracy starałem się podchodzić autorsko, nadać temu tłumaczeniu jakiś swój rys, a jednocześnie nie zgubić klimatu opowieści. Zresztą podejście Lemire'a do medium (szczególnie, jeśli chodzi o budowanie postaci) jest mi bardzo bliskie, więc przekład był dla mnie czystą przyjemnością. Każdy bohater w „Essex County” jest inny, co przede wszystkim widać w dialogach i dlatego też budowanie ich charakteru polskimi słowami, wyrażeniami i powtarzanymi frazami, było sporym wyzwaniem, ale i niesamowitym doświadczeniem. No a poza tym, nigdy w życiu nie przeczytałem tylu polskich i angielskich artykułów o hokeju (w poszukiwaniu jednego głupiego slangowego wyrażenia). Były to jedyne momenty, gdy strzelała mnie - tak zwana - kurwica. Ale mimo tych paru chwil irytacji, uważam, że tłumaczenie to fajna robota. Co nie zmienia faktu, że będzie to prawdopodobnie moje jedyne tłumaczenie. No chyba, że ktoś znowu będzie chciał wydać jeden z moich ulubionych komiksów... „Essex County” w przekładzie popularnego Sztyboraka od dzisiaj w sklepach. (j.)

Informacja o zbliżającej się premierze „Binio Billa i Szalonego Heronimo” była niewątpliwie najważniejszą wiadomością ubiegłego tygodnia. Zaginiony i uznawany za niedokończony legendarny album-widmo z przygodami szeryfa Rio Klawo został odnaleziony w archiwach rodziny Jerzego Wróblewskiego. Po niezbędnych obróbkach graficznych pojawi się w Łodzi na emefce za sprawą wydawnictwa BB TEAM, powołanego do życia przez córkę rysownika z Bydgoszczy, Magdalenę Bochniak. Komiks będzie liczył 48 stron, nie znamy jeszcze jego ceny, ale wiemy, że na jego łamach Binio Bill zmierzy się z tytułowym wodzem Apaczów i pomoże urodziwej rodaczce odnaleźć jej ojca. Nieco więcej o kulisach projektu można przeczytać w notce Andrzeja Janickiego. Jakby tego było mało od jakiegoś czasu powstaje książką o życiu i twórczości Wróblewskiego pióra Macieja Jasińskiego. Niestety, prace nad publikacją z powodu ogromu materiału znacznie się wydłużają, na pocieszenie jednak w nadchodzącym albumie znajdzie się zmodyfikowany fragment książki dotyczący Binio Billa. (j.)

Najjaśniejszą gwiazdą niedawnego Polconu był dla komiksowej braci niewątpliwie Mike Carey - scenarzysta takich serii jak "Lucyfer" czy "Hellblazer", mianowany przez wielu drugim Gaimanem. Na wysokości zadania stanęły polskie serwisy skupiające się na komiksach ze stajni Marvela i DC, które niezależnie od siebie przeprowadziły wywiady z twórcą - tutaj znajduje się zapis rozmowy redaktorów Avalon Marvel Comics, a tu linki do wideo wywiadu przeprowadzonego przez ekipę z DC Multiverse. Jeśli zaś chcecie się zapoznać z wrażeniami samego Careya z jego czterodniowej wizyty w naszym pięknym kraju to prosimy kierować się na blog komiksiarza. (a.)

Benedykt Szneider zdradził, że intensywnie pracuje nad kontynuacją swojego pierwszego, pełnometrażowego utworu. Jego debiutancki "Diefenbach" ukazał się w 2002 roku wspólnym nakładem Kultury Gniewu i Zin Zin Press. Sequel tego średniowiecznego thrillera ma ukazać się późną jesienią tego, bądź zaraz na początku przyszłego roku. Tak, o swoim powstającym dziele mówi jego autor: "Diefenbach 2" jest na ukończeniu, będzie miał 52 strony plus pewnie jakieś dodatkowe ilustracje. Skład nie jest jeszcze dopięty, mamy trochę pomysłów, edytorsko chciałbym to bardzo porządnie zrobić. Akcja dzieje się w ciągu jednej nocy i kończy z nastaniem świtu. Głównymi bohaterami są łowca wampirów i cmentarna hiena. Historia w założeniu ma być prosta i intensywna. Mam nadzieję, że będzie się podobać.". A poniżej dwie grafiki z nadchodzącego sequela!Zgodnie z tym co można przeczytać na Gildii, Cenega - wydawca gier komputerowych - ogłosiła, że "Batman: Arkham Asylum" trafiło do księgi rekordów Guinnesa jako "najwyżej oceniona gra o superbohaterach w historii". Szczerze powiedziawszy wcale mnie to nie dziwi - co prawda grałem dotychczas jedynie w demo przygód Nietoperza, ale mimo to gra z miejsca wskoczyła do mojej listy zakupów. Na konsolach Xbox i PS3 "Arkham Asylum" ukazało się u nas (za sprawą Cenegi właśnie) pod koniec sierpnia, natomiast pecetowa premiera przewidziana jest na najbliższy piątek. W związku z tym, tego samego dnia w stołecznym Multikinie w Złotych Tarasach odbędzie się "Noc Batmana" podczas której fani Bruce'a będą mogli raz jeszcze zobaczyć na wielkim ekranie obydwie przygody Nietoperzastego w reżyserii Christophera Nolana, czyli "Batman Początek" i "Mroczny Rycerz", a szczęśliwcy wyjdą z seansu z grą "Batman: Arkham Asylum" bądź też innymi gadżetami. Mroczna impreza rozpocznie się o godzinie 22:00, a ceny biletów wynoszą od 20 (dla posiadaczy kart Multikinomaniaka) do 25zł (bilety bez ulgi). (a.)

Wydawnictwa wciąż zapełniają swoje wydawnicze grafiki kolejnymi pozycjami planowanymi na październikowe święto komiksowe w Łodzi. W planach Egmontu pojawił się 8 tom przygód najsłynniejszego polskiego kolczastego herosa. „Jeż Jerzy: Musi umrzeć” Rafała Skarżyckiego i Tomka Leśniaka ukaże się w dwóch wersjach – w twardej i miękkiej okładce. Podstawowa wersja będzie zawierała trzy premierowe historie oraz prace już publikowane. W wersji rozszerzonej dostaniemy dodatkowo 4-stronnicowy komiks oraz kilka dodatków („anatomię planszy”, szkice i projekty postaci oraz galerię pin-upów wykonaną przez zaproszonych rysowników). Obszerny preview (10 stron!) z nadchodzącego albumu można obejrzeć na deviantowym profilu Leśniaka. Warto podkreślić, że Egmont ma jeszcze w zanadrzu integrala „Halloween Blues” (siedem tomów serii Mythica i Kasprzaka na twardo), reedycję pierwszego cyklu „Skargi Utraconych Ziemi” (też na twardo, z nazwiskami Dufaux i Rosińskiego na okładce) oraz te zapowiedzi. Razem to 10 komiksów, ale nie zdziwiłbym się, gdyby pojawiły się kolejne pozycje (choć nie mamy pewności, że w komplecie przyjadą one do Łodzi). O ile się nie mylę pakiet ogłoszonych wcześniej komiksów planowo ma uderzyć do sklepów 20 października. (j.)

Tymczasem w nieco mniej obszernych planach wydawnictwa Hanami, obok pozycji zapowiedzianych na MFKiG, czyli antologii „Japonia”, nowego komiksu Taniguchiego „Ratownik” i pierwszego tomu serii „Solanin”, nominowanej do nagród Eisnera i Harvey'a, pojawiła się zapowiedź innej, listopadowej premiery. „Dwie poduszki” (192 czarno-białe strony w miękkiej okładce za 28 złotych) to zbiór komiksowych nowelek z okresu Edo. Autorka komiksu, Hinako Sugiura, wykonuje swoje pracy w stylu ukiyo-e i nawiązujące do kibiyoshi, czyli książek z obrazkami, publikowanymi właśnie w okresie Edo. Musze przyznać, że jestem bardzo ciekaw tych „Dwóch poduszek” robionych metodami naśladującymi tradycyjne, japońskie malarstwo (o ile dobrze zrozumiałem notkę prasową). (j.)

Sztyborem zaczęliśmy to i Sztyborem zakończymy. Pierwszy numer "Kartonu" już niedługo powinien wylądować w spragnionych cartoonowych historii rękach wielu (oby!) czytelników, więc z tej okazji podpytałem jednego z trzech ojców założycieli (obok Piotra Nowackiego i Tomasza Pastuszki) o szczegóły dotyczące premierowego numeru. Tak jak to wyszło na jaw tydzień temu, do twórczej ekipy dołączył KRL, którego dwa paski znaleźć będzie można w każdej odsłonie kwartalnika kultury kartonowej (ta nazwa to ode mnie, żeby później nie było, że tak to się nazywa niby). W każdym numerze będzie również miejsce dla gościa specjalnego i jako pierwszy tego zaszczytu dostąpi ponoć niezbyt dobrze w Polsce znany meksykański rysownik, którego danych personalnych Bartek nie chciał jeszcze zdradzić. Niedługo powinna wystartować oficjalna strona magazynu, którego okładka pierwszego numeru (cena: 5 złotówek) zostanie pokazana światu najprawdopodobniej jutrzejszego dnia i który swoją oficjalną premierę będzie miał na kilka dni przed MFK w Warszawie. A jeśli nie wiecie tego kto i co będzie regularnie rysował do "Kartonu", to możecie posiąść tę wiedzę czytając lipcowy wpis na Motywie. Zaciekawieni? Gotowi wydać każdy grosz? Skład twórców przyprawia o dreszcze? To dobrze! Bo to nie koniec! Scenarzysta "Szanownego" nieco enigmatycznie zapowiada jeszcze dwie kozackie niespodzianki - jedną w środku magazynu, a drugą poza nim - które mają sprawić, że szczęki wielu komiksiarzy wylądują na podłodze! Trzymamy kciuki (i za premierę i za szczęki)! (a.)

10 komentarzy:

tO mY: pisze...

Mam za sobą 3 sesje w Arkham Asylum, 20% gry zrobione i muszę przyznać, że w wielki zachwyt nie popadłem. Jak do tej pory rozwaliła mnie akcja ze Strachem na Wróble, ale tak na maxa konkretnie. Można sie przestraszyć, albo przynajmniej poczuć bardzo nieswojo.

Jeszcze ze 2 tygodnie i coś napiszemy z mtz w tym temacie.

Pan Latar pisze...

1) Fajnie, że za tłumaczenie Essex County wzięła się osoba która zrobiła to z prawdziwą pasją. Ciekaw jestem efektu.

2) Bardzo podobał mi się Diefenbach, szczególnie wizualnie. Kupiłem ten komiks (w czasach kiedy obce mi były narzędzia takie jak internet i nie znałem nawet przez net ani jednej osoby która czytałaby komiksy) razem z kilkoma archiwalnymi numerami AQQ na stronie wydawcy i byłem pozytywnie zaskoczony. Z pewnoscią zakupię tom drugi. W ogóle wierzę w to że Szneider byłby w stanie machnąć niesamowity 200-stronicowy horror na poziomie "the Crow" Jamesa O'Barra. Tylko kto by to w Polsce wydał i zapłacił twórcy od planszy...:/

3) Do zapowiedzi październikowych Egmontu dodaj jeszcze:

a) Hellblazer - Płomienie pożądania
b) Kajtek i Koko - Poszukiwania Zyg-Zaka

Jarek Obważanek pisze...

Lista zapowiedzi Egmontu będzie wyglądała trochę inaczej. Wszystko wyjaśni się przed następną sobotą. ;)

Andrzej Janicki pisze...

To, że Benedykt Szneider pracuje nad "Diefebach 2" to bardzo dobry news.

Kuba Oleksak pisze...

Jarek dobrze prawi, czekamy na razie na pełną listę premier naszego komiksowego potentata. Choć ja nie mam tylu dojść żeby wiedzieć konkretnie kiedy co i jak wyjdzie :)

Ja Andrzeju pamiętam te czasy kiedy Rebelkę z Szneiderem określano jako młodych zdolnych, a dzisiaj, panie! To chyba jedni z 5 najlepszych komiksowych ołówków w tym kraju, co Rebelka udowadnia regularnie, a Szneider nieco rzadziej. A szkoda.

Andrzej Janicki pisze...

Oczywiście ja też to świetnie pamiętam i też żałuję, że Szneider nie często coś pokazuje, ale może to dobrze, niech dopieści komiks w spokoju.

pjp pisze...

Jezus Maria. Weźcie bez tego lizania po pytach ;).

Andrzej Janicki pisze...

Fakt, trochę posłodziliśmy.

Kuba Oleksak pisze...

E tam, kizianie od razu. Po prostu pokomplementowaliśmy rysownika, który na to zasługuje. Dopiero go oblepię lukrem, jak dostanę album do rąk :)

Anonimowy pisze...

Lista zapowiedzi Egmontu będzie wyglądała trochę inaczej? Jak inaczej? Coś dojdzie, czy raczej coś odejdzie? Chyba nie będzie to Blueberry, Ibicius, czy Martha Washington?:(