niedziela, 31 maja 2015

#1872 - Trans-Atlantyk 303

Psychodeliczny plakat reklamujący trasę koncetową na okładce pierwszego numeru mówi tylko połowę prawdy o tym komiksie. Pod blichtrem rockowej sławy kryje się coś więcej – coś mrocznego i coś magicznego. Już w sierpniu nakładem Dark Horse Comics startuje „This Damned Band” nowa seria pisana przez Paula Cornella, którego chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Brytyjski scenarzysta pracował nad nią będzie wespół z Tony`m Parkerem (znanym z „Do Androids Dream of Electric Sheep?” i „Mass Effect: Foundation”), który zajmie się oprawą graficzną i z Lovernem Kindzierskim, znakomitym kolorystą, którego powinniście pamiętać z pierwszego „Lobo”. Historia komiksu rozgrywać się będzie w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, a więc w dekadzie, gdy rock`n`rollowa rewolucja zaczęła rozlewać się po całym globie. „To jedyny moment w naszej historii, gdy muzyczne zespoły miały wpływ na sytuację geopolityczną świata” – tłumaczy umiejscowienie akcji w takim, a nie innym momencie Cornell.




Wymyślona przez autorów kapela Motherfather była wtedy u szczycie swojej popularności. Swoją sławą zawdzięczali nie tylko swojemu brzmieniu, ale także… satanistycznym praktykom. Opowieść ma być utrzymana w konwencji mockumentary. Wydawnictwo reklamuje swój nowy tytuł, jako spotkanie „Ghostbusters”, ze „Spinal Tap”, ale Cornell unika porównań do tej drugiej pozycji, jak tylko może. Scenarzysta nie ma zamiaru kreślić kolejnego satyrycznego obrazu rockowego świata, tylko stworzyć całkiem realistyczną historię, jakkolwiek dziwnie by to brzmiało w przypadku okultystyczno-muzycznej opowieści. W dodatku mocno nasyconą elementami grozy, o co zadbać ma Parker.(KO)

Mark Paniccia został awansowany na redaktora serii komiksów z rodziny X-Men. Wraz z Danielem Ketchumen będą zarządzali światem mutantów po niespodziewanej stracie Mike`a Martsa, który odszedł do nowopowstałego wydawnictwa Aftershock Comics. Paniccia pracuje w Domu Pomysłów już od dziesięciu lat, a ostatnio był odpowiedzialny za linię Ultimate. To doświadczony rednacz, który jednak z marką X-Men nie miał do czynienia w przeciwieństwie do Ketchuma, byłego asystenta Axela Alonso. „Bardzo podoba mi się to, co Mark i Daniel planują. Ostatnie tygodnie były bardzo pracowite” – skomentował redaktor naczelny Marvela. Innego zdania mają być pracownicy Marvel, którzy nieoficjalnie wypowiadają się w zupełnie innym tonie mówiąc, że podczas zmian na górze więcej było zamieszania i chaosu, niż porządnej pracy. Czas pokaże, jak przełoży się to na przyszłość X-Men…(KO)

Wydawnictwo Black Mask Studios wśród komiksów należących do swojej tegorocznej ofensywy wymieniło m.in. „TransferenceMichaela Moreci'ego i Rona Salasa. Pomimo że zapowiedzi pojawiły się już dawno to nie mieliśmy specjalnie okazji żeby wspomnieć o tym komiksie – premiera jednak zbliża się coraz szybciej, czas więc żeby to nadrobić. W ramach „Transference” twórcy przygotowali dla czytelników szpiegowską mini-serię, gatunkowo dosłodzoną tematem podróżowania w czasie. Moreci, bazując na teorii względności Einsteina, przedstawi w komiksie taką podróż w której to nie człowiek zostaje przeniesiony w czasie, ale jego świadomość. Tego typu wyprawy wykorzystuje w opowiadanej historii tajna agenda rządowa – przede wszystkim do tropienia zbrodni i działań przeciwko bezpieczeństwu państwa. Jednym z głównych bohaterów i zarazem agentów korzystających z dobrodziejstw względności czasu jest Colton Moss, który odkrywa że technologia podroży nie jest tak tajna jakby się mogło wydawać, a co gorsza znajduje się w rękach groźnego terrorysty. Wyścig z czasem – tym razem bardziej dosłownie – mamy więc gwarantowany. Moreci obiecuje solidny szpiegowski thriller ze świeżym spojrzeniem na kwestię podróży w czasie. Scenariusz nakreślany był ponoć od 4 lat, natomiast wydanie komiksu w Black Mask było jak najbardziej świadomym wyborem – przede wszystkim chodziło o swobodę twórczą, którą wydawca zapewnił scenarzyście. Premiera komiksu odbędzie się pod koniec czerwca. (PSz)

W październiku tego roku na półki sklepowe trafi komiks pod tytułem „Fear and Loathing in Las Vegas” wydany przez Top Shelf. Jest to naturalnie adaptacja książki Huntera S. Thompsona, której największą sławę przyniósł pamiętny film Terry'ego Gilliama z Johnym Deppem i Benicio del Toro w rolach głównych. Pierwsze pogłoski o komiksowej wersji pojawiły się w 2013, a potwierdzone zostały rok później przez Troy'a Little`a („Powerpuff Girls”), który zdecydował się na pracę nad adaptacją w formie powieścią graficzną. Dla formalności: „Fear and Loathing in Las Vegas” opowie (chociaż pewnie trudno w tym będzie o składną opowieść) o dziennikarzu i jego prawniku, którzy udają się do Las Vegas celem przeprowadzenia relacji z wyścigów motocyklowych. W związku z tym, że zabierają ze sobą także walizkę pełna narkotyków, wyprawa z czasem (a w zasadzie od samego początku) zamienia się jeden wielki ciąg odurzeń, który prowadzi tylko do jednego miejsca - na skraj człowieczeństwa. Nie wiemy wprawdzie jak Troy poradził sobie z narkotycznym charakterem oryginału, ale dyrektor Top Shelf Chris Staros zapewnia, że komiks jest świetny i że on sam nie może się już doczekać premiery. „Fear and Loathing in Las Vegas” powinien trafić do przedsprzedaży już w sierpniu. (PSz)

Wydaje wam się, że znacie przeszłość „S.H.I.E.L.D.”? Mark Waid chce udowodnić, że jesteście w olbrzymim błędzie. Doświadczony scenarzysty chce pozbierać wątki z „Secret Warriors” i mini-serii Jonathana Hickmana, tajemnice ujawnione w „Original Sin” i zapomniane szczegóły pierwszego komiksu, w którym pojawiła się marvelowska agencja szpiegowska w 1965 roku. A kluczem do tego wszystkiego ma być postać, która zadebiutowała w „Strange Tales” #135 i nigdy później nie wystąpiła w żadnym komiksie. Teraz pojawia się na scenie, aby odegrać swoją wielką rolę. Tajemnice z zamierzchłej przeszłości S.H.I.E.L.D., dlaczego Skye nazywa się Skye, awans Coulsona – o wszystkim tym Waid mówi półgębkiem nie chcąc zdradzić zbyt wiele. Wiadomo, że w dziewiątym numerze pojawią się nigdy nie publikowane szkice samego Jacka Kirby`go tuszowane przez samego Jima Steranko. Wiadomo, że formuła serii, czyli jeden zeszyt-jedna misja, się nie zmieni. Wiadomo, że przy komiksie pracować będą artyści z najwyższej półki, choć Waid nie może jeszcze zdradzić o kogo chodzi. (KO)

Prawa do ekranizacji serii "The Wicked + The Divine" zostały zakupione przez Universal Television. Seria Kierona Gillena, Jamiego McKelviego i Matta Wilsona, która zadebiutowała w zeszłe wakacje z miejsca stała się jednym z największym przebojów Image Comics. Co ciekawie produkcją serialu ma zająć się studio Milkfed Criminal Masterminds założone przez Matta Fractiona i Kelly Sue DeConnick, które w lutym podpisało umowe z Universalem na realizację licznych projektów komiksowych. Tymczasem inny komiksowy przebój, „Lumberjanes” od BOOM! Studios ma szansę trafić na wielki ekran. Wytwórnia 20th Century Fox zatrudniła Willa Widgera do napisania scenariusza na podstawie pracy Shannon Watters, Noelle Stevenson, Grace Ellis i Brooke Allen. Zapowiada się, że będzie to pierwszy owoc współpracy między Foxem, a BOOM! Produkcją mają zająć się Ross Richie, Stephen Christy i Adam Yoelin. (KO)

To musiało w końcu kiedyś nastąpić. Grumpy Cat, czyli znana z internetowych memów kotka, trafi do komiksu. Na razie na krótko, bo „The Misadventures of Grumpy Cat” będzie jedynie trzyczęściową mini-serią. Co jest chyba największym zaskoczeniem to wydawca komiksu, czyli Dynamite Entertainment. Spodziewać się tego można było raczej po IDW Publishing  czy BOOM! Studios, ale jak widać i w przepełnionym pulpową ofertą wydawnictwie znaleźć się może miejsce dla czegoś zdecydowanie lżejszego. Z drugiej strony to może być dość przewrotny w wymowie komiks, w końcu bohaterem jest  wiecznie zrzędliwy kot. Poza Grumpy Catem na kartach komiksu pojawi się także Pokey, brat tytułowej bohaterki i jak łatwo wywnioskować po teaserze, z pewnością będzie to równowaga dla jej marudnej natury. Dokładne dane na temat autorstwa komiksu nie są jeszcze znane. Wiadomo jedynie, że premiera pierwszego zeszytu odbędzie się na jesieni tego roku. (PSz)

Brak komentarzy: