Nakładem KG i Karrot Kommando w maju ukaże się "Dym" - coś, czego na polskim rynku komiksowym jeszcze nie było. Album będzie graficznym zapisem rozmowy z Pablopavo, jednym z pierwszych polskich raperów raggamuffin przeprowadzonym przez Marcina "Flinta" Węcławka z ilustracjami Marcina Podolca. Rzecz zapowiada się na rzetelną, dziennikarską robotę nieograniczoną limitem znaków i presją goniącego czasu. Co z tego wyszło? Wywiad z jednym z najciekawszych polskich muzyków, a zarazem uniwersalna historia o dojrzewaniu i wiecznej niepewności. Od lat jestem zafascynowany dokumentami, lubię rysować, a do rysowania sporo słucham - przyznaje Marcin Podolec. Chętnie sięgam po tematy, które pozwalają mi wyjść do drugiego człowieka. "Dym" był dla niego sposobem na rozwinięcie formy, która sprawdziła się w świetnie przyjętym w Polsce i na świecie komiksie "Fugazi", historii legendarnego warszawskiego klubu.
Obserwuję Pablopavo od jego początków, zrobiliśmy wspólnie kilkanaście wywiadów i byłem przekonany, że nie zgodzi się na standardową biografię. Trzeba było pójść dalej - mówi współscenarzysta Marcin "Flint" Węcławek. "Dym" to właśnie taki krok naprzód. Jego twórcy dają mówić nie tylko artyście, ale też jego utworom, wzbogaconym o ich graficzną interpretację. Portretując twórcę uchwycili o wiele więcej, choćby obraz barwnej, zmieniającej się w mgnieniu oka Warszawy lat 90., czy kawałek alternatywnej sceny muzycznej "od kuchni". "Dym" to dwa lata pracy, godziny spisanych rozmów, ponad trzydzieści utworów i blisko 190 stron komiksu. Wywiad graficzny ukaże się 6 maja 2016 roku dzięki bezprecedensowej współpracy wydawnictw - muzycznego Karrot Kommando i zajmującej się komiksami Kultury Gniewu. Takiego Pablopavo jeszcze nie znacie. Nie byłoby "Dymu" bez jego ognia. Z początkiem marca wystartowała przedsprzedaż komiksu, a wszyscy którzy się na nią zdecydują otrzymają autografy twórców "Dymu" i jego bohatera, niedostępną w sklepowym obrocie płytę z piosenkami, o którym mówi się w komiksie, a także... przedpremierową piosenkę!
Obserwuję Pablopavo od jego początków, zrobiliśmy wspólnie kilkanaście wywiadów i byłem przekonany, że nie zgodzi się na standardową biografię. Trzeba było pójść dalej - mówi współscenarzysta Marcin "Flint" Węcławek. "Dym" to właśnie taki krok naprzód. Jego twórcy dają mówić nie tylko artyście, ale też jego utworom, wzbogaconym o ich graficzną interpretację. Portretując twórcę uchwycili o wiele więcej, choćby obraz barwnej, zmieniającej się w mgnieniu oka Warszawy lat 90., czy kawałek alternatywnej sceny muzycznej "od kuchni". "Dym" to dwa lata pracy, godziny spisanych rozmów, ponad trzydzieści utworów i blisko 190 stron komiksu. Wywiad graficzny ukaże się 6 maja 2016 roku dzięki bezprecedensowej współpracy wydawnictw - muzycznego Karrot Kommando i zajmującej się komiksami Kultury Gniewu. Takiego Pablopavo jeszcze nie znacie. Nie byłoby "Dymu" bez jego ognia. Z początkiem marca wystartowała przedsprzedaż komiksu, a wszyscy którzy się na nią zdecydują otrzymają autografy twórców "Dymu" i jego bohatera, niedostępną w sklepowym obrocie płytę z piosenkami, o którym mówi się w komiksie, a także... przedpremierową piosenkę!
Wydawnictwo Incal zmienia swoją nazwę. Edytor, który zadebiutował pierwszym albumem "Storma" w październiku 2015 roku, staje się Wydawnictwem Kurc. I pewnie nie pisałbym o zmianie szyldu, która z punktu widzenie czytelnika jest raczej mało istotna (bo idzie o to, żeby nie mylić wydawnictwa z sklepem komiksowym o takiej samej nazwie), ale niejako przy okazji pojawiła się zapowiedzi polskiej edycji "Druuny"! Klasyk komiksowej pulpy spod znaku erotyki i fantastyki autorstwa Paolo Eleuteriego Serpieriego z 1985 roku będzie wydawany na polskim rynku w pojedynczych albumach. To zerowy ("Anima") planowany jest na maj.
Olga Wróbel ("Ciemna Strona Księżyca") autorką... książki. Zaczęłam pisać tę książkę jeszcze na urlopie macierzyńskim, czyli w innym życiu - pisze na swoim FB. W maju wreszcie zobaczę ją na papierze (tzn. na innym niż akwarelowy, na którym namalowane są oryginalne plansze).
"Do kroćset" ukaże się w maju nakładem Centrali. Opis prezentuje się następująco:
"Do kroćset" ukaże się w maju nakładem Centrali. Opis prezentuje się następująco:
Dziesięcioletnia Matylda spędza wakacje w mieście – dużo czyta, pisze pamiętnik i nie może doczekać się powrotu Mai, najlepszej przyjaciółki, która pojechała z rodzicami na wczasy do Hiszpanii. Na razie Matylda musi zadowolić się towarzystwem starszej siostry Kornelii, która wpadła do rodzinnego domu, by uzupełnić zapasy słodkiej wody. Brzmi dziwnie? Być może. Kornelia para się bowiem trudną i nietypową działalnością…„Do kroćset!” to książka dla dzieci, głównie tych około trzydziestego roku życia.
Jednym z wydarzeń tegorocznego Festiwalu Kultury Popularnej DwuTakt będzie przyznanie premierowej prestiżowej Nagrody im. Dra Tomasza Marciniaka - pierwszej w Polsce nagrody za publikacje naukowe i popularnonaukowe z dziedziny komiksu. Celem Nagrody jest promowanie naukowej refleksji oraz wysokiej jakości publicystyki poświęconej sztuce komiksu. Do 27 marca można zgłaszać do Nagrody opublikowane w 2015 roku teksty naukowe, popularnonaukowe lub publicystyczne, które w całości lub w większej części poświęcone są tematyce komiksowej. W kwietniu Kapituła Nagrody przyzna trzy nominacje, zaś 7 maja podczas Festiwalu DwuTakt ogłoszony zostanie zwycięzca, który oprócz tytułu otrzyma nagrodę finansową w wysokości dwóch tysięcy złotych. Nagroda została ufundowana przez Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Dosłownie na dniach miała miejsce premiera pierwszego tomu "Azymutu". Serię Wilfrida Lupano i Andreae otwiera album "Poszukiwacze zaginionego czasu". Seria przez Wydawnictwo Komiksowe jest reklamowana tak:
Gdzieś w rozległym nieładzie możliwych światów, istnieje jeden, gdzie, bardziej niż w jakimkolwiek innym miejscu, wszyscy są całkowicie przewrażliwieni na punkcie starości i jej tragicznych skutków, czyli śmierci.
Ale czy jest możliwość jej uniknąć? Gdzie indziej być może nie, ale w tym świecie można o tym myśleć. Taka przynajmniej jest teoria profesora Aristide'a Breloquinte, który zajmuje się badaniem zmian czasu na pokładzie „Chwili”, swojego okrętu-laboratorium. Takiego samego zdania jest Manie Ganza, która zdaje się być przekonana, że czas to pieniądz, a wręcz żywa gotówka. „Urojenie!”, powiedzą jedni. „Nonsens”, powiedzą drudzy. A skoro jesteśmy przy nonsensie, zasygnalizujmy to dziwne zjawisko, które sprawiło, że od jakiś czas temu zniknął biegun północny. Być może nie ma to nic do rzeczy... A jednak, wszystko zostało postawione na głowie.
W towarzystwie wielu fantastycznych postaci, których nie powstydziłby się sam Lewis Caroll, wyruszcie w baśniową podróż, która zabierze was w eteryczne sfery wyobraźni i w głąb ludzkich problemów egzystencjalnych.
Kolejne tomy ("Niech piękna zdycha" i "Antropotamy Nihilu") planowane są na połowę marca i 10 maja, a całość ma zamknąć się w sumie w 5 albumach.
Gdzieś w rozległym nieładzie możliwych światów, istnieje jeden, gdzie, bardziej niż w jakimkolwiek innym miejscu, wszyscy są całkowicie przewrażliwieni na punkcie starości i jej tragicznych skutków, czyli śmierci.
Ale czy jest możliwość jej uniknąć? Gdzie indziej być może nie, ale w tym świecie można o tym myśleć. Taka przynajmniej jest teoria profesora Aristide'a Breloquinte, który zajmuje się badaniem zmian czasu na pokładzie „Chwili”, swojego okrętu-laboratorium. Takiego samego zdania jest Manie Ganza, która zdaje się być przekonana, że czas to pieniądz, a wręcz żywa gotówka. „Urojenie!”, powiedzą jedni. „Nonsens”, powiedzą drudzy. A skoro jesteśmy przy nonsensie, zasygnalizujmy to dziwne zjawisko, które sprawiło, że od jakiś czas temu zniknął biegun północny. Być może nie ma to nic do rzeczy... A jednak, wszystko zostało postawione na głowie.
W towarzystwie wielu fantastycznych postaci, których nie powstydziłby się sam Lewis Caroll, wyruszcie w baśniową podróż, która zabierze was w eteryczne sfery wyobraźni i w głąb ludzkich problemów egzystencjalnych.
Kolejne tomy ("Niech piękna zdycha" i "Antropotamy Nihilu") planowane są na połowę marca i 10 maja, a całość ma zamknąć się w sumie w 5 albumach.
Nowa zapowiedz od Scream Comics. W ramach "Double Scream" ukaże się premierowa odsłona "Dżinna" Jean Dufuax i Mirallesa. W tomie pomieszczone zostaną dwa pierwsze albumy serii, czyli "Faworyta" i "30 Dzwoneczków". Przekładem na polski zajął się Wojciech Birek. Oto zapowiedz:
Ostatnimi czasy Europa i świat Islamu przenikają się nie tylko na łamach internetu i prasy... Terroryzm, uchodźcy, wojna w Syrii i Iraku, Jemen, a jeszcze niedawno Arabska Wiosna, Libia, Egipt, zamachy w Tunezji. Lecz Orient to nie tylko wojny. To świat wspaniałej kultury i odrębnej od naszej europejskiej obyczajowości Świat karawan, Mameluków, Dżinów i Sindbada...
Świat, który w XIX wieku zafascynował Europejczyków do odkrycia go na nowo i dał impuls do turystyczno-naukowych wypraw do Egiptu czy Azji Mniejszej. To wówczas odkryto na nowo tajemnice starożytnej Troi czy Państwa Faraonów.
O tej bajecznie kolorowej mieszance opowiada "Dżinn". W poszukiwaniu śladów swej babki Jade, faworyty ostatniego osmańskiego Sułtana, młoda Angielka Kim Nelson przybywa do Stambułu. Tu, w mieście będącym bramą do Orientu, w którym niczym w tyglu miesza się rzeczywistość z baśnią, obie ulegają fascynacji magicznego, obcego świata.
Bohaterem marcowej edycji Poznańskiej Dyskusyjnej Akademii Komiksu będzie Paweł Gąsowski, który wygłosi wykład zatytułowany: Scenariusz komiksowy jako potencjalność – na przykładzie "Scen z życia murarza" i "Arkham Asylum". Wydarzenie będzie miało miejsce 16 marca w godzinach 18:00 - 19:30 tradycyjnie w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu (ul. Franciszka Ratajczaka 38/40). Czego można się po nim spodziewać? Opis jest dość długi, ale konkretny:
Erwin Panofsky całkiem słusznie zauważył, że „dobre scenariusze filmowe niezbyt nadają się do czytania i rzadko są wydawane w formie książek”. Zasada ta ze znacznie większą siłą objawia się w wypadku scenariuszy komiksowych, które, rozpatrywane samodzielnie, również stanowią niezbyt porywającą lekturę (ot, lista dialogów przerywana mniej lub bardziej wyraziście zarysowanym opisem sytuacji). I tak być w zasadzie powinno, ponieważ bycie czytanym w postaci surowego tekstu wcale nie jest przeznaczeniem komiksowego skryptu.
Prawdziwa wartość scenariusza objawia się dopiero wtedy, kiedy znajduje on swoje ucieleśnienie w postaci komiksu – i to właśnie relacji pomiędzy starannie zaplanowanym tekstem a gotowym dziełem poświęcony zostanie wykład „Scenariusz komiksowy jako potencjalność – na przykładzie Scen z życia murarza i Arkham Asylum”.
Bo tym właśnie – w moim przekonaniu – jest komiksowy skrypt; to pewna potencjalność, która może popchnąć wyobraźnię rysownika w wiele trudnych do przewidzenia stron, przybrać nieoczywiste kształty, oferować całą sieć rozmaitych wyborów, spośród których każdy jest na swój sposób znaczący. Kolor, rozmiar czcionki, graficzny kontekst, krój liter, rozmieszczenie postaci, styl kreski – to tylko niektóre z wielu narzędzi, dzięki którym scenariusz komiksu jest tak niebywale plastyczny.
Jaki wpływ na wymowę tekstu ma jego graficzne ukształtowanie? Jakie konsekwencje niesie wybór pomiędzy opowiedzeniem czegoś słowem a przedstawieniem za pomocą obrazu? Czy kolor koszuli bohatera można wykorzystać do zmanipulowania naszej percepcji? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć podczas swojego wystąpienia.
Erwin Panofsky całkiem słusznie zauważył, że „dobre scenariusze filmowe niezbyt nadają się do czytania i rzadko są wydawane w formie książek”. Zasada ta ze znacznie większą siłą objawia się w wypadku scenariuszy komiksowych, które, rozpatrywane samodzielnie, również stanowią niezbyt porywającą lekturę (ot, lista dialogów przerywana mniej lub bardziej wyraziście zarysowanym opisem sytuacji). I tak być w zasadzie powinno, ponieważ bycie czytanym w postaci surowego tekstu wcale nie jest przeznaczeniem komiksowego skryptu.
Prawdziwa wartość scenariusza objawia się dopiero wtedy, kiedy znajduje on swoje ucieleśnienie w postaci komiksu – i to właśnie relacji pomiędzy starannie zaplanowanym tekstem a gotowym dziełem poświęcony zostanie wykład „Scenariusz komiksowy jako potencjalność – na przykładzie Scen z życia murarza i Arkham Asylum”.
Bo tym właśnie – w moim przekonaniu – jest komiksowy skrypt; to pewna potencjalność, która może popchnąć wyobraźnię rysownika w wiele trudnych do przewidzenia stron, przybrać nieoczywiste kształty, oferować całą sieć rozmaitych wyborów, spośród których każdy jest na swój sposób znaczący. Kolor, rozmiar czcionki, graficzny kontekst, krój liter, rozmieszczenie postaci, styl kreski – to tylko niektóre z wielu narzędzi, dzięki którym scenariusz komiksu jest tak niebywale plastyczny.
Jaki wpływ na wymowę tekstu ma jego graficzne ukształtowanie? Jakie konsekwencje niesie wybór pomiędzy opowiedzeniem czegoś słowem a przedstawieniem za pomocą obrazu? Czy kolor koszuli bohatera można wykorzystać do zmanipulowania naszej percepcji? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć podczas swojego wystąpienia.
2 komentarze:
O ile mi wiadomo „Druuna” ma ukazywać się w albumach zbierających po dwa tomy, nie licząc zupełnie nowej, zerowej „Animy”, która idzie sama.
O, dobrze by było!
Prześlij komentarz