poniedziałek, 7 marca 2016

#2089 - Trans-Atlantyk 341

Dave McKean, artysta znany polskiemu czytelnikowi głównie dzięki "Azylowi Arkham" i pracy przy "Sandmanie" po raz kolejny dostaje szansę na stworzenie solowego tytułu. Wydawnictwem, które tym razem (nie po raz pierwszy zresztą) przyjęło go pod skrzydła jest Dark Horse. McKean  gościł już na jego łamach przy okazji takich tytułów jak "Pictures That Tick" (wydanego również w Polsce), "Cages" czy "Violent Cases". A nowym komiksem wydanym przez studio z Milwauke będzie "Black Dog" – powieść graficzna poświęcona postaci Paula Nasha, malarza surrealisty, który w swojej twórczości podejmował tematykę wojenną, wyrosłą na gruncie doświadczeń z udziału w pierwszej wojnie światowej. Po raz kolejny dowiemy się w jaki sposób pożoga wojenna potrafi zmienić człowieka i jego spojrzenie na świat, a wszystko to za pomocą podróży przez ciąg pokręconych snów głównego bohatera.


Psychodeliczny trip w stylu właściwym dla McKeana, podkręcony dodatkowo klimatem z obrazów Nasha zapowiada że będzie to uczta dla oka, choć równie dobrze całość może okazać się artystyczną fanaberią. Efekty poznamy jeszcze w tym roku – w maju Dark Horse wypuści na rynek wysoce limitowaną (400 sztuk!!!) edycję, sygnowaną przez McKeana, a do regularnej sprzedaży "Black Dog" trafi w październiku. (PSz)

Jeden z najciekawszych współczesnych teoretyków mediów Douglas Rushkoff pracuje z wraz z Michealem Avon Oemingem ("Powers", "The Victories") nad powieścią graficzną z udziałem... Adolfa Hitlera i Aleistera Crowley`a. Brzmi... szalenie? I z pewnością takie będzie. Fabuła "Aleister and Adolf" kręcić się będzie wokół udziału największego okultysty, jakiego nosiła nasza ziemia w II Wojnie Światowej. Wielka wojna magii, starcie symboliki nazistowskiej z mistycznymi sigilami, a wszystko to okraszone krytyką współczesnej kultury i cywilizacji. Brzmi cokolwiek smakowicie. Album ukaże się w listopadzie 2016 roku nakładem Dark Horse. (KO)

The bigger idea is the corporate-cyber-universe as the progeny of fascist sigil magick. Swastikas and other sigil logos become the corporate logos of our world. And given that we’re living in a moment where those logos are migrating online where they can move on their own, it’s kind of important that we consider the origins and power of these icons.

Read More: Rushkoff and Oeming Take On 'Aleister & Adolf' | http://comicsalliance.com/rushkoff-oeming-aleister-adolf/?trackback=tsmclip
Han Solo wreszcie doczekał się swojego komiksu w ramach nowego Expanded Universe. Aż dziw bierze, że dopiero teraz Marvel zdecydował się wystartować z tytułem poświęconym koreliańskiemu przemytnikowi. Akcja pięcioczęściowej mini-serii, która startuje w czerwcu, osadzona będzie wydarzeniami przedstawionymi w "Nowej nadziei", a "Imperium kontratakuje". Jej scenariuszem zajmie się Marjorie Liu ("X-23", "Dark Wolverine"), a oprawą graficzną znany z okładek do komiksów "SW" Mark Brooks. Historia o kapitania "Sokoła Millenium" będzie inspirowana inną ramotką lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, a mianowicie "Cannonball Run", a fabuła będzie kręciła się wokół wyścigu zwanego Dragon Void Run, który rozgrywany jest od tysięcy lat. Udział w nim był dla Hana marzeniem od czasów, kiedy był małym kajtkiem i kiedy wreszcie mu się to udało pojawia się haczyk. W tle majaczy szpiegowska afera i misję, na którą Leia wysyła jednego z najlepszych pilotów galaktyki. W komiksie zadebiutuje przynajmniej dwójka nowych bohaterów, którzy lepiej radzą sobie ze starami, niż Han. Jednym z nich będzie Loo Re Anno, która nigdy nie przegrała wyścigu. (KO)

Sony wraca do filmowego "Venoma". Po klęsce "The Amazing Spider-Man 2" studio zarzuciło pomysł rozbudowywania kinowego pająkoversum, a spin-offy z Złowieszczą Szóstką i Eddie`m Brockiem zostały odłożone do lamusa. Teraz, po podpisaniu umowy z Marvelem sprawy prezentują się zgoła inaczej. Venom jednak pojawi się w solowym filmie kinowym, które jednak nie będzie miał nic wspólnego z zarówno pozostałymi filmami Marvela ze studia Sony, jak i Topherem Grace`a z trzeciego "Spider-Mana" Sama Raimiego. Czy będzie związany z MCU? Chyba nie, ale nie wydano oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Dante Harper został zatrudniony, aby napisać skrypt, produkcją zajmą się Avi Arad i Matt Tolmach. Za pierwszym podejściem nie było wątpliwości, że na ekranie zobaczymy Eddiego Brocka, ale teraz nie zdziwiłbym się, gdyby postawiono na któreś z innych wcieleń Venoma, czyli Mac Gargana lub Flasha Gordona. (KO)

Myślicie, że Donald Trump jest tym złym? Marvel ma dla Was kogoś znacznie gorszego, a mianowicie nordyckie bóstwo oszustwa i kłamstwa. Z okazji wyborczego superwtorku wydawnictwo zaprezentowało zapowiedz nowej serii z Lokim w roli głównej. Premierowy numer on-goinga ma ukazać się w czerwcu, ale wciąż nie wiadomo kto zajmie się scenariuszem i oprawą graficzną. Loki niezbyt długo czekał na swój solowy tytuł, bo "Loki: Agent of Asgard" skończyło się wraz z początkiem "Secret Wars". Jeśli wierzyć zapowiedziom Loki będzie ubiegał się o fotel najpotężniejszego polityka na świecie. Skoro Lexowi Luthorowi się udało to czemu nie jemu? Hasłem jego kampanii będzie "Believe" z naciskiem na "lie". Tak, wiem, słaby pun, ale seria z pewnością ma spory potencjał. Oby powędrowała na ręce scenarzysty, który będzie miał na nią jakiś pomysł. I na Angelę, którą widzimy na jednej z okładek, również. (KO)

"Big Hero 6" powraca. Disnejowsko-marvelowska animacja doczeka się sequela w postaci serialu emitowanego na antenie Disney XD. Nowe przygody Hiro, Baymaxa i reszty ekipy miałyby wystartować w 2017. Akcja kontynuacji miałaby zostać umiejscowiona tuż po wydarzeniach pokazanych w filmie. Nagrodzeni Emmy za pracę przy "Kim Possible" Mark McCorkle i Bob Schooley mieliby zająć się produkcją. Czy pojawienie się serialu oznaczałoby, że "Big Hero 6" nie ma co liczyć na kontynuację? Disney`owi nie przeszkadza, że "Guardians of Galaxy" pojawiają się równolegle na małym, jak i dużym ekranie, spychając przy okazji continuity na dalszy plan, więc... (KO)

Joseph Gordon-Levitt rezygnuje z roli w ekranizacji "Sandmana". Powód? Różnice artystyczne. Aktor nie kryje rozczarowania przekazaniem projektu studiom New Line, które ma zupełnie inną koncepcję na adaptację znakomitego komiksu Neila Gaimana i narzeka, że producenci zupełnie nie widzą tego, co czyni "Sandmana" tak wyjątkowym. Warto dodać, że z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku adaptacji "It" Stephena Kinga, które zostało osierocone przez Cary`ego Fukunage tuż po tym, jak trafiło do  New Line. Jeśli wierzyć plotkom w Hollywood Warner przekazuje tam filmy, w które nie chce inwestować dużych kwot... Bez Gordon-Levitta, który miał stanąć za kamerą, David Goyer (skrypt) i Eric Heisserer (scenariusz) będą musieli znaleźć innego scenarzystę, a póki co premiera filmowego "Sandmana" trochę się oddaliła. (KO)

Brak komentarzy: