sobota, 26 marca 2016

#2104 - Wielkanocny Trans-Atlantyk 344

Prężnie działający AfterShock Comics w kwietniu powoła do życia kolejny interesująco brzmiący tytuł. „Rough Riders” napisany do scenariusza Adama Glassa (na koncie „Suicide Squad” z New 52) i narysowany przez Pata Olliffe (znakomitego inkera, znanego między innymi z „Untold Tales of Spiderman") weźmie na warsztat postać Theodore’a Roosevelta – polityka, laureata pokojowego Nobla i amerykańskiego prezydenta z lat 1901-1909. Nie spodziewajcie się jednak (zresztą, kto by się spodziewał?) historii kurczowo trzymającej się realiów i będącej jedynie zwyczajną biografią. Roosevelt w tej wersji, zanim stal się prezydentem, był całkiem niezłym bad-assem, który pod przykrywką i w obronie Stanów Zjednoczonych kopał tyłki… kosmitom. (PSz)



Na taki właśnie pomysł i główny plot dla całości mini-serii  wpadł Glass, ale żeby nie pozostać zupełnym ignorantem obiecał okrasić to także wieloma faktami zarówno z życia Roosevelta jak i ówczesnej historii Ameryki. Wszystko ma się więc dziać w obliczu konfliktu amerykańsko-hiszpańskiego na Kubie, a żeby było jeszcze ciekawiej to u boku Roosevelta wystąpią Thomas Edison, Jack Johnson, Annie Oakley i Harry Houdini.  Wszystko w zgodzie z Wikipedią (a raczej z tym czego w niej nie ma) i w konwencji  superbohaterskiego team-upu do walki z kosmicznym najeźdźcą. Tak jak to potrafią tylko Amerykanie. (PSz)

Robbie Rodriguez, współtwórca Spider-Gwen ogłosił rychłe przejście na emeryturę. Podczas C2E2 rysownik opowiadając o przyszłych losach jednej z najbardziej popularnych marvelowskich superbohaterek i zapowiadając historię zatytułowaną wymownie "Gwenom", potwierdził, że daje sobie spokój z opowieściami z dymkiem. Przynajmniej na razie, bo nie żegna się z przemysłem definitywnie. Ciągle jest otwarty na współpracę z wydawnictwami komiksowymi, ale już nie w ramach work-for-hire. Komentarz? Jak widać Dom Pomysłów kontynuuje swoje piękne tradycje zrażania utalentowanych twórców do branży. Rzecz jasna nie mam pojęcia jak wyglądały układy między artystą, a jego wydawcą, ale idę o zakład, że Marvel zachował się, jak Marvel. (KO)

Marvel dawno nie prezentował żadnego tajemniczego teasera zapowiadającego coś dużego. No więc jest - "Death of X". I jeszcze data - jesień 2016. "Wojna Domowa II" jeszcze się nawet nie zaczęła rozkręcać, a Dom Pomysłów już niemal tradycyjnie zajawia kolejny event. Prawdopodobnie. A o co może chodzić? Oczywiście, najbardziej logicznym skojarzeniem są komiksy z mutantami, gdzie aż roi się od postaci godnych chwalebnej i dramatycznej śmierci. W zmutowanym zakątku Domu Pomysłów wiele wątków pozostaje wciąż do rozegrania - los Cyclopsa, mgły Terriganu, ale X niekoniecznie musi się wiązać z X-Menami. Pamiętacie może "Earth X"? Opowieść osadzona w alternatywnej przyszłości, w której palce maczał sam Alex Ross, swego czasu była prawdziwym hitem. Chwalona przez krytykę i czytelników, doczekała się kontynuacji (i to nie jednej) i trwale wpisała się do marvelowskiego kanonu. I właśnie design tego iksa jakoś skojarzył mi się z tym tytułem... (KO)

KaBOOM! czyli imprint dla najmłodszych,  zapowiedział właśnie publikację swojego pierwszego picturebooka. Historia jego powstania jest o tyle ciekawa, że początkowo „What Is It” (bo taki będzie miał tytuł) nigdy  nie był stworzony z myślą o profesjonalnym wydaniu, a jego autorom jak dotąd nie przyszło do głowy, że można przygotować ich dziełko do szerokiej dystrybucji. Dlaczego? Otóż początkowo „What Is It” powstał jako mocno limitowany booklet, który w 2002 roku rozdany został... weselnym gościom. Ówczesny pan młody, czyli Dustin Nguyen („Batman, Li’l Gotham”, „Descender”) uznał że najlepszym upominkiem dla jego gości będzie książeczka narysowana w oparciu o historyjkę wymyśloną przez Nicole Huang (czyli pannę młodą). USA to jednak kraj wielkich możliwości dlatego booklet po wielu latach dość przypadkowo wpadł w ręce Bryce’a Carlsona z BOOM! Studios  i za jego namową Nguyen wraz z małżonką zgodzili się na przygotowania do ponownego druku, tym razem w zdecydowanie bardziej ekskluzywnej formie. Nie jest jeszcze znany termin wydania albumu, ale KaBOOM! już zapowiada, że nie będzie zasypiać gruszek w popiele i picturebooki na stałe wejdą do portfolio wydawnictwa. (PSz)

Pośród mrowia tie-inów do nadchodzącego "Civil War II" zaprezentowanych podczas C2E2 moją uwagę zwróciły dwa tytuły. Pierwszy z nich to "Civil War II: Gods of War", który przez Marvela jest reklamowany jako "Expendables" w wersji super-hero. Hercules wciela się w rolę Sly`a i zbiera grupę mitologicznych (i nie tylko) bóstw, które podejmą się niewykonalnej z pozoru misji w ramach konfliktu rozrywającego Ziemię-616. Scenarzysta komiksu Dan Abnett zwraca uwagę, że próbujący odbudować swoją reputację Herc podczas drugiej marvelowskiej Wojny domowej znajdzie się nieco na uboczy. "Wieczny chłopiec lubiący imprezy w zasadzie nie został poinformowany przez swoich przyjaciół i towarzyszy broni o ich kłótni" - żartuje w wywiadzie udzielonym Newsaramie Abnett. "Nikt nie chce próbować przeciągnąć go na jego stronę, nikt nie chce słuchać o jego problemach i co najważniejsze - nikt nie chce pomóc mu z jego problemami". A ich twórcą jest niejaki Uprising Storm, nowy villain który chce oczyścić uniwersum Marvela z wszelakich antycznych bóstw. Więc Herc musi skrzyknąć starą ekipę. Wraz z Gilgameshem, Beowulfem, Theseusem, Sigurdem i Lorelei rusza na misję mającą na celu unieszkodliwienie nowego zagrożenia. Wie, że może z niej nie wrócić... (KO)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

A ten drugi tytuł?