Nie
dość, że zalegam, nie dość, że opóźnienia, to jeszcze ciągle coś nowego
się pojawia, wyskakuje, przypomina. Jeśli kiedyś skończę literkę C, a
do tego przestaną do mnie wracać A i B, trzeba to będzie jakoś uczcić.
Chałwą. Kawą. I papierosem.
Do rzeczy. Dziś końcówka literki C (chyba że w przyszłości coś się przypomni, albo ktoś coś słusznie wytknie).
Howard Cruse - urodzony w 1944 roku w Alabamie, w południowo-wschodniej części USA, twórca związany z pismem Gay Comix.
W Polsce ukazał się dotąd tylko jeden tytuł jego autorstwa, ale też
jest to bardzo ciekawy, jeśli nie jeden z najciekawszych komiksów
wydanych w naszym kraju. Stuck Rubber Baby
to opowieść o odkrywaniu i budowaniu tożsamości homoseksualisty w
trudnych latach sześćdziesiątych XX w. Cała opowieść została ukazana na
tle ogromnych przemian, które w owym czasie miały miejsce w USA - walka z
segregacją rasową, epoka dzieci kwiatów, a w to wszystko wpisany los
człowieka, który początkowo nie może się pogodzić z własną seksualnością
(a pamiętajmy, że być homoseksualistą w latach sześćdziesiątych XX w., a
być nim dziś to dwie (jednak) bardzo różne sprawy. Komiks Cruse'a jest
niezwykły zarówno w warstwie fabularnej, jak i graficznej. Na tym
przykładowym kadrze widać, jak bardzo Cruse przy swoim opus magnum się napracował. Strona Cruse'a :: tutaj ::
:: stąd ::
Cubitus - humorystyczny komiks belgijski autorstwa Luca Dupanloupa (pseudonim, pardon,
Dupa - serio) o wielkim, charakterystycznym psie Cubitusie i jego panu,
Semaforze. Po śmierci twórcy w 2005 roku serię przejęli dwaj inni
autorzy (Pierre Aucaigne i Michel Rodrigue) i była publikowana odtąd pod
tytułem Nowe przygody Cubitusa (Les nouvelles aventures de Cubitus).
Cubitus jest szalenie sympatycznym, antropomorficznym psem, który
zamieszkuje na przedmieściach ze swym panem. Jego najgorszym wrogiem
jest mieszkający po sąsiedzku czarno-biały kot Sénéchal. Ukazało się 39
albumów autorstwa Dupanloupy i 5 duetu Aucaigne i Rodrigue. Co ciekawe,
fanowską stronę zrobili mu Niemcy.
W Polsce niestety Cubitus się nie przyjął (może jakieś wznowienie?...).
w 1990 roku ukazały się cztery odcinki nakładem nieistniejącego
wydawnictwa Orbita, a w latach 2002-2003 Podsiedlik, Raniowski i Spółka
wydali tomy 1-3. Szkoda, że się nie przyjął. Bo to bardzo sympatyczny
psiak. Do tego pierwowzór amerykańskiej kreskówki Wowser.
:: stąd ::
Czarodziejka z Księżyca
- przyznaję się bez bicia - nie czytałem i (trochę) wstyd mi, że nie
czytałem. Ale popularność tej serii przypadła na czasy, gdy miałem inne
rzeczy na i w głowie, niż nastolatki przemieniające się w superbohaterki
i walczące ze złem (a właściwie ze Złem). Seria, w Polsce znana również
pod angielskim tytułem Sailor Moon, została stworzona przez
japońską mangakę (czyli twórczynię mang) Naoko Takeuchi. Zastanawiało
mnie, dlaczego w tytule pojawia się słowo sailor i, jak się
okazuje, źródłem są mundurki szkolne głównych bohaterek, na których
Takeuchi wzorowała mundury wojowniczek. Seria w Polsce znana chyba
przede wszystkim z serialu anime, który z pewnością był pierwszym
impulsem dla wielu młodych osób (chyba szczególnie dziewcząt) do
zainteresowania się Krajem Kwitnącej Wiśni i udaniu się w efekcie na
japonistykę. A jeśli chcecie, możecie dołączyć do społeczności Sailor Moon. Motyw dla bibliotekarzy - trzy koty, Luna, Artemis i Diana - doradcy dzielnych wojowniczek.
Czas Komiksu
- wydaje mi się, że zupełnie nieznany poza środowiskiem komiksowym
magazyn, który ukazywał się w latach 1995-1998, czyli w czasie tzw.
"wielkiej smuty" na polskiej scenie komiksowej. To między innymi dzięki
takim miejscom, takim publikacjom, takim inicjatywom, jak założony przez
Waldemara Jeziorskiego Czas Komiksu. Antologia mogli
publikować młodzi twórcy, którzy niebawem stać się mieli najważniejszymi
autorami (wówczas) młodego pokolenia, jak Krzysztof Gawronkiewicz,
Przemysław Truściński, Jerzy Ozga, Jakub Rebelka i wielu innych. Wśród
autorów pojawiają się także tak znane nazwiska jak Janusz Christa, Jerzy
Szyłak, Wojciech Birek czy związany z "Fantastyką" Maciej Parowski.
Aneks
Carl Barks
- słusznie mi wytknięto, że to nazwisko się nie pojawiło. Jeden z
najważniejszych, jeśli nie najważniejszy twórca, związany z disneyowską
serią o Kaczogrodzie, którego zresztą był "stwórcą". Wykreował takich
bohaterów, jak Sknerus McKwacz, Bracia Be czy Goguś Kwabotyn (boskie
imię). Will Eisner, legenda światowego komiksu, człowiek, który był
jednym z twórców zmieniających oblicze opowieści obrazkowych, nadając im
bardzo poważny rys (graphic novel), nazywał Barksa "Andersenem komiksu". Jak można wyczytać w bardzo ciekawym artykule
w Wikipedii (polecam do kawy), Carl Barks, gdy zmarł w wieku 99 lat (w
2000 roku), pozostawił po sobie 7500 stron komiksów, 190 okładek oraz
396 scenariuszy. I mnóstwo roześmianych dzieciaków.
:: stąd ::
Alison Bechdel
- gdy dzisiaj zdałem sobie sprawę, że nie napisałem o tej urodzonej w
1960 roku autorce, pacnąłem się w me wysokie czoło. Co ciekawe, nikt mi
tego braku (skandalicznego) nie wytknął. A podobnie jak wspomniany wyżej
Stuck Rubber Baby Cruse'a, tak i komiks, świetny komiks Alison Bechdel Fun Home. Tragikomiks rodzinny porusza problem homoseksualizmu, budzenia się tożsamości, a przede wszystkim trudnych relacji z ojcem. Fun Home
uznany został (słusznie) za jedną z najważniejszych powieści
graficznych, jakie ukazały się na polskim rynku. To także jeden z tych
komiksów, które doczekały się wielu omówień i recenzji nie tylko na
portalach komiksowych, ale także literackich i poruszających problemy
szeroko rozumianej kultury. Co więcej, gdy tytuł ten ukazał się w 2006
roku, niemal z miejsca został uznany za najważniejsze lub jedno z
najważniejszych wydarzeń literackich. Mam wrażenie, że jest to także
jeden z nielicznych komiksów omawianych na zajęciach ze studentami. Nie
mogę się doczekać, kiedy w Polsce ukaże się jej kolejne dzieło, tym
razem poświęcone relacjom między Bechdel a matką Are you my mother? A Comic Drama. Myślę, że podobnie jak Fun Home, będzie sporym wydarzeniem.
I znów mi się przypomniało coś na "B". Ale to może następnym razem...
4 komentarze:
Jesteś pewien tych czterech "Cubitusów" w 1990 r. (w sensie miałeś je w rękach)?Bo jakoś jestem przekonany, że Orbita wydała tylko jeden.
Racja, mój błąd. W 1990 r. ukazało się tylko "Pieszcząc Kubusia" (tom 18), mieli wydawać następne. Ten mamy w Kolekcji. Nie mamy niestety tych z Podsiedlika - gdyby ktoś miał, a nie chciał mieć, zapraszam na priv.
Serial animowany o Cubitusie był u nas nadawany w paśmie wieczorynek na początku lat '90 pod tytułem DOMEL.
Kojarzę, że gdy Orbita wydała ten album to ja to kojarzyłem z TV.
http://www.filmweb.pl/serial/Domel-1988-143789
No właśnie mam duże braki w popkulturze z TV początku (i nie tylko) lat dziewięćdziesiątych. Zupełnie nie kojarzę bajek, które wtedy szły, nie miałem satelity, a na wieczorynki byłem już za duży. A na studiach, w akademiku, rzadko chodziliśmy do wspólnej sali na oglądanie czegokolwiek. Pamiętam, że chodziliśmy na Monty Pythona. I jak były mistrzostwa. Z serialami z tamtych lat też jestem na bakier.
Prześlij komentarz