piątek, 28 września 2012

#1139 - PKS 06: Edyta "Mei" Bystroń

W cyklu PKS pokazujemy,  jak wygląda warsztat polskiego komiksiarza. Czy przypomina kuchnie, w której z najróżniejszych składników artyści według swoich tajnych przepisów wyczarowują swoje dzieła, czy raczej warsztat, gdzie w mozole ciężkiej, codzinnej pracy wykuwane są zeszyty i albumy, a może coś jeszcze innego? Zobaczycie sami! A jeśli jesteś twórcą i chciałbyś zaprezentować zacisze swojej pracowni - zgłoś się do nas! Dziś przed nami... Edyta "Mei" Bystroń!

Cały świat jest moją pracownią. Mój warsztat jest zawsze ze mną. To moja głowa. Tam wszystko ma początek. Rodzą się pomysły, powstają bohaterowie. Miejsce i przybory są drugorzędne. Głowa jest najważniejsza.


Mogę rysować cienkopisem, mogę rysować plakatówką i wykałaczką. Na papierze do akwareli, na serwetce, na papierowym talerzyku, na kartonie, ścianie, desce, kredą po asfalcie, badylem po ziemi. Zawsze będę rysować.


W swoim pokoju, w kawiarni, autobusie, pociągu, w lesie, parku, podczas podróży, w czasie wolnym, na uczelni, gdy jestem wypoczęta i gdy jestem zmęczona, gdy mam dobry humor i gdy jestem zupełnie rozbita.


Podczas rysowania wypijam mnóstwo herbaty, wody, soków, kawy. Słucham muzyki, audiobooków lub jednym okiem popatruję na filmy/seriale. A czasami tworzę w zupełnej ciszy. Chcę inspirować innych do tworzenia.

1 komentarz:

pszren pisze...

wspaniale! czuje się czającą się sztukę! prawdziwe, świetne.