poniedziałek, 12 stycznia 2009

#109 - Dwa Zero Zero Osiem: KONKURS!

Ostatnie tygodnie na Kolorowych Zeszytach były okresem Julkowych powrotów do lat 2002-2007, oraz podwójnego podsumowania roku minionego. Z okazji tego rozliczenia z przeszłością, mamy dla Was pierwszy w historii bloga konkurs.

Zadanie jest następujące: napiszcie w komentarzach w kilku słowach jak oceniacie / pamiętacie rok 2008 na naszym komiksowym poletku - co było fajne, co nie, top10 czy cokolwiek Wam przyjdzie do głowy. I tyle. Zwycięzca wyłoniony w drodze losowania będzie tylko jeden. Konkurs trwa od tej chwili do 12.00 w sobotę. Natomiast wyniki podamy następnego dnia w 22 wydaniu niedzielnego Trans-Atlantyka.

Nagrodę stanowi pakiet 10 kolorowych zeszytów + jeden HC'ek, czyli razem jedenaście komiksów, które mamy nadzieję zapewnią dobrą zabawę na dłuższą chwilę. Połowa z nich w mniejszym lub większym stopniu nawiązuje do ubiegłorocznej "Sekretnej Inwazji", resztę zaś stanowią różne ciekawostki jak chociażby ostatni Mignolowy "Hellboy" czy zombie w wykonaniu Alana Granta i Simona Bisleya. Mamy nadzieję, że zwycięzca znajdzie coś dla siebie!

Oto nagrody, które dla jednego z Was przygotowaliśmy:

zeszyty:
New Avengers #1
(Bendis/Finch)
New Avengers #31 (Bendis/Yu)
New Avengers: Illuminati Special (Bendis/Maleev)
Secret Invasion Saga
Secret Invasion: Dark Reign (Bendis/Maleev)
Kick-Ass #4 (Millar/JRJR)
Fantastic Four: The Lost Adventure (Lee/Kirby/Buscema)
Hellboy: In the Chapel of Moloch (Mignola)
The Dead: Kingdom of Flies #2 (Grant/Bisley/Fabry)
Watchmen #1 (Moore/Gibbons)

HC:
New Avengers: Illuminati HC (Bendis/Reed/Cheung)
Zwycięzca dostanie komiksy pocztą, ewentualnie jeśli będzie z Warszawy to jakoś się złapiemy na mieście. Tyle od nas, zostawiamy pole do popisu w komentarzach, które czekają na Wasze kilka słów odnośnie dwa tysiące ósmego roku!

Powodzenia!

34 komentarze:

Anonimowy pisze...

To skoro losowanie, to spróbuje.

Mi się podobało to, że mieliśmy świetny przekrój przez komiksy z wielu krajów: rosyjskie, amerykańskie, portugalskie, niemiecki, każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Z polskich nie wyszło nic, co jakoś zerwałoby mi perukę z kapeluszem, więc mam nadzieję, że pod tym względem 2009 okaże się lepszy.

Człowiek Potas pisze...

to ja też napiszę.

podobało mi się, że mieliśmy wyśmienity przekrój poprzez historie z kilku krajów: amerykańskie, niemieckie, rosyjskie, portugalskie, każden jeden mógł znaleźć coś dla siebie.
z rodzimych nie wyszło nic, co zwiało by mi czapkę ze skalpem, toteż liczę, że w tym względzie 2009 będzie lepszy.

Jan Sławiński pisze...

Ja tu zaglądam praktycznie tylko dla Trans-Atlantyku, który dostarcza mi więcej wiadomości, niż wszystkie polskie serwisy komiksowe. Brawo! Tak trzymać.
A poza tym, to fajnie sie czytało o hellboyu, goonie czy savage dragonie. Bo ci trzej to najwięksi i najlepsi kozakiwicze (kozacy znaczy). I widzę, że Wy też tak uważacie. To gut. Jeszcze Batman jest gut. Pozdro.

Roy_v_Beck pisze...

A ja podsumowując z góry zaznaczę, że głownie w mainstreamie się lubuję, stąd o tym powiem.
Po pierwsze najpozytywniejszy fakt, że na rynku pojawiła się seria Hellblazer, która udanie zastępuje "Kaznodzieję". Zwłaszcza drugi zeszyt to naprawdę niezwykły album, który każdemu polecam. Inna sprawa, że szkoda iż tylko 2 numery się pokazały, cóż następny rok mam nadzieję przyniesie 3.

No i jeszcze co do wydawnictw, najpierw te pozytywne:
- Hella Komiks - miło mnie zaskoczyło wydaniem "Za Garść Posoki", zarówno format jak i cena bardzo przystępna, a sam komiks ok.
- Egmont - za wspomnianego już Hellblazera, dodruk Strażników i Franka Millera w zajebistym wydaniu. Minus za beznadziejnego Batmana, będącego chyba gwoździem do trumny dla komiksów z DC.
- Timof - za wielką cegłę w postaci "Prosto z Piekła", a i za zaproszenie Breyfogle'a do wywiadu oraz narysowania okładki Ziniola. Szkoda jedynie zaporowych cen "Outsajders" . . .

Wydawnictwa na minus:
- Manzoku - ledwo ciągną moją ulubioną serię "Authority" i zapowiadają 15 nowych tytułów. Panowie w chuja ze mną nie polecą. Nie kupię nowego tytułu, póki jednego nie wydadzą raz a dobrze.
- Mucha Comics - wydania super ekskluzywne w wysokich cenach. No i największe rozczarowanie roku "Silver Surfer: Requiem" - dawno nie widziałem tak beznadziejnie zrobionego tłumaczenia.

Ale ogólnie wiele porządnych komiksów było, mało rewelacji, jednak porządna lektura zawsze do poczytania była.

majki pisze...

to ja też napiszę.

podobało mi się, że mieliśmy wyśmienity przekrój poprzez historie z kilku krajów: amerykańskie, niemieckie, rosyjskie, portugalskie, każden jeden mógł znaleźć coś dla siebie.
z rodzimych nie wyszło nic, co zwiało by mi pejsy z sutanną toteż liczę, że w tym względzie 2009 będzie lepszy.

Piotr Nowacki pisze...

Nagroda nęci więc próbuję.

Bardzo mi się podobało jak się w tym roku komiksowo rozwijał polski internet, a szczególnie przestrzeń blogowa. Zasługa w tym nie mała również Wasza.

I eMeFKa tamtoroczna była najbardziej udaną ze wszystkich dotychczasowych.

Anonimowy pisze...

najgorsza kapela swiata, fistaszki zebrane, nowy hellboy...

stuffu mielismy duzo i dobrego

wkurzają mnie za to zapoprowe ceny egmontu na te wszytskie hard covert kurde, ale to temat na dluzsza rozprawe (albo zadanie dla jakiegos konkretnego hitmana)

CHCEM KOMIKSY! huhuhu!!!!

Gonzo pisze...

a które to komiksy rosyjskie? bo coś przegapiłem chyba, tylko jeden ukraiński kojarzę.


A co mnie podpasiło? wspomniane przez Jaszcza MFK. integracja na całego, w dodatku do białego rana. komiksów jakoś z rokiem nie utożsamiam, a imprezę na której Rosiński podśpiewywał moje '100 lat' i owszem.

Pharas pisze...

Ja nie będę podawał swojej szczegółowej listy bo jest na forum Gildii, a powtarzać się raczej nie lobię. Wspomnę tylko, że rok 2008 zapamiętam jako rok Moebiusa. To autor, który trzykrotnie pojawia się w moim top 10 (Arzach, Biały koszmar, Szalona). Z moich tabelek w Exelu wynika, że w ubiegłym roku kupiłem mniej komiksów niż w 2007 ale z drugiej strony więcej niż w 2005 czy 2006. Po wielkim boomie w latach 2002-2004 odnotowuję pewną stagnację jeśli chodzi o ilość. Co wcale nie oznacza, że wydaję mniej. ;)

Za najlepszy polski komiks uważam Bajabongo. Niestety w porównaniu z poprzednimi latami polskich komiksów kupiłem zdecydowanie mniej.

Najlepszym wydawcą roku, już tradycyjnie, był dla mnie Egmont. Z mojego top 10 cztery komiksy pochodzą od Egmontu, trzy z Manzoku, jeden od Timofa, jeden od Helli i jeden od KG. Z punktu widzenia geograficznego dziewięć komiksów pochodzi z Europy a jeden z USA.

Anonimowy pisze...

A jak ktoś nie ma konta na tym blog coś tam to też może wziąć udział?

Łukasz Mazur pisze...

Jasne, zapraszamy do zabawy!

Kuba Oleksak pisze...

Pewnie nie mogę brać udziały w naszym konteście, hmmm?

Anonimowy pisze...

Arcz okay, w takim razie co na plus i co na minus w poprzednim roku:
in plus:
- duża różnorodność tytułów z całego przekroju gatunkowego komiksu, niemal każdy mógł znaleźć coś dla siebie
- pojawienie się Hanami które zaczęło wydawać mangi dla bardziej dojrzałego czytelników
- w końcu jakikolwiek wybór dla fana komiksu mainstreamowego zza oceanu, mam tu na myśli głównie oferte Muchy ale i Egmont zrobił niesamowity prezent dla fanów tego typu komiksu (Przedwieczni :D)
in minus:
- tłumaczenia i ceny Muchy Comics. te pierwsze są żenująco słabe a te drugie biją nawet Egmont (!)
- po części polityka wydawnicza Egmontu który brnie w tytuły ekskluzywne dla małego grona odbiorców, patrząc na zapowiedzi sądzę że w tym roku bańka pęknie bo tych tytułów jest po prostu za dużo.
- mangowa oferta waneko i jpfu która jest ukierunkowana głównie na nastoletnie dziewczynki
- ceny, ceny i jeszcze raz ceny, nie ma już wydawnictw które wydają komiksy w rozsądnych cenach, praktycznie tylko niektóre mangi jpfu są w miarę tanie oraz część oferty manzoku, reszta to momentami przeginanie, ciekawe tylko kiedy gałązka się złamie.

Maciej Pałka pisze...

Moim zdaniem bezkonkurencyjni byli "Towarzysze zmierzchu" Burgeona.

Anonimowy pisze...

Manara i Moebius w Łodzi. To był strzał. Jak się dowiedziałem w marcu to myślałem, że sobie Mamut z Pikiem jaja robią. Albo że M&M odmówią w ostatniej chwili. Ale nie. Oni przyjechali. Respect!

Łukasz Mazur pisze...

@ Julek - no tak jakby ;)
@ Maciej - nie wątpię ;)

Pan Latar pisze...

Jak dla mnie to rok 2008 był rokiem Baśni, Towarzyszy Zmierzchu (Arcz nadrób!;) ) i From Hell:D

pawelk pisze...

Mi się nie podobało, że odeszła administracja Busha. Za Obamy dolar nie będzie już stał tak nisko, a do mnie nigdy nie popłyną szerokim strumieniem rzeczy z USA... 2zł za dolara mi się najbardziej podobało w tym roku!
No i przebudzenie Manzoku. Mam nadzieję, że nowa strona oznacza nowe lepsze czasy dla miłośników amerykańskiego mainstreamu.

Łukasz Mazur pisze...

Czas konkursu się skończył. Jutro w Trans-Alantyku wyniki, a ja idę poszukać jakiejś sierotki ;)

Anonimowy pisze...

15:1, spora szansa!

:)

Człowiek Potas pisze...

czyli mój hepeningowy wpis jednak tez się liczy?
a chciałem pokazać bezsens losowania. bo skopiowałem kmh.

Łukasz Mazur pisze...

Liczy, chyba, że się wycofujesz ;)
Czemu bezsens bo chyba nie łapię?

Człowiek Potas pisze...

bo skopiowałem wpis kmh wstawiając zamienniki i mogę zgarnąć nagrodę.

nie trzeba było nawet inwencji.


chociaż... troszeczkę trzeba było.

Łukasz Mazur pisze...

Karolu to trochę nie tak. Chociaż po części masz rację, ale to przez to, że nie doprecyzowałem może o co mi chodzi z całym tym kontestem.

Generalnie mi/nam chodziło o zrobienie jakiegoś lekkiego konkursu z dupy, ot tak, pyk, kto wrzuci komentarz ten bierze udział.

Nie na zasadzie "najlepsza recenzja (min 300znakow bez spacji, z wyraźnie zaznaczonym tytułem i top10 na końcu) wygrywa".

Więc nawet gdyby wpisać w komciu "dupa" to i tak brałoby się udział.. No ale może tego zabrakło w 'regulaminie'.

No nie wiem czy wytłumaczyłem co mi chodziło po głowie.

Człowiek Potas pisze...

no jak tak. to tak:)

Anonimowy pisze...

Przepraszam Karolu, że wprowadziłem Cię swoim komentarzem w błąd co do zasad konkursu. Po prostu nie chciałem pisać "dupa".

Człowiek Potas pisze...

wybaczam

Gonzo pisze...

Pharas - wzruszyła mnie Twoja historia. Bierzesz pod uwagę że są tacy którzy czytają ten blog, a na Gildię nie zaglądają?

Pharas pisze...

Niezmiernie mi przyjemnie Gonzo, że dostarczyłem ci tyle wrażeń z lektury komentarza.

Oczywiście, że biorę pod uwagę. Jeśli kogoś interesuje moje top 10 to zajrzy na forum Gildii. Jeśli nie interesuje to nie zajrzy. Proste, prawda?

Gonzo pisze...

dostałem wysypki aż z wrażenia. we wstydliwym miejscu.

jesem pod wrażeniem tego że taki wpis machnąłeś na gildii. poważnie. nie każdego na to stać. jeszcze większe brawa za wiarę że ktoś kto tego nie czytał będzie kombinował teraz gdzie tego szukać. no chyba że też to masz w dupalu (a nie zalinkowałeś, więc raczej tak), i zwracasz się tylko do tych co to na gildii się pytągami po karkach.

Pharas pisze...

Nic nie zrozumiałem z tego komentarza powyżej. Ale zrób mi przyjemność i nie wyjaśniaj. Jeśli szukasz flame wars to uderzaj z tym do kogoś innego.

Gonzo pisze...

flem war - no weź, nie pochlebiaj sobie. a treść wpisu powyżej? /ultimate insult mode #2 on/ wystarczy czytać ze zrozumieniem. /ultimate insult mode #2 off/

Kuba Oleksak pisze...

Chłopaki, chłopaki, spokojnie! Na Nowy Rok wypada Wam życzyć dobrej woli wobec siebie i odczulenia na punkcie miłości własnej :)

Gratulacje dla zwycięzcy!

Anonimowy pisze...

Boguś Polch na MFK!

Wielki Mały Człowiek!