środa, 22 kwietnia 2020

#2433 - Trans-Atlantyk 434

Nie, nie i jeszcze raz nie - według źródeł, na jakie powołuje się serwis FandomWire niesławne "Snyder Cut", czyli "autorska" wersja "Justice League" nie będzie miała swojej sekretnej premiery na HBO Max. Co więcej, ludzie Warnera mają być mocno niezadowoleni z działalności samego Zacka Snydera i jego ciągłego zachęcenia tzw. "#SnyderArmy" do kolejnych akcji w mediach społecznościowych. Trudno im się dziwić, bo w narracji niektórych fanów wychodzą na iście komiksowych "villainów", którzy cenzurują artystę i jego dzieło...

Dodajmy, że skończone "Snyder Cut" po prostu nie istnieje, co jest tajemnicą poliszynela w Hollywood. Jak czytamy na FandomWire w ostatnim czasie miało dojść do spotkania samego Snydera i przedstawicieli wytwórni, na którym przedyskutowano ewentualne możliwości. Filmowiec miał zażądać 20 milionów budżetu i możliwość nakręcenia ponownie niektórych scen i... to w zasadzie zakończyło całą dyskusję. Zarówno Snyder, jak i Warner nie kryją do siebie niechęci i wszystko wskazuje na to, że w dającej się przewidzieć przyszłości nie dojdzie do żadnej współpracy na tej linii.


IDW Publishing zapowiedziało album z cyklu "Artist’s Edition" poświęcony pracy Jima Lee nad X-Men. Po tym, jak Marvel wydał potężne tomiszcze "Jim Lee XXL", a DC zapowiedziało drugi tom "Art Of Jim Lee", przyszedł czas na to, aby IDW skubnęło coś dla siebie z legendy jednego z najpopularniejszych amerykańskich artystów komiksowych lat 90-tych. Jeśli nie wiecie czym są "Artist’s Edition" to już tłumaczę! Zadaniem tej linii jest oddanie sprawiedliwości rysownikowi - w albumie potężnego formatu reprodukowane są plansze tak bliskie oryginałom, jak to jest tylko możliwe. Bez ingerencji redakcji, kolorysty, ale w tym przypadku już pokryte tuszem przez Scotta Williamsa. Celem jest stworzenie iluzji, że obcujemy z tym, co wyszło spod ręki Jima. W środku "Jim Lee's X-Men Artist's Edition" ma znaleźć się wybór plansz, okładek, pin-upów i splaszy z "Uncanny X-Men" i "X-Men". Całość ukaże się w limitowanym nakładzie, a za 160 stron trzeba będzie zapłacić 150 dolców. Premierą ma odbyć się w okolicach NYCC.

JJ Abrams został zakontraktowany przez HBO do wyprodukowania serialu na motywach Justice League Dark. Należące do filmowca studio Bad Robot na potrzeby platformy streamingowej HBO Max zrealizuje w sumie trzy projekty: "Overlook" będzie spin-offem "Lśnienia" Stephena Kinga, zaś "Duster" to autorski serial dramatyczny, będący całkiem nowym IP. Tym trzecim ma być właśnie serial oparty na bohaterach wchodzących w skład uniwersum Justice League Dark. Znaczącym może być fakt, że nie zapowiedziano po prostu adaptacji JLD, tylko produkcję inspirowaną tym zakątkiem uniwersum DC. Choć nie wykluczam, że po prostu zrobiono tak, żeby nie zapeszać. Do ekranizowania "Dark" podchodzono już dwa razy. Z marnym skutkiem. Mam wrażenie, że sukces "Strażników" zachęci HBO nie tylko do inwestowania nie tylko w kolejne projekty komiksowe, ale w ambitne i ciekawe projekty komiksowe. Zasoby Justice League Dark stanowią fajny materiał dla dobrego reżysera. I dobrze, że Abrams ograniczy się tylko do produkcji...

Tom King zdradził na Twiterze, że kończy prace nad ostatnim zeszytem niezapowiedzianej jeszcze maxi-serii, którą realizuje wraz z rysownikiem Jorge Fornesem. Z tym portugalskim artystą scenarzysta "Visiona" i "Mr. Miracle`a" współpracował już przy okazji swojego runu w "Batmanie". Pracuje dziś nad ostatnim numerem szalenie ambitnej maxi-serii, która jeszcze nie została ogłoszona, co jest dziwne, ale w tych czasach wszystko jest dziwne - pisał na swoim Twitterze. W każdym razie, kiedy wszyscy wrócimy, to mam nadzieję, że będzie to coś niesamowitego, na co warto czekać. Fornes podał dalej jego wiadomość i dodał, że ma nadzieję, że "świetne wiadomości" już wkrótce ujrzą światło dzienne. Nie licząc tego tajemniczego projektu King w chwili obecnej pracuje nad dwiema innymi maxi-seriami: "Strange Adventures" oraz "Batman/Catwoman". O jaki tajemniczy projekt chodzi? Mówi się, że to coś ze świata "Strażników"...
Kinowa premiera "The Batman" przesunięta - obraz w reżyserii Matta Reevesa na wielkim ekranie pojawi się dopiero 1 października 2021 roku. Pierwotnie planowano, aby nowy film z Mrocznym Rycerzem w roli głównej debiutował 25 czerwca 2021 roku. Pikanterii tej zmianie dodaje fakt, że w tym samym "slocie" w zeszłym roku w kinach debiutował "Joker". Dodajmy, że zdjęcia do "The Batman" przerwano w marcu i ciągle nie wiadomo, kiedy ekipa wróci na plan. Premiery innych "komiksowych" produkcji Warner zostały również opóźnione. Już wcześniej przełożono "Wonder Woman 1984" na termin sierpniowy, choć niewykluczone, że film zaliczy kolejną obsuwę. "Flasha" przełożono tylko o miesiąc z 2 czerwca 2022 na 2 lipca 2022. Zapowiedziana kontynuacja "Shazama" miała mniej szczęścia - jej premierę przesunięto aż o siedem miesięcy - z 1 kwietnia 2022 na 4 listopada 2022. Jakby tego mało, w ten sposób skrócono dystans do drugiego "Aquamana", który wejdzie do kin 16 grudnia. Z kolei data premiery "The Suicide Squad" ustalona na 6 sierpnia 2021 nie zmieniła się.

Wydana przez oficynę Drawn and Quaterly powieść graficzna "The Hard Tomorrow" autorstwa Eleanor Davis została nagrodzona podczas 40. edycji Los Angeles Times Book Prizes w kategorii "Graphic Novel/Comics". W związku z pandemią koronawirusa gala przyznania nagród podczas Festival of Books została odwołana, a lista zwycięzców została ogłoszona na Twitterze. Nagroda "LA Times" jest kolejnym wyróżnieniem w kolekcji Eleanor Davies - w 2015 i 2018 roku otrzymała nagrodę Ignatza, była nominowana na Nagrody Eisnera, nagrodzoną ja laurem imienia Russa Manninga i Independent Publisher Book Awards. "The Hard Tomorrow" jest obyczajową historią opowiadającą o młodej parze starającej się o dziecko i tym, jaki to ma wpływ na ich związek.

It`s official - Sam Raimi siądzie na reżyserskim stołku drugiego "Doktora Strange`a". Jako dziecko uwielbiałem Doktora Strange'a, ale zawsze był na liście po Spider-Manie i Batmanie. Umieściłbym go na piątym miejscu najlepszych komiksowych postaci w historii. Był bardzo oryginalną postacią. Kiedy robiliśmy easter-egga z jego udziałem w "Spider-Manie 2", nigdy nie sądziłem, że wyreżyseruje film o Strange'u. Zabawnie wyszło - komentował na łamach serwisu "ComingSoon", gdzie potwierdził swoje zaangażowanie w projekt, A jak na pokładzie jest Raimi, to (być może? prawdopodobnie?) pojawi się Bruce Campbell. Obaj to dobrzy kumple i często w obrazach twórcy filmowej trylogii ze Spider-Manem główny bohater "Evil Dead" zalicza jakieś cameo. Jak będzie tym razem?

Brak komentarzy: