sobota, 18 kwietnia 2020

#2430 - Trans-Atlantyk 433

Komiksy DC Comics wracają do dystrybucji papierowej pod koniec tego miesiąca, 28 kwietnia. Wydawnictwo zapowiedziało wznowienie sprzedaży swoich zeszytówek w sklepach komiksowych za trzy tygodnie. Komiksy nie będą dystrybuowane za pośrednictwem sieci Diamonda, która ma wrócić do funkcjonowania dopiero pod koniec maja, ale przy wykorzystaniu "kanałów" dwóch innych dystrybutorów - Lunar Distribution i UCS Comic Distributor. Newsarama potwierdziła, że obie te firmy to "siostrzane" spółki odpowiednio Discount Comic Book Service (DCBS) i Midtown Comics, dwóch czołowych retailerów na amerykańskim rynku, które od wielu lat zajmują się również obsługą prenumeraty i sprzedaży pocztowej. Harmonogram wydawniczy od 1 do 15 kwietnia ulegnie gruntownym zmianom, wydawnictwo nie ograniczy się tylko do zwykłego przesunięcia zapowiadanych wcześniej tytułów. Nowy harmonogram ma na celu umożliwienie każdemu z was zamówienie najpierw ograniczonej liczby tytułów, a dopiero kiedy będziecie mogli sobie na to pozwolić domówienie normalnej ilości towaru - pisze DC w liście do sprzedawców.


Komiksy zamiast w środę, mają ukazywać się we wtorek. DC tłumaczy tę decyzję zsynchronizowanem dat premier we wszystkich naszych kanałach sprzedaży detalicznej. DC zachęca sprzedawców detalicznych do wyboru dystrybutora na podstawie ich lokalizacji - Lunar ma obsługiwać wschód USA i Kanady, a USC - zachód. Potwierdzono, że 28 kwietnia ukażą się trzy nowe tytuły ("Daphne Byrne" #4, "The Dreaming" #20 i "Batman Giant" #4) oraz dwa reprinty ("Batman" #89, "Nightwing" #70). 5 maja dostaniemy "Batman and The Outsiders" #12, "The Flash" #753, "The Green Lantern Season Two" #3, "Hawkman #23, "House of Whispers" #20 i "Joker/Harley: Criminal Sanity" #4, a na 12 maja zaplanowano "Harley Quinn" #72, "Justice League" #44, "Justice League Odyssey" #20, "Lois Lane" #10 i "Metal Men" #6. DC zapewnia sprzedawców detalicznych, że mogą kontynuować swoją dotychczasową współpracę z Diamondem, kiedy ten wróci "do gry". Hurtowe zniżki wypracowane z poprzednią siecią mają obowiązywać w przypadku współpracy poprzez UCS i Lunar.

Warto również w tym miejscu zaznaczyć, że DC zdecydowało się puścić na rynek tytuły raczej z drugiego szeregu. Spośród planowanych na 1 kwietnia takich tytułów, jak "Batman" #92 z finałem starcia pomiędzy Harley Quinn i Punchline, który spokojnie sięgnie nakładu 100 tysięcy egzemplarzy czy "Legion of Super Heroes" #6, żaden nie znalazł się w "nowym" harmonogramie. To może sugerować, że leżą sobie bezpiecznie w magazynach Diamonda, w związku z czym ich ukazanie się na rynku jest najprawdopodobniej uzależnione od tego, kiedy monopolista wróci "do gry".

Z tego, co wyczytałem na BleedingCool reakcje na ruch DC ze strony czytelników, jak i twórców są pozytywne. Wreszcie coś się ruszyło. Z kolei sklepy komiksowe raczej nie są zachwycone. DC Comics przestało być ulubionym wydawcą na rynku, kiedy podpisali umowę z Walmartem. Teraz mamy do czynienia z taką samą sytuacją. Bezpieczeństwo dla naszych naszych rodzin i bliskich powinno być teraz najważniejsze, a nie sprzedaż kolejnego numeru "Batmana". Mój sklep należy do sieci dystrybucyjnej Diamond. Pamiętam, w jaki sposób skończyła się moja umowa z Heroes World w latach 90-tych. Skończyła się źle - dla nas wszystkich. Wygląda na to, że DC niczego nie nauczyła historia. Czy oni nie widzą, że "shutdown" wydany przez stanowe władze służy bezpieczeństwu Maryland czy po prostu ich to nie obchodzi? Ich działania sugerują najgorsze motywy. NIE wezmę w tym udziału. Poczekam na ponowne otwarcie Diamonda, firmy prowadzonej przez ludzi, którzy kochają komiks, jego historię i są pajonatami. Będzie jeszcze czas na kolejny numer "Batmana" - cytuje Marca Nathana ze sklepu Cards Comics and Collectibles w Reisterstown, organizatora Baltimore Comic-Con portal Newsarama.

Z kolei BC cytuje JC Cunninghama z Graham Crackers Comics, który stwierdził po prostu, że "nie jest podekscytowany", a Tim Girard z Border City Comics powiedział zgryźliwie: DC, co robisz? Detaliści są coraz bardziej pogubieni w czasie, gdy potrzebne są jasne rozwiązania i cierpliwość. Dobra robota! Ciężko mi jednoznacznie orzec na ile te wypowiedzi są reprezentatywne dla wszystkich retailerów, czy większość rzeczywiście przyjęła ruch ze strony DC dość chłodno.

Warto również przypomnieć w tym miejscu, że jeszcze przed tym, jak DC Comics ogłosiło swoją decyzję, Diamond Comics Distributors zapowiedziało, że wróci do pracy "w połowie lub pod koniec maja". Termin ten został wybrany na podstawie bieżących danych i wewnętrznych prognoz. Oczywiście, jak wszyscy widzieliśmy, daty docelowe czasami wymagają dostosowania w tej ciągle zmieniającej się nowej normalności. (...) Rozpoczęliśmy proces planowania i prowadzimy ważne rozmowy z wydawcami i sprzedawcami detalicznymi, dzięki czemu po uzyskaniu większej przejrzystości jesteśmy w stanie ponownie uruchomić i skalować operacje w czasie - czytamy w oświadczeniu Diamonda.

It`s official - San Diego Comic-Con 2020 (i tegoroczny WonderCon) odwołany. W związku z pandemią koronawirusa największy komiksowo-popukulturowy festiwal w USA nie odbędzie się. Impreza zaplanowana na 23-26 czerwca nie została przesunięta na inny termin, a osoby który już kupiły na SDCC bilety odzyskają pieniądze lub zatrzymają rezerwację na edycję 2021, którą zaplanowano 22-25 lipca 2021 roku. Trudno było się spodziewać innej decyzji, choć w przypadku imprezy organizowanej nieprzerwanie od 1970 roku (przez pół wieku!) taka decyzja ma swoją wagę. Cholera, przypuszczam, że to tak jakby odwołać MFKiG, tyle, że do sześcianu (tak, wiem to nie jest do końca adekwatne porównanie). Dodajmy w tym miejscu, że pomimo odwołania SDCC w 2020 zostaną przyznane Nagrody Eisnera, co zostało potwierdzone przez Davida Glanzera. Pod koniec kwietnia mamy poznać nominowanych do najważniejszych branżowych nagród w USA, ale jeszcze nie wiadomo czy i w jaki ewentualnie sposób odbywałby się ceremonia wręczenia statuetek (tradycyjnie zwycięzców ogłaszano w piątek wieczorem w San Diego).


Batman w czerni i bieli sposobi się do powrotu? Według BleedingCool właśnie teraz mają trwać prace nad nowym tytułem pod szyldem "Batman: Black and White". Nad komiksem mają pracować artyści, których inne zlecenia i projekty dla DC zostały "zamrożone" z powodu pandemii. Premiera nowej serii ma mieć miejsce raczej prędzej, niż później, bo nowe "B&W" ma ukazać się w formacie digital-first, tak jak teraz publikowana jest choćby kontynuacja "TAS`a". W normalnych warunkach mocno bym się ucieszył, że DC Comics odkopało ten znakomity koncept. W 1996 roku Mark Chiarello wymyślił pomysł genialny w swej prostocie - zaprosić absolutnie wybitnych i nierzadko nie mających absolutnie nic wspólnego z Mrocznym Rycerzem twórców i dać im pełną wolność twórczą. Osiem stron, czerń i biel, róbcie co potraficie, najlepiej. I zrobili - po polski ukazały się zarówno pierwsza antologia (TM Semik w 1997), jak i sequel (Egmont w 2003). Swoją drogą można by to wznowić... Dlaczego więc mam wątpliwości? Boję się, że DC zrobi z tego zapajchdziurę na czas pandemii - i to jeszcze tanim kosztem, bo to tylko digital first. Bardzo chciałbym się mylić. Bardzo.

Brak komentarzy: