W 2013 nie ukazał się żaden album pod szyldem "Earth One", w której DC Comics publikuje nowe przygody swoich ikonicznych postaci nie skrępowane jakimkolwiek continuity w formacie pełnometrażowych powieści graficznych. Nie oznacza to jednak, że wydawnictwo rezygnuje z tego cyklu - w niedalekiej przyszłości można oczekiwać przynajmniej czterech albumów z log "Eart One" na okładce. Najwcześniej, bo jeszcze w tym roku ukażą się "Teen Titans: Earth One" Jeffa Lemire`a (scenariusz) i Terry`ego Dodsona (rysunki). W 2015 swoją premierę będzie miał trzeci tom "Superman: Earth One" J.M Straczynskiego i Ardiana Syafa oraz drugi "Batman: Earth One" zespołu Geoff Johns-Gary Frank. DC potwierdziło również, że Grant Morrison i Yanick Paquette pracują nad "Wonder Woman: Earth One", ale data wydania nie została jeszcze ustalona. Nie zdziwiłbym się, gdybyście na Dianę musieli poczekaćaż do 2016 roku. Dan DiDio zapewnia, że "Earth One" to wciąż jedne z najważniejszych projektów DC i chciałby, żeby albumy z tej serii ukazywały się regularnie, co kwartał. Natomiast Lemire zdradził co nieco z treści swojego autorskiego ujęcia "Nastoletnich Tytanów".
Lemire`a przede wszystkim cieszy powrót do formatu graphic novel, który jest mu najbliższy i absolutna wolność w kreowaniu jego własnej, autorskiej wizji. Kanadyjski komiksiarz wielokrotnie podkreślał, że run Marva Wolfmana i George`a Pereza w "Teen Titans" był jednym z najważniejszych komiksów w jego życiu. Akcja "Teen Titans: Earth One" rozgrywać się będzie w świecie gdzie nie istnieją inni superbohaterowie. W ten sposób Lemire chciał zdjąć z grupy odium bandy pomocników. Ta decyzja miała niebagatelny wpływ na kształt grupy - skoro nie ma Batmana, ani Wonder Women nie możemy spodziewać się pojawienie Robina czy Wonder Girl. Skład zespołu tworzyć będą Cyborg, Changeling (czyli Beast Boy), Starfire, Raven, Jericho oraz widoczna na okładce, ale nie wspomniana w przez Lemire`a Terra. Skoro jest Jericho, pojawić się musi również Deathstroke, który ma znacząco różnić się od swojego odpowiedniki z Nowej 52. Lemire planuje swoją przygodą z "Teen Titans" na trzy albumy. Pierwszy z nich ukaże się w listopadzie.
Oto historia pewnej komiksowej plotki. Otóż w 2013 roku podczas New York Comic Conu na zamkniętym spotkaniu podobno zatwierdzono restart serii "Spider-Man 2099" w ramach All-New Marvel NOW! Premierowy numer nowej reinkarnacja Miguela O`Hary miał pojawić się dopiero w 2014 roku. Oczywiście, była to wiadomość nieoficjalna i sam autor nowego on-goinga, którym miał być Peter A. David o niczym nie miał pojęcia. Albo przynajmniej udawał, że nie ma. Na swoim twitterze zapewniał, że z wielką przyjemnością zająłby się takim projektem, bo trzeba Wam wiedzieć, że Spider AD 2099 wciąż cieszy się dużą popularnością w fandomie. Rysownikiem łączonym z nową serią był Simone Bianchi, ale cała sprawa po pewnym czasie ucichła. W zeszłym tygodniu kuluarowa ploteczka zamieniła się w bardzo konkretny fakt - "Spider-Man 2099" startuje w czerwcu z PAD`em, twórcą postaci Pajęczaka przyszłości, na pokładzie. Scenarzysta dalej utrzymuje, że w tamtym czasie nie miał pojęcia o planach Marvela, a o projekcie dowiedział się zaledwie dwa tygodnie temu. Bianchi również będzie pracował przy tytule, ale zajmie się tylko okładką - regularnym rysownikiem ma być Will Sliney. Warto również dodać, że O`Hara ostatnio pojawił się na łamach "Superior Spider-Man" (dokładnie w numerach 17-19), pojawiając się na Ziemi-616 i wygląda na to, że może być częścią wielkiego, pajęczego wydarzenia, jakim będzie "Spider-verse" (o którym jeszcze dziś napiszę...)
Lemire`a przede wszystkim cieszy powrót do formatu graphic novel, który jest mu najbliższy i absolutna wolność w kreowaniu jego własnej, autorskiej wizji. Kanadyjski komiksiarz wielokrotnie podkreślał, że run Marva Wolfmana i George`a Pereza w "Teen Titans" był jednym z najważniejszych komiksów w jego życiu. Akcja "Teen Titans: Earth One" rozgrywać się będzie w świecie gdzie nie istnieją inni superbohaterowie. W ten sposób Lemire chciał zdjąć z grupy odium bandy pomocników. Ta decyzja miała niebagatelny wpływ na kształt grupy - skoro nie ma Batmana, ani Wonder Women nie możemy spodziewać się pojawienie Robina czy Wonder Girl. Skład zespołu tworzyć będą Cyborg, Changeling (czyli Beast Boy), Starfire, Raven, Jericho oraz widoczna na okładce, ale nie wspomniana w przez Lemire`a Terra. Skoro jest Jericho, pojawić się musi również Deathstroke, który ma znacząco różnić się od swojego odpowiedniki z Nowej 52. Lemire planuje swoją przygodą z "Teen Titans" na trzy albumy. Pierwszy z nich ukaże się w listopadzie.
Oto historia pewnej komiksowej plotki. Otóż w 2013 roku podczas New York Comic Conu na zamkniętym spotkaniu podobno zatwierdzono restart serii "Spider-Man 2099" w ramach All-New Marvel NOW! Premierowy numer nowej reinkarnacja Miguela O`Hary miał pojawić się dopiero w 2014 roku. Oczywiście, była to wiadomość nieoficjalna i sam autor nowego on-goinga, którym miał być Peter A. David o niczym nie miał pojęcia. Albo przynajmniej udawał, że nie ma. Na swoim twitterze zapewniał, że z wielką przyjemnością zająłby się takim projektem, bo trzeba Wam wiedzieć, że Spider AD 2099 wciąż cieszy się dużą popularnością w fandomie. Rysownikiem łączonym z nową serią był Simone Bianchi, ale cała sprawa po pewnym czasie ucichła. W zeszłym tygodniu kuluarowa ploteczka zamieniła się w bardzo konkretny fakt - "Spider-Man 2099" startuje w czerwcu z PAD`em, twórcą postaci Pajęczaka przyszłości, na pokładzie. Scenarzysta dalej utrzymuje, że w tamtym czasie nie miał pojęcia o planach Marvela, a o projekcie dowiedział się zaledwie dwa tygodnie temu. Bianchi również będzie pracował przy tytule, ale zajmie się tylko okładką - regularnym rysownikiem ma być Will Sliney. Warto również dodać, że O`Hara ostatnio pojawił się na łamach "Superior Spider-Man" (dokładnie w numerach 17-19), pojawiając się na Ziemi-616 i wygląda na to, że może być częścią wielkiego, pajęczego wydarzenia, jakim będzie "Spider-verse" (o którym jeszcze dziś napiszę...)
Studio Fox układając swój harmonogram filmowo-komiksowych premier zdradziło, że oprócz zapowiedzianych wcześniej obrazów pracuje nad jeszcze jednym (na razie tajnym) projektem. W 2015 dostaniemy restart "Fantastycznej Czwórki", rok później "X-Men: Apocalypse", w 2017 trzeciego "Wolverine`a" i drugą "FF", a w 2018 - "Unnamed Marvel Project". Co to będzie - nie wiadomo. Nie sądzę, żeby w Foxie wiedziano na jaką postać/grupę warto postawić bez wiedzy o tym, jak radzą sobie nowi mutanci i Pierwsza Rodzina Marvla (Foxa?). Jedno jest pewne - bossowie w jednej z największych amerykańskich wytwórni filmowych widzą, jak wielkim sukcesem jest marvelowskie cinematic shared universe. Przypuszczam, że robią wiele, aby ten sukces powtórzyć. Wielki, filmowy crossover z udziałem Fantastycznej Czwórki i X-Men to nie kwestia "czy?" tylko "kiedy?". Mając w pamięci słowa Marka Millara, który nadzoruje prace nad przenoszeniem komiksów Domu Pomysłu na taśmę filmową w Foxie wkrótce zaczniemy pytać - czy 2017 to już tak czy jeszcze nie?
Premiera drugiego zeszytu "Sandman: Overture" notuje kolejne opóźnienie. Pierwotnie, komiks miał mieć swoją 31 grudnia zeszłego roku, ale do dziś DC Comics wstrzymuje się z jego wydaniem. Według ostatnich doniesień środa 30 kwietnia jest aktualną datą premiery, ale nie ma żadnej pewnością, że uda się jej dotrzymać. DC nawet łaskawie nie informuje co jest przyczyną kolejnych opóźnień. W zeszłym tygodniu Neil Gaimana "świętując" wydanie numeru #2 udzielił wywiadu CNN, w którym trochę poopowiadał o przeszłości/przyszłości Morfeusza. W lipcu ma ukazać się trzeci zeszyt, które według słów swojego twórcy będzie tak blisko estetyki spaghetti westernu, jak to tylko możliwe w przypadku "Sandmana". Czy Gaiman ma jeszcze jakieś historie ze Śnienia do opowiedzenia? Raczej nie, choć postacie z kart jego największego dzieła wciąż mu towarzyszą, wciąż pozostają żywe. Po premierze dwójki kolejne numery serii prequelowej mają ukazać się dopiero po kilku miesiącach, więc ci, którzy zdecydowali się kupować "Sandman: Overture" w zeszytach muszą uzbroić się w cierpliwość.
Obowiązkowy trailer filmowy - po miesiącach spekulacji, kontrowersji i oczekiwań dostaliśmy pierwszy trailer nowych, filmowych "Wojowniczych Żółwi Ninja" według Bay`a. I co dostaliśmy? Typowy, bajowski trailer ze splastickowym gagiem, utrzymany w przynoszącym na myśli "Mrocznego Rycerza" klimacie z badassowymi żółwiami. I to jest kierunek w którym Micheal Bay (producent) i Jonathan Liebesman (reżyser) chcą zmierzać, choć zapewniają, że ich "Teenage Mutant Ninja Turtles" będzie filmem, na który można wybrać się z dzieckiem. Jednym słowem - chcą mieć ciastko i zjeść ciastko. Z jednej strony chcą zadowolić fanów oldschoolowych żółwi, a z drugiej - przyciągnąć przed ekrany nowe pokolenia, które ogląda wersję Turtlesów na Nickelodeonie.
Premiera drugiego zeszytu "Sandman: Overture" notuje kolejne opóźnienie. Pierwotnie, komiks miał mieć swoją 31 grudnia zeszłego roku, ale do dziś DC Comics wstrzymuje się z jego wydaniem. Według ostatnich doniesień środa 30 kwietnia jest aktualną datą premiery, ale nie ma żadnej pewnością, że uda się jej dotrzymać. DC nawet łaskawie nie informuje co jest przyczyną kolejnych opóźnień. W zeszłym tygodniu Neil Gaimana "świętując" wydanie numeru #2 udzielił wywiadu CNN, w którym trochę poopowiadał o przeszłości/przyszłości Morfeusza. W lipcu ma ukazać się trzeci zeszyt, które według słów swojego twórcy będzie tak blisko estetyki spaghetti westernu, jak to tylko możliwe w przypadku "Sandmana". Czy Gaiman ma jeszcze jakieś historie ze Śnienia do opowiedzenia? Raczej nie, choć postacie z kart jego największego dzieła wciąż mu towarzyszą, wciąż pozostają żywe. Po premierze dwójki kolejne numery serii prequelowej mają ukazać się dopiero po kilku miesiącach, więc ci, którzy zdecydowali się kupować "Sandman: Overture" w zeszytach muszą uzbroić się w cierpliwość.
Obowiązkowy trailer filmowy - po miesiącach spekulacji, kontrowersji i oczekiwań dostaliśmy pierwszy trailer nowych, filmowych "Wojowniczych Żółwi Ninja" według Bay`a. I co dostaliśmy? Typowy, bajowski trailer ze splastickowym gagiem, utrzymany w przynoszącym na myśli "Mrocznego Rycerza" klimacie z badassowymi żółwiami. I to jest kierunek w którym Micheal Bay (producent) i Jonathan Liebesman (reżyser) chcą zmierzać, choć zapewniają, że ich "Teenage Mutant Ninja Turtles" będzie filmem, na który można wybrać się z dzieckiem. Jednym słowem - chcą mieć ciastko i zjeść ciastko. Z jednej strony chcą zadowolić fanów oldschoolowych żółwi, a z drugiej - przyciągnąć przed ekrany nowe pokolenia, które ogląda wersję Turtlesów na Nickelodeonie.
1 komentarz:
2 zeszyt Sandman Overture ukazał się w minioną środę
Prześlij komentarz