W zeszłym tygodniu ogłoszono nominację do Harvey Awards, obok popularnych Eisnerów, najbardziej prestiżowych wyróżnień na amerykańskim rynku komiksowym. Wśród wyróżnionych szansę na pięć statuetek ma Darwyn Cooke i jego "Richard Stark’s Parker: The Outfit" w następujących kategoriach: "Best Letterer", "Best Cover Artist", "Special Award For Excellence In Presentation", "Best Cartoonist" i "Best Artist". W tej ostatniej rywalizuje z takimi twórcami, jak Dean Haspiel ("Cuba: My Revolution" nominowany również w kategorii "Best Colorist"), Brian Hurtt ("Sixth Gun" mający szansę na "Best New Series" i "Best Writer" dla Cullena Bunna), Ed Ryzowski (nominowany w kategorii najlepszego web-komiksu, najlepszego scenarzysty, najlepszego kolorysty i najlepszej nowej serii za "Gutters") i Chris Samnee (mający szansę na laur dla Najbardziej Obiecującego Młodego Talentu za "Thor: The Mighty Avenger"). I właśnie ta skasowana przez Marvela mini-seria pióra Rogera Langridge`a (który dodatkowo może otrzymać "Special Award for Humor in Comics" za "The Muppet Show") dość niespodziewanie otrzymała aż cztery nominacje - oprócz wspomnianych ma jeszcze szansę na statuetki dla Najlepszej Nowej Serii i Najlepszego Scenarzysty. W tej ostatniej kategorii rywalizuje z Joshuą Hale Fialkovem ("Echoes", które może otrzymać także tytuł Najlepszej Nowej Serii) i Markiem Waidem ("Irredeemable"). Znany z polskiego rynku "Amerykański Wampir" i jego współscenarzysta Scott Snyder nominowani są w kategoriach "Best New Series" i "Most Promising New Talent". Wśród komiksów zagranicznych szansę na triumf ma drugi tom "Torpedo" wydawany w Polsce przez Taurus Media oraz "The Killer", który znalazł się w planach tego wydawnictwa. Rywalizuje z "Blacksadem" i "It Was The War Of The Trenches" Jacquesa Tardiego. W kategorii "Best Graphic Album – Original" nominowano "Duncan, The Wonder Dog" Adama Hinesa, "Market Day" Jamesa Sturma, "Scott Pilgrm #6: Scott Pilgrim’s Finest Hour" Bryana Lee O’Malley`a, "Wilson" Dana Clowesa oraz "X’ed Out" Charlesa Burnsa. Pełną listę nominowanych komiksów i autorów można znaleźć na tej stronie. (KO)
Scott Snyder zapewnia, że od zawsze był wielkim fanem Mrocznego Rycerz i Potwora z Bagien. Od jakiegoś czasu pracuje nad on-goingami z Batmanem, więc teraz, kiedy przy okazji revampu DCU, otrzymał szansę pisania nowego "Swamp Thinga" był bardzo usatysfakcjonowany. W swojej wersji Snyder nie zerwie całkowicie z wieloletnią tradycją, budowaną przez takich twórców, jak Wein, Wrightson czy Moore. Z całą pewnością wydarzenia przedstawione na łamach "Brightest Day" i mini-serii "The Search for Swamp Thing", ale nie tylko. Przypuszczam, że za pomocą jakiegoś sprytnego retconopodobnego zabiegu Snyder będzie chciał ocalić jak najwięcej z mitologii Potwora, choć Snyder fanom zaniepokojonym koherentnością continuity radzi patrzeć w przyszłość. Zarząd DC swoimi decyzjami nie chce niszczyć przeszłości swoich bohaterów, tylko zapewnić większe możliwości twórcom. Nowe wcielenie "ST" zachowa swój mroczny, horrorowy charakter, ale zostanie wzbogacone o kilka superbohaterskich elementów. Jednocześnie Snyder zapewnia, że główne skrzypce serii ma grać Alec Holland i jego problemy. (KO)
Wieść o tym, że artyści tak różni, jak Robert Kirkman i Rob Liefeld stworzą wspólnie komiks, pojawiła się jakiś czas temu. Jak opowiada scenarzysta "Żywych Trupów", "Invincible" czy "Super Dinosaura", będąc nastolatkiem zaczytywał się w komiksach rysowanych przez Liefelda, które (wtedy) wydawały mu się bardzo cool. Kiedy tylko Kirkman zaczął pracować w komiksowej branży, szukał sposobności aby razem z nim stworzyć wspólnie komiks. Będzie nim "The Infinite". I chyba Kirkman nie znalazłby nikogo lepszego do zilustrowania historii Bowen, podróżującego w czasie super-żołnierza, cofającego się do przeszłości by zwerbować swoje młodsze ja do swojej walki toczonej w przyszłości. Pierwszy zeszyt serii ma ukazać się na Comic-Conie w San Diego w dwóch wersjach - zwyczajnej i kolekcjonerskiej, wzbogaconej o liczne materiały dodatkowe, z twardą okładką i w powiększonym formacie. "The Infinite" ukaże się w imprincie Skybound, będącym częścią Image Comics. (KO)
Niepisaną regułą w Marvelu staje się zabijanie przy okazji wielkich eventów pierwszoligowych bohaterów. "Civil War" kosztowało życie Kapitana Amerykę, podczas "Secret Invasion" zginęła Wasp, w "Siege" śmierć ponieśli Ares i Sentry, a na łamach trwającego jeszcze "Fear Itself" pierwszy zgon został/zostanie zaliczony. Ale jak powiedział Tom Brevoort, to jeszcze nie koniec. BleedingCool spekuluje, że kolejną ofiarą Matta Fractiona może być Hulk. W zapowiedziach Domu Pomysłów zaprezentowano plakat z zielonoskórym gamma-monstrum, którego treść utajniono. Miesięcznik "Incredible Hulks" skończy się wraz z nastaniem września, a Red Hulk odgrywa coraz ważniejszą rolę w uniwersum Marvela. Jeśli dodać do tego przypuszczenia, że Bruce Banner może paść ofiarą Draculi w mini-serii "Hulk vs. Dracula", to wszystko składa się w dość logiczną całość. Oczywistym jest, że taka postać nie pozostanie zbyt długo martwa, szczególnie, że w przyszłym roku będzie świętować swoje pięćdziesiąte urodziny i pojawi się na wielkim ekranie w "Avengers". (KO)
Właśnie ukazał się nowy album komiksowy autorstwa Warrena Ellisa zatytułowany "SVK" z rysunkami Matta "D'Israeli" Brookera. Jest on o tyle niezwykłą pozycję, gdyż kwestie z myślami poszczególnych postaci zostały napisane za pomocą niewidzialnego tuszu. Aby dało się je odczytać potrzebny jest specjalny czytnik, który można zamówić u wydawcy komiksu, londyńskiego studio BERG. Ta licząca sobie 40 stron opowieść o czytającym w myślach brytyjskim detektywie kosztuje 16 dolarów, a wstęp do niej napisali sam William Gibson, autor "Neuromancera", jeden z najwybitniejszych pisarzy kręgu science-fiction i Paul Gravett, który niedawno gościł w Polsce przy okazji poznańskiej Ligatury. (KO)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz