piątek, 10 lutego 2012

#965 - Lublin w powieści graficznej

W grudniu 2011 w Lublinie, w wyniku wspólnych działań Macieja Pałki, Dominika Szęśniaka oraz Tomasza Pietrasiewicza, dyrektora Ośrodka Brama Grodzka/Teatr NN, powołany zostaje do życia Dom Słowa – Pracownia Komiksu. Działalność Domu Słowa doprowadziła do uruchomienia zinowej biblioteki, w ramach której, jeszcze w zeszłym roku, wydano trzy arkusze komiksowe: "Spotkania z Zuzią. Narodziny niezależnego ruchu wydawniczego w Lublinie", "13 XII 1981" oraz "Spotkanie z poetą: Marcin Świetlicki". Dwa pierwsze ukazały się tego samego dnia – 13 grudnia – czyli dokładnie w trzydziestą rocznicę ogłoszenia Stanu Wojennego, natomiast trzeci ukazał się dwa dni później.

Pierwsze z omawianych zinów, są przykładem publikacji typu edukacyjno-informacyjnego, które przybliżają i przypominają minione wydarzenia. Pomysł "obcowania z historią" za pomocą medium komiksowego, wydaje się być bardzo trafiony. Jestem przekonany, że dla wielu czytelników tych publikacji, szczególnie młodszych, są one pierwszym zetknięciem się z historią PRL-u, o której nie przeczytali w szkolnych podręcznikach. Sam pamiętam czołgi jadące główną ulicą pewnego prowincjonalnego miasta na Kaszubach, ale nie pamiętam słynnego przemówienia generała Wojciecha Jaruzelskiego, które przypomina czterostronicowy arkusz "13 XII 1981", przygotowany przez Macieja Pałkę. Natomiast zin "Spotkania z Zuzią. Narodziny…" składa się z dwóch nowelek: "Bibuła" oraz "Spotkania z Zuzią". O "Spotkaniach…" Maciej napisał do mnie w kilku słowach: "To było wyzwanie. Przerobiliśmy prawie 1000 stron materiałów. które i tak są wyborem ze źródeł. Zresztą, to są dwa zmiksowane scenariusze. Nigdy do tej pory nie pracowałem w ten sposób (chociaż podobny efekt uzyskałem w... "Laleczkach"), że ja napisałem swój scenariusz, a Dominik swój. One się uzupełniały, więc je zmiksowałem (w proporcji 1:3 na korzyść Dominika)".

I faktycznie, napisanie na podstawie suchych danych źródłowych, interesującej opowieści o dwóch lubelskich, pierwszych w Polsce powielaczach, które dały początek prasie podziemnej (samizdatowej) w PRL-u, nie było łatwym zadaniem. Ale się udało. W tej szesnastostronicowej broszurze narracja prowadzona jest przez przysłowiowe "gadające głowy", przedstawione z imienia i nazwiska, dodatkowo na dole strony zostały opatrzone biograficznymi przypisami, z których można się dowiedzieć, jaką rolę pełniła dana osoba podziemiu. Mimo zastosowania takiego zabiegu, broszurkę czyta się z zainteresowaniem. Pewnie dlatego, że to nie wspomniane gadające głowy są bohaterami tej opowieści, a urządzenie. Właściwe dwa urządzenia, dzięki którym przełamany został monopol państwowej cenzury, a takie pojęcia, jak "wolność słowa", "niezależność myśli", "różnorodność opinii" uzyskały pokrycie w rzeczywistości, czyli w druku. Publikacje takie jak "Zapis" czy "Spotkania", które wydawane były w drugim, podziemnym obiegu, miały duże znaczenie dla wielu ludzi żyjących w tamtych latach. I bardzo dobrze, że Dom Słowa przypomniał czasy powstawania i wydawania bibuły, ponieważ współczesny ruch związany z produkcją zinów ma swoje źródło w podziemnej "bibule". Mam tylko jedną, drobną uwagę dotyczącą scenariusza: bardzo słabo zaznaczono przejście w opowiadanej historii od pierwszego powielacza, do drugiego, ma się wrażenie, że wciąż jest mowa o tym samym urządzeniu.

Co się  tyczy zina "Spotkanie z poetą: Marcin Świetlicki", to jest on owocem warsztatów komiksowych, które Maciej Pałka prowadził z uczennicami Gimnazjum nr 19 w Lublinie w ramach programu "Miasto poezji". Próba z pewnością ciekawa, warta popierania. Jestem przekonany, że wiersze da się świetnie oddać za pomocą narracji obrazem, da się je wytłumaczyć/przełożyć na narrację komiksową. Jedynym problemem pozostaje słynne "co poeta miał na myśli?". Jednakże totalnie nie tędy droga, ponieważ należy odejść od dosłowności w przedstawieniu słów wiersza. Nie ilustrować, a interpretować. Dlatego za nieudany uważam komiks "Zakaz" autorstwa Magdy Chomiczewskiej i Anny Zwierzchowskiej. Nie należy także powielać stereotypów, poeta to też człowiek, z którym można się porozumieć, dogadać, który (czasem) ma coś ciekawego do powiedzenia. Nie wiem kto i dlaczego wybrał akurat te wiersze: "Kochanie", "Palenie" oraz "Baczność" Marcina Świetlickiego. Wybór nie jest zbyt trafny, ani szczęśliwy. Jestem przekonany, że w swoim poetyckim dorobku Świetlicki ma dużo wierszy, które swym tematem oraz wymową, świetnie trafiłyby do młodych osób. Sam pomysł adaptacji, czy też raczej interpretacji komiksowej, wierszy uważam za bardzo dobry. Podobno będą kolejne warsztaty, tym razem dla licealistów, mam nadzieję, że znów powstanie zin, bardzo chętnie się z nim zapoznam. Mam nadzieję, że tym razem wiersze poety, które będą podstawą scenariuszy, staną się integralną częścią broszury, a nie wkładką. Dodatkowo warto zamieścić kilka słów o samym poecie, jakieś przystępne dane biograficzno-bibliograficzne.

Dominik Szczęśniak i Maciej Pałka (scen.), Maciej Pałka (rys.), "Spotkania z Zuzią. Narodziny niezależnego ruchu wydawniczego w Lublinie", Lublin w powieści graficznej nr 1/13.12.2011, Ośrodek Brama Grodzka – Teatr NN, Lublin 2011.

Maciej Pałka (scen. i rys.), "13 XII 1981", Lublin w powieści graficznej nr 2/13.12.2011, Ośrodek Brama Grodzka – Teatr NN, Lublin 2011.

Sylwia Bryła i Marlena Skowrońska i Kamila Godlewska & Patrycja Sadowska i Monika Zgierska i Karolina Kubacka i Alicja Mielnicka i Magda Chomiczewska i Anna Zwierzchowska (rys. i il.), "Romans! Zbrodnia! Papierosy! – Marcin Świetlicki", Spotkanie z poetą 1/15.12.2011, redakcja Maciej Pałka, Ośrodek Brama Grodzka – Teatr NN, Lublin 2011.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

W tej szesnastostronicowej broszurze narracja prowadzona jest przez przysłowiowe "gadające głowy" (...).

To ciekawe. Jakie znasz przysłowie o gadających głowach?