Mamy połowę stycznia, a więc wydawnicza część komiksowa ruszyła pełną parą. Znamy już zapowiedzi, co ważniejszych wydawców na 2-3 miesiące do przodu, czyli jeszcze nie teraz temu medium śmierć pisana. Timof zapowiedziami rozwalił system, Egmont nieco pocieszył, Kultura Gniewu zrobiła dobrze fanom komiksu polskiego a teraz na scenę wkraczają zapowiedzi czarnego konia - Taurusa. Taurus Media to chyba najbardziej elastyczne wydawnictwo w Polsce. Bykarianie zazwyczaj dostosowują się do sytuacji na rynku. Wydawali już ambitny komiks frankofoński, amerykański mainstream, albumy z Półwyspu Iberyjskiego i różne inne "rodzaje" komiksów np. oszczędne w kresce historie Jasona, czy genialną "Opowieść rybaka". Taurus nie wydaje rocznie jakiejś ogromnej ilości albumów, ale w różnorodności ma rozrzut, jak kombajn "Bizon", a nie mały byczek. Ostatnio weszli we francuski mainstreamem i to ze świetnym skutkiem. Bardzo ciepło został przyjęty pierwszy tom sensacyjnego "Zabójcy", a wręcz gorąco przywitano na naszym rynku komiksową kontynuację przygód Długiego Johna. "Long John Silver" sprzedaje się podobno lepiej, niż koń pociągowy wydawnictwa, czyli "Żywe Trupy". I słusznie, bo to świetny komiks. Gdzie jest zatem zapowiedź drugiego tomu opowieści o piratach? - pytam się ja, fan korsarskiego życia od czasu wejścia do kin wiadomo jakiego filmu z Johnnym Deppem. Wiadomo, że dalszych losów Lady Hastings nie poznamy co najmniej aż do lutego. A zatem co będzie? (KC)
Już za tydzień pojawi się drugi tom "Zabójcy". Fani czekają na ten album od sierpnia. Razem z nim wyjdzie pierwszy tom "serii Sci-Fi o przygodach dwójki kosmicznych agentów (człowieka i humanoida o niesprecyzowanej płci)", czyli "Orbital". Każde dwa tomy, tego komiksu mają tworzyć jedną zamkniętą historię (czyli zamknięcie opowieści z tomu pierwszego, już niebawem, w tomie numer dwa). Zobaczymy, czy "Orbital" też okaże się takim hitem, jak piraci. Na początku lutego po raz piętnasty zaatakują "Żywe Trupy". 15 tomów to sporo, ja czytałem tylko pierwszy. Jeszcze wszystkich nie zjadły? - że tak głupio zapytam. Jesteśmy w Polsce na bieżąco, prawdopodobnie w tym roku ukaże się jeszcze jeden tom Trupów, tym bardziej że serial na podstawie komiksu, pociągnął sprzedaż jeszcze bardziej. Tom 16. ma pojawić się na księgarskich półkach w okolicach sierpnia-września. Muszę przyznać, że Trupy, Orbital i Zabójca niespecjalnie mnie interesują. Wolę komiksy historyczne jak np. "Long John Silver", lub fantasy. Czy Taurus zainteresuje mnie czymś jeszcze? 20 lutego na rynku pojawi się pierwszy tom "Jednorożca" - historii dziejącej się w epoce renesansu. W tym momencie zaświeciła się czerwona lampka. To coś dla mnie! W dodatku na stronie Taurusa czytamy: "seria przygodowa z gatunku ogólnie pojętej fantastyki. Wartka akcja dziejąca się w epoce renesansu, alchemicy, demony i..." Poza tym w połowie roku ma pojawić się w końcu kolejny tom "Za królową i ojczyznę". Czekamy też na przejęcie od Egmontu, "Skorpiona". Widać, że wydawnictwo próbuje zadowolić każdego klienta. Ja jestem pewnym odbiorcą "Long John Silvera" i "Jednorożca". Oferta Taurusa jest nad wyraz ciekawa. Proponuję wybrać coś dla siebie. (KC)
Pojawiły się także konkretne zapowiedzi Egmontu. Oczywiście słowo "konkret" odnosi się co najwyżej do zapowiedzi na marzec, bo to co Egmont wyda w styczniu i lutym, większości fanów komiksu nie ma szans zadowolić. Chyba że ktoś nie czytał jeszcze Asteriksa, lub jest wielkim fanem Star Wars. Wtedy na pewno będzie mocno pocieszony. Za to w marcu coś dla dorosłego czytelnika, choć tak naprawdę nie będzie nowych tytułów, a jeno drugie wydania znanych i lubianych amerykańskich albumów. Piątego marca w kolekcji Mistrzowie Komiksu, ukaże się - po 21 latach - kultowy komiks o Batmanie, "Zabójczy żart" Alana Moore`a i Briana Bollanda. Poprawione kolory i kredowy papier, któż się zatem oprze, wymianie Tm-semicowego wydania na exclusive? Czerń w twoim "Sin City" nie jest czarna? No to wyciągaj 99 zł i kupuj "Do piekła i z powrotem" w HC i na kredzie, gdzie czerń jest w końcu ciemna, jak smoła. Ciężko będzie się oprzeć i nie wymienić tych dwóch albumów na nowe. Ale taka przyjemność kosztuje w sumie 144 zł. Do tego w marcu ukażą się kolejne wznowienia Asteriksów (poprawione kolory - oprzesz się?) i Star Warsy. Trochę bieda. Wznowienia i Gwiezdne Wojny. Czekamy na miesiące festiwalowe. Wtedy Egmont przywali, ufam że tak będzie. (KC)
Na stronie Czarnej Materii pojawiło się promo Konstruktu, który jak wiemy miał zwojować rynek papierowy, a ostatecznie przeniósł się do sieci. Tymczasem Maciej Pałka i Bartek Biedrzycki bardzo delikatnie - moim zdaniem - podsumowali pierwszy rok wydawnictwa. Wytknęli błędy przy których można było ostro pojechać całą promocję i rzeczowo omówili każdy najmniejszy aspekt sprawy komiksu-kuriozum. W rozmowie można znaleźć sporo rzeczy, o których się wcześniej nie wiedziało. To ciekawostki, ale też gwoździe do trumny z napisem "Konstrukt". Czarna Materia m.in. patronowała "Lubelskim dniom osób niewidomych i słabowidzących". Muszę przyznać, że bardzo podobają mi się rysunki w promo internetowej wersji. Ale jak widzę takie akcje ze wspomnianym patronatem, lub wywiad z twórcą, który pojawił się kiedyś na Komiksomanii, to wymiękam. Wymiękam i pytam: czy naprawdę takie trudne jest PO PROSTU wydawanie komiksu i nie robienie z siebie pośmiewiska przy okazji tazosów, gier planszowych i innych udziwnień? Powiem, jak bohater jednego z kultowych filmów: "Nie będzie żadnych udziwnień. My jesteśmy normalni". My jesteśmy normalni, my czytelnicy. Chcemy czytać komiksy a nie bawić się tazosami. W takie rzeczy to się może bawić George Lucas. A teraz ostał nam się komiks internetowy. Może tym razem będzie sukces... (KC)
Kolejny tydzień, kolejna zapowiedz polskiego projektu. Pod koniec zeszłego tygodnia na blogu Jaszcza opublikowano teaser "Byle do piątku trzynastego". No bo czegoż by innego, skoro akurat wtedy wypadł piątek trzynastego? Seria Piotrka Nowackiego do scenariusza Bartosza Sztybora pierwotnie ukazywała się we fragmentach na łamach "Kartonu". Teraz, według informacji z stylizowanej na na stare, dobre dreszczowce z EC Comics wynika, że siedem kartonowych epizodów z Domatorem, Nurkiem, Flitliczem i Łomowcem w rolach głównych zostanie wydanych w jednym tomie, na który trzeba będzie wyłożyć 25 złotych. Premiera - wkrótce. Może w kolejny piątek trzynastego? (KO)
Prace nad trzecim tomem "Kamienia przeznaczenia" idą pełną parą. Po Nowym Roku Tomasz Kleszcz wziął się solidnie do roboty i trzeci, pełnometrażowy album jego autorstwa zawita na rynku przed końcem kwietnia. Na blogu można obejrzeć dwie świeżutkie plansze w kolorze i prezentują się one naprawdę nieźle. Im bliżej do terminu premiery, tym więcej atrakcji pojawi się na stronie projektu (który, nota bene, ma ulec w niedalekiej przyszłości pewnym modyfikacjom). A także poza nią, ale o tym na razie sza. Oprócz tego Kleszcza można znaleźć i polubić na Facebooku, do czego również zachęcamy. (KO)
Komiksy szturmują galerie. Kolejną wystawę zaliczą prace Ady Buchholc - tym razem wylądują w Poznaniu. W galerii Silkworms (zlokalizowanej przy ulicy Generała T. Kutrzeby 10) będzie można oglądać komiksy jednej z najlepszych polskich rysowniczek. Wernisaż wystawy odbył się 13 stycznia, a plansze powiszą do 8 marca. Natomiast w Krośnie, nieco krócej, będzie można oglądać pracy dwóch klasyków rodzimej sztuki komiksowej - Janusza Christy i Jerzego Wróblewskiego. Ekspozycja będzie czynna tylko do 27 stycznia w Biurze Wystaw Artystyczny przy ulicy Kolejowej 1, w budynku RCKP. (KO)
Bez większego szumu w środowisku komiksowym przechodzą kolejne tomy historycznej serii "Monte Cassino" tworzonej przez Zbigniewa Tomeckiego (odpowiedzialnego za scenariusz) i Gabrieli Becli (odpowiedzialnej za oprawę graficzną. Przy okazji ukazania się premierowego albumu miały miejsce pewne kontrowersje, ale po tym o serii słuch zaginął. A szkoda, bo Tomecki i Becla konsekwentnie robią swoje. Jeśli wierzyć informacjom które pojawiają się tu i ówdzie - komiks sprzedaje się naprawdę dobrze, choć znajduje odbiorców raczej poza naszym gettem. W 2012 roku ma ukazać trzeci tom - ma liczyć ponad 220 stron i zostanie wzbogacony o kolorową wkładkę. Wydany zostanie przez Stowarzyszenie Pokolenie, a aż osiem przykładowych plansz można obejrzeć na Gildii. (KO)
Nasi za granicą - na amerykańskim rynku ukazał się komiksowy album Maciej "Empro" Prożalskiego. Twórca, o który w ostatnich latach było bardzo cicho dość niespodziewanie opublikował nakładem Arcana Comics "Captain Pixel". Więcej o pozycji, niż to co stoi w jego opisie napisać nie mogę. A new virus has been introduced and it is now up to Captain Pixel, a polar bear and the mysterious wizard, Adobus, to stop this rapidly growing plague. Przykładowe plansze można obejrzeć na stronie wydawcy, a za komiks trzeba zapłacić prawie 15 dolarów.(KO)
7 komentarzy:
z pewnością kupię nowe propozycje z Taurusa, zarówno "Orbital", jak i "Jednorożca", na "Zabójcę" mniej czekam, ale pewnie też wpadnie do koszyka...
""Long John Silver" sprzedaje się podobno lepiej, niż koń pociągowy wydawnictwa, czyli "Żywe Trupy"."
Skąd takie info? Jakoś trudno mi uwierzyć, że najlepszy wydawany obecnie ongoing w Polsce, mający za sobą mocne plecy w postaci mega popularnego serialu, sprzedaje się gorzej od europejskiej pulpy, która nigdy w naszym kraju nie miała specjalnie wielkiego grona odbiorców.
Poza tym po co te docinki w stronę Walking Dead? K-E to newsroom czy prywata?
To uwierz. Trupy sprzedają się bardzo dobrze a Silver genialnie. Info masz tutaj na Kolorowych.
Docinki w stronę Walking Dead? Gdzie je widzisz? Chciałem pokazać, że oferta jest różnorodna i każdy znajdzie coś dla siebie.
Oczywiście, że prywata. Zazwyczaj komentujemy newsy. Suche info masz na serwisach.
O tym, że pierwszy tom Long John Silvera sprzedał się tak niespodziewanie dobrze, mówił wydawca w audycji Prosto z kadru.
@Anonimowy dzięki za info. Przyznam, że trochę zaskakuje mnie ten renesans komiksu frankofońskiego. Pamiętam jeszcze nie tak odległe czasy gdy Egmont sprzedawał co drugą serię w 200 egzemplarzach a reszta szła na przemiał. Polski rynek komiksowy jest jednak kompletnie nieprzewidywalny.
Z tych frankofonów tylko Orbital mnie zainteresował, ale przejrzałem przykładowe plansze i to niestety wygląda na jakąś komedie science-fiction :/. Wolałbym jakieś hard sci-fi.
W sumie zobaczymy jak będzie. Na razie dobrze sprzedały się 2 (słownie: dwa) albumy. Cena 36-37 złotych za jeden cienki, to moim zdaniem mała masakra, czytelnicy mogą takiego tempa nie wytrzymać. Nadal uważam, że integrale 3-7 tomów za 75-150 zł, to najlepsze co mogło nas spotkać. To były czasy.
Zobaczymy ile Egmont zażyczy sobie za trzeci integral Blueberry`ego:)
21 lat? Dopiero to zdanie o Zabójczym Żarcie uświadomiło mi jak stary jestem. Dzięki za spieprzoną dalszą część Życia, KZ!
Prześlij komentarz