sobota, 24 grudnia 2011

#929 - Święta tuż, tuż...

... u schyłku Cesarstwa Rzymskiego, za panowania cesarza Aureliana powstał nowy kult synkretyczny, łączący w sobie elementy mitraizmu, kultu El Gabala i bóstwa solarnego Sol. Obchodzone 25 grudnia, święto ku czci Sol Invictus, było świętem państwowym i pierwszy raz jest poświadczone źródłowo w roku 354. Kościół pod koniec IV wieku przepisał w tym dniu obchodzenie świąt Bożego Narodzenia. Apologeci chrześcijańscy zauważają, że Hipolit już w datowanym na 204 rok Komentarzu do Księgi Daniela (4,23,3) pisał "Pierwsze przyjście Pana naszego wcielonego, w którym narodził się w Betlejem miało miejsce ósmego dnia przed kalendami styczniowymi", podczas gdy 25 grudnia został ustanowiony przez cesarza Aureliana świętem narodzenia niezwyciężonego słońca dopiero w roku 274. (źródło: Wikipedia)

Składając życzenia przy okazji Świąt staram się nie ograniczać do zdawkowego "wesołych" i bezmyślnie powtarzanej formułki, sformatowanej tak, aby pasowała do każdego potencjalnego adresata. Nie chce też przesadzać w drugą stronę, siląc się na jakieś niebywale oryginalne kompozycje i retoryczne popisy, więc zawsze przy tej okazji gapię się na pusty dokument oblizując się na myśl bożonarodzeniowych smakołykach. A sprawę komplikuje jeszcze fakt, że piszę te słowa na łamach magazynu o komiksach...

Czego więc życzyć moim bliskim z komiksowa na te Święta i nadchodzący Nowy Rok? Zdrowia, szczęścia, pomyślności i jeszcze raz pieniędzy... Albo nie. Radości. Radości we wszystkim tym, czym się zajmujecie, z czym się męczycie czasami i czego macie po prostu dość. Dużo komiksowej energii, której nigdy nie powinno zabraknąć. Nadziei, że nadchodzący rok nie będzie gorszy, nie będzie tak samo dobry, ale będzie lepszy od mijającego 2011. I oczywiście komiksowych podarków pod choinkami, o ile oczywiście sobie na nie zasłużyliście. Tylko jeśli jesteście na liście Hulka po stronie tych grzecznych...

Do życzeń dokłada się oczywiście cała ekipa Kolorowych Zeszytów:



(od lewej: Maciej Gierszewski, Marcin Zembrzuski, Krzysztof Cuber i Krzysztof Ryszard Wojciechowski)

PS. Na Wiki wśród potencjalnych bożonarodzeniowych pierwocin, oprócz Sol Invictus, podają jeszcze kult Mitry, rzymskie Saturnalia i jakieś obrzędy z okresu kamienia łupanego. Gdzieś jest pogańsko-skandynawskie święto Jul, ja się pytam! 

2 komentarze:

Jerzy Gordon pisze...

Jul? W naszych sercach!

Maciej Gierszewski pisze...

Kuba, rzeczywiście między mną a DD duże podobieństwo jest