Opublikowane niedawno styczniowe wyniki sprzedaży pokazują, że najlepiej sprzedającym się zeszytem był pierwszy numer crossovera "Siege", który znalazł lekko ponad 108 tysięcy nabywców. O dwa tysiące mniej egzemplarzy sprzedał się zajmujący miejsce drugie jubileuszowy "Green Lantern" #50, a brąz należy do siódmego zeszytu serii "Batman and Robin" (prawie 88 tys.). Patrząc na te liczby trzeba przyznać, że był to dosyć słaby miesiąc. Dziwi szczególnie dosyć niska sprzedaż, jeśli chodzi o pierwszy numer ostatniego (na dłuższy czas) wielkiego crossovera w Marvel Comics, który na tle innych, podobnych sobie wydarzeń, wypada nieco zawstydzająco - pierwszy numer "Civil War" rozszedł się w ilości 260 tys. egzemplarzy, "Secret Invasion" #1 w 250 tys., "Blackest Night" #1 w prawie 177, a uchodzący za dosyć marny "World War Hulk" #1 znalazł niemalże 180 tysięcy nabywców. Niezmiennie natomiast prezentuje się podział rynku na Marvela, DC i całą resztę. W pierwszej setce najlepiej sprzedających się styczniowych zeszytów znajduje się jedynie 7 pozycji wydanych przez kogoś innego niż Wielka Dwójka, i dopiero 25 pozycja przynosi "Buffy the Vampire Slayer" #37 od Dark Horse'a, który sprzedał się w lekko ponad 47 tysiącach egzemplarzy. Mniejsi wydawcy dochodzą do głosu dopiero w trzeciej setce, kiedy to liczba sprzedaży waha się w okolicach od 2 do 7 tys. egz., czyli w nakładach zupełnie nieopłacalnych dla Marvela czy DC. Nieco inaczej pod względem wydawców prezentuje się pierwsza dziesiątka sprzedaży styczniowych wydań zbiorczych - miejsce pierwsze okupuje jedenasty tom "Żywych Trupów" (Image Comics, prawie 17 tys.), a pozycja ósma i dziewiąta należy do Dark Horse'a i 22 tomu "Miecza Nieśmiertelnego" (2,905) oraz 8-go "Star Wars Knights of the Old Republic" (2,780). Reszta to DC i Marvel, przy czym superbohaterskie wydania zbiorcze są zasługą tylko Domu Pomysłów - wydawnictwo Dana DiDio umieściło w pierwszej dziesiątce rzeczy z imprintu Vertigo ("Unwritten" vol. 1 oraz "House of Mystery" vol. 3), czy Vertigo Crime ("Chill" HC). (ŁM)
Na początku tygodnia zagadką numer jeden były tajemnicze reklamy, które pojawiły się w prasie i internecie, na których widniały tylko dwa słowa "Stan's BACK". O ile oczywistym jest fakt, że chodzi o Stana Lee, o tyle nie wiadomo czego w zasadzie miałby tyczyć się owy powrót. W spekulacjach pojawia się teoria o ponownej współpracy legendy komiksu superbohaterskiego z Marvel Comics, kolejnego projektu związanego z jego Pow Entertainment (z którego jednak nigdy nie odszedł), czy innych jego komiksów o których już co nieco wiadomo (czemu więc ich nazwy miałyby się nie pojawić przy tych dwóch słowach?). Możliwe też, że "Back" będzie po prostu nową serią pióra pana Lee, którą być może wyda wspomniane już dzisiaj BOOM! Studios (którego kampania sprzed kilku miesięcy wyglądała podobnie). Na rozwiązanie tej zagadki trzeba jeszcze chwilę poczekać, a w międzyczasie można zobaczyć jak tajemniczą reklamę interpretują redaktorzy Comics Alliance. A już jutro, w kolejnym odcinku "Big Bang Theory" dojdzie do pojedynku Stana Lee z Sheldonem Cooperem! (ŁM)
* ekskluzywny preview trzeciego numeru "Siege" do oglądnięcia na IGN *
Eric San, znany bardziej jako Kid Koala, kanadyjski didżej i turntablista, skończył właśnie pracę nad swoją drugą powieścią graficzną. O jego komiksowym debiucie, czyli "Nufonia Must Fall", wydanym przez ECW Press, przeczytałem bardzo ciepłą recenzję w którymś z "Produktów". Głównym bohaterem "Space Cadet" ma być samotny astronauta, dryfujący w przestrzeni kosmicznej, a cała rzecz ma opowiadać o sprawach, które dotykają nas wszystkich, jak nieco enigmatycznie tłumaczy urodzony w Montrealu autor. Niebagatelny wpływ na treść "Kosmicznego Kadeta" mają mieć ostatnie wydarzenia w życiu Koali, na czele z narodzinami jego dziecka. Podobnie, jak w przypadku "Nufonii", do nowego komiksu zostanie dołączona ścieżka dźwiękowa przygotowana przez muzyka. (KO)
* coraz więcej kontrowersji wokół "Incarnate" Nicka Simmonsa plagiatującego popularną serię "Bleach" *
Wschodnia Europa, początek XX wieku. Rzemieślnik żydowskiego pochodzenia Mendleman zajmuje się wytwarzaniem dywanów (rug maker w oryginale, jak sądzę chodzi właśnie o dywany). Dumny ze swoich dzieł, pewnego dnia postanawia odwiedzić pobliski targ, na którym chciałby sprzedać swoje wyroby. Niestety, stanie się coś, co każe przemyśleć Mendlemanowi pogląd na świat i zastanowić się nad sensem pracy, której jest tak oddany. Tak z grubsza przedstawia się treść nowej powieści graficznej Jamesa Sturma, zatytułowanej "Market Day", która ma ukazać się wiosną 2010 roku nakładem wydawnictwa Drawn & Quarterly. W wywiadzie dla serwisu CBR autor, znany w Polsce z komiksu "Golem i Gwiazdy Dawida", opowiada, że pierwotnie komiks miał być przeznaczony dla dzieci, ale ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu. Strum, w swojej pierwszej kolorowej powieści graficznej zajmie się oczywiście tematyką żydowską, która jest obecna chyba w jego wszystkich pracach, oraz podejmie problem dzieła sztuki i jego rynkowej wartości. (KO)
* przyjemna grafika autorstwa Dave'a Johnsona, z której Marvel zrobi pięć całkiem zabawnych okładek do mini-serii "Deadpool Corps" *
Jeden z może nie największych, ale chyba najciekawszych festiwali komiksu niezależnego, MoCCA Art Fest odbędzie się w weekend, 10 i 11 kwietnia w nowojorskim Museum of Comic and Comic Art. Festiwale odbywają się regularnie od 2002 roku. Tegoroczny, fantastyczny plakat imprezy został zaprojektowany przez Dasha Shawa ("Strange Tales", "Bottomless Belly Button"). Wśród zaproszonych gości, prawdziwa śmietanka autorów indie-comics - wspomniany Shaw, wymieniony w poprzednim newsie Sturm, a także Kyle Baker, Gabrielle Bell, Jaime Hernandez, Kevin Huizenga, Paul Karasik, James Kochalka, David Mazzucchelli (który odbierze nagrodę imienia Todda Kleina), Frank Miller, Paul Pope, Alex Robinson i Raina Telgemeier żeby wymienić tylko kilku. Wiadomo - będzie mnóstwo wystaw, spotkań autorskich, prelekcji, prezentacji i zajęć związanych z szeroko pojęta sztuką komiksową. Panele dyskusyjne poprowadzą Brian Heater i Jeff Newelt. Więcej informacji ma pojawić się już wkrótce. (KO)
* Neal Adams będzie pracował w Marvelu nad nowym tytułem z Wolverinem w roli głównej *
W maju tego roku za sprawą wydawnictwa BOOM! Studios do sklepów trafi pierwszy (z trzech) zeszytów mini-serii "Seven Psychopaths" za którą odpowiedzialni są Fabien Vehlmann (scenariusz) oraz Sean Phillips (rysunki). Historia jest prosta - trzeba zabić Adolfa Hitlera. A kto może temu zadaniu sprostać, jak nie tytułowych siedmiu psychopatów? Pierwotnie komiks ten ukazał się w 2007 roku we Francji za sprawą wydawnictwa Delcourt, które historią tą rozpoczęło serię "Siedem". W jej skład weszło siedem albumów prezentujących siedem historii o niebezpiecznych misjach, dla których powołano siedem specjalnych grup liczących sobie po siedmiu członków. Jako fan twórczości Phillipsa mam francuskojęzyczne wydanie tego komiksu, i o ile graficznie wygląda to doprawdy nieźle, to sama historia jest takim średniakiem do przeczytania i szybkiego zapomnienia. Szkoda, że BOOM! nie zdecydował się od razu na wydanie tego w jednym tomiku, bo rozbijać 64 stronicowy komiks na 3 zeszyty, to trochę dziwny krok. Ciekaw jestem, czy dziełko Vehlmanna i Phillipsa będzie jedynym komiksem z serii Delcourta przedstawionym amerykańskiej publiczności, wydanym tylko w celu podpięcia się pod tarantinowskie "Bękarty Wojny" (chociaż to by była mocno spóźniona reakcja), czy w przyszłości można również oczekiwać "Siedmiu Piratów" czy też "Siedmiu Misjonarzy"? (ŁM)
* dla wielbicieli biżuterii rodem z DC nowość - Biały Pierścień! *
Maj będzie również miesiącem w którym pojawi się wydanie zbiorcze dwunastoczęściowej mini-serii "Black Kiss" Howarda Chaykina. Seria, która na amerykańskim rynku wydana została pod koniec lat 80-tych przez Vortex Comics, wzbudzała swego czasu mnóstwo kontrowersji związanych z odważnymi scenami przemocy i seksu, które niejednokrotnie szły ze sobą w parze. W przypadku wydań zeszytowych doprowadziło to do tego, że kolejne numery sprzedawane były w plastikowych torebkach uniemożliwiających zapoznanie się z zawartością komiksu przez osoby postronne - czyli takie, które nie wiedziały na jakie obrzydliwości mogą natknąć się po przekartkowaniu takiego zeszyciku. Za kolejne wydanie zbiorcze (ostatnie miało miejsce w 2002 roku) odpowiadać będzie Dynamite Entertainment, które mimo upływu czasu od pierwszej publikacji uważa, że "Black Kiss" nadal będzie szokować i ekscytować nowych czytelników, a sam Chaykin określa swoje dzieło jako najzabawniejszą rzecz jaką kiedykolwiek zrobił. (ŁM)
* Kitty Pryde wraca z kosmicznych otchłani z klasą! *
Jonathan Hickman jest jednym ze scenarzystów pracujących w Marvelu, którego pracy uważnie się przyglądam od jakiegoś czasu. Twórca, który nazwisko wyrobił sobie dzięki miażdżącemu cyce "The Nightly News" (od Image Comics), obecnie pracuje nad serią "The Secret Warriors" i pisze "Fantastic Four". Oba te tytuły zbierają pochlebne recenzje w komiksowej sieci, ale dopiero seria "S.H.I.E.L.D." (tytuł początkowo pojawiał się bez kropek, wskazujących, że chodzi o pewną rządową organizację w Marvelu) zapowiada się naprawdę świetnie. Autor o swoim nowym projekcie opowiada w obszernym wywiadzie udzielonym serwisowi IGN. W skrócie - Hickman chce opowiedzieć o tajnej historii uniwersum Marvela. Kto bronił ziemi przed inwazją Brood, namorową Atlantydą, przybyciem Galactusa, Apocalpysem, Celestialami i innymi super-zagrożeniami przed pojawieniem się super-bohaterów ubranych w kolorowe trykoty? Leonardo da Vinci, Galileusz, Izaak Newton, Imhotep - pierwsi agenci S.H.I.E.L.D.! Premierowy numer serii (mini-serii?) ma ukazać się w kwietniu. Oprawą graficzną zajmie się Dustin Weaver ("Star Wars: Knights of the Old Republic"). (KO)
Do końca "Blackest Night" został już tylko jeden numer, po którym powinno być wiadomo jak zakończy się sprawa z Nekronem, statusem martwych bohaterów w DC i kilkoma innymi tajemnicami, które zaserwował czytelnikom Geoff Johns. Jednak nawet nie czytając numeru siódmego, który miał premierę w minioną środę, a patrząc jedynie na ujawnione dzień po jego premierze okładki do marcowego "Green Lantern" #52 (autorstwa Douga Manhke i Shane'a Davisa) można się domyślać kto odegra kluczową rolę w rozwiązaniu nadgniłych problemów, które przez ostatnie miesiące nękały uniwersum DC Comics. Nieco to psuje zabawę tym, którzy lekturę BN#7 mają przed sobą, ale co tam - mogli przecież kupić odpowiednie komiksy w dniu premiery! (ŁM)
* kilka stron z nadchodzącego "New Ultimates" Jepha Loeba i Franka Cho *
Do końca "Blackest Night" został już tylko jeden numer, po którym powinno być wiadomo jak zakończy się sprawa z Nekronem, statusem martwych bohaterów w DC i kilkoma innymi tajemnicami, które zaserwował czytelnikom Geoff Johns. Jednak nawet nie czytając numeru siódmego, który miał premierę w minioną środę, a patrząc jedynie na ujawnione dzień po jego premierze okładki do marcowego "Green Lantern" #52 (autorstwa Douga Manhke i Shane'a Davisa) można się domyślać kto odegra kluczową rolę w rozwiązaniu nadgniłych problemów, które przez ostatnie miesiące nękały uniwersum DC Comics. Nieco to psuje zabawę tym, którzy lekturę BN#7 mają przed sobą, ale co tam - mogli przecież kupić odpowiednie komiksy w dniu premiery! (ŁM)
"Geek Honey of the Week"
(po raz kolejny Poison Ivy, i po raz kolejny Megan Van Burkleo, którą podesłał nam Paweł z Motywu)
(po raz kolejny Poison Ivy, i po raz kolejny Megan Van Burkleo, którą podesłał nam Paweł z Motywu)
1 komentarz:
To ja chyba najbardziej na nowego Sturma czekam.
Prześlij komentarz