niedziela, 8 lipca 2018

#2434 - Komix-Express 404: Co dalej z Gildą Komiksu?

Co dalej z Gildią Komiksu? Przypomnijmy, 31 maja Jacek "CD Jack" Gdaniec ogłosił, że przestaje pełnić funkcję głównodowodzącego jednego z największych (jeśli nie największego!) komiksowych portali w Polsce. Po osiemnastu latach pracy nad Gildią Komiksu przychodzi mi pożegnać się z serwisem oraz jego czytelnikami - pisał Gdaniec.  Od tamtego czasu na stronach komiksowej Gildii przestały pojawiać się aktualizacje, newsy i teksty. Zaczęły się pojawiać głosy, że to koniec witryny, która funkcjonowała od 2001 roku - wątpliwości w tym temacie na łamach Kolorowych rozwiał Wojciech Szot, mówiąc o wygaszaniu Gildii. Mamy 2018 rok i portale internetowe w takim wydaniu przestały być dla czytelników interesujące. Nie znaleziono formuły na uzyskanie przez portal rentowności. W tej sprawie postanowiłem poprosić o komentarza Gdańca, który obszernie i wyczerpująco przedstawił swój punkt widzenia w krótkim mini-wywiadzie. A oprócz niego rzecz jasna standardowa porcja newsów z rynku polskiego


Niektórzy czytelnicy Kolorowych zwrócili uwagę, że w dobie mediów społecznościowych taki portal, jak Gildia jest przeżytkiem i jest po prostu niepotrzebny. Zgadzasz się z tym twierdzeniem?
Oczywiście, że się nie zgadzam z taką opinią. Gdyby tak było to bym od lat się tym nie zajmował. Uważam, że formuła serwisu integrującego dużą bazę danych, stale podającego informacje o tym co się dzieje na rynku, publikującego recenzje, wywiady, artykuły i galerie nie zestarzała się i nadal jest interesująca dla czytelnika. To wręcz Facebook przeżywa kryzys, szczególnie ze względu na fakt, że sam nie tworzy kontentu. Jest nudny i ożywiają go jedynie czasami dyskusje na temat tego co jest poza nim, a nie na nim, czyli na blogach, forach, serwisach i portalach.

Z perspektywy czasu mogę jedynie stwierdzić, że nie doceniliśmy siły drzemiącej w tworzeniu społeczności wokół portalu, mimo że braliśmy to pod uwagę! Ba! My nawet projektując Gildię tych kilkanaście lat temu wykupiliśmy domenę (zdaje się mojagildia.pl lub coś w tym stylu) by porobić konta użytkownikom, zintegrowane z portalem, dające możliwość edycji danych w bazie, pisania newsów, recenzji, budowanie swoich biblioteczek itd. Odsunęliśmy to jednak na dalszy plan, zrezygnowaliśmy nawet z komentarzy na portalu. To był błąd, który naprawiliśmy z dużym opóźnieniem, podobnie z opóźnieniem tworząc forum, czyli surogat tej części społecznościowej planowanej na początku.

Gdybym jednak miał teraz ponownie projektować odpowiednik Gildii Komiksu to bym go robił na jej wzór wzbogacony o elementy społecznościowe, tak jak to było planowane na jej początku.

Jaka była główna przyczyna tego, że z Gildią stało się to, co się stało?
Ale o co dokładnie pytasz? Bo jeżeli o to, że już nie prowadzę Gildii jako Redaktor Naczelny, ani Gildii Komiksu jako jej koordynator to sytuacja jest prosta. Gildia jest spółką, której akcjonariusz większościowy ma głos decydujący. Moje argumenty do niego nie trafiły, inną wizję ma inny udziałowiec, który potrafił go przekonać i decyzja zapadła.

Co z forum po wygaszeniu Gildii, co ze społecznością, która się tam wytworzyła?
Sytuacja z forum jest skomplikowana głównie ze względów prawnych, chociażby w temacie ostatnich zmian dotyczących RODO. Myślę, że jeżeli uda się to uregulować tak by wszelkie aspekty działania forum nie sprawiały problemu spółce, która je utrzymuje na serwerze, to nie powinno być obaw o jego istnienie. Do tematu będzie można wrócić pod koniec lipca, po urlopie Tomka Meki, który ma zamiar skonsultować się z prawnikami w tej kwestii.


Na GDAK`u Egmont zapowiedział trzeci tom nowych przygód "Kajka i Kokosza". "Królewska Konna" autorstwa Macieja Kura (scenariusz), Sławomira Kiełbusa (rysunki) i Piotra Bednarczyka (kolor) będzie pierwszym pełnometrażowym albumem z udziałem dzielnych wojów po blisko 30 latach. Fabuła komiksu oparta zostanie na niewykorzystanych pomysłach Janusza Christy. Jak czytamy na blogu "Na Plasterki!" Kiełbus, aby jeszcze bardziej zbliżyć się do kreski Christy przy pracy nad komiksem technik cyfrowych używał tylko do szkicowania, a tusz nakładał całkowicie analogowo. Całość ma zamknąć się na 44 stronach. Premiera albumu już w listopadzie, a jeśli chcecie zobaczyć jak powstają kolejne kadry to zapraszam na profil FB Kiełbusa, gdzie rysownik zaprezentował kilka plansz.
 
Wystawa prac Tadeusza Branowskiego - od 24 lipca w Okręgu Warszawskim ZPAP (ul. Mazowiecka 11a) w Warszawie będzie można podziwiać ekspozycję prac wielkiego klasyka polskiego komiksu. W ramach wystawy zatytułowanej "Stany Umysłu II" obejrzymy najnowsze prace Baranowskiego, które powstały w ostatniej dekadzie. Artysta wciąż eksperymentuje konstruując wielkoformatowe kompozycje bliskie płaskorzeźbie, czy reliefowi. Swoje nieomal trójwymiarowe obrazy układa na klasycznych blejtramach płóciennych lub płytach pleksi. Tworzy na nich swoistą sztukaterię z najróżniejszych materiałów m.in. z tkanin, tektur, drewna, polistyrenu - czytamy w zapowiedzi. Wystawa będzie czynna do 9 sierpnia. Po więcej szczegółów odsyłam na stronę wydarzenia.
 
"Złoty wiek" - taki brzmi tytuł kolejnego komiksu Cyrila Pedrosy, który ukaże się na polskim rynku. Komiks bajecznie przygodowy - tak pisze o nim Wojciech Stefaniec ("NOIR", "Wróć do mnie, jeszcze raz"), który zajął się jego liternictwem i składem. I trudno się z nim nie zgodzić, bo kadry z komiksu wyglądają po prostu przepięknie, a znając dotychczasową twórczość autora "Trzech cienie" czy "Portugalii" jestem pewien, że będzie to jedna z najciekawszych premier komiksowych tego roku. Przy pracy nad scenariuszem do "L`Age d`Or" Pedrosie pomagała Roxanne Moreil.  
 
Jak czytamy na profilu FB MFKiG w Łodzi Hihus nie żyje. Rosyjski dziennikarz, fotograf, twórca komiksów i animator kultury zmarł w wieku 51 lat. Jak donosi jego przyjaciel, Siergiej Kuzniecow, powodem śmierci była choroba onkologiczna. Miał raka. Izraelscy lekarze powiedzieli, że nie mogą mu pomóc, więc w pełni rozumiał, co go czeka. Publicznie nie chciał ogłaszać tego wszystkiego, ale trochę z nim o tym rozmawiałem. O ile mi wiadomo, nie cierpiał gdy umierał - komentował Kuzniecow na łamach "Znaku". Hihus działał w ramach stowarzyszenia twórczego "Ludzie Martwej Ryby", organizował moskiewski festiwal komiksowy "KomMisja", tworzył komiksy i filmy animowane. W ostatnicuh latach życia mieszkał w południowo-wschodniej Azji. Polskiemu czytelnikowi był znany z pierwszej edycji projektu "City Stories" i "Syberyjskich snów - Antologii Konstantyna Komardina".
 
Egmont na wrzesień - największe polskie wydawnictwo zdążyło na już przyzwyczaić do przebogatej oferty, ale pierwszy miesiąc szkolny, w związku z tym, że jest to łódzki miesiąc festiwalowy, portfele komiksiarzy muszą szykować się na dodatkowe wydatki. Z (znakomitych i cenionych) serii kontynuowanych dostaniemy drugi tom "Sagi o Potworze z Bagien", piąty tom "Kaznodziei", trzeci tom "BBPO. Plaga żab", wystartuje "Invincible". Z fajnych pozycji trykociarskich mamy "Ms. Marvel", nie braknie serii flagowych ("Ultimate Spider-Man" Bendisa, "Uncanny X-Men" i "Ligi Sprawiedliwości") i wielkich eventów (kontynuacja "DKR" Millera, czyli "Batman: Mroczny Rycerz – Rasa Panów" oraz "Batman/Flash. Przypinka" mieszające uniwersum DC ze "Strażnikami"). Koneserów najbardziej ucieszy "Doman" w kolekcjonerskiej edycji, dzieciaki młodsze i starsze dostaną "Malutkiego lisa i wielkiego dzika", a wszyscy album "Joe Shuster. Opowieść o narodzinach Supermana", ukazujący prawdziwą genezę Supermana i prequel "Gnata"... Długo można by jeszcze tak wymieniać, ale dodałbym jeszcze, że wśród autorów komiksów z pakietu wrześniowego może znajdzie się jakichś twórca, z którym spotkamy się na MFKiG.

20 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Z niekłamaną satysfakcją przyjąłem wiadomość, że powodem wygaszania forum Gildii są przepisy RODO, bo nieskromnie przyznam, że wobec tego miałem w tym istotny (jeśli nie jedyny) udział. To właśnie ja postanowiłem wyegzekwować nowe przepisy, w podziękowaniu za wszelkie złośliwości i niesprawiedliwość, jakie spotkały mnie ze strony Góralczyka, moderatora forum. To ja zażądałem od niego informacji o celu przetwarzania moich danych osobowych, a gdy mój wniosek został zignorowany, zwróciłem się do Szota i reszty osób odpowiedzialnych za stronę Gildia.pl. Oni również naruszyli prawo, nie wypełniając obowiązku informacyjnego, na swoje szczęście wykonali moje uprawnienie do "bycia zapomnianym", gdy zażądałem usunięcia konta. Ale to nie zmienia faktu, że uchybili obowiązkowi informacyjnemu, nałożonemu przez RODO i podmiot, z którym forum było powiązane na dzień złożenia mojego zapytania, poniesie tego konsekwencje. A w konsekwencji tego precedensu, zachęcę inne osoby, dyskryminowane przez moderatorów forum, do tego samego. Podsumowując podkreślę jeszcze raz, że z ogromną satysfakcją przyjmuję całą tę sytuację. Trzeba było nie deptać mi po odcisku, Góralczyk :) Pozdrawiam, Feldkurat :)

Anonimowy pisze...

Wyzywać ludzi za ich poglądy i ich pochodzenie a później mścić się za to, że ktoś przywołuje cię do porządku. Ja bym się przynajmniej czymś takim nie chwalił. Ale bycie szują Panie Feldkurat zobowiązuje prawda? Trzeba było nie brać się za prowadzenie biznesów niespełniony pseudo przedsiębiorco Feldkuracie.
Paweł

Anonimowy pisze...

Jakby ktoś z forumowiczów miał ochotę i odwagę "zrobić ze mną porządek", podaję adres mailowy, zachęcając do kontaktu w cztery oczy (niestety wyłącznie w Warszawie i wyłącznie w weekendy): otto.katz (at) wp.pl :) Mam naturalnie na myśli wymianę poglądów, bo wszelkie przypadki łamania prawa, w tym w szczególności groźby karalne lub przestępstwa z art. 216 Kodeksu karnego będą dokumentowane i zgłaszane stosownym organom. Feldkurat

Anonimowy pisze...

Ja też zachęcam do kontaktu w cztery oczy: https://goo.gl/maps/vySfxvfydV42 . Tam zapewne z chęcią wysłuchają twoich poglądów i być może pomogą z frustracją.

Anonimowy pisze...

RODO nakłada na każdego przedsiębiorcę, również tych najmniejszych, w tym i takich, którzy prowadzą sobie forum internetowe, pewne obowiązki z zakresu danych osobowych. Obowiązki administratorów for internetowych są analogiczne do tych, które obowiązują administratorów portali. Każdy użytkownik ma prawo wiedzieć, jakie jego dane i w jaki sposób są przetwarzane (np. adres e-mail, nr IP, imię, nazwisko, inne dane kontaktowe, jak nr telefonu, GG, czy Skype), a także jak są zabezpieczone. Ma również prawo do ich zmiany, a także usunięcia, w tym do tzw. "bycia zapomnianym". W świetle przepisów prawa za forum.gildia.pl odpowiada właściciel portalu gildia.pl, czyli spółka Prószyński Media lub Gildia Internet Services (osoby kontaktowe podane są na portal.gildia.pl). Każdy użytkownik forum ma prawo zwrócić się do tych osób, a one są zobowiązane do przekazania żądanych informacji lub do przekazania takiego żądania do inspektora danych osobowych. Podpowiedź dla osób zbanowanych na forum: zażądajcie całkowitego usunięcia waszych danych, w tym nr IP, z baz danych administratora forum i jeśli chcecie tam wrócić, to rejestrujcie się na nowo :) Jeśli administrator odmówi ponownej rejestracji, oznacza to, że jednak zachował wasz nr IP, czyli przetwarza wasze dane osobowe wbrew waszej dyspozycji i naraża się na ogromne kary finansowe ze strony GIODO :)

misiokles pisze...

Numer IP, podobnie jak nr rejestracyjny samochodu to nie dane osobowe. Można mieć numer IP na czarnej liście bez powiązania go z konkretnymi danymi osobowymi.

Anonimowy pisze...

GIODO uważa inaczej, IP jak najbardziej jest daną osobową: https://giodo.gov.pl/pl/319/2258

Kuki Oktopus pisze...

Cytat z przywołanej powyżej strony:

"[...] Niemniej adres IP będzie uznawany za dane osobowe jedynie wówczas, gdy podmiot przetwarzający adres IP ma jednocześnie dostęp do danych łączących adres IP z innymi danymi identyfikującymi osobę. Do czasu, gdy podmiot nie uzyska pewności, że sam nie jest w stanie łączyć adresu IP z innymi danymi identyfikującymi osobę, powinien zabezpieczać adres IP tak jakby był on daną osobową."

Jednakże, z tej samej strony:

"Za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące osoby fizycznej lub wszelkie informacje możliwe do zidentyfikowania tej osob."

oraz

"Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić przez [...] jeden z czynników [...] umysłowych, kulturowych czy społecznych",

Podobna, ale nie identyczna identyfikacja, polegająca na powiązaniu nicka @feldkurat ze stojącym za tym nickiem indywiduum jest trywialna, bowiem w sposob oczywisty wynika z mocno specyficznego, niezmiernie rzadko spotykanego połączenia niskich kompetencji umysłowych, kulturalnych i społecznych. Niemniej jednak połączenie takie nie może byc interpretowane jako identyfikacja osoby fizycznej, ponieważ @feldkurat nie jest osobą fizyczną z punktu widzenia prawa, a jedynie nickiem jakim określa się to indywiduum w relacjach z użytkownikami forum gildii, który to jednak nick w żaden sposób tożsamości rzeczywistej osoby fizycznej nie determinuje.

Anonimowy pisze...

Nie wiem jak nisko trzeba upaść żeby kablować za to że ktoś cię przywołuje do porządku.

Anonimowy pisze...

Przywoływać do porządku to sobie może swoją starą. Jak próbuje tego ze mną, to się kończy tak, jak się skończyło :) A kuki oktopus wciąż liże dupy psom :D

Anonimowy pisze...

Aha. To teraz złonanizuj się pod to. Pamiętając, że wszyscy - poza tobą - mają to w doopach :F

Anonimowy pisze...

hehe tak bardzo głęboko to mają, że naprodukowali już 3 strony na mój temat w 1 dzień :D a najprzyjemniej się czyta ich rozważania, wspominki i analizy mojej skromnej osoby. Ja tu sobie trollnę coś od czasu do czasu, a gildioforumowicze tym żyją :D żałośni, internetowi napinacze :D

Anonimowy pisze...

na koniec zdradzę wam jeszcze jedną ciekawostkę :) Feldkurat = maximumcarnage :)

Anonimowy pisze...

nie podniecaj się. raptem nie całe 2 strony spokojnej i pobłażliwej obserwacji

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...

> strasz paragrafami za znieważanie

> pisz drugiemu, że "przywoływać do porządku to sobie może swoją starą"

xD

Anonimowy pisze...

maximum carnage? A kto to jest? Ten gość co założył wydawnictwo na dziewczynę i zapewne wpędził ją w długi?

Anonimowy pisze...

Ten koleś to jakiś zakompleksiony grubas bez przyjaciół.

Anonimowy pisze...

Kilka tygodni temu podałem swój adres mailowy, zachęcając do kontaktu celem umówienia spotkania w cztery oczy. Żaden lamus się nie odważył :D Tak to z wami jest, internetowi napinacze - w sieci kozaczycie, a w realu schodzicie każdemu kumatemu z drogi, ze spuszczonym łbem :)

Hahahahhaa pisze...

Dalej sprawdzasz czy ktoś ci jeszcze odpisał? Masz kogoś komu możesz się pochwalić swoim "życiowym osiągnięciem"? Czy już uświadomiłes sobie że przegrałeś swoje życie?