Grafika zaprezentowana przez BleedingCool każe przypuszczać, że już wkrótce, w okolicach premiery obrazu "Captain America: The First Avenger", może nastąpić powrót oryginalnego Kapitana Ameryki. Niestety, powrót Steve'a Rogersa do roli narodowego herosa USA musiał nastąpić. Stanie się to raczej szybciej, niż później, i choć Bucky Barnes w roli człowieka-flagi pokazał się naprawdę z dobrej strony, musiał w końcu wrócić do swojego miejsca w szeregu. Aż chciałoby się zapytać - czy aby nie teraz byłby idealny moment na powrót Steve'a zza grobu, na historię "Reborn"? Maniera wracania Marvela do statusu quo w okolicach wchodzenia na ekrany komiksowo-filmowych produkcji Domu Pomysłów jest strasznie irytująca. Czy sprawy lepiej nie załatwiłyby na przykład dwie, hitowe mini-serie, przygotowywane przez doborowy oddział twórców ("Captain America: White" Jepha Loeba i Tima Sale nadałoby się doskonale), niż grzebanie w on-goingu, co raczej nie przysporzy nowych czytelników, a rozdrażni dotychczasowych fanów, którzy chyba mają już dość "rewolucyjnych zmian, po których nic nigdy nie będzie już takie samo!"?. Co gorsza plotki głoszą o kolejnym re-launchu "Captain America" co jest już zwyczajnie bzdurne! Przecież nie tak dawno Marvel wrócił do starej numeracji, aby móc świętować sześćsetny numer serii. Irracjonalne tłumaczenie, że takie mieszanie przy numerkach ma przyciągać nowych czytelników zmusza do zadania pytania - a projekt "Point One" to co, pies? Tyle dobrego, że prawdopodobnie przy tytule pozostanie Ed Brubaker. (KO)
Dopiero na chicagowskim konwencie C2E2 Marvel miał ogłosić jacy twórcy zajmą się nowym tytułami w ramach projektu "Big Shots", będącego niejako drugą szansą dla Moon Knighta, Punishera i Daredevila. Jednak już teraz do sieci wyciekły nazwiska autorów. Do Briana M. Bendisa i Alexa Maleeva, którzy pracują nad nową serią z Markiem Spectorem w roli głównej, dołączy Greg Rucka (skrypt) i Marco Checchetto (oprawa graficzna), którzy zajmą się nowym "Punim". Rucka mający na swoim koncie wybitną, autorską serię "Za Królową i Ojczyznę", tylko nieco mniej znakomite "Gotham Central" i niezgorszy run w "Detective Comics", jest odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu. Jak sam przyznaje, o wiele lepiej od rzeczy czysto superbohaterskich, robi mu się komiksy, w których kule zabijają. Nie chce iść na łatwiznę i robić z Franka psychopaty. To żołnierz mający zadanie do wykonania. Rucka obiecuje stworzyć nową, interesującą galerię łotrów, którzy nie służyliby jedyni za mięso armatnie. Nazwisko Checchetto mówi nieco mniej, ale dla artysty, mającego w swoim portoflio rysunki do "Amazing Spider-Mana", "Daredevila" i "Squadron Supreme" restart "Punishera" będzie dużą szansą na wybicie się na rynku. (KO)
Nową twórczą ekipę w "Daredevilu" stworzą natomiast scenarzysta Mark Waid oraz rysownicy Paolo Rivera i Marcos Martin. Twórca znany z takich tytułów, jak "Kingdom Come", "Superman: Birthright", runów w "Fantastic Four", "Flashu" czy "Captain America" uchodzi za jednego z najbardziej szanowanych postaci amerykańskiego światka komiksowego. Nie do końca jestem przekonany czy akurat jego styl będzie pasował do przygód niewidomego strażnika Hell's Kitchen, w przeciwieństwie do Paolo Rivery. Artysta zachwycił czytelników swoim malarskim stylem w serii one-shotów "Mythos" pisanych przez Paula Jenkinsa i jego interpretacja Człowieka bez Strachu zapowiada się frapująco. (KO)
Jeszcze w grudniu Marvel zaprezentował tajemniczy teaser, w którym na przeciwko klasycznego składu X-Men z lat sześćdziesiątych stanęła obecna inkarnacja flagowego x-zespołu. Do tej pory niewiele było wiadomo o "X-Men: First to Last", pięcioczęściowej historii, która zadebiutuje w maju, w one-shocie "X-Men Giant Size", a kontynuowana będzie na łamach on-goinga "X-Men". Scenarzystą opowieści, w której pojawiają się tajemniczy Evolutionaries, a mutanci będą musieli poradzić sobie z duchami przeszłości, będzie Christopher Yost, natomiast rysunkami zajmą się Paco Medina i Dalibor Talijic. Yost nie chce żeby jego historię porównywać do "X-Men: First Class" czy "X-Men: Deadly Genesis" i tak naprawdę niewiele chce (i może) zdradzić. Bardzo cieszy się jednak, że miał okazję pracować z klasycznym zespołem, choć zrobił coś zupełnie innego, niż w przypadku "New X-Men" o "X-Force". (KO)
W zeszły piątek DC Comics zaprezentowało drugą partię tie-inów do "Flashpoint". Zapowiada się ostra konkurencja w ilości zeszytów potrzebnych (bądź nie) do ogarnięcia całości pomiędzy wakacyjnym eventem z Barry'm Allenem w roli głównej, a marvelowym "Fear Itself". Sporą rolę w crossover do odegrania będzie miał "Booster Gold" (Dan Jurgens, Norm Rapmund), a listę tie-inów uzupełniają: "F: Grood of War" (Sean Ryan i Ig Guara), "F: Reverse Flash" (Sean Ryan i Joel Gomez), "F: Green Arrow Industries" (Pornsak Pichetshote i Mark Castiello), "F: Cantenbury Cricket" (Mike Carlin i Rags Morales), "F: The Ousider" (James Robinson i Javi Fernandez), "F: Abin Sur - The Green Lantern" (Adam Schlagman i Felipe Massafera), "F: Kid Flash Lost Starring Bart Allen (Sterling Gates i Francis Manapul), dwa tytuły do skryptu Dana Abnetta i Andy'ego Lanninga "F: Lois Lane and the Resistance" (Eddy Nunez) i "F: Wonder Woman and the Fures" (Scott Clark i David Beatty), a także "F: Frankenstein and the Creatures of Unknown" (Jeff Lemire i Doug Mahnke) oraz "F: Project Superman" (Scott Snyder, Lowell Francis i Gene Ha). Uff, sporo tego! (KO)
Debiut "Batwoman" kolejny raz został odłożony. Pojawienie się na półkach pierwszego zeszytu niecierpliwie oczekiwanego on-goinga autorstwa zespołu W. Haden Blackman, Amy Reeder i JH Williams III najpierw przełożono z lutego na kwiecień, a obecnie redaktorzy DC Comics nie ryzykują podawania kolejnej daty premiery. Fani narzekają, że Williams zamiast solidnie przysiąść i skończyć to, co zaczął, ciągle promuje komiks na konwentach, w sklepach komiksowych i spotkaniach autorskich. Ciągłe odwlekanie premiery "Batwoman" niezbyt dobrze wróży regularności pojawiania się kolejnych numerów... (KO)
Musical "Spider-Man: Turn of the Dark" okazał się totalną klapą. Zrównany z ziemią przez krytyków, trawiony opóźnieniami i kontuzjami obsady, został zdjęty z afiszu na nowojorskim Broadway'u. Część aktorów zostanie wymieniona, a scenarzystkę Julie Taymor zastąpi Phillip William McKinley, wspomagany przez scenarzystę komiksowego Roberta Aguirre-Sacasę ("Marvel Divas", "Marvel Knights 4", "The Sensational Spider-Man"). Przy oprawie muzycznej Bono i the Edge'owi z U2 pomoże Paul Bogaev i Peter Hylenski. Premierę relaunchu zaplanowano pierwotnie na 15 marca, ale rzecz jasna termin nie został dotrzymany i musical ma wrócić na deski na początku lata. Taymor nie zostanie całkowicie odsunięta od projektu, który kosztował 65 milionów dolarów - według niektórych źródeł wciąż ma pracować nad "Turn of the Dark". (KO)
Darren Aronofsky nie będzie reżyserował drugiego "Wolverine'a". W prasowym oświadczeniu studia Fox nominowany do Oskara filmowiec stwierdził, że nie będzie w stanie poświęcić niemal roku ze swojego życia na pracę nad filmem, która miałaby miejsce zagranicą, prawdopodobnie w Japonii. Zdjęcia do obrazu miały podobno wystartować jeszcze w tym miesiącu. Na razie trwają poszukiwania zastępcy Aronofskiego, który zrealizowałby scenariusz napisany przez Christophera McQuarriego na podstawie mini-serii autorstwa Franka Millera i Chrisa Claremonta. Wielka szkoda, że reżyser tej klasy, mający na swoim koncie tak znakomite filmy, jak "Zapaśnik" czy "Pi" nie zmierzy się z czysto mainstreamowym projektem, bo byłem ciekaw co z takiej mieszanki może wyjść. (KO)
Ogłoszono nominacje do Eagle Awards, brytyjskich nagród komiksowych przyznawanych przez czytelników od 1977 roku. Jak zwrócił uwagę Paweł Deptuch z blogu Niezwyciężonego kilka laurów może zgarnąć dobrze znany na polskim rynku Robert Kirkman. Sam nominowany jest do lauru "favourite writer" (obok Eda Brubakera, Granta Morrisona, Warrena Ellisa i Johna Wagnera), a jego "Żywe Trupy" mogą triumfować w kategoriach: "favourite continued story" (nomiowano także "Invincible"), "favourite comics-related movie or tv show", "favourite american comicbook: black and white" i "favourite reprint compilation". Wśród rysowników o tytuł najlepszego walczą JH Williams III, Mike Mignola, Dave Ryan, Becky Clonan i Carlos Ezquerra. Natomiast Bryan Lee O'Malley bije się w kategorii... debiutantów, zarówno wśród rysowników, jak i scenarzystów. Wśród konkurentów ma między innymi Scotta Snydera i Rafaela Albuquerque (nominowani również za "American Vampire"), Paula Cornella i Nicka Spencera. Nagroda dla najlepszego europejskiego albumu może powędrować do znanych na polskim rynku "Blacksada", Canalesa i Guarnido, "Skorpiona" Desberga i Mariniego, "Sky Doll" Barbucci i Canepy lub do "Requiem: Vampire Knight", o którym pisał Piotr Skonieczny na naszych łamach. Pełną listę można znaleźć tutaj. "Orły" zostaną przyznane 27 maja na londyńskim comic-conie Excel. (KO)
2 komentarze:
Człowiek - flafa w pierwszym newsie mnie rozbroił :D
Ech, f obok g :)
Prześlij komentarz