niedziela, 29 grudnia 2013

#1468 - Komix-Express 214

Po tym, jak na Paradoksie podano nieoficjalne zapowiedzi Egmontu na przyszły rok z dziesięcioma tomami komiksów z Nowej 52, z niecierpliwością czekałem na kolejną rundę pytań czytelników do Tomasza Kołodziejczaka, która co jakiś czas ukazuje się na Alei Komiksu. Spodziewałem się oficjalnego potwierdzenia tych rewelacji, lecz niestety – żadne wiążące deklaracje nie padły. Szef komiksowego oddziału wielkiego E stwierdził jedynie, że są pewne plany jeśli idzie o ekspansje superbohaterskiej ekspansji, a pytany o możliwość wydania innych komiksów DC, sprzed New 52 odpowiedział, że „wydajemy dużo komiksów z DC, znacznie więcej niż w poprzednich latach i na razie nie chcemy podkręcać tej liczby”. Z zapowiedzi opublikowanych na Paradoksie wynikałoby coś zupełnie innego... Z wypowiedzi Kołodziejczaka można wywnioskować, że polityka wydawnicza Egmontu na najbliższy czas będzie polegała na stawianiu na pewniaki. W 2014 doczekamy się wreszcie dwóch kolejnych tomów „Sandmana” w twardej oprawie, ukażą się kolejne wznowienia „Hellboy`a”, finał „Lucyfera” i kontynuowany będzie cykl „Strażnicy – Początek”. 


Swoją premierę będzie miał również kolejny integral „Lucku Luke`a”, a poprzednie (wyprzedzane tomy) nie zostaną wznowione. Szansę na reedycję będzie miał jednak „Tintin”. Kolejną serią, która trafiła do wydawniczego limba Egmontu będzie „Amerykański wampir” - choć nie byłem szczególnie zachwycony komiksem Scotta Snydera to przerywanie rozpoczętych cykli jest czymś, co bardzo mi się nie podoba w polityce Egmontu. Wśród nowych komiksów, o których Kołodziejczak wspomniał trzeba wspomnieć o „Heart of Ice” (spin-offie „Ligi Niezwykłych Dżentelmenów” z Kapitanem Nemo w roli głównej), „Antares” (kontynuacja „Betelgezy” Leo, która ma ukazać się w drugiej połowie przyszłego roku) i... to na dobrą sprawę tyle. Trwają negocjacje w sprawie „Pasażerów wiatru” Bourgeona, a w orbicie zainteresowań leży także „Sex” z rysunkami Piotra Kowalskiego.


W warszawskim studiu Sound Tropez rozpoczęła się praca nad dźwiękową adaptacją „Thorgala”. Pierwsza część słuchowiska opartego na motywach serii stworzonej przez Jeana Van Hamme`a i Grzegorza Rosińskiego ma obejmować wydarzenia przedstawione w dwóch pierwszych albumach - „Zdradzonej czarodziejce” i „Wyspie lodowych mórz”, z wyłączeniem epizodu „Rajska grota”. W roli tytułowej wystąpi Jacek Rozenek, a u jego boku zagra Maria Niklińska, która wcieli się w Aaricię. Sonia Bohosiewicz podłoży głos Slivii, Arkadiusz Jakubik stanie się Gadalfem Szalonym, głosem Krzysztofa Banaszyka przemówi Bjorn Gandalfson, a Agnieszka Więdłocha - Solveig. Rola narratora przypadła Mirosławowi Czyżykiewiczowi. Premiera dźwiękowego „Thorgala” przewidziana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku.


Wczoraj, 28 grudnia Stanley Martin Lieber znany lepiej, jako Stan Lee obchodził swoje 91 (słownie - dziewięćdziesiąte pierwsze) urodziny. I czegóż można życzyć człowiekowi, który zrewolucjonizował komiks, stworzył dziesiątki bohaterów, których przygody po dziś dzień są publikowane, elektryzują setki tysięcy czytelników na całym świecie i inspirują kolejne pokolenia twórców (nie wspominając już o tym, że zarabiają miliony dolarów), a ich ojciec cieszy się niemal bezgranicznym uwielbieniem fanów? Czego można życzyć artyście, który może czuć się w pełni spełniony, osobie w każdej sytuacji (widzieliście kiedyś Stana smutnego?) tryskającego humorem, pomimo problemów zdrowotnych? Mam nadzieję, że banalne, ale szczere i adekwatne do sytuacji, jak nigdy "sto lat"  i "zdrowia" będą odpowiednie.

Zaraz po tym, jak tuż przed świętami do sprzedaży trafił pierwszy integral „Rorka” i kolejny, dziewiąty tom „Koziorożca” wydawnictwo Sideca zdradziło swoje plany na nadchodzący 2014 rok. Tempo (szalone!) wydawania „Koziorożca” zostanie utrzymane – każdego miesiące będzie ukazywał się nowy tom także w czasie wakacji, w lipcu i sierpniu. Drugi tom integrala „Rorka” ma pojawić się między marcem, a czerwcem. W drugiej połowie przyszłego roku ukaże się kolejny komiks Andreasa, czyli „Raffington Event”. Obecnie Lombard przygotowuje materiały do druku, które mają zostać przekazane Sidece. Oby wszystko potoczyło się pomyślnie. W przyszłym roku oficyna nie chce ograniczać się jedynie do komiksów i do Andreasa – w jej ofercie mają pojawić się także książki i inne komiksowe inicjatywy. Jakie? Tego jeszcze nie wiadomo.

Jak donosi Ziniol Paweł Płóciennik skończył pracę nad swoim najnowszym komiksem. Tuż przed Wigilią Szaweł postawił ostatnią kreskę w albumie "Pinki". Pomysł o biograficzną opowieść o Krzysztofie Brandzie pojawił się tuż po premierze "Naleśników z jagodami", czyli jakoś w czerwcu. Przez pół roku pisania, rysowania i spędzania czasu z "największym fanem Pink Floyd, jakiego nosiła ziemia" powstało 187 stron komiksu i 13 stron dokumentacji. Te liczby robią wrażenie! Data premiery "Pinkiego" pozostaje nieustalona, ale odbędzie się ona z pewnością w pierwszym półroczu 2014 roku. Nie wiadomo kto będzie wydawcą (Centrala?), a Płóciennik na spotkaniu w Łodzi wspomniał, że chciałby uderzyć ze swoim komiksem także na rynku zachodnie. Trzymam kciuki, bo rzecz zapowiada się naprawdę interesująco!

Ale to nie jedyny album, który został ostatnio skończony - prosto z Lublina dobrą nowiną podzielił się Daniel Chmielewski, który (wreszcie!) skończył "Zapętlenie". Artysta na swoim blogu oficjalnie zapowiedział wydanie swojego najnowszego komiksu w sierpniu 2014. Wydawcą polskiej wersji będzie Centrala. Piszę polskiej, ponieważ w miesiąc później do sprzedaży trafi wersja angielska (roboczy tytuł - "Noosed") przeznaczona, jak sądzę, na rynek brytyjski. Cały album zamknie się w około 150 stronach, z czego 114 to sam komiks, a reszta to integralne z opowieścią dodatki. Jak pisze Chmielewski "Zapętlenie" podzielone zostało na prolog i rozdział odpowiadający pierwszemu z pięciu dni pleneru, który jest osią fabularną historii. Komiks funkcjonuje jako autonomiczny twór. Nie jest to "Zapętlenie tom 1". Dalsze dni pleneru będą przedstawiane w ramach kolejnych, autonomicznych projektów. Czekam z niecierpliwością!

Brak komentarzy: