Powoli klaruje się oferta Marvel Legacy - szefowie Domu Pomysłów sukcesywnie zdradzają zapowiedzi poszczególnych historii oraz tożsamość ich autorów. Dziś bliżej przyjrzę się trzem tytułom, a zacznę o tych z charakterystycznym X`em na okładce. W związku z tym, że całkiem niedawno zmutowane serie zostały zrelaunchowane, więc kolejne mieszanie przy numeracji i tytułach byłoby mocno przedwczesne, zdecydowano się na crossover. W pierwszym takim wydarzeniu od czasów "ResurrXion" zobaczymy kolejną próbę podbicia słupków oglądalności (i nie tylko...) przez Mojo. Jego telewizyjne ratingi z pewnego tajemniczego powodu poleciały na łeb na szyję, aby więc przyciągnąć widzów przed ekrany władca Mojoverse szykuje inwazję na Nowy Jork. W epickim starciu członkowie X-Men zmierzą się ze swoimi największymi wrogami odgrywając show ze swoimi największymi przebojami. Jakimi? (KO)
Jest duża szansa, że Twój ulubiony villain lub Twoja ulubiona historia pojawi się w programie Mojo - zapowiada Cullen Bunn, jeden ze scenarzystów historii. Już teraz potwierdzono obecność Sentieli i Brood, nie zabraknie rzecz jasna Magneto, a wśród zapowiadanych greatest hits są także "Days of Future Past" i "The Asgardian Wars". Czteroczęściowa historia "Mojo Worldwide" rozegra się na łamach "X-Men:Gold" i "X-Men: Blue" - siły połączą w niej zespoły kierowane przez Kitty Pryde i Jean Grey oraz scenarzyści Cullen Bunn i Marc Guggenheim. Póki co ogłoszono nazwisko jednego z rysowników (Jorge Molina), a drugie zostanie zdradzone wkrótce. Oprócz Mojo swój spektakularny powrót zaliczy również Longshot, który w świecie rządzonym przez parodię tyle despotycznych, co chciwych szefów sieci kablowych, ciągle jest prowadzi rebelię, ale w zupełnie innej formie, niż moglibyśmy się spodziewać. (KO)
W "Invincible Iron Man" Brian M. Bendis kontynuuje historię której wątki sięgają październiku 2015, gdy rozpoczął swoją przygodę z herosem zakutym w zbroję. Zgodnie z założeniami "Marvel Legacy" oryginalny posiadacz czerwono-żółtej zbroi ma wrócić. Ale w jakiej formie? W jakim rozmiarze? Jakiej zbroi - podsyca ciekawość scenarzysta. W "The Search for Tony Stark" dowiemy się również co stanie się z Riri Williams i Victorem Von Doomem, którzy pod nieobecność Tony`ego przywłaszczyli sobie jego dziedzictwo i technologię. Finał tej sagi ma okazać się zaskakujący. Bendis obiecuje również drążyć wątek rodzinny - Iron Man dowiadując się prawdy o swojej przeszłości zredefiniuje swoją tożsamość i zrozumie lepiej sam siebie. Nowy "Invincible Iron Man" startuje od numeru #593, który ukaże się jesienią, a jego oprawą graficzną zajmie się Stefano Caselli.
Z kolei Greg Pak i Greg Land zabierają Amadeusa Cho na planetę Sakaar, gdy "Totally Awesome Hulk" zamienia się w "The Incredible Hulk" i w 709. numerze startuje historia zatytułowana "Return to Planet Hulk". Wcześniej czy później jakaś forma (kolejnej!) kontynuacji bestsellerowego "Planet Hulk" musiała powstać - "Return to Planet Hulk" zaczyna się w momencie, gdy tytułowy bohater ląduje w Fillii, państwie położonym na Sakaarze, z którym swego czasu despotyczny Red King toczył nieustanne wojny. Teraz, w zrujnowanym kraju grupa zdesperowanych ocalałych mając w pamięci legendę o Zielonej Szramie poszukuje Hulka, gdy na ich planecie ląduje Cho. Wygląda więc na to, że Bruce Banner będzie musiał jeszcze poczekać na swój wielki come-back...
"White Knight" - tak się ma nazywać komiks, która dla Seana Gordon Murphy`ego ma stać sie tym, czym "Dark Knight Returns" był dla Franka Millera czy "Year 100" dla Paula Pope`a. Autor "Punk Rock Jesus", "Joe the Barbarian" i "The Wake" nie boi się szumnych zapowiedzi zapewniając, że pracuje nad swoim opus magnum. Czy komiks odciśnie się na mitologii Mrocznego Rycerza tak mocno, jak wspomniane wyżej tytuły? Tego nie wiem, ale wiem, że jego oprawa wizualna prezentuje się znakomicie. Pomysł na "White Knight" jest dość prosty, acz zaskakujący - w tym elseworldzie to Batman jest tym złym, a Joker - tym dobrym. Największy komiksowy villain po wyleczeniu ze swoich morderczych skłonności zaczyna dostrzegać absurdalność działań Gacka. Widzi, że jego walka z przestępczością wcale nie pomaga miastu, a wręcz szkodzi. To błędne koło, z którego wyrwanie się jest niemożliwe.
Aby pokonać Batmana Joker będzie chciał stać się tytułowym białym rycerzem, którego naprawdę potrzebuje miasto - komentuje Murphy. Czym zajmie się Joker, czy raczej Jack, jak będzie sam się nazywał? Polityką... Poza tym autor podkreśla, że dąży do maksymalne realistycznej konwencji. Chce pokazać Gotham w całym skomplikowaniu współczesnego świata, ze społecznymi problemami, które trawią dzisiejszą Amerykę. Ruch Black Lives Matter, finansowe dysproporcje między najbogatszymi, a pozostałymi, media kreujące rzeczywistość, zamiast ją opisywać - wszystko to ma znaleźć się na kartach komiksu. "Batman: White Knight" planowany jest na osiem zeszytów, choć objętość całości z czasem może się zmienić. Murphy ma zająć się zarówno scenariuszem, jak i oprawą graficzną, a przy kolorach będzie pomagać mu Matt Hollingsworth. Premiera pierwszego zeszytu zapowiedziana jest na 4 października. (KO)
Chociaż w historii było już takich spotkań kilka to ostatni crossover między Żółwiami Ninja, a Usagim Yojimbo odbył się jakieś dwadzieścia lat temu. Dla IDW Publishing rozłąka trwała zbyt długo dlatego już niebawem, bo pod koniec lipca, do sprzedaży wejdzie 48-stronicowy one-shot jeszcze raz splatający ze sobą losy dzielnego królika i wojowniczego kwartetu. Tym razem to żółwie w magiczny sposób trafią do feudalnej Japonii, gdzie szybko zorientują się że nie są jedynymi gadającymi i (co jeszcze bardziej ekscentryczne) posługującymi się bronią białą zwierzętami. Nieufność do żółwi, których Usagi spotyka na swojej drodze ostatecznie będzie musiała zostać przełamana w obliczu zagrożenia ze strony Jei-Sana, pragnącego zniszczenia japońskich wysp. W rękach Stana Sakai spoczywać ma odpowiedzialność zarówno za scenariusz jak i rysunki do tego komiksu, szkoda może jedynie, że tak krótkiego. One-shot "TMNT Usagi Yojimbo: Namazu" ukaże się 26 lipca. Łapcie więc tę okazję, bo szybko raczej się nie powtórzy. (PSz)
James Tynion IV zapowiedział zwieńczenie swojej apokaliptycznej trylogii, na której ostatni akcent czekaliśmy od końca 2015 roku, czyli od wydania ostatniego zeszytu "Cogentic". Po dokładnie dwóch latach autor "The Woods" wraca z trzyczęściową mini-serią pt. "Eugenic" (BOOM! Studios). Po raz kolejny będzie to historia o zagładzie ludzkości, tym razem wywołanej śmiercionośnym wirusem, zbierającym żniwo wśród nienarodzonych dzieci. Głównym bohaterem tej ponurej historii będzie doktor Cyrus Crane, który trafia na naukowy trop, mogący doprowadzić do ocalenia ludzkiego gatunku. W odróżnieniu od poprzednich części cyklu, rozgrywających się na przestrzeni kilku dni, w "Eugenic" akcja w kolejnych zeszytach będzie przenoszona o kilkaset dni do przodu. Wspólna dla całej trylogii pozostanie forma mini-serii – nadal będą to trzy, 48 stronicowe zeszyty. To będzie jedna z najdziwniejszych rzeczy jakie kiedykolwiek napisałem – mówi Tynion i obiecuje, że będzie to komiks w dużym stopniu inspirowany Cronenbergiem i jego body horrorami. Co oczywiste, za deską kreślarską ponownie zasiądzie Eryk Donovoan. Premiera pierwszego zeszytu w październiku tego roku. (PSz)
Jest duża szansa, że Twój ulubiony villain lub Twoja ulubiona historia pojawi się w programie Mojo - zapowiada Cullen Bunn, jeden ze scenarzystów historii. Już teraz potwierdzono obecność Sentieli i Brood, nie zabraknie rzecz jasna Magneto, a wśród zapowiadanych greatest hits są także "Days of Future Past" i "The Asgardian Wars". Czteroczęściowa historia "Mojo Worldwide" rozegra się na łamach "X-Men:Gold" i "X-Men: Blue" - siły połączą w niej zespoły kierowane przez Kitty Pryde i Jean Grey oraz scenarzyści Cullen Bunn i Marc Guggenheim. Póki co ogłoszono nazwisko jednego z rysowników (Jorge Molina), a drugie zostanie zdradzone wkrótce. Oprócz Mojo swój spektakularny powrót zaliczy również Longshot, który w świecie rządzonym przez parodię tyle despotycznych, co chciwych szefów sieci kablowych, ciągle jest prowadzi rebelię, ale w zupełnie innej formie, niż moglibyśmy się spodziewać. (KO)
W "Invincible Iron Man" Brian M. Bendis kontynuuje historię której wątki sięgają październiku 2015, gdy rozpoczął swoją przygodę z herosem zakutym w zbroję. Zgodnie z założeniami "Marvel Legacy" oryginalny posiadacz czerwono-żółtej zbroi ma wrócić. Ale w jakiej formie? W jakim rozmiarze? Jakiej zbroi - podsyca ciekawość scenarzysta. W "The Search for Tony Stark" dowiemy się również co stanie się z Riri Williams i Victorem Von Doomem, którzy pod nieobecność Tony`ego przywłaszczyli sobie jego dziedzictwo i technologię. Finał tej sagi ma okazać się zaskakujący. Bendis obiecuje również drążyć wątek rodzinny - Iron Man dowiadując się prawdy o swojej przeszłości zredefiniuje swoją tożsamość i zrozumie lepiej sam siebie. Nowy "Invincible Iron Man" startuje od numeru #593, który ukaże się jesienią, a jego oprawą graficzną zajmie się Stefano Caselli.
Z kolei Greg Pak i Greg Land zabierają Amadeusa Cho na planetę Sakaar, gdy "Totally Awesome Hulk" zamienia się w "The Incredible Hulk" i w 709. numerze startuje historia zatytułowana "Return to Planet Hulk". Wcześniej czy później jakaś forma (kolejnej!) kontynuacji bestsellerowego "Planet Hulk" musiała powstać - "Return to Planet Hulk" zaczyna się w momencie, gdy tytułowy bohater ląduje w Fillii, państwie położonym na Sakaarze, z którym swego czasu despotyczny Red King toczył nieustanne wojny. Teraz, w zrujnowanym kraju grupa zdesperowanych ocalałych mając w pamięci legendę o Zielonej Szramie poszukuje Hulka, gdy na ich planecie ląduje Cho. Wygląda więc na to, że Bruce Banner będzie musiał jeszcze poczekać na swój wielki come-back...
"White Knight" - tak się ma nazywać komiks, która dla Seana Gordon Murphy`ego ma stać sie tym, czym "Dark Knight Returns" był dla Franka Millera czy "Year 100" dla Paula Pope`a. Autor "Punk Rock Jesus", "Joe the Barbarian" i "The Wake" nie boi się szumnych zapowiedzi zapewniając, że pracuje nad swoim opus magnum. Czy komiks odciśnie się na mitologii Mrocznego Rycerza tak mocno, jak wspomniane wyżej tytuły? Tego nie wiem, ale wiem, że jego oprawa wizualna prezentuje się znakomicie. Pomysł na "White Knight" jest dość prosty, acz zaskakujący - w tym elseworldzie to Batman jest tym złym, a Joker - tym dobrym. Największy komiksowy villain po wyleczeniu ze swoich morderczych skłonności zaczyna dostrzegać absurdalność działań Gacka. Widzi, że jego walka z przestępczością wcale nie pomaga miastu, a wręcz szkodzi. To błędne koło, z którego wyrwanie się jest niemożliwe.
Aby pokonać Batmana Joker będzie chciał stać się tytułowym białym rycerzem, którego naprawdę potrzebuje miasto - komentuje Murphy. Czym zajmie się Joker, czy raczej Jack, jak będzie sam się nazywał? Polityką... Poza tym autor podkreśla, że dąży do maksymalne realistycznej konwencji. Chce pokazać Gotham w całym skomplikowaniu współczesnego świata, ze społecznymi problemami, które trawią dzisiejszą Amerykę. Ruch Black Lives Matter, finansowe dysproporcje między najbogatszymi, a pozostałymi, media kreujące rzeczywistość, zamiast ją opisywać - wszystko to ma znaleźć się na kartach komiksu. "Batman: White Knight" planowany jest na osiem zeszytów, choć objętość całości z czasem może się zmienić. Murphy ma zająć się zarówno scenariuszem, jak i oprawą graficzną, a przy kolorach będzie pomagać mu Matt Hollingsworth. Premiera pierwszego zeszytu zapowiedziana jest na 4 października. (KO)
Chociaż w historii było już takich spotkań kilka to ostatni crossover między Żółwiami Ninja, a Usagim Yojimbo odbył się jakieś dwadzieścia lat temu. Dla IDW Publishing rozłąka trwała zbyt długo dlatego już niebawem, bo pod koniec lipca, do sprzedaży wejdzie 48-stronicowy one-shot jeszcze raz splatający ze sobą losy dzielnego królika i wojowniczego kwartetu. Tym razem to żółwie w magiczny sposób trafią do feudalnej Japonii, gdzie szybko zorientują się że nie są jedynymi gadającymi i (co jeszcze bardziej ekscentryczne) posługującymi się bronią białą zwierzętami. Nieufność do żółwi, których Usagi spotyka na swojej drodze ostatecznie będzie musiała zostać przełamana w obliczu zagrożenia ze strony Jei-Sana, pragnącego zniszczenia japońskich wysp. W rękach Stana Sakai spoczywać ma odpowiedzialność zarówno za scenariusz jak i rysunki do tego komiksu, szkoda może jedynie, że tak krótkiego. One-shot "TMNT Usagi Yojimbo: Namazu" ukaże się 26 lipca. Łapcie więc tę okazję, bo szybko raczej się nie powtórzy. (PSz)
James Tynion IV zapowiedział zwieńczenie swojej apokaliptycznej trylogii, na której ostatni akcent czekaliśmy od końca 2015 roku, czyli od wydania ostatniego zeszytu "Cogentic". Po dokładnie dwóch latach autor "The Woods" wraca z trzyczęściową mini-serią pt. "Eugenic" (BOOM! Studios). Po raz kolejny będzie to historia o zagładzie ludzkości, tym razem wywołanej śmiercionośnym wirusem, zbierającym żniwo wśród nienarodzonych dzieci. Głównym bohaterem tej ponurej historii będzie doktor Cyrus Crane, który trafia na naukowy trop, mogący doprowadzić do ocalenia ludzkiego gatunku. W odróżnieniu od poprzednich części cyklu, rozgrywających się na przestrzeni kilku dni, w "Eugenic" akcja w kolejnych zeszytach będzie przenoszona o kilkaset dni do przodu. Wspólna dla całej trylogii pozostanie forma mini-serii – nadal będą to trzy, 48 stronicowe zeszyty. To będzie jedna z najdziwniejszych rzeczy jakie kiedykolwiek napisałem – mówi Tynion i obiecuje, że będzie to komiks w dużym stopniu inspirowany Cronenbergiem i jego body horrorami. Co oczywiste, za deską kreślarską ponownie zasiądzie Eryk Donovoan. Premiera pierwszego zeszytu w październiku tego roku. (PSz)
Frank Miller razem z Dark Horse Comics wznawiają prace nad komiksowym prequelem do "300". Po ośmiu latach od ogłoszenia pracy nad "Xerxesem" twórca "Sin City" chyba ma czas żeby dokończyć to, co przerwał w 2011 roku. Miller zatrzymał się wtedy na etapie drugiego zeszytu, pochłonięty, jak twierdzi Mike Richardson, hollywoodzkimi zobowiązaniami. Ostatnie informacje płynące od wydawcy wskazują, że projekt został reanimowany – do sieci trafiła nowa grafika promocyjna z kolorami Alexa Sinclaira (pracującego, jak się okazuje, nad barwami do całego prequela), a na nadchodzącym SDCC będzie okazja do zdobycia litografii z tytułowym bohaterem, przy odrobinie szczęści podpisanej przez samego Millera. Przedstawiający inwazję na Grecję z perspektywy perskiego króla komiks będzie wydany będzie pod tytułem "Xerxes: The Fall of the House of Darius and the Rise of Alexander", a do sprzedaży ma trafić w 2018 roku. (PSz)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz