niedziela, 8 maja 2011

#756 - Trans-Atlantyk 137

Amerykanie mają własny odpowiednik "afery z przeklinającym Chopinem". Chyba nikt nie spodziewał się, że krótka, zaledwie dziewięciostronnicowa historyjka obrazkowa może jeszcze wywołać takie medialne kontrowersje. Otóż w jubileuszowym, 900. numerze "Action Comics" David S. Goyer, współtwórca filmowej serii "Blade" i scenarzysta nowego filmu z Człowiekiem ze Stali, w szorcie zatytułowanym "The Incident" wysłał Supermana do Teheranu. Tam, największy bohater komiksowy wszechczasów, solidaryzuje się z ludźmi protestującymi przeciwko reżimowi prezydenta Ahmadineżadowa, a jego działania zostają zinterpretowane, jako zbrojna interewncja USA. Po powrocie do kraju, Superman dostaje burę od Gabriela Wrighta, fikcyjnego sekretarza obrony przy prezydencie, zarzucającego mu, że doprowadził do dyplomatycznego incydentu, z którego skutkami będzie musiała sobie radzić administracja Białego Domu. Sfrustrowany Człowiek ze Stali wyrzeka się amerykańskiego obywatelstwa, mając dość dostosowywania swoich działań do bieżącej polityki prowadzonej przez Stany Zjednoczone. Jak mówi - "Prawda, sprawiedliwość i amerykański styl życia już nie wystarczają. Świat jest zbyt mały. Zbyt skomplikowany". Komiks o tak mocnej wymowie politycznej musiał wzbudzić gorącą dyskusję w silnie zideologizowanych massmediach za oceanem, ale chyba żaden z komiksowych synoptyków nie spodziewał się, że ta burza będzie aż tak potężna. Prawicowe media z telewizją Fox na czele dostały wręcz kociokwiku, news dotarł do Europy, a komentarze oburzonych czytelników są liczone w tysiącach. Oczywiście komiks sprzedał się na pniu, szybko wrócił do drukarni, ale i tak na rynku wtórnym osiągnął niebotyczne ceny. DC Comics wreszcie odtrąbiło medialny sukces, robiąc sobie świetną reklamę. Warto wspomnieć, że w niedawno zakończonej historii "Grounded" J. Micheal Straczynski bardzo mocno podkreślił kulturowy związek przybysza z planety Krypton z Amerykanami. Ciekawe co będzie dalej. (KO)

Redaktorzy DC Comics odsunęli Francisa Manapula od pracy nad dwoma numerami "Flasha" (#11 i #12), które miały ukazać się jeszcze przed rozpoczęciem "Flashpoint". Powód jest prozaiczny - Manapul po prostu fizycznie nie dałby rady w tak krótkim czasie narysować tych dwóch zeszytów. Jest to również główna przyczna jego opóżnień w pracy nad serią. Zwykle daje się od 4 do 5 tygodniu rysownikowi na wykonanie szkicu standardowej objętości zeszytu, natomiast Manapul musiał się zmieścić z kładzeniem tuszu i kolorami. Ostatecznie pracą nad "The Road to Flashpoint" i finałem on-goinga musiał podzielić się ze Scotem Kolinsem, a DC już przydzieliło go do nowego projektu. Spekuluje się, że może chodzić o historię "Flash: Secret Origin", które ukaże się na łamach nowego miesięcznika z Najszybszym Żyjącym Człowiekiem. (KO)

Nominacja do nagrody Eisnera dla "Amerykańskiego Wampira" jest chyba najlepszym dowodem na to, że Scott Snyder horrory pisać potrafi, jak nikt inny. Już wkrótce spod jego reki wyjdzie kolejny komiks grozy, stworzony wespół z Scottem Turfem (skrypt) i Attilą Futakim (rysunki). Pierwszy zeszyt siedmioczęściowej mini-seria "Severed" ukaże się nakładem Image Comics już w sierpniu. Snyder chce opowiedzieć historię o Ameryce z początku XX wieku, wielkim kontynencie porozcinanym przez ciągnące się kilometrami autostrady i linię kolejowe. Głównym bohaterem będzie dwunastoletni Jack Garron, który wyruszy na poszukiwanie swojego zaginionego ojca. Na swojej drodze spotka niespodziewanie tajemniczego i budzącego grozę sprzedawcę o ostrych jak żyletki zębach... (KO)

Zgodnie ze spekulacjami i zapowiedziami, szefowie Marvela przystąpili do przebudowania imprintu Ultimate Comics. Historia "Death of the Spider-Man", crossover "Ultimate Avengers vs. New Ultimates" oraz mini-seria "Ultimate Fallout" mają zamknąć pewien rozdział i przygotować grunt pod "Ultimate Comics Universe Reborn". Wbrew moim nadziejom nie będzie to restart, wymazujący z historii UC okres od "Ultimatum", aż po dzień dzisiejszy. Pierwszym zapowiedzianym tytułem, który ukaże się pod nowym szyldem będą "Ultimate Comics: The Ultimates". Misję odnowienia flagowej marki Ultimate powierzono Jonathanowi Hickmanowi, piszącemu obecnie mini-serię "Ultimate Comics Thor" i Esadowi Ribicowi. Pierwsza historią będzie zatytułowana "The Republic is Burning", a główne role odegrają w niej Nick Fury, Spider-Woman, Thor oraz Hulk (czyli Bruce Banner). Wprowadzone zostaną również kompletnie nowe postacie, które nie mają swoich odpowiednich w regularnym uniwersum Marvela. Ribic zapowiada, że nie chce wprowadzać rewolucji w designie "Ultimates", ale mówi, że w serii pojawi się miły, futurystyczny feeling. Seria startuje w sierpniu. (KO)

Drugim z ogłoszonych tytułów jest "Ultimate Comics X-Men". Scenarzysta projektu, Nick Spencer, zapowiada zupełnie inne podejście do tematu. W świecie Ultimate, większość mutantów oraz najbardziej rozpoznawalni członkowie X-Men zginęli podczas "Ultimatum". Jego historia ma ogniskować się wokół tych, którym udało się jakoś przeżyć - Kitty Pryde, Bobby`m Drake`u, Johnnym Stormie (?), Rogue i Jimmy`m Hudsonie. Mutanci w UC, w przeciwieństwie do swoich odpowiedników ze świata 616, nie są kolejnym etapem ludzkiej ewolucji, tylko efektem genetycznych eksperymentów i ten właśnie wątek Spencer chce podjąć w swojej serii. Oprawą graficzną zajmie się Paco Medina, a nowy rozdział w historii X-Men zostanie otwarty we wrześniu. (KO)

Na spotkaniu z Darwynem Cooke`m podczas komiksowego festiwalu w Bostonie w zeszłym tygodniu, artyście "wymsknęło się", że pracuje nad nowym projektem dla DC Comics, Do tej pory artysta był zajęty autorskimi komiksami, w tym serią powieści graficznych "Richard Stark's Parker", będących adaptacją prozy Donalda Westlake`a, przygotowywanymi dla IDW Publishing. Cooke twierdzi, że jego powrót do stajni Dan DiDio, będzie "największą rzeczą, jaką udało mu się zrobić dla DC Comics". Znacząca to zapowiedz, jeśli weźmie się pod uwagę, ze kanadyjski twórca w 2004 roku stworzył "DC: The New Frontier", znakomitą, sześcioczęściową mini-serią obsypaną licznymi nagrodami, w tym Eisnerem za "Najlepszą Serię Limitowaną". (KO)

PRISM Awards to wyróźnienie przyznawane utworom, które w sposób wyrazisty przedstawiają problematykę uzależnień i chorób psychicznych, dzięki czemu oprócz walorów rozrywkowych, mają również wartość edukacyjną. Od 1997 roku nagradzane są produkcje, które w sposób realistyczny, ale i przystępny dla każdego czytelnika, podejmują tę trudną kwestię. W tym roku, w kategorii komiksowej, PRISM Award otrzymały dwa tytuły wydane przez DC Comics - mini-seria "Justice League: The Rise of Arsenal" #1-4 autorstwa J.T. Krulla i Geraldo Borgesa oraz dwuczęściowa historia "Ajax" opublikowana na łamach serii "Greek Street" Petera Milligana i Davide Gianfelice. Wybór ten okazał się o tyle kontrowersyjny, że oba te komiksy uchodzą za jedne z najsłabszych, jakie ukazały się w 2010 roku. Innymi nominowanymi pozycjami były vertigowskie "Greendale" Neila Younga, mini-seria "Hawkeye and Mockingbird" oraz zestaw "Dark Avengers Annual #1", "Dark Avengers" #13-16, "Siege" #1-4, "Sentry: Fallen Sun", w komplecie opowiadające o problemach i upadku Sentry`ego. (KO)

Brak komentarzy: