Nikt się tego nie spodziewał - w okolicach premiery filmu ze swoim udziałem Steve Rogers wraca do kostiumu Kapitana Ameryki. Branżowe spekulacje, o których pisałem w marcu, zostały potwierdzone przez Marvela. Seria on-going "Captain America", która całkiem niedawno wróciła do swojej pierwotnej numeracji, nie zostanie jednak zrestartowana. Dojdzie do podobnego przetasowania, jak w przypadku Thora - on-going "CA" stanie się de facto nowym tytułem, a jego numeracja zostanie przejęta przez inny tytuł, o którym poniżej. Na stanowisku scenarzysty w nowym-starym miesięczniku pozostanie Ed Brubaker, do którego dołączy Steve McNiven, w roli grafika. Popularny Bru, któremu udało się wywrócić świat Strażnika Wolności do góry nogami i sprawić, że tak archaiczna postać podbiła serca fanów i wróciła na szczyty list bestsellerów, chce teraz, aby nowa seria była przyjazna dla nowych czytelników, którzy po wizycie w kinie chcą przeczytać komiks. Pierwszy numer ma ukazać się w lipcu. Będzie grubszy i dostanie co najmniej kilka alternatywnych okładek - na razie pokazano tylko trzy (McNivena oraz Neal Adamsa i Oliviera Coipela). (KO)
A tym drugim tytułem będzie "Captain America and Bucky", który wystartuje z numeracją od #620. W tym całym pomieszaniu z poplątaniem jedno pozostanie niezmienne - skrypty wciąż będzie pisał Ed Brubaker, wspomagany przez Marca Andreyko. Oprawą graficzną zajmie się natomiast Chris Samnee, który przebojem wdarł się na rynek ze swoim "Thor: The Mighty Avenger". Stara-nowa seria powróci do czasów II Wojny Światowej i jeszcze wcześniejszych, by opowiedzieć o nieznanych przypadkach z życia Bucky`ego. Bru zapewnia, że wszystko, co zostanie pokazane w komiksie, będzie łączyło się z "Fear Itself" oraz z "Captain America", co jest haczykiem dla stałych czytelników. Nowi powinni się złapać na tym, że seria będzie dotyczyło podobnego okresu z życia Capa, co filmowa adaptacja. Pierwszy zeszyt ukaże się w lipcu, a jego okładkę narysuje Ed McGuinnes. (KO)
To jednak nie wszystkie nowe komiksy z Człowiekiem Flagą w roli głównej, bowiem najwyraźniej Marvel chce zbudować wokół niego podobną rodzinę tytułów, jaką ma Batman. Scenarzysta Roger Stern i rysownik Philippe Briones przygotują "Captain America Corps". Seria (a może mini-seria?) ma wystartować w lipcu, a jej zapowiedz nie jest zbyt zachęcająca. Tajemnicza kosmiczna potęga (Cosmic Entity) zebrała pięciu najdzielniejszych patriotów do wykonania kluczowej misji dla losów całego wszechświata. W skład zespołu wejdą U.S. Agent, American Dream, Commander A, Kapitan Ameryka i... drugi Kapitan Ameryka. Brzmi groteskowo. Również w lipcu ukaże się premierowy zeszyt ośmioczęściowej mini-serii "All Winners Squad: Band Of Heroes". Pomysł na superbohaterski zespół do zadań specjalnych z II Wojny Światowej prezentuje się już znacznie lepiej, a nazwisko Paula Jenkinsa w roli scenarzysty nastawia optymistycznie. W rolach głównych wystąpią Steve Rogers, Human Torch, Bucky, Toro, Whizzer, Miss America i Sub Mariner, czyli plejada klasycznych postaci z Timely Comics. (KO)
W ramach projektu Retro-Active DC Comics zafunduje swoim czytelnikom małą wycieczkę do przeszłości, do lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątcyh i dziewięćdziesątych. Znakomici twórcy z tamtych czasów w serii one-shotów powrócą do estetyki, pomysłów i motywów sprzed czterdziestu, trzydziestu i dwuedziestu lat. Lista komiksów i artystów jest dość długa, ponieważ każdy z najważniejszych tytułów doczeka się trzech zeszytów. I tak przygodami Człowieka ze Stali zajmą się Martin Pasko (lata 70-te), Marv Wolfman (80-te) i znani z polskich semików Louise Simonson i Jona Bogdanove (90-te). Ten ostatni tytuł będzie rozgrywał się tuż po zmartwychwstaniu Supermana, ale przed aferą z jego szalejącymi mocami. Na jego kartach powrócą takie postacie, jak młody, sklonowany Luthor, Guardian i Newsboy Legion, nie zabraknie Profesora Hamiltona, Lois i Jimmiego. Nad Batmanem pracować będą Len Wein (70-te), Mike W. Barr (80-te) i Alan Grant (90-te), który zdefiniował współczesną postać Mrocznego Rycerza. Zieloną Latarnią zajmą się Dennis O`Neil (70-te), Wein (80-te) i Ron Marz (90-te), a Wonder Woman wspomniany O’Neil (‘70), Roy Thomas (‘80) i William Messner-Loebs (‘90). Flash został oddany w ręce Cary`ego Batesa (‘70), Messnera-Loebsa (‘80) i Briana Augustyna (‘90), natomiast do "Justice League of America" powrócą Bates (‘70), Gerry Conway (‘80), oraz Keith Giffen, J.M. DeMatteis i Kevin McGuire (‘90). Każdy z poszczególnych komiksów będzie liczył sobie 26 stron premierowej historii, 20 stron wznowionego materiału i kosztował będzie 5 dolców bez jednego centa. Zeszyty będą ukazywać się w okresie wakacyjnym.(KO)
Wydawnictwo IDW Publishing nabyło prawa do Wojowniczych Żółwi Ninja. "Teenage Mutant Hero Turtles" autorstwa Kevina Eastmana i Petera Lairda z roku 1984 powrócą w swojej niezależnym, czarno-białym wcieleniu. Pierwsze jedenaste zeszytów z przygodami Donatella, Michelangela, Raphaela i Leonarda zebrane zostaną w jednym, liczącym sobie dobre 400 stron tomie, zamkniętym w twardej oprawie. Niezależnie od nowej, animowanej wersji żółwi, nad którą pracują w Nickelodeonie, ruszy również nowa seria komiksowa. Nie wiadomo jeszcze kto będzie jej autorem, ale pewnym jest, że twórcy oryginału przyłożą swoją rękę do tej produkcji. Komiks ma oscylować pomiędzy ugrzecznionom wersją przygód znanych z małego ekranu, a brutalnym oryginałem. Kowabunga! (KO)
Jedną z największych niespodzianek Wonder-Conu była zapowiedz wznowienia "Thora", w jednym z jego najbardziej klasycznych wcieleń autorstwa Waltera Simonsona, które jednak nie będzie firmowana przez Marvela, ale przez... IDW Publishing. Rzecz zostanie wydana w formacie "Artist`s Editon", którego specyfika polega na zaprezentowaniu jak najbardziej autorskiej wersji komiksu. Najbliższej temu, co wyszło spod ręki Simonsona, przed trafieniem w łapy redaktorów Domu Pomysłów. "The Mighty Thor: Artist`s Edition" będzie zatem bliższe artbookowi, zbierającemu po kolei pieczołowicie odwzorowane plansze, niż tradycjnie pojmowanemu komiksowi, jak zapewnia Scott Dunbier z IDW. Pierwszym tytułem, jaki ukazał się w takiej formie był "Rocketeer" Dave Stevensa i okazał się sporym sukcesem na rynku kolekcjonerskim. Jak mówi Dunbier, celem publikacji z cyklu "AE" jest stworzenie możliwości porównania dzieła artysty z obrobionym na potrzeby rynku produktem. W "Thorze" od IDW zostaną zebrane dwie historię z numerów #337-340 i 360-362, w których gromowładnego blondyna zastępują akurat Beta Ray Bill. (KO)
2 komentarze:
Zaraz, zaraz. Ojcem komiksowego Kruka jest James O'Barr. Mike W. Barr to chyba jakiś inny gościu.
A co do TMNT to fajnie, że będą wydawane znowu, ale fajniej by było gdyby jednak powrócili do brutalniejszej konwencji. A to 400-stronicowe wznowienie to okrojone jest z 5 one-shotów. Ja mam wydanie z 2009 (Mirage), 600-stron + dodatki, z tym, że bez HC.
Głupia pomyłka Pawle już poprawiona :)
Co do TMNT opieram się jedynie na podanym w źródle info, a tam stoi "We'll be doing a beautiful hardcover collection of the first 11 issues, one giant hardcover volume, over 400 pages of material.", więc może iść jedynie o pierwszy tom. Ale potem zostałoby tylko 200 stron na drugi? Trochę bez sensu. Trzeba poczekać na oficjalną zapowiedz.
W każdym razie dzięki za czujność i też przeformułowałem wiadomość.
Prześlij komentarz