niedziela, 4 lipca 2010

#493 - Trans-Atlantyk 94

W zeszłym tygodniu doszło do sporych przetasowań za Oceanem w przemyśle komiksowym w jego cyfrowo-internetowym wcieleniu. Przede wszystkim DC Comics wreszcie zadbało, aby ich komiksy były dostępne w sieciowej dystrybucji. Zeszytówki z oficyny Dan DiDio będą dostępne na ComiXology, aplikacji dostępnej w produktach marki Apple (iPadach, iPhone’ach, iPodach Touch), a wkrótce także na PSP. Rzecz jasna nie wszystkie i nie od razu. Cena takiego "komiksu" będzie się wahała od 0.99$ do 2.99$. Wkrótce potem, gruchnęła wieść, że szefostwo DC zdecydowało się całkowicie zamknąć internetową stronę Zuda Comics, która miała służyć wyławianiu młodych talentów z sieci. Projekt w całości zostanie przeniesiony na wspomnianą platformę ComiXology i PSNetwork. W "normalnym" internecie wciąż będzie funkcjonował blog Zudy. A tymczasem Dark Horse Comics, rezygnuje ze współpracy z MySpace'em, dzięki której od ładnych paru lat udostępniało mnóstwo cyfrowych komiksów za darmo w ramach MySpace Dark Horse Comics Presents. W obliczu sporych zmian w internetowym światku, polegającym głównie na wzroście popularności Facebooka i skupieniu się MySpace'a na muzyce, DHCP wraz z numer 36 wraca na witrynę-matkę. Mechanizm jej działania się nie zmieni - na jej stronach dalej będą publikowały uznane nazwiska (Joss Whedon, Gabriel Ba, Fabio Moon, Ron Marz czy Eric Canete) oraz debiutanci, a ich prace będą zbierane później w trejdy i drukowane. (KO)   

Moda na komiksowe wampiry dotarła nie tylko do Marvela, W tym roku Drakula pojawi się nie tylko w zeszytach z charakterystycznym X'em na okładce. Najsłynniejszy z krwiopijców wystąpi również na kartach nowej serii od BOOM! Studios "Dracula: The Company of Monsters". Jego autorzy, ceniony scenarzysta Kurt Busiek, pisarz Daryl Gregory ("Devil's Alphabet") i rysownik Scott Godlewski ("Mysteroius Adventure Magazine", "Codebreakers") obiecują, że będzie to jedna z najciekawszych interpretacji klasycznego motywu wampira. Zamierzają oni zabrać Drakulę w świat obrzydliwie bogatych biznesmenów i politycznych rozgrywek na najwyższych szczeblach władzy. Świat, który znamy z pierwszych stron gazet miesza się z magicznym uniwersum niezwykłych stworzeń, w którym przetrwały feudalne stosunki sprzed wielu setek lat. Nieśmiertelny rumuński arystokrata Vlad III przyczyną ostatniego kryzysu? Brzmi bardzo komiksowo i zapowiada się co najmniej interesująco. Premiera pierwszego zeszytu serii zaplanowana został na sierpień. (KO)
   
Ciało całkiem niedawno zmarłego Herculesa jeszcze nie ostygło, a Marvel już ogłosił jego powrót. Zmartwychwstanie mitycznego (super) herosa przypadnie akurat na zimowy event Domu Pomysłów zatytułowany "Chaos War". Herc stanie w nim na czele na nowo sformowanego "God Squadu", aby powstrzymać szalonego Chaos Kinga (którym jest Amatsu-Mikaboshi, zabójca jego ojca, Zeusa) dowodzącego armią zniewolonych kosmicznych bóstw z innego wymiaru. Herculos wraz z Thorem, Galactusem, Sersi, Silver Surferem, Venus oraz Amadeus Cho i jeszcze jednym bohaterem, którego tożsamość na razie pozostaje tajemnicą (Mefisto?) staną do walki w pierwszej linii frontu, a swoje pięć minut będę mieli właściwie wszyscy kalesoniarze z uniwersum Marvela - Avengers, X-Men, Fantastyczna Czwórka, Hulk i jego sporych rozmiarów rodzinka, Nova i inni rezydenci kosmicznego zakątka Domu Pomysłów. Zapowiada się bitka iście epickich rozmiarów. Pięcioczęściowa mini-seria startuje już w październiku. Fred Van Lente i Greg Pak (wspólnymi siłami napisali również "Planet Hulk" czy "Incredible Herculesa") piszą, a Khoi Pham ("Mighty Avengers") rysuje. (KO) 
 
Mark Millar zdradził, że poważnie rozważa kontynuacją "Old Man Logan". Jak opowiada pisarz, kiedy pracował nad szkicem scenariusza do innego, czołowego tytułu ze stajni Marvela, którego tytułu nie zdradził, zaczęła mu się klarować wizja sequela swojego przebojowego runu w "Wolverinie". Ze swoim pomysłem od razu udał się do wydawcy. Decyzja, odnośnie "Old Man Logan 2" jeszcze nie zapadła i na dobrą sprawę nie wiadomo kiedy można spodziewać się oficjalnego stanowiska Domu Pomysłów w tej sprawie. Konwent w San Diego wydaje się być świetną okazją, by zapowiedzieć taki tytuł... (KO) 
  
Wraz z przejęciem przez J. Micheala Straczynskiego serii "Wonder Woman" w życiu księżniczki Amazonek z Themiscyry zajdą gruntowne zmiany. Najbardziej rzuca się w oczy zupełnie nowy kostium zaprojektowany przez Jima Lee. Czytelnicy przez prawie 70 lat zdążyli się przyzwyczaić do jej klasycznego, ikonicznego wyglądu, więc zmiana przez Dianę looku jest naprawdę szokująca. Lecz muszę przyznać, że WW nigdy chyba nie wyglądało lepiej, choć jej styl mocno nawiązuje do superbohaterskiej mody z lat dziewięćdziesiątych, powszechnie uchodzącej za obciachową. Całe szczęście zmiany JMS'a idą głębiej, bowiem scenarzysta grzebał również w originie bohaterki. Tajemniczy superłotr przenosząc się w czasie zniszczył jej dom, zamordował matkę i większość amazonek z Rajskiej Wyspy, kiedy bohaterka była zaledwie niemowlakiem. Pozbawiona lat treningu i przemycona do świata mężczyzn musi radzić sobie całkiem sama. Jak się również okazuje, została wymazana z pamięci większości herosów DC (czy komuś brzmi to okropnie podobnie do "Brand New Day" ze Spider-Manem?). Przyznam, że Straczynski bardzo mocno zamieszał w życie najsłynniejszej komiksowej superheroiny i będzie się musiał bardzo postarać, aby jego plan wypalił, a historia trzymała się przysłowiowej kupy. (KO) 
  
Jeph Loeb został mianowany szefem nowo powstałego oddziału Marvela zajmującego się produkcjami telewizyjnymi. Wraz z Danem Buckleyem będzie czuwał nad skutecznym przenoszeniem marvelowych superherosów z kart komiksów do telewizyjnych odbiorników. Z pewnością ta decyzja Domu Pomysłów podyktowana została coraz większą ekspansją konkurencyjnego DC Entertainment w zakresie seriali animowanych i aktorskich. Dzięki Disney'owi Marvel będzie miał wielkie możliwości w budowaniu swojej telewizyjnej marki. O przyszłych planach Loeb póki co wypowiadał się bardzo skąpo. Wiadomo, że pojawią się animowani "Mściciele" ("Avengers: Earth’s Mightiest Heroes", zaplanowani na jesień) i "Ultimate Spider-Man" (schyłek 2011) oraz "Black Panther", który całkiem niedawno miał swoją premierę. Jeśli chodzi o seriale aktorskie nie wiadomo na razie nic, choć bossowie wydawnictwa chcą czerpać ze wzorców "Smallville" i "Lost". Zobaczymy, jak im będzie to wychodziło. (KO) 
 
Losy Spider-Girl przypominają nieustanną jazdę kolejką górską. Tytuł z przygodami May "Mayday" Parker, córki Petera Parkera z alternatywnej przyszłości, wielokrotnie był zamykany ze względu na słabą sprzedaż, a następnie, na życzenie fanów, wracał na rynek. Wszystko wskazuje na to, że to będzie ten ostatni raz. Prawdopodobnie "Spider-Girl: The End" będzie definitywnym finałem tej komiksowej telenoweli, która (z przerwami) ciągnie się od 1998 roku, kiedy seria pisana przez Toma DeFalco zadebiutowała. Nie wypaliły eksperymenty z dołączaniem jej przygód do innych, pajęczych tytułów, ani pomysł z przeniesieniem jej Dziewczyny-Pająka na nośniki cyfrowe. "The End" ukaże się w sierpniu, scenariuszem zajmie się wspomniany DeFalco, a rysunkami Ron Frenz. (KO) 
 
Marvel przedstawił pierwszą zapowiedz mini-serii "Ultimate Comics Mystery". Historia, będąca bezpośrednią kontynuacją "Ultimate Comics Enemy", czteroczęściowej historii, której zbiorcze wydanie ukazało się w marcu 2010 roku. Podobnie, jak pierwszy cykl, "Tajemnica" będzie pisana przez Briana M. Bendisa i rysowana przez Rafę Sandovala, a okładki przygotują J. Scott Campbell i Leinil Francis Yu. Nie zdradzając zbyt wiele z fabuły "Wroga", warto jednak napisać, że w świecie Ultimate pojawił się nowy, potężny przeciwnik, który wziął na cel między innymi Spider-Mana, Nicka Fury'ego i rezydentów Baxter Building. Wielkie zmiany mają również zajść w życiu Bena Grimma. Pierwszy numer "Mystery" ukaże się w pod koniec lipca. (KO)

2 komentarze:

Misiael pisze...

Loeb władcą telewizyjnego Marvela... Strach się bać. Teraz będzie już tylko gorzej.

Co do Old Man Logan 2 ja osobiście jestem jak najbardziej za. Miejmy nadzieję, że projekt wypali.

Kuba Oleksak pisze...

Ja się na Millarze strasznie zawiodłem. Po naprawdę GENIALNYCH "Ultimate`sach" i Civil War" scenarzysta nie napisał absolutnie NICZEGO interesującego z tego co czytałem (Old Man Logan, run w FF, Kick Ass).

Nie wiem czy po prostu neiza bardzo zaoferowany nagłym sukcesem, blichtrem holiłudu i w ogóle, żeby siąść i napisać coś naprawdę porządnego. A szkoda, bo pokazał się z naprawdę świetnej strony.

Millar licks goats :)