Wyczerpujące prace na szóstym numerem „Splotu” dobiegły swojego szczęśliwego końca. Nieco szerzej o magazynie, w którym zajmuje się komiksem pisałem tutaj, nie będę się więc powtarzał. Na razie nie mogę powiedzieć zbyt wiele o terminie ukazania się „szóstki”, ani o formie dystrybucji (usilnie pracujemy nad odklejeniem nieprzyjemnej łatki „niszowy”), bo albo nie wiem zwyczajnie, albo powiedzieć jeszcze nie mogę. Mogę natomiast uchylić rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o jego zawartość. Ba! Cały spis treści mogę zaprezentować!
Recenzje krótsze:
Zemsta rewolwerowca - „Loveless”(Tomasz Pstrągowski)
Teatr zbrodni – „Misterium” (Tomasz Pstrągowski)
Jeden taki pasażer – „Niewinny Pasażer” (Jakub Jankowski)
Epopeja z kraju kwitnącej wiśni – „Usagi Yoijmbo” (Kuba Oleksak)
Nieoryginalsi – „Originals” (Łukasz Mazur)
Kiedy wszystko się zmienia – „Trzy Cienie” (Kuba Oleksak)
Recenzje dłuższe:
Ogary pożarły Bonda – „Za królową i ojczyznę” (Tomasz Pstrągowski)
Wartości rodzinne – „Fun Home” (Kuba Oleksak)
Artykuły:
Przekrój – Blaki: Gandhi w interludiach (Robert Popielecki)
Synteza – Życie w obrazkach, czyli krótka historia rysowania siebie (Tomasz Pstrągowski)
Na zadany temat – Mężczyzna-Kot w komiksie (Joanna Grodzka)
Na zadany temat – Życie i czasy Franka Castle`a (Michał Chudoliński)
Felietony:
Przypadki portugalskie – 02 (Jakub Jankowski)
Komiksowe brzemię przymiotnika komiksowy (Bartosz Sztybor)
Z małej litery – Dlaczego !? (Karol Kalinowski , znany także jako KRL)
Jak widać zaszło sporo zmian w stosunku do poprzedniego numeru. Przede wszystkim zniknął komiks portugalski, w dziale pozostały jedynie teksty, ale nie wcale nie oznacza to, że rezygnujemy z twórczości artystów z krainy fado bo… no i znowu muszę siedzieć cicho. Zgodnie z panująca tendencją wydanie tradycyjne, analogowe będzie wspomagane przez cyfrowo-internetowe wcielenie „Splotu”, gdzie będzie można znaleźć głównie krótsze i dłuższe recenzje, wywiady, trochę newsów i relacji z komiksowych imprez.
Czas na reklamę. Co mogę polecić z nowego „Splotu”? No cóż, właściwie, mniej lub bardziej, wszystko. Pstrągi w długim i znakomitym tekście rozprawia się z komiksem autobiograficznym, jego korzeniami i specyfiką, dokładając kolejną cegiełkę w rozwoju komiksologii, unikając przy tym nieznośnego skrzypczykowego tonu. Przyznam, że kilka konstatacji autora zrobiła na mnie nieliche wrażenie. Z tematem przewodnim, którym jest „Męskość”, rozprawiamy się w dwóch tekstach. W pierwszym Joanna Grodzka prezentuje niebanalne spojrzenie na kocią naturę każdego faceta w „Blacksadzie”, „Kocie Fritzu” i „Kocie Rabina”, w drugim natomiast Michał Chudoliński powinien zamknąć gęby niektórym swoim krytykom. Trochę niesprawiedliwie jest wymieniać jako ostatniego Roberta Popieleckiego, który wziął na warsztat trylogię „Blakiego” i rozkroił ją z interesującej perspektywy. Nie sposób nie wspomnieć o trzech Jeźdźcach Apokalipsy, czyli naszych felietonistach – Jakubie Jankowskim, Bartku Sztyborze i KRLu, u którego ta Apokalipsa przybiera bardzo konkretne kształty. Nie na darmo chłopak przecież uchodzi za Mordercę Polskiego Komiksu.
Tak wygląda zawartość „Splotu”, a czego w nim brakło? Nie ma przede wszystkim planowanego tekstu o życiu i twórczości pewnego polskiego komiksiarza, który powinien wejść do siódemki wraz z innym artykułem autora, który niestety nie wyrobił się w terminie. Inna sprawa, że mam do zagospodarowania niecałe 30 stron i bardzo żałuję, że nie zawsze mogę puścić w magazynie wszystko, co sobie wykoncypowałem.
Osobiście jestem bardzo zadowolony z wyglądu komiksowej części „Splotu”, po raz pierwszy chyba od tych sześciu numerów. Wreszcie udało mi się wypracować pewien model, schemat działu, w którym moim zdaniem zachowane są proporcje między tekstami publicystycznymi, tymi trochę bardziej naukowymi i recenzjami. No, myślę, że wystarczy tej autopromocji. Zapraszam do komentowania, krytykowanie i chwalenia tych, do których „Splot” jakoś dotarł, a zainteresowanych współpracą podaję mail na moją „splecioną” skrzynkę – kuba [na] splot.art.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz