wtorek, 29 kwietnia 2025

#2490 - 4000 znaków... O (kolejnym) powrocie Kolorowych

Kolorowe wróciły zza grobu.  

Po raz kolejny. 

Poprzedni powrót się nie udał. Podszedłem do niego zbyt ambitnie. Chciałem, żeby Kolorowe Zeszyty szły szeroko. Zbyt szeroko. W założeniach miały dawać absolutnie najpełniejszy obraz rynku komiksowego w Polsce. I jeszcze rozglądać się po świecie, śledzić najważniejsze wydarzenia w USA.

Chciałem, żeby i zastępowały upadające portale komiksowe, i oferowały wartościową publicystykę, i jeszcze szczególną uwagę poświęcały polskim twórcom. W takim kształcie ten powrót nie mógł się udać. To była robota dla pełnowymiarowej redakcji, a nie dla kogoś piszącego  w pojedynkę, po godzinach.




Koniec końców nic z tego nie wyszło. Narzuciłem zbyt wysokie tempo i wymagałam od siebie zbyt wiele. Kolorowe szybko mnie zmęczyły i znużyły. Zniechęcony nie tylko do pisania o, ale i do samego czytania komiksów rzuciłem to wszystko w cholerę. Miałem dość. W Gliwicach, na afterze rozmawiając przy barze z Robertem Popieleckim zarzekałem się, że już nigdy więcej. Tłumaczyłem, że straciłem serce do tego. Miałem dość. I`m too old for this shit. 

No i cóż, znów tu jestem. 

Znów sobie to robię. 

Kolorowe wróciły zza grobu. Po raz kolejny.  

... ale tym razem z mądrzejszym redaktorem u steru, który ma nadzieję nie popełniać tych samych błędów. Przy okazji jubileuszowego 1000. wpisu, który ukazał się w kwietniu 2012 roku, stwierdziłem, iż "uprawianie komiksowej publicystyki mija się z celem, jeśli za taką uznamy tworzenie jakiegoś opiniotwórczego głosu wśród czytelników, oddziaływanie na środowisko (jakiekolwiek by ono nie było) i prowokowanie do dyskusji." No i zobaczymy czy mija się z celem, bo chciałbym, żeby Kolorowe Zeszyty stały jakościową publicystyką na tematy komiksowe. Wartościową, przynajmniej w mojej ocenie. Celuje w dłuższe, kompleksowe, wyczerpujące temat teksty. Zamierzam sięgać po problemy, które powinno się poruszyć. Nawet jeśli wiążę się to z wkładaniem kija w mrowisko. Albo z tym że jeden z drugim znajomym z komiksowa się na mnie obrażą. 

Twardo trzymam się formuły bloga. Nie przenoszę się w pełni do social mediów, choć na FB i pewnie na Bluesky będę obecny. Nie zamierzać, bić się z algorytmami, ścigać się na gównianie click-baity i całkowicie oddać się na służbę korporacyjnym technofeudałom. Nie wygram z nimi, ale nie zamierzam się z nimi bić. W mojej sytuacji ideałem byłoby wykupienie domeny i postawienie jakiegoś prostego szablonu na Wordpressie, ale to pieśń przyszłości. Póki co zostaję to, co jest, choć szykuje jakieś kosmetyczne poprawki.

Wiem, że decydując się na takie podejście, idę po prąd obecnej architektury internetu. Wiem, że moje pisanie pewnie nie będzie przekładało się na kliki. Wiem, że to się nie sprzeda, ale nie widzę innej możliwości. Nie chce robić tego inaczej. Niech Kolorowe będą niszowe, ale niech dostarczają jakościowy i konkretny kontent. Nie chce, żeby ginęły w social-mediowym ścieku. Jeśli macie podobne podejście do tej kwestii, bo miejsca dla Was.

Celuje w publikowanie czterech, do pięciu tekstów w miesiącu. Optymalnie będzie, jak przynajmniej jeden dłuższy tekst w tygodniu trafi na stronę. Na profilu na FB pojawiać się będą zwięźlejsze wrzutki. Trochę niusów, które uznam za istotne, trochę udostępnień, trochę polecajek, trochę wieści zza Oceanu. Na profilu na Bluesky - jak jeszcze nie obserwujecie, to zacznijcie - wrzucane będą linki do tekstów na blogu.  

Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim za okazanie mi wsparcie w jakiejkolwiek formie. Za wszystkie dobre słowa i zachęty do działania. Nie wiecie nawet, jak bardzo je doceniam. Propsy dla Kajetana Kusiny z kusinakulture.pl, który w swoim newsletterze (o, w tym) szepnął dobre słówko o Kolorowych. Wielkie dzięki. Jak będziesz na KFK, stawiam piwko. 

A jeśli podoba się Wam to, co na robię na Kolorowych, to będę wdzięczny za wszelkie komentarze, wszystkie polubienia i lajeczki. Doceniam, że podajecie dalej moje teksty. Jestem również otwarty na Wasze sugestie, propozycje i pomysły. Chętnie dowiem się, o czym chcielibyście poczytać na Kolorowych.  

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ciesza mnie takie powroty!

Michał Misztal pisze...

I bardzo dobrze!

michal_kulasek pisze...

tęsknię za starym Internetem

hds pisze...

Fantastycznie!!! Trzymam kciuki!

Anonimowy pisze...

Jak dla mnie - idealna formuła. I myślę że wielu czytelnikom będzie też odpowiadała.