Jeśli śledzicie niezależną polską sceną komiksową, to doskonale wiecie, że "Warchlaki" są pozycją, której nie można przegapić. Inicjatywą, którą od stycznia 2020, jako redaktorka naczelna kieruje Marta Falkowska, przez lata wyrobiła sobie znakomitą markę. Każdy kolejny numer to dla mnie okazje na spotkanie zarówno ze starymi znajomymi, jak i z całkiem nieznanymi twórcami. Wszystko wskazuje na to, że w przypadku "szóstki" nie będzie inaczej.
Na łamach Kolorowych niniejszym chciałem zaprezentować obszerną zapowiedź szóstego numeru "Warchlaków" wzbogaconą o krótką, acz treściwą rozmową z red.nacz. Falkowską.
Jak doszło do tego, że to akurat Ty przejęłaś od Jerzego Łanuszewskiego stanowisko osoby głównodowodzącej "Warchlakami"?
Marta Falkowska: W 2019 roku Jerzy inwestował już większość sił w Wydawnictwo 23, był świeżo po wydaniu "Broma" Unki. Spotkaliśmy się na Pyrkonie i podczas luźnej rozmowy przy piwie zapytał, czy byłabym zainteresowana przejęciem "Warchlaków". Powiedziałam DOBRA i ot, cała historia (domyślam się, że wszyscy są teraz zawiedzeni).
No, okej, może nie do końca cała, bo następnego dnia obudziłam się zlana zimnym potem i aż do ZK w 2020 od czasu do czasu pytałam się i Jerzego i Basi czy na pewno chcą oddać swoje dziecko. Czemu to akurat mi została złożona propozycja? Chcę wierzyć, że to zasługa mojej wspaniałej osobowości. O prawdziwy powód należy się chyba jednak pytać samego Jerzego.
W jakim kierunku pod Twoim przewodnictwem zmierzał będzie "apokaliptyczny zin komiksowy"? Jakie element wypracowanej formuły będą kontynuowane, a co będziesz chciała zmienić?
Marta Falkowska: "Warchlaki" pozostaną "Warchlakami", czyli apokaliptycznym, magicznym zinem, którego tematyka inspiruje osoby tworzące do coraz bardziej pokręconych pomysłów. Piątka była dość wyjątkowa pod względem tematyki i myślę o niej jako rozpoczęciu nowego etapu magazynu, ale bez żadnych radykalnych kroków. Teraz zastanawiam się już nad siódemką. Kiedy przygotowywałam dla Ciebie spis osób, które wzięły udział w tworzeniu najnowszego numeru, do głowy przyszedł mi pewien pomysł. Muszę jeszcze tylko zrobić mały research i zobaczę czy za dwa tygodnie przypadkiem go nie znienawidzę.
Jeżeli chodzi o rzeczy "nowe" to chciałabym zapraszać do współpracy coraz więcej osób mniej kojarzonych z komiksem. Na razie się udaje, bo i Hania Oloś i Iza Dudzik stworzyły do "Warchlaków" przefantastyczne okładki.
Czy uważasz, że na rynku wciąż jest miejsce dla zinów/magazynów komiksowych? Zastanawiałem się nad tym oglądając stoiska na giełdzie na KFK - zinów nie brakowało, ale były to głównie produkcje autorskie...
Marta Falkowska: To jest pytanie, które niektórzy zadają sobie od 2008 roku, a ziny zdają się na przekór ewoluować i coraz więcej osób zwraca się ku tej formie. Ja poznałam termin "zin" jako określenie na niezależną antologię komiksową i pewnie, gdzieś z tyłu głowy, zawsze tym dla mnie będzie. Zdecydowanie jest na nie miejsce na polskim rynku komiksowym. Uważam je wręcz za kluczowe dla rozwoju naszej sceny. Antologie zinowe to pierwsze kierunki obierane przez osoby, które chciałyby spróbować swoich sił w komiksie, ale jeszcze się boją, dopiero zapoznają się z formą i długie historie trochę je przerażają.
Ostatnio rozmawiałam ze znajomą i padło stwierdzenie, że "komiksowo nie rośnie", a dla mnie rośnie cały czas - trzeba tylko popatrzeć w stronę webkomiksów i zinów właśnie. Do "Warchlaków" nieustannie zgłaszają się nowe osoby. W najnowszym numerze jest parę świeżych nazwisk, w tym jedna artystka która narysowała swój pierwszy komiks w życiu! Ziny/magazyny komiksowe to dla mnie doskonały wskaźnik tego, co będzie działo się na rodzimym rynku komiksowym w przeciągu najbliższych paru lat.
"Szósta" zamknięta i czeka na premierę - czego możemy się spodziewać? Przygotowaliście z tej okazji coś specjalnego?
Marta Falkowska: Szósty numer jest powrotem do magii i tajemnicy. Temat jest bardzo "warchlaczy", bo na tapet poszła apokalipsa. W numerze znajdują się opowieści o końcach świata; zarówno epickich, jak i tych mniejszych, wewnętrznych.
"Koniec świata w dobie międzynarodowego spisku wróżbitów finansowych" wyszedł cieńszy niż "Miłość w cieniu Piramidy", jestem jednak bardzo zadowolona z tego numeru i myślę, że czytelnicy będą również. Jeżeli chodzi o elementy "specjalne", to szóstka będzie pierwszymi "Warchlakami" posiadającymi okładkę ze skrzydełkami.
"Warchlaki" #6
"Stało się. Koniec Świata nadchodzi! I to nie jakieś pitu-pitu jak ten, który miał nastąpić w 1999 roku, czy to pośmiewisko z 2012! Legitna apokalipsa jest tuż za rogiem! Pakujcie zapasową parę majtek i już, lećcie do najbliższego punktu magicznego, nie ma na co czekać. Widzimy się w innej rzeczywistości! Ku chwale Komety!"
Format: 148x210 mm (A5)
Liczba stron: 106
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 40zł
Data wydania: 29 kwiecień 2022
Scenariusz: Piotr Szulc, Wiktor Talaga, Mateusz Piątkowski, Jerzy Łanuszewskie, Tomasz Kontny, Ola Skórka, Natalia Reszka, Sinsitra, Zuzanna Lewandowska, Ottoich, Kekube
Ilustracje: Magdalena Zwierzchowska, Marcjanna Urbańska, Jacek Kuziemski, Barbara Okrasa, Antoni Serkowski, Ola Skórka, Natalia Reszka, Sinsitra, Zuzanna Lewandowska, Ottoich, Kekube, Małgorzata Lewandowska, Karol Patoła, Igor Myszkiewicz
Opowiadania: Iwo Kruk, Eśka Możejko
Okładka: Iza Dudzik
Przykładowe kadry:
Storyboard całości zamyka się w 350 stronach, a pierwsze plansze z tej historii zostały opublikowane w katalogu festiwalowym MFKiG 2020. Szymon Holcman powiedział, że nie rozpoznał w "Smole" Lyncha. Mój kolega Radzisz po przeczytaniu storybordu powiedział, że strasznie mu się kojarzy z "Silent Hill". Nie znam niestety "Silent Hill", ale wiem, że diabeł biega nocą po leśnych drogach a trujące kwiaty, trujące liście drzew, białe motyle krążą wokół mnie - kończy Marzec i daje jakiś obraz tego, czego po "Smole" można się będzie spodziewać.
Zagraniczny komiksu roku:
• Diego Agrimbau, Lucas Varela, „Człowiek” (Timof Comics)
• J.M. DeMatteis, Jon J Muth, „Moonshadow” (Mucha Comics)
• Daniel Warren Johnson, Mike Spicer, „Wonder Woman ‒ Martwa ziemia” (Egmont Świat Komiksu)
• Jody LeHeup, Nathan Fox, „The Weatherman 1-2” (Non Stop Comics)
• Stanisław Lem, Jon J Muth, “Podróż siódma” (Wydawnictwo Literackie)
• Darcy Van Poelgeest, Ian Bertram, „Ptaszyna” (Centrala)
Polski komiks roku:
• Jan Mazur, Robert Sienicki, „Ostatni pisarz” (Kultura Gniewu)
• Unka Odya, „Brom 2” (Wydawnictwo 23)
• Krzysztof Owedyk, „Oszołomiające bajki urłałckie” (Kultura Gniewu)
• Marek Turek, „Fastnachtspiel” (Wydawnictwo 23)
Nagrody zostaną wręczone podczas tegorocznych Warszawskich Targów Książki. W komiksowych kategoriach o nominacjach decydowało jury w składzie: Jakub Demiańczuk, Paweł Deptuch, Waldemar Miaśkiewicz, Przemysław Pawełek, Kamil Śmiałkowski, Marceli Szpak, Tymoteusz Wronka, Łukasz Wiśniewski i Marcin Zwierzchowski.
... koniec końców, nie sposób choćby nie wspomnieć o ukazaniu się katalogu wydawniczego Egmontu. W końcu największy polski wydawca zaprezentował swoje plany na roku 2022 i dla wielu czytelników w Polsce jest to naprawdę ważne wydarzenia. Jeśli jeszcze go nie widzieliście to znajdziecie go pod tym linkiem. Przymierzam się do napisania szerzej o planach wielkiego E, ale nic w tym temacie nie obiecuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz