Amerykańska Akademia Filmowa w minionym tygodniu ogłosiła nominacja do najważniejszej nagrody filmowej. Po raz pierwszy w historii film superbohaterski został nominowany do Oscara w tak istotnej kategorii. Wyprodukowany przez Foxa "Logan" Jamesa Mangolda z Hugh Jackmanem w roli tytułowej powalczy z nominowanymi za "Najlepszy scenariusz adaptowany". Przyjdzie mu rywalizować z takimi obrazami, jak "Tamte dni, tamte noce", "The Disaster Artist", "Gra o wszystko" oraz "Mudbound". Do tej pory produkcje spod znaku super-hero nie cieszyły się estymą wśród członków Akademii i mogły liczyć na nominację co najwyżej w kategoriach technicznych - ot, jak choćby w tym roku "Strażnicy Galaktyki vol.2", który powalczy o laur za "Najlepsze efekty specjalne". Jakie "Logan" ma szansę na Oskara? Wydaje mi się, że niewielkie. Konkurencja jest bardzo mocna. Nawet jeśli brać poprawkę na to, że Akademia będzie chciała politycznie nagrodzić jakiegoś przedstawiciela kina gatunkowego to stawiałbym raczej na "Kształt wody" lub "Uciekaj!". Niemniej, już sam fakt nominacji uważam za bardzo znaczący, bo pokazuje, że kino super-hero nie lata poniżej radarów poważnej krytyki. Po cichu liczę również, że docenienie "Logana" będzie sygnałem dla decydentów w Marvel Studios, Warnerze i Sony, że warto kręcić nieco ambitniejsze trykoty, idąc szlakiem przetartym przez najpopularniejszego z mutantów.
Co prawda w USA to Marvel posiada licencję na publikację przygód Conana, ale na terenie Europy autorskie prawa majątkowe wygasły i najsłynniejszy z barbarzyńców znalazł się w domenie publicznej. Z grubsza oznacza to, że każdy może narysować, wydać i zarobić na komiksie z herosem stworzonym przez Robera E. Howarda. I to właśnie planuje wydawnictwo Glenat. Europejski potentat komiksowy planuje opublikować 12 powieści graficznych, z których każda będzie adaptacją innego opowiadania Howarda. Każda z nich będzie utrzymana w innej stylistce i stworzona przez inny zespół twórców. Na pierwszy ogień pójdzie "Czarny kolos" z 1933 roku, którego zrealizują Vincent Brugeas i rysownik Toulhoat. Jedna z wcześniejszych przygód Cymeryjczyka traktuje o starciu między Conanem, a czarownikiem Thugra Khotanem. Album ukaże się w dwóch wersjach - kolorowej i czarno-białej. Kolejne albumy zostaną stworzone przez Mathieu Gabellę i Anthony`ego Jean, Hautière`a, Vatine`a i Cassegraina, Luca Brunschwiga i Etienne Le Roux, Morvana i Alary`ego oraz Rechta, Montaigne i Virginie Augustin.
Co prawda w USA to Marvel posiada licencję na publikację przygód Conana, ale na terenie Europy autorskie prawa majątkowe wygasły i najsłynniejszy z barbarzyńców znalazł się w domenie publicznej. Z grubsza oznacza to, że każdy może narysować, wydać i zarobić na komiksie z herosem stworzonym przez Robera E. Howarda. I to właśnie planuje wydawnictwo Glenat. Europejski potentat komiksowy planuje opublikować 12 powieści graficznych, z których każda będzie adaptacją innego opowiadania Howarda. Każda z nich będzie utrzymana w innej stylistce i stworzona przez inny zespół twórców. Na pierwszy ogień pójdzie "Czarny kolos" z 1933 roku, którego zrealizują Vincent Brugeas i rysownik Toulhoat. Jedna z wcześniejszych przygód Cymeryjczyka traktuje o starciu między Conanem, a czarownikiem Thugra Khotanem. Album ukaże się w dwóch wersjach - kolorowej i czarno-białej. Kolejne albumy zostaną stworzone przez Mathieu Gabellę i Anthony`ego Jean, Hautière`a, Vatine`a i Cassegraina, Luca Brunschwiga i Etienne Le Roux, Morvana i Alary`ego oraz Rechta, Montaigne i Virginie Augustin.
Co czeka Blera w bliższej i dalszej przyszłości - ojciec krakowskiego super-herosa, Rafał Szłapa, uchylił nieco rąbka tajemnicy w tym temacie. Całość ma zamknąć się w 10 tomach, z których ostatni ma ukazać się w 2020 roku, akurat na dziesięciolecie serii. Jak łatwo policzyć Szłapa planuje stworzyć jeszcze cztery albumy. Prace nad najnowszym komiksem trwają - czytamy na oficjalnym profilu FB cyklu. Premiera siódmego tomu zaplanowana została na jesień 2018 i prawdopodobnie będzie miała miejsce na Festiwalu w Łodzi. Zdecydowanie najciekawszą informacją w temacie Blera jest fakt, że w pracy nad komiksem Szłapie pomaga współscenarzysta. Do tej pory cykle był serią na wskroś autorską i jestem bardzo ciekaw co wyjdzie z tej współpracy. Na razie nie zdradzono jego tożsamości, ale wiadomo że pracuje nad jednym z tomów. Prawdopodobnie nigdy nie będzie wydania zbiorczego - czytamy dalej. Za to planujemy wydanie twardego pudełka w którym wszystkie części oraz potencjalne bonusy będzie można trzymać na półce. Pudełko na wizualizacji poniżej ma jedynie ilustrację poglądową, pewnie ulegnie jeszcze zmianie. A co po "Blerze"? Szłapa zdradził, że jest zaangażowany w trzy (!!!) inne projekty komiksowe. Mniemam, że już wkrótce zdradzi co nieco także w tym temacie.
Jak donosi Aleja Komiksu ukraińsko-rosyjski magazyn komiksowy "Czarno na Białym" zaprasza wszystkich twórców do nadsyłania prac, które zasilą czwartą odsłonę periodyku. Tematem przewodnim jest horror, a redakcja liczy na komiksy liczące od 2 do 30 stron. Format A4, 300 dpi, preferowana jest czerń i biel, ale można przysyłać również prace kolorowe (bo i tak zostaną wydrukowane w czerni i bieli...). Oprócz samych komiksów poszukiwany jest również autor okładki. Chętni? Swoje prace możecie słać na adres tochebe.editor@gmail.com. Póki co nie ma konkretnego deadline`u. Komiksy przysłane w języku polskim lub angielskim zostaną przetłumaczone przez redakcję magazynu. Po więcej szczegółów odsyłamy na stronę FB projektu. Dodajmy, że pierwszy numer "Czarno na Białym" ukazał się również po polsku. Cały czas jest dostępny na platformie Issuu.
"Warchlaki" ruszają z pracami nad kolejnym numerem najlepszego polskiego zina. Na łamach Ziniola redakcja zdradziła, że tematem czwartego wydania będzie "Spirits and Silent Sisters". 2017 był dla Warchlaków dosyć intensywny - czytamy w "Z". Zaczęliśmy od zdobycia Złotego Kurczaka, potem zorganizowaliśmy gorącą wystawę w galerii Łazienka, udało się nam też wydać dwa numery zina. To był dobry rok. Ale ten też powinien być niezły. Już teraz (właśnie w tym momencie) ogłaszamy rozpoczęcie zbierania materiałów do czwartego numeru, zatytułowanego "Spirits and Silent Sisters". Dlatego będziemy zbierać komiksy mroczne, tajemnicze, groźne i niesamowite. Pragniemy duchów, zjaw, klątw, szatanów, ponurych domostw i zamczysk. Mogą być też lochy. Dodajmy, że w grę wchodzą jedynie komiksu nieme. Planujemy wybrać się na zagraniczne wojaże z "Warchlakami" i chcemy, żeby wszyscy szaleni cudzoziemcy wiedzieli, o co nam chodzi. Deadline - 31 sierpnia. Więcej informacji - wkrótce. Okładkę narysuje Barbara Okrasa, a kartę tarota - Robert Sienicki.
Nie jest to może stricte komiksowy news, ale uważam, że warto napisać o tym, że Iwona Chmielewska znalazła się na shortliście Hans Christian Andersen Award. Znakomita polska artystka, ilustratorka książek dla dzieci i dorosłych do konkursu zgłoszona została przez Polskę Sekcję IBBY i udało jej się znaleźć się w finałowej szóstce nominowanych do najważniejszej nagrody w dziedzinie literatury dla młodych czytelników. O "Małego Nobla" będzie walczyć z Pablo Bernasconim z Argentyny, Lindą Wolfsgruber z Austrii, Xiong Liang z Chin, Igorem Oleynikovem z Rosji i Albertine ze Szwajcarii. Zwycięzców obu kategorii (literackiej i graficznej) poznamy podczas Targów Książki w Bolonii w poniedziałek 26 marca. Chmielewska jest drugą polską twórczynią, która trafiła na shortlistę HCAA. Do tej pory udało się to jeszcze Zbigniewowi Rychlickiemu, wybitnemu polskiemu grafikowi i ilustratorowi, który był jedynym jak na razie polskim laureatem tej przyznawanej co dwa lata nagrody. Otrzymał go w 1982 roku. Urodzona w Pabianicach artystka jest jedną z najlepszych współczesnych ilustratorek w Polsce. Znają ją i doceniają również czytelnicy zagraniczni. Jej książki wydawane są m.in. w Korei Południowej, Chinach, Japonii, na Tajwanie, w Meksyku i w Niemczech. Jest podwójną laureatką Bologna Ragazzi Award – za autorską książkę obrazkową "Oczy" oraz za "Maum. Dom duszy" z tekstem Heekyoung Kim. W 2011 roku otrzymała tytuł Książka Roku Polskiej Sekcji IBBY za "Pamiętnik Blumki". Jej prace były prezentowane na licznych wystawach, w tym w Bolonii, Bratysławie, Frankfurcie, Kopenhadze, Ljubljanie, Monachium, Rzymie, Seulu, Tokio i Warszawie.
Polski picturebook jedzie do Danii. W lutym zaprezentowana w bibliotece Dokk1 – w naukowym, kulturalnym i społecznym centrum Aarhus, a także największej publicznej bibliotece Skandynawii, zaprezentowana zostanie ekspozycja "Look! Polish Picturebook!". W swoich założeniach wystawa ma ukazać bogactwo tradycji i różnorodną, atrakcyjną współczesność, pokazać dokonania zarówno mistrzów ilustracji, jak i artystów średniego oraz młodego pokolenia, które już zdobywa liczne międzynarodowe nagrody. Ekspozycji towarzyszyć będzie bogato ilustrowana publikacja pod takim samym tytułem, upowszechniająca wiedzę o polskich książkach obrazkowych. W zapowiedzi możemy przeczytać:
Polska ilustracja książkowa dla dzieci szczyci się bogatą tradycją. W latach 50., 60. i 70. twórczość polskich ilustratorów nieustannie i ze znaczącymi sukcesami obecna była na międzynarodowej arenie grafiki książkowej. Od początku obecnego stulecia polska książka ilustrowana – w tym książka obrazkowa – rozwija się dynamicznie, twórczo czerpie ze świetnej tradycji, a jednocześnie wytycza nowe wysokie standardy pomysłowością i oryginalną urodą projektów.
Kuratorkami projektu są Renata Malcer-Dymarska, Monika Konca i Anna Misiek, a koncepcję merytoryczną opracowały Małgorzata Cackowska, Grażka Lange i Anita Wincencjusz-Patyna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz