Sądzę, że wielu wielbicieli (i wielbicielek) „kolorowych zeszytów” wybierze się do kina na film "Logan: Wolverine"; sam również mam to w planach. Warto przed (lub po) sięgnąć po komiks "All-New X-Men #4: Tak inni", który kilka dni temu ukazał się w naszym kraju. Zachęcam do lektury właśnie w kontekście filmu.
Dlaczego? Z prostego powodu: w albumie występuje Laura Kinney, która bardziej znana jest pod pseudonimem X-23. Co prawda nie jest dziewczynką, jak to ma miejsce w produkcji kinowej. W komiksie gra nastolatkę, zresztą jak większość występujących bohaterów.
Warto przypomnieć kilka podstawowych zdarzeń, bo rzeczywistość X-Menów jest na chwilę obecną bardzo skomplikowana. Jak pisał Michał Lipka: Po śmierci Charlesa Xaviera mutanci podzielili się na dwie frakcje. Jedna pod wodzą Wolverine’a i Kitty Pride, kontynuując tradycję szkoły dla młodych ludzi z mocami, stara się pokojowo współżyć z ludźmi, druga, której przewodzi Scott Summers (w towarzystwie Magneto) ma status grupy terrorystycznej (…). Chcąc przekonać Scotta do zmiany zdania pierwsza grupa sprowadza z przeszłości X-Menów, by sam młody Scott przypomniał swojemu starszemu wcieleniu własne ideały. Sytuacja jednak wymyka się spod kontroli, młodzi mutanci zostają w nowych dla siebie czasach i w tym momencie zaczyna się Bitwa Atomu. Po wydarzeniach opisanych w tym crossoverze dawni – ci z przeszłości – X-Men razem z Kitty Pride przyłączają się do ekipy Cyclopsa, Emmy Frost i Magneto.
Kitty bierze na swoje barki wyszkolenie grupy. Nie ma ku temu zbyt wiele okazji, gdyż w świecie objawia się nowy mutant, którego trzeba ratować z opresji. Na miejscu okazuje się, że przed fanatykami z Purifiers ucieka X-23, czyli żeński klon Wolverine’a. Grupa będzie musiała stawić czoło paramilitarnej jednostce homo sapiens. Czy młodzi X-Meni są gotowi na bardzo brutalne starcie? Jak zareagują na ociekające jadem i nienawiścią wypowiedzi szefa Purifiers?
Trzeba Bendisowi oddać sprawiedliwość. Czytając wypowiedzi Jasona Strykera włos jeży się na głowie. Łatwo wyobrazić sobie, że tego typu mowa nienawiści jest powtarzana w różnorakich grupach religijnych fanatyków. Dla mnie to najciekawszy wątek bieżącego albumu. Co prawda warto także zwrócić uwagę na postać X-23. Scenarzysta zadbał o to, aby czytelnik uzyskał mały podgląd w psychikę dziewczyny, która łatwego życia nie miała. Wycofana, agresywna, nieufna, która najpierw działa (tj. atakujei broni się), a potem myśli – ciekawie ukazana została relacja, polegająca na budowaniu zaufania (i nie tylko) między Laurą a młodym Scottem.
Główna fabuła przygotowana została przez dwóch rysowników – Stuarta Immonena oraz Brandona Petersona. Żaden z panów nie wybija się ponad przeciętność. Trochę lepiej wypadają prace Petersona, które prezentują się mroczniej i dynamiczniej, a sami bohaterzy ukazani są tak, że wyglądają na trochę starszych.
Tak inni to czwarty album w ramach cyklu "All-New X-Men", a dla mnie pierwszy, który w jakiś sposób mi się podobał. Może dlatego, że całość zachowań młodych X-Men wypada mniej ciapowato i dziecinnie. Komiks budzi zainteresowanie także przez fanatyzm grupy Purifiers i wyrazistość X-23.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz