W sieci zadebiutował preview "Scooby Apocalypse". Futurystycznie odjechana reinkarnacja Scoobiego-Doo wygląda dokładnie tak, jak sobie wymarzyłem - okej, zrobienie z hipisa i beatnika Shaggy`ego modnie zarośniętego hipstera trochę boli. Nawet Jim Lee zapewniający, że pomysł na tego bohatera jest świetny i wszyscy go pokochają, nijak tego nie zmieni. Fabuła? Fred i Daphne próbują ratować swój detektywistyczny realisty show, Scooby z Shaggy`m rozglądają się za pizzą, a wszyscy są obserwowani przez wyraźnie coś knującą Velmę. Czy raczej doktor Dinkley. Pierwsza historia ma być typowym originem, z którego dowiemy się jak zeszli się bohaterowie. "Potwory będą prawdziwe" - zapowiada Keith Giffen, który wraz z J.M. DeMatteisem odpowiada za scenariusz, a z Howardem Porterem zajmuje się oprawą graficzną. Z kolei Lee zapowiedział, że w DC już planują crossovery w ramach nowej linii komiksów z Hanny-Barbary. Premierowy numer "Scooby Apocalypse" na sklepowe półki trafi 27 maja. (KO)
Pozostając jeszcze w nostalgicznych, kreskówkowych klimatach - IDW Publishing zapowiedziała powrót "M.A.S.K.". Francusko-kanadyjsko-amerykański serial animowany z drugiej połowy lat osiemdziesiątych, traktujący o super-grupie kierowców jeżdżących super-samochodami w super-maskach wyląduje nie tylko na kinowym ekranie (za sprawą Hasbro, któremu już "Transformers" nie wystarczają), ale także na kartach komiksu. Scenarzysta Brandon Easton i rysownik Tony Vargas chcą przerobić kiczowatą podróbkę "G.I.Joe" i "Transformers" na markę godną popkultury XXI-wieku. "Szybcy i wściekli", Elon Musk, współczesne technologie i miłość do motoryzacyjnych nowinek - to tylko kilka z inspiracji Eastona. Generalnie ma być znacznie poważniej, dojrzalej i moralnie niejednoznacznie, choć nie do przesady - grim`n`gritty odeszło (słusznie) do lamusa. Mam nadzieje, że w tym wszystkim autorzy "M.A.S.K." nie zapomną, że biorą się za markę, którą kochamy, bo jest totalnie pulpowa... (KO)
Pamięta ktoś jeszcze o „Irredeemable” Marka Waida wydawanego na łamach BOOM! Studios? Jeśli nie, będziecie mieli dobrą okazję żeby sobie przypomnieć – komiks wędruje na duży ekran. Historię superherosa, któremu pewnego dnia przestaje zależeć (delikatnie ujmując) i staje się superłotrem, przeniesie na ekran studio FOX, od dłuższego czasu biznesowy partner wydawnictwa. Według najświeższych informacji na reżyserskim stołku zasiądzie Adam McKay, wcześniej odpowiedzialny za współtworzenie skryptu do kinowego „Ant-Mana”, a przede wszystkim znany jako reżyser ubiegłorocznego „Big Short”. Scenariusz do filmu napisze Tommy Wirkola („Hansel & Gretel: Witch Hunters”), a jego producentami zostaną Ross Richie i Stephen Christy (z ramienia BOOM! Studios) oraz McKay, Gary Sanchez i Kevin Messnick. Na konkretne terminy i obsadę jest jeszcze za wcześnie, ale do tego czasu zachęcamy do sięgnięcia po oryginał. Zwłaszcza, że komiks w ubiegłym roku doczekał się ekskluzywnej reedycji. (PSz)
I wszystko jasne - marvelowski cykl teaserów-puzzli "Mosaic" jest po prostu zapowiedzią 11. numeru "Uncanny Inhumans". Wypadałoby spytać dlaczego akurat ten pojedynczy zeszyt jest tak istotny, aby promować go w taki sposób. Wygląda na to, że będzie kluczowym (nomen omen) elementem w "Civil War". Jak pewnie pamiętacie powodem kolejnej "wojny bohaterów" stanie się Inhuman, który będzie w stanie przepowiadać przyszłość. Jeden obóz będzie chciał wykorzystać jego zdolności do zapobiegania zbrodniom, które zostaną dokonane w przyszłości, a drugi będzie chciał ich powstrzymać. Pytanie oczywiście brzmi, czy owy tytułowy Mosaic będzie rzeczonym wieszczem... Tego rzecz jasna nie wiemy, ale wiemy, że #11 "Uncanny Inhumans" napisze Charles Soule, a narysuje Carlos Pacheco. (KO)
Nowy look Batmana. Przy okazji "Rebirth" nie obejdzie się bez redesignu ikonicznych kostiumów herosów DC Comics, ale w przeciwieństwie do "New 52" postawiono nie na rewolucję (majtasy!), ale na ewolucje. Za projekt nowego wdzianka Mrocznego Rycerza odpowiada regularny rysownik "Batmana", czyli Greg Capullo. Niektóre rozwiązania uważam za bardzo ciekawe - krótkie uszy i maska nawiązujące do "Dark Knight Returns" i serialu z 1943, czy prosta, acz efektowna sztuczka z umrocznieniem loga, mocno do mnie przemówiły. Pasek przypominający nietoperza w locie - już niekoniecznie. Ale generalnie (jak zresztą większość przeróbek dokonanych na potrzeby "Rebirth") oceniam mocno na plus. (KO)
W 25 lat po ukazaniu się pierwszego numeru "Bone" i ponad dekadę po ukazaniu się ostatniego Jeff Smith wraca do tytułu, którzy uczynił go klasykiem amerykańskiego komiksu. Całkowicie premierowa opowieść zatytułowana "Bone: Coda" ukaże się w lipcu. W głównych rolach zobaczymy kuzynów głównego bohatera, którzy wraz z Bartleby`m muszą pokonać pustynię, aby dotrzeć do rodzinnego Boneville. W albumie oprócz samej historii znajdzie się również miejsca na mnóstwo dodatkowego materiału, który wcześniej został opublikowany na łamach "The Bone Companion" pióra Stephena Weinera oraz nowe ilustracje. (KO)
Brian Wood (DMZ, The Massive) szykuje się do najważniejszego komiksu w swojej karierze. Jeszcze w tym roku, za sprawą Dark Horse Comics, na sklepowe półki powinna trafić jego najnowsza seria pt. „Briggs Land” jako kryminał osadzony w scenerii Ameryki prowincjonalnej. Jak przyznaje sam scenarzysta, będzie to swoista kulminacja całej jego dotychczasowej, dwudziestoletniej pracy twórczej (co brzmi obiecująco, ale i wymagająco), a tematy które komiks ma poruszyć oscylować będą przede wszystkim wokół kwestii społecznych i politycznych. „Briggs Land” opowie o antyrządowym ruchu separatystycznym na łonie którego, pod nieobecność dotychczasowego przywódcy, dochodzi do konfliktu interesów, co z kolei jest zarzewiem wewnętrznej wojny i powodem dla którego autonomią zaczynają interesować się służby federalne. Wszystko podane ma być w scenerii amerykańskiego przedpiekla, z całym jego nieodpartym urokiem i dzikością, która ostatnimi czasy (za sprawą m.in. „Southern Bastards”) sprzedaje się całkiem nieźle. Rysunkami do komiksu zajmie się Mack Chater, a jego prace pokoloruje Lee Loughridge. Premiera pierwszego zeszytu w sierpniu. (PSz)
Pozostając jeszcze w nostalgicznych, kreskówkowych klimatach - IDW Publishing zapowiedziała powrót "M.A.S.K.". Francusko-kanadyjsko-amerykański serial animowany z drugiej połowy lat osiemdziesiątych, traktujący o super-grupie kierowców jeżdżących super-samochodami w super-maskach wyląduje nie tylko na kinowym ekranie (za sprawą Hasbro, któremu już "Transformers" nie wystarczają), ale także na kartach komiksu. Scenarzysta Brandon Easton i rysownik Tony Vargas chcą przerobić kiczowatą podróbkę "G.I.Joe" i "Transformers" na markę godną popkultury XXI-wieku. "Szybcy i wściekli", Elon Musk, współczesne technologie i miłość do motoryzacyjnych nowinek - to tylko kilka z inspiracji Eastona. Generalnie ma być znacznie poważniej, dojrzalej i moralnie niejednoznacznie, choć nie do przesady - grim`n`gritty odeszło (słusznie) do lamusa. Mam nadzieje, że w tym wszystkim autorzy "M.A.S.K." nie zapomną, że biorą się za markę, którą kochamy, bo jest totalnie pulpowa... (KO)
Pamięta ktoś jeszcze o „Irredeemable” Marka Waida wydawanego na łamach BOOM! Studios? Jeśli nie, będziecie mieli dobrą okazję żeby sobie przypomnieć – komiks wędruje na duży ekran. Historię superherosa, któremu pewnego dnia przestaje zależeć (delikatnie ujmując) i staje się superłotrem, przeniesie na ekran studio FOX, od dłuższego czasu biznesowy partner wydawnictwa. Według najświeższych informacji na reżyserskim stołku zasiądzie Adam McKay, wcześniej odpowiedzialny za współtworzenie skryptu do kinowego „Ant-Mana”, a przede wszystkim znany jako reżyser ubiegłorocznego „Big Short”. Scenariusz do filmu napisze Tommy Wirkola („Hansel & Gretel: Witch Hunters”), a jego producentami zostaną Ross Richie i Stephen Christy (z ramienia BOOM! Studios) oraz McKay, Gary Sanchez i Kevin Messnick. Na konkretne terminy i obsadę jest jeszcze za wcześnie, ale do tego czasu zachęcamy do sięgnięcia po oryginał. Zwłaszcza, że komiks w ubiegłym roku doczekał się ekskluzywnej reedycji. (PSz)
I wszystko jasne - marvelowski cykl teaserów-puzzli "Mosaic" jest po prostu zapowiedzią 11. numeru "Uncanny Inhumans". Wypadałoby spytać dlaczego akurat ten pojedynczy zeszyt jest tak istotny, aby promować go w taki sposób. Wygląda na to, że będzie kluczowym (nomen omen) elementem w "Civil War". Jak pewnie pamiętacie powodem kolejnej "wojny bohaterów" stanie się Inhuman, który będzie w stanie przepowiadać przyszłość. Jeden obóz będzie chciał wykorzystać jego zdolności do zapobiegania zbrodniom, które zostaną dokonane w przyszłości, a drugi będzie chciał ich powstrzymać. Pytanie oczywiście brzmi, czy owy tytułowy Mosaic będzie rzeczonym wieszczem... Tego rzecz jasna nie wiemy, ale wiemy, że #11 "Uncanny Inhumans" napisze Charles Soule, a narysuje Carlos Pacheco. (KO)
Nowy look Batmana. Przy okazji "Rebirth" nie obejdzie się bez redesignu ikonicznych kostiumów herosów DC Comics, ale w przeciwieństwie do "New 52" postawiono nie na rewolucję (majtasy!), ale na ewolucje. Za projekt nowego wdzianka Mrocznego Rycerza odpowiada regularny rysownik "Batmana", czyli Greg Capullo. Niektóre rozwiązania uważam za bardzo ciekawe - krótkie uszy i maska nawiązujące do "Dark Knight Returns" i serialu z 1943, czy prosta, acz efektowna sztuczka z umrocznieniem loga, mocno do mnie przemówiły. Pasek przypominający nietoperza w locie - już niekoniecznie. Ale generalnie (jak zresztą większość przeróbek dokonanych na potrzeby "Rebirth") oceniam mocno na plus. (KO)
W 25 lat po ukazaniu się pierwszego numeru "Bone" i ponad dekadę po ukazaniu się ostatniego Jeff Smith wraca do tytułu, którzy uczynił go klasykiem amerykańskiego komiksu. Całkowicie premierowa opowieść zatytułowana "Bone: Coda" ukaże się w lipcu. W głównych rolach zobaczymy kuzynów głównego bohatera, którzy wraz z Bartleby`m muszą pokonać pustynię, aby dotrzeć do rodzinnego Boneville. W albumie oprócz samej historii znajdzie się również miejsca na mnóstwo dodatkowego materiału, który wcześniej został opublikowany na łamach "The Bone Companion" pióra Stephena Weinera oraz nowe ilustracje. (KO)
Brian Wood (DMZ, The Massive) szykuje się do najważniejszego komiksu w swojej karierze. Jeszcze w tym roku, za sprawą Dark Horse Comics, na sklepowe półki powinna trafić jego najnowsza seria pt. „Briggs Land” jako kryminał osadzony w scenerii Ameryki prowincjonalnej. Jak przyznaje sam scenarzysta, będzie to swoista kulminacja całej jego dotychczasowej, dwudziestoletniej pracy twórczej (co brzmi obiecująco, ale i wymagająco), a tematy które komiks ma poruszyć oscylować będą przede wszystkim wokół kwestii społecznych i politycznych. „Briggs Land” opowie o antyrządowym ruchu separatystycznym na łonie którego, pod nieobecność dotychczasowego przywódcy, dochodzi do konfliktu interesów, co z kolei jest zarzewiem wewnętrznej wojny i powodem dla którego autonomią zaczynają interesować się służby federalne. Wszystko podane ma być w scenerii amerykańskiego przedpiekla, z całym jego nieodpartym urokiem i dzikością, która ostatnimi czasy (za sprawą m.in. „Southern Bastards”) sprzedaje się całkiem nieźle. Rysunkami do komiksu zajmie się Mack Chater, a jego prace pokoloruje Lee Loughridge. Premiera pierwszego zeszytu w sierpniu. (PSz)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz