Znamy już pełny program 4. Krakowskiego Festiwalu Komiksu. Do ogłoszonych wcześniej gości, czyli Stephena Collinsa, Sebastiana Skrobola, Tomasza Samojlika i Szawła Płóciennika dołączyli kolejni. Drugą zagraniczną gwiazdką (czy raczej „gwiazdeczką”) będzie Niemiec Uli Oesterle, znany polskiemu czytelnikowi z albumu „Hector Umbra” (który nawiasem mówiąc wciąż nie doczekał się swojej kontynuacji Janek dobrze prawi - ukazała się). Znacznie lepiej prezentować będzie się lista gości z Polski – Krzysztof Gawronkiewicz, Jacek Świdziński, Dominik Szcześniak, Katarzyna Babis, Daniel Grzeszkiewicz, Jakub Syty, Marcin Surma, Rafał Szłapa. Gdybym miał pewność, że prowadzący nie zarżną swoich gości to z czystym sumieniem mógłbym zaapelować do fanów komiksu mieszkających poza Krakowem „hej, wpadajcie, szykuje się fajna impreza!”. Nie licząc warsztatów dla dzieciaków, mini cosplay`u, różnej maści prelekcji i innych standardowych atrakcji ciekawie zapowiadają się również dwie wystawy komiksu francuskiego – jedna poświęcona „Spirou”, a druga dotycząca „Fluide Glacial”. Impreza tradycyjnie odbędzie się w Artetece Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie w dniach 13-15 marca.
Ni z gruszki, ni z pietruszki wydawnictwo Sideca wyskoczyło z zapowiedziami na najbliższe miesiące. Powrót do wydawania swojego flagowca, czyli „Koziorożca” nastąpi w marcu. Siedemnasty album znakomitej serii Andreasa zatytułowany „Widziane z bliska” ma ukazać się jeszcze w tym miesiącu. Kolejny, czyli „Jeźdźcy”, trafi do sprzedaży w kwietniu, a „Zarkan” swoją premierę będzie miał w maju. Obecnie Andreas pracuje nad ostatnim aktem swojej komiksowej epopei. Na ryku francuskim „Terminus” ma ukazać się gdzieś w okolicach ostatniego kwartału bieżącego roku. Ze złych wiadomości - przesunęła się premiera „Raffingtona Eventa”. Tytuł ma ukazać się dopiero w przyszłym roku. Z dobrych wiadomości - po wydania „Zarkana” wystartuje „Le Grand Mort” Regisa Loisela i Vincenta Malliego. Seria liczy sobie pięć albumów i wciąż czeka na swoje zakończenie (wydany zostanie tom 6 i być może 7). To nie jedyna nowość w ofercie Sideki, ale na kolejne zapowiedzi będzie trzeba nam poczekać. Aby nie tak długo, jak tym razem.
Zapowiada również Kultura Gniewu. W marcu do sprzedaży z logiem warszawskiego wydawnictwa trafi pierwszy album „Strange Years: Autumn”, a „Safari Honeymoon” Jesse'go Jacobsa swoją premierę będzie miał najwcześniej w drugiej połowie bieżącego roku. Komiks, który ukazał się nakładem Koyama Press w maju 2014 jest opowieścią o dwójce nowożeńców, którzy zagłębiają się w głąb tajemniczego lasu. Podziwiają niesamowite stworzenie, oglądają dziwaczne rośliny, ale pośród tych cudacznych przedstawicieli flory i fauny odkrywają coś jeszcze bardziej niepokojącego i przerażającego. Autorem komiksu jest Jacobs, z pochodzenia Kanadyjczyk, który ma na swoim koncie pracę przy serialu animowanym „Adventure Time”. Jego autorska praca zyskała spory rozgłos na amerykańskim rynku (entuzjastyczne recenzje w „New Yorkerze”, „The Comics Journal”, „Publishers Weekly”, „The Globe and the Mail”). Warto sprawdzić.
Kolejny polski autorski komiks doczeka się swojej premiery na europejskim rynku. Będzie nim „Podgląd” Daniela Chmielewskiego i Marcina Podolca. Prawa do francuskiej edycji albumu sprzedane zostały oficynie La Boîte à Bulles dzięki zaangażowaniu Szymona Holcmana i Nicolasa Grivela. W połowie tego roku „Les Voyeurs” powinien trafić na sklepowe półki we Francji. Francuskim przekładem ma zająć się Marzena Sowa („Marzi”, „Powstanie. Za dzień, za dwa”) „Bardzo się cieszę, bo to prestiż, przygoda i też wgląd w to, jak działa praca redakcyjna gdzie indziej niż w Polsce” - taki komentarz Chmielewskiego możemy przeczytać na jego blogu. Gratulacje!
W minionym tygodniu do sprzedaży trafił nowy pakiet Taurus Media. W jego skład wchodzi 22. tom „Żywych trupów”, czwarta księga „Orłów Rzymu” oraz drugi epizod „Locke and Key” zatytułowany „Łamigłówki”. Wydanie zbiorcze „Nowy początek” zawiera zeszyty #127 - #132 serii Roberta Kirkmana i Charliego Adlarda. Za liczący sobie 136 stron album zapłacić trzeba 43 złote. Nieco więcej wyłożyć trzeba na komiks Joego Hilla i Gabriela Rodrigueza, bo 67 złotych, ale album jest i grubszy (160 stron) i w kolorze. Stawkę zamyka europulpa w wykonaniu Enrico Mariniego. A już kwietniu – premiera nowego komiksu Milo Manary, czyli „Caravaggio”. Pierwszy tom będzie nosił tytuł „Paleta i rapier”.
Dostaniemy telewizyjną odpowiedz DC na marvelowskich „Avengers”? Olbrzymi sukces telewizyjnych wersji „The Flash” i „Arrow” zaowocuje kolejnym tytułem produkowanym przez The CW. Według serwisu Deadline trwają prace nad spin-offem obu tych seriali, w którym występowaliby ci bohaterowie, na których nie starcza czasu antenowego. Na ekranie zobaczylibyśmy Brandona Routha (Ray Palmer/The Atom znany z „Arrow”), Victora Garbera (Martin Stein, jedna z połówek Firestorma z „The Flash”), Wentwortha Millera (złowrogi Leonard Snart/Captain Cold z „The Flash”) i Caity Lotz (Sara Lance/Canary z „Arrow”). Poza tym do swojego debiutu może sposobić się kolejna trójka herosów z uniwersum DC, która jeszcze nigdy nie pojawiła się na małym ekranie. Serial miałby wystartować latem 2016 roku, a jego produkcją mieliby zająć się Greg Berlanti, Andrew Kreisberg i Marc Guggenheim, a więc nazwiska doskonale znane widzom „Flasha” i „Arrowa” z niewielką pomocą Sary Schechter, która pracuje przy „Supergirl” dla CBS.
13 marca w kinie Forum w Białymstoku odbędzie się wernisaż wystawy prac Janka Kozy „Złe sny”, które później zebrane zostaną w kolejny albumie artysty pod tym samym tytułem. Na rynku ukaże się on w tym roku nakładem Centrali. Wystawa będzie czynna w terminie 13 – 26 marca w godzinach pracy kina Forum. Wstęp wolny. Ekspozycja organizowana jest przez Białostocki Ośrodek Kultury w ramach festiwalu „¿Underground/Independent?”.
Wystawa komiksowa składająca się z opowiadań o ludzkich snach. Od słodkich i przyjemnych po koszmarne. Jest w nich upragniona miłość, niezwykła siła, seksualne spełnienie i ogromna władza ale także zazdrość, wstydliwe tajemnice, poniżenia i mroczne koszmary. W snach może spełnić się to co nie udało się w życiu, a niektórym sny zastępują prawdziwe życie. Kolejne historie to kolejne rozmowy z osobami opowiadającymi swoje sny. Niestety nie wiadomo czy są to rzeczywiste sny czy tylko to o czym opowiadający chcieliby śnić bo w rzeczywistości nic im się nie śni. Kolejne opowiadania zamieniają się w litanię pretensji, rozczarowań, naiwnych tandetnych marzeń i żalu do nieudanego życia. Wysłuchujący tego wszystkiego znudzony autor sam wreszcie zasypia. Ostatecznie widz/czytelnik również.
2 komentarze:
Jakiej kontynuacji miał się doczekać Umbra?
Nie da się ukryć, że masz Janku rację :)
Prześlij komentarz