Dzień dobry, jestem fanem komiksów i mam 20-40 lat. I narzekam. Narzekam, bo w moim małym komiksowym światku trwa kryzys. Komiksów skierowanych do mnie, Wielki E wydaje ostatnio tyle, co kot napłakał. Więc muszę nadrabiać uzupełnianiem zaległości. W sumie jest wporzo, bo mam spore braki. We wrześniu kupię sobie potrójnego "Lucky Luke`a" i 21. tom "Miecza nieśmiertelnego".
Za miesiąc wyjeżdżam na trzy dni do Łodzi. To dla mnie było, jest i zawsze będzie święto. Tym razem jednak, jakby mniejsze, bo Egmont zapowiedzi ma cieniutkie. Nie kupię sobie Plansz Europy i Mistrzów Komiksu, Obrazy Grozy będą szczuplutkie, a oczekiwany przeze mnie "Yans" z kolekcji mistrza Rosińskiego, też nie trafi do mej torby. I co ja biedny pocznę? Mam siąść w kącie ŁDK`u i płakać? Chyba tak zrobię.
Ale chwila, moment!. Właśnie mi ktoś powiedział, że powinienem przyjrzeć się ofercie innych edytorów. Niech będzie, co mi szkodzi. Sprawdzę zatem zapowiedzi przedfestiwalowe, kliku klik. No proszę - komiksowy "Mistrz i Małgorzata" - toż to moja ulubiona powieść! Tego "Mistrza" biorę w ciemno! "Szelki" nie odstają malarskim poziomem od haceków publikowanych przez "E". Można je pomylić z Planszami Europy, gdyby nie brak reklamowego obwoluto-paska. Jeszcze jakieś Obrazy Grozy by się przydały, bo bać to ja się lubię i tu z pomocą przybywa Kultura Gniewu. "Diefenbach" wygląda obiecująco, nawet lepiej niż "Joker" od wujka Kołodziejczaka. Album wydany z okazji przyjazdu Azzarello i Risso wcale mnie nie jara, jak gniewny "Diefenbach".
No to sprawdzam listę. Mistrz komiksu i jego Małgorzata - są. Wspominałem już, że bać to ja się lubię? Pewnie nie. No to właśnie wspomniałem. Zatem Obrazy Grozy - "Diefenbach i "Joker" - odnotowane. Plansze Europy - rozbuchane plastycznie "Szelki". Zamiast nowego albumu z Thorgalem - powieść o Thorgalu, na Odyna! A przecież są jeszcze świeże "Asteriksy", "Marzi" i nieprzebrane bogactwo komiksów na giełdzie. Liczę, że we wrześniu pojawią się zapowiedzi "na ostatnią chwilę" - zwykle tak właśnie bywa. A tuż po MFK`a ma pojawić się nowy "Thorgal", "Usagi", więc nie ma co płakać. Zapowiada się naprawdę miodny festiwal! (KC)
Kolejną polską premierą na łódzkim festiwalu będzie kontynuacja "Blera". Wszystko wskazuje na to, że album ukaże się zgodnie ze słowem danym przez Rafała Szłapę niemal rok temu. Na stronie poświęconej "Blerowi" po zaprezentowaniu okładki tomu drugiego, ruszył notatnik z produkcji komiksu, zatytułowany wymownie "Produkszyn Diary". Do sieci przeciekły również zdjęcia oryginalnych plansz z komiksu, które wypłynęły na blogu Trzech Ponurów Grzybów. Wkrótce i na Kolorowych Zeszytach pojawią się ekskluzywne informacje o jednym z najciekawszych polskich projektów komiksowych ostatnich lat. (KO)
Tomasz Kleszcz ostro pracuje nad drugim tomem "Kamienia przeznaczenia". Chce zdążyć na MFKiG, zresztą nie tylko on (mam wrażenie, że "wszystkich" ogarnęła jakaś niezdrowa gorączka pracy, rysują, piszą, kolorują – chcą zdążyć na Łódź). Tomek napisał na swoim blogu: "Komiks jest na ukończeniu, tydzień wytężonej pracy i powinno styknąć na zamknięcie tomu 2. Wszystkie plansze zostały wykonane w kolorze, a w moim chorobliwym hobby wsparła mnie Magda Saramak, która wykonała aż trzy piękne dwustronicowe plansze". Jak udało mi się dowiedzieć druk będzie czarno biały, ale autor ma zamiar "dołączać płytę z plikiem w kolorze, więc może całą robota nie przepadnie, a dzięki temu będzie znacznie taniej dla mnie i dla ewentualnych nabywców, których się może paru znajdzie". (MG)
Kolejnym, obok Blera rodzimym superherosem, który powróci w kolejnym komiksie będzie Człowiek bez Szyi. Twór Rafała Kołsuta i Adama Czernatowicza pojawi się w trzecim numerze swojej solowej serii. W najnowszej odsłonie do bezkręgowego bohatera dołączą nowe postacie, jak Major Nabiał czy Amarantowa Lampka, do spółki z mniejszością francuską i niezrównoważonym generałem policji. "CBS" to superbohaterski pastisz garściami czerpiący z tradycji popularnych niegdyś zeszytówek, skąpany w mocnym sosie z absurdalnego humoru. Nad nowym numerem oprócz wspomnianych Kołsuta i Czernatowicza pracował cały szwadron utalentowanych rysowników - Piotr Bartosiak, Tomasz Grządziela, Katarzyna Kruszyńska, Jacek Kuziemski, Łukasz Rydzewski i Igor Wolski. (KO)
Jacek Jastrzębski z Alei Komiksu informuje o premierze kolejnego albumu z przygodami "Likwidatora". Jeszcze w sierpniu nakładem wydawnictwa Zielony Front ukaże się "Prawda smoleńska. Biały komiks (suplement do białej księgi)", w której Ryszard Dąbrowski ujawni całą prawdę o tragicznych wydarzeniach z 10 kwietnia 2010. Według zapowiedzi, ma się dostać wszystkim po równo - z lewa i z prawa, tym z PiSu i z PO, Kaczyńskiemu i Tuskowi, stronie polskiej i rosyjskiej. Likwidator będzie sprawiedliwie rozdzielał amunicję za pomocą broni maszynowej. Komiks będzie pewnie można kupić na łódzkim festiwalu. (KO)
Zaprzyjaźniony z Kolorowymi Zeszytami blog Niezwyciężonego prowadzony przez niezmordowanego Pawła Deptucha został zaatakowany przez żywe trupy. Po ankiecie przeprowadzonej wśród czytelników strona poświęcona bez wątpienia najlepszemu komiksowi superbohaterskiemu zostanie wzbogacona o sekcję poświęcona komiksowym i filmowym "Walking Dead". Zmiana designu bloga to tylko początek zmian, bo trupy legną się również na Facebooku za sprawą Kirkmanii i infekują kolejne osoby. Zachęcamy do odwiedzania, lubienia i czytania, po Paweł odwala naprawdę kawał dobrej roboty! (KO)
W połowie września ukaże się kolejny zeszyt z serii "Henryk Kaydan". Na razie wydawca zaprezentował okładkę edycji limitowanej, ograniczonej jedynie do 100 egzemplarzy. Seria, która debiutowało na zeszłorocznej eMeFCe w ekspresowym tempie i bez większego rozgłosu dobiła do piątego numeru i terminowo ukazuje się co miesiąc. Na październikowym festiwalu ukaże się one-shot "Zmora" pod szyldem HK Productions, a jego autorem będzie znany z "HK" Jakub Martewicz. Udostępniona grafika mile kojarzy się z Toddem McFarlane`am, a komiks ma być "przerażającą historią o mitologicznej istocie, która wcale nie jest słowiańskim zabobonem". Rzecz przeznaczona jest dla dojrzałych czytelników. (KO)
11 komentarzy:
Inny anonim
Rzeczywiście ekspres.
Szkoda, że ramówka się zmieniła.
"Zmora" nie jest spin-offem "Henryka Kaydana", to zupełnie osobny twór.
Poprawiam
@Usagi
W końcu...
Czujny wstępniak ;-)
Risso nie rysuje "Jokera".
--
Pan Kalafior
KC nie napisał wcale, że Risso rysuje "Joker", tylko, że jest to album wydany z OKAZJI przyjazdu obu artystów.
Zupełnie inny anonim
A co ma Risso do "Jokera"? :| ten przecież wydany jest tylko z powodu przyjazdu scenarzysty...
...z którym zazwyczaj pracuje Risso. Skrót myślowy i proste skojarzenie. Żaden powód do bicia piany.
Najwyraźniej nie takie proste ;)
Ja tego konkretnego zdania nie napisałem.
To cenzura dopisała;-)
Prześlij komentarz