Prawie pewne jest, że w ekranizacji "Avengers" ujrzymy znanego z "Thora" Lokiego. Można zatem przypuszczać, że fabuła będzie nawiązywała do klasycznej, originowej opowieści o walce Mścicieli z Hulkiem opanowanym przez nordyckiego boga kłamstw i oszustw. Wśród krążących wokół filmu Jossa Wheadona plotek bardzo często, zbyt często, pojawia się kosmiczna rasa zmiennokształtnych obcych, znanych jako Skrulle którzy mieliby również pojawić się na ekranie. Teraz natomiast pojawiły się informacje, jakoby w filmie miałby wystąpić Thanos, jeden z kosmicznych villainów Marvela. Postać tytana zakochanego w marvelowskiej Śmierci zgrabnie łączy się z Rękawicą Nieskończoności, pokazaną na ostatnim konwencie w Sand Diego. Ale czy Loki, Thanos, kosmiczna kostka, Rękawica Nieskończoności i jeszcze Skrulle to nie za wiele, jak na pierwszy film, w którym razem wystąpią Iron-Man, Kapitan Ameryka i Thor? Wątpię, żeby Wheadonowi i Feige`owi udało się to wszystko pomieścić w obrazie, który tak naprawdę ma oswoić kinową publiczność z konceptem super-grupy, w której obok siebie pojawiają się mitologiczny bóg piorunów, weteran II Wojny Światowej, ubrany w super-zbroję ekscentryczny milioner i narobić apetytu na kolejne części. Warto również dodać, że Thanos po raz pierwszy na kartach komiksu pojawił się w 55. zeszycie "Iron-Mana" w 1973 roku. Czyżby Marvel Studios szykowałoby go na głównego złego trzeciego filmu z Człowiekiem Żelazkiem w roli głównej? (KO)
Po ponad czterech latach Steve Rogers wraca do służby swojej ojczyźnie, jako Kapitan Ameryka. Już w lipcu stanie się bohaterem nowej serii komiksowej zatytułowanej po prostu "Captain America" pisanej przez Eda Brubakera z rysunkami Steve`a McNivena. Tytuł ten ma być mieszanką estetyki superbohaterskiej z elementami historii szpiegowskiej, w stylu James Bonda i wątkami politycznymi. Pierwsza historia ma przynieść powrót postaci, która w Marvelu ostatni raz pojawiła się sześćdziesiąt lat temu oraz debiut nowego przeciwnika Kapitana. Jednocześnie pod znakiem zapytania stają dalsze losy Bucky`ego Barnes`a, który pod nieobecność oryginalnego Capa godnie zastępował swojego przyjaciela w pełnieniu obowiązku najbardziej patriotycznego herosa ze stajni Domu Pomysłów. Bru odmawia komentarzy w tej sprawie. Pojawiły się plotki, że Bucky może zginąć podczas "Fear Itself" z ręki Sin, córki Red Skulla. Ewentualny zgon nie przeszkodziłby mu w występach na łamach serii "Captain America & Bucky", która przejmie numerację obecnego on-goinga, opowiadającej o nieznanych przygodach dwójki tytułowych bohaterów. (KO)
3 czerwca do polskich kin wszedł nowy film z mutantami Marvela w rolach głównych. "X-Men: Pierwsza klasa" luźno oparty jest na koncepcji "X-Men: First Class". Obraz w reżyserii Matthewa Vaughna ("Kick-Ass", "Gwiezdny pył"), jak można się łatwo domyśleć, opowiada o początkach X-Men. Fabuła osnuta jest wokół wspólnych losów Charlesa Xaviera (w tej roli James McAvoy) i Erica Lensherra (Michael Fassbender), zanim jeszcze stali się Profesorem X i Magneto. Choć z filmowego obozu bardzo często docierały bardzo niepokojące wieści, "Pierwsza klasa" na otwarcie zarobiła minimalnie więcej niż "Thor". Vaughn wierzy w powodzenie swojego dzieła, który w tym sezonie będzie musiał konkurować z innymi, super-hero movies - między innymi z "Green Lanternem" czy "Kapitanem Ameryką". (KO)
Ralph Norman i Jeff Lee ucieleśniają stereotyp najgorszego komiksowego fanboja. Gorzcy, podstarzali i wiecznie niezadowoleni z filmów i komiksów, które ciągle oglądają i kupują. Przekonani, że gdyby tylko mieli szansę, to swoimi fantastycznymi pomysłami olśniliby całą branżę, w której, jak wiadomo, rządzą układy i układziki, więc osobom znikąd bardzo trudno jest się przebić. Ale po seansie "Misery" wpadają na pomysł porwania Kevina Smitha i zmuszenia go do przygotowania scenariusza do ich pomysłów. Okazuje się to jednak znacznie trudniejsze niż przypuszczają, bo Smith trzyma kilka asów w rękawie. A raczej w płaszczu. Tak prezentuje się fabuła zapowiadanego na czerwiec albumu "Kidnapping Kevin Smith" napisanego i narysowanego przez Chada Blakely'ego. Komiks ukaże się nakładem swojego autora, a jego okładkę przygotuje sam Mike Allred. (KO)
3 czerwca do polskich kin wszedł nowy film z mutantami Marvela w rolach głównych. "X-Men: Pierwsza klasa" luźno oparty jest na koncepcji "X-Men: First Class". Obraz w reżyserii Matthewa Vaughna ("Kick-Ass", "Gwiezdny pył"), jak można się łatwo domyśleć, opowiada o początkach X-Men. Fabuła osnuta jest wokół wspólnych losów Charlesa Xaviera (w tej roli James McAvoy) i Erica Lensherra (Michael Fassbender), zanim jeszcze stali się Profesorem X i Magneto. Choć z filmowego obozu bardzo często docierały bardzo niepokojące wieści, "Pierwsza klasa" na otwarcie zarobiła minimalnie więcej niż "Thor". Vaughn wierzy w powodzenie swojego dzieła, który w tym sezonie będzie musiał konkurować z innymi, super-hero movies - między innymi z "Green Lanternem" czy "Kapitanem Ameryką". (KO)
Ralph Norman i Jeff Lee ucieleśniają stereotyp najgorszego komiksowego fanboja. Gorzcy, podstarzali i wiecznie niezadowoleni z filmów i komiksów, które ciągle oglądają i kupują. Przekonani, że gdyby tylko mieli szansę, to swoimi fantastycznymi pomysłami olśniliby całą branżę, w której, jak wiadomo, rządzą układy i układziki, więc osobom znikąd bardzo trudno jest się przebić. Ale po seansie "Misery" wpadają na pomysł porwania Kevina Smitha i zmuszenia go do przygotowania scenariusza do ich pomysłów. Okazuje się to jednak znacznie trudniejsze niż przypuszczają, bo Smith trzyma kilka asów w rękawie. A raczej w płaszczu. Tak prezentuje się fabuła zapowiadanego na czerwiec albumu "Kidnapping Kevin Smith" napisanego i narysowanego przez Chada Blakely'ego. Komiks ukaże się nakładem swojego autora, a jego okładkę przygotuje sam Mike Allred. (KO)
Tom Brevoort poinformował, że on-goingi "Amazing Spider-Mana" i "Avengers" powrócą do standardowej objętości 22 stron i będą kosztować przy tym 4 dolary bez jednego centa. Warto przypomnieć, że Dom Pomysłów idąc na wojnę cenową z DC Comics, które obniżały cenę swoich zeszytów do 2,99$ obiecywało, że czytelnik płacąc więcej dostanie więcej. Jak widać Marvel nie wywiązał się ze swojej obietnicy. Jak rynek i czytelnicy zareagują na taką "podwyżkę", która nastąpi w sierpniu? Nie spodziewałbym się raczej pikującej w dół sprzedaży flagowych tytułów stajni Joe Q., choć bez sarkania i narzekania na forach na pewno się nie obejdzie. (KO)
2 komentarze:
Joe Q już nie jest właścicielem tej stajni :p
Trzeba się do Axela A przyzwyczaić.
Tytularnie tak,ale z tego co wiem, wszystko jeszcze idzie wg. planu Quesady,a Alonso nie zaczął nawet wprowadzać jakichkolwiek pomysłów w życie. Ale racja, mówię Marvel, myślę Quesada :)
Prześlij komentarz