Dwaj utalentowani scenarzyści Dan Abnett i Andy Lanning sprawili, że w kosmosie Marvela nie ma miejsca na nudę. Jedno wydarzenie, goni kolejne, ledwo zakończyła się jedna wyniszczająca wojna, a na horyzoncie majaczy kolejny konflikt. Po ataku Annihilusa ("Annihilation"), inwazji Phalanx ("Annihilation: Conquest"), uderzeniu Skrullów ("Secret Invasion") i starciu koronowanych głów ("War of Kings") przyszedł czas na powrót jednego z najbardziej klasycznych galaktycznych łotrów. Thanos, znany polskiemu czytelnikowi z historii "Infinity War" ("Mega Marvel" 3/94), którego notabene duet Abnett-Lanning uśmiercił we wspomnianym "Annihilation", zostanie centralną postacią historii "Thanos Imperative". Fabuła obracać się będzie wokół tajemnicy powrotu zza grobu kochanka Śmierci, jego sojusznika Adama Magusa z Uniwersalnego Kościoła Prawdy, pozostałości po "War of Kings" zwanej The Fault, która ma okazać się bramą do Cancer-verse zamieszkałej przez marvelowskie odpowiedniki bóstw z mitologii Cthulhu. Nie braknie oczywiście innych postaci z firmamentu Domu Pomysłów - Novy i Star-Lorda oraz powracającego Silver Surfera, którego ostatni raz widziano na łamach "Planet Hulk". Dan i Andy zgadzają się, że będzie to największa kosmiczna opowieść komiksowa, na jaką się porwali. Historia rozpocznie się kwietniowym one-shotem "Thanos Imperative: Ignition" ze scenariuszem DnA i rysunkami Brada Walkera ("Guardians of the Galaxy"), a jej ciąg dalszy zostanie przedstawiony na ramach sześcioczęściowej mini-serii startującej w czerwcu (oprawa graficzna - Miguel Sepulveda). (KO)
Po kilku dniach spokoju od rewelacji związanych z wszelkimi nowymi/starymi grupami Mścicieli, Marvel wrócił do swoich codziennych zajawek prezentujących kolejnych członków kolejnych drużyn Avengers. W tym tygodniu byli to superherosi wchodzący w skład... New Avengers. Losy tej grupy miały zakończyć się specjalnym one-shotem "New Avengers: Finale" wraz z finałem "Siege", ale jak widać również i w nowej erze Marvela będą oni, obok bez przymiotnikowych i Sekretnych Mścicieli, potrzebni. Pięciu ogłoszonych w tym tygodniu członków to: Luke Cage, Spider-Man, Wolverine, Jessica Jones oraz Thing. Skład nieco zaskakujący, chociażby z tego względu, że Cage ma być szefem grupy Thunderbolts, Logan i Parker anonsowani byli na okładce pierwszego numeru serii "Avengers", a Ben Grimm na co dzień występuje w Fantastycznej Czwórce. Tak czy inaczej, za losy tych bohaterów odpowiadać będzie Brian Bendis i Stuart Immonen, czyli ten sam duet, który obecnie odpowiada za "New Avengers". Po co więc restartować ten tytuł? Mam nadzieję, że będzie się to wiązało z konkretnym powodem, a nie tylko chęcią podbicia nieco sprzedaży z okazji zeszytu z numerkiem "1". Seria ta wystartuje w czerwcu, podobnie jak pięcionumerowe "Siege Aftermath: Avengers Prime", które skupiać się będzie na relacjach trio Thor/Tony Stark/Steve Rogers, które to od długiego czasu nie miało okazji ze sobą szczerze porozmawiać i rozliczyć się za wydarzenia z ostatnich lat historii Marvela. Twórcami tej serii będą Brian Bendis i Alan Davis. A im więcej pojawia się rewelacji na temat coraz to kolejnych grup Mścicieli, tym coraz mniejsza ma ochota, aby zagłębiać się w marvelowe Heroic Age. (ŁM)
* Komplet sześciu okładek do "Return of The Bruce Wayne" tworzących ładną panoramę (autor: Andy Kubert) *
Peter Parker nie ma łatwego życia, oj nie ma. W najbliższym czasie będzie musiał zmierzyć się z Juggernautem w historii "Something Can Stop the Juggernaut!", rozpoczynającej się w ostatnią środę marca wraz z 627 zeszytem serii "Amazing Spider-Man" i kończącej dwa numery później. Kolejny pojedynek tych herosów zostanie napisany przez Rogera Sterna, który w połowie 1982 roku (TASM #229-230) stworzył historię "Nothing Can Stop The Juggernaut", będącą pierwszym spotkaniem Parkera i Marko, która została wydana również i u nas za sprawą TM-Semic. Tym razem może się okazać, że to nie Juggernaut będzie dla Spidera największym zagrożeniem, a postać, która upora się z przyrodnim bratem Charlesa Xaviera. Historia, którą zilustruje Lee Weeks, ma być pełna akcji rozsianej po całym Nowym Jorku. A po "Siege" Juggernaut będzie jednym z członków nowego składu Thunderbolts. (ŁM)
* Mark Millar ogłosił, że napisze jeszcze w tym roku "dużą historię ze Spider-manem" *
... ale to nie walka z Władcą Murów (TM-Semic trademark) przyprawia naszego ulubionego Pajęczaka o ból głowy, lecz coś znacznie bardziej przyziemnego. Jeśli wierzyć okładkom i szumnym zapowiedziom Marvela Spidey straci dobrze płatną robotę w ratuszu urzędującego burmistrza J. Jonaha Jamesona i w dodatku nabawi się świńskiej grypy. Historia o poszukiwaniach nowej pracy ukaże się w marcu, i zostanie napisana przez Marka Waida, a narysowana przez Paula Azacetę. A w finale "The Gauntlet" Parker stawi czoła ostatecznej zemście rodziny Kravinoffów - "Grim Hunt" rozegra się w numerach 634-636 "The Amazing Spider-Mana". Historia odwetu Saszy Kravinoff ma pełnymi garściami czerpać ze znakomitego pajęczego klasyka, jakim były "Ostatnie Łowy Kravena" J.M DeMatteisa i Mike'a Zecka. Tak przynajmniej zapewnia scenarzysta "ASM", Joe Kelly, obiecujący mroczną, horrorowatą opowieść, której nie powinno się czytać po zmroku. Oprawą graficzną zajmie się tercet twórców znany z pracy nad "Daredevilem" - rysownik Micheal Lark, wspomagany przez Stefano Gaudiano i kolorysta Matt Hollingsworth. Do głównej historii zostaną dołączone dwa szorty - jeden autorstwa Stana Lee i Marcosa Martina, drugi napisany przez wspomnianego DeMatteisa i narysowany przez Maxa Fiumurę. (KO)
* Jeszcze więcej teaserów Marvela - kto NIE przeżyje "The Siege" i co tam nowego u mutantów, czyli "Jesteśmy X-Men" *
Nie trzeba było długo czekać na wyjaśnienie zagadki, czym też były tajemnicze reklamy o treści "Stan's Back" - zgodnie z przewidywaniami, wydawnictwem za nie odpowiedzialnym było Boom! Studios, które wespół z Pow! Entertainment Stana Lee postanowiło uruchomić nową linię komiksów superbohaterskich. Na pierwszy ogień pójdą trzy, jeszcze nie nazwane serie, za które odpowiadać mają pierwszoligowi scenarzyści - jednym z nich jest Mark Waid, pozostała dwójka nie jest jeszcze znana. I póki co, są to jedyne informacje na temat tego projektu. (ŁM)
* Neil Gaiman zanim wpadnie do Polski, odwiedzi jeszcze Chicago *
Jimmy Palmiotti i Justin Gray, dwaj scenarzyści znani z skryptów do serii "Power Girl", pracują razem nad komiksem, którego bohaterem nie będzie skąpo odziana superheroina. "Random Acts of Violence" opowiada historię dwóch twórców komiksowych, Ezry i Todda tworzących serię komiksowych horrorów o Slashermanie, "herosie" w stylu Freddy'ego Krugera czy Jasona Voorheesa. Kiedy ich praca odnosi sukces, zaczynają ginąć ludzie, a autorzy uświadamiają sobie, że ich bohater nie ogranicza się do mordowania między komiksowymi ramkami. Fikcja zaczyna przenikać do rzeczywistości. "Kac Vegas" spotyka "Milczenie" Owiec" - tak o swoim komiksie opowiadają obaj twórcy. "Random Acts of Violence" ma być popkulturową reinterpretacją klasycznego motywu Frankensteina, stworzonego przez ludzi monstrum, które wymyka się spod ich kontroli. Komiks ukaże się nakładem Image Comics pod koniec kwietnia. Będzie liczył sobie 72 strony, a jego oprawą graficzną zajmie się rysownik Giancarlo Caracuzzo, kolorysta Paul Mounts, designer Bill Tortolini i Tim Bradstreet, odpowiedzialny za okładkę. Komiks ma kosztować niecałe siedem dolców. (KO)
Shield, Hangman, Inferno i Web to czwórka bohaterów z wydawnictwa MLJ Comics (lepiej znanego jako Archie Comics), do których prawa zakupiło DC Comics, a następnie wprowadziło do swego uniwersum. Na początku 2009 roku ukazały się cztery one-shoty pod szyldem "Red Circle", napisane przez J.M. Straczynskiego, w których poznaliśmy ich odświeżone wersje. Czwórka klasycznych herosów spotka się w maju, w jednym komiksie zatytułowanym "Mighty Crusaders Special", podobnie jak kwartet scenarzystów odpowiedzialnych za ich solowe występy. Historia Erica Trautmanna ("The Shield"), Brandona Jerwy ("The Inferno"), Matthew Sturgesa ("The Web") i Johna Rozuma ("The Hangman") będzie klasycznym super-bohaterskim team-upem, w którym herosi połączą swoje siły, aby powstrzymać zagrożenie, któremu osobno nie mogliby sprostać. Rysunkami zajmie się Javi Pina. (KO)
* kilka stron w czerni i bieli z dziewiątego zeszytu mini-serii "Batman and Robin" Granta Morrisona i Camerona Stewarta. Czyżby zombie Batman? *
Amerykanom chyba nigdy nie znudzi się dociekanie o istotę super-bohaterstwa. Powieść graficzna "A God Somewhere" będzie kolejnym komiksem, który będzie próbował odpowiedzieć na pytanie "a co by było gdyby ludzie z nadludzkimi zdolnościami żyli naprawdę?". W wyniku tajemniczej zarazy Eric, główny bohater utworu, zyskuje komplet super-mocy. Od razu decyduje się wykorzystać je w słusznym celu, pomagając innym, jak na szanującego się herosa przystało. Ale im bardziej stara się dobrze wykorzystywać swój potencjał, tym bardziej nieludzki się staje. Coraz bardziej oddala się od swojej rodziny i przyjaciół, stając się coraz bardziej istotą na kształt... Boga. Czy stanie się zbawcą ludzkości, czy raczej przyniesie jej zgubę? Komiks scenarzysty Johna Arcudiego ("Wednesday Comics", "B.B.P.O. 1946") i rysownika Petera Snejbjerga ("Starman", "The Light Brigade") zapowiada się bardzo sympatycznie. "A God Somewhere" ukaże się w maju, będzie liczył równe 200 stron i kosztował 25 dolarów, bez jednego centa. (KO)
* przez trzy miesiące, dzień w dzień, ukazywać się będą paski z przygodami Kapitana Ameryki *
Wraz z pierwszym dniem marca, wydawnictwo Top Shelf zaprezentowało plany na najbliższe kilkanaście, -dziesiąt miesięcy. W 2011 ukaże się pięć komiksów, które z powodzeniem będzie można przedstawić małoletnim, i będą to: "Maddy Kettle" Erica Orcharda, "Monster on the Hill" Roba Harrella, "Pirate Penguin vs Ninja Chicken" Raya Friesena oraz "Okie Dokie Donuts" Chrisa Eliopoulosa i "Dragon Puncher" Jamesa Kochalki. Dla tych nieco starszych, wydawnictwo również przygotowało sporą ilość dobrze zapowiadających się albumów, zarówno od nowych, jak i starych twórców, którzy już publikowali pod szyldem Top Shelf. Do tych pierwszych zaliczony został się m.in. Will Dinski z komiksem "August Moon" czy Jess Fink z dwoma albumami "We Can Fix It" oraz "Chester 500-XYZ". Od "starych wyjadaczy" czytelnicy dostaną chociażby 250 stronicową nowelę graficzną Jeffa Lemire'a o tytule "The Underwater Welder" (2012), niewiele mniejszy objętościowo zbiór prac Craiga Thompsona "Kissypoo Garden" (2012), "The Bojeffries Saga" Alana Moore'a i Steve'a Parkhouse'a (2011) czy też omnibus legendarnego "Marshall Law" Pata Millsa i Kevina O'Neilla (2011). Jak widać przyszłość w Top Shelf prezentuje się wybornie, więc teraz trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne tytuły z tego wydawnictwa. A już teraz za wielką wodą dostępna jest antologia "Greetings from Cartoonia" (wypuszczona na świat przez ekipę "Stripburgera" i dystrybuowana na terenie USA właśnie przez Top Shelf), w której znajduje się komiks Mateusza Skutnika, osadzony w uniwersum "Rewolucji"! (ŁM)
3 komentarze:
cartunia na rynku już jest od początku roku. top shelf jej nie wyda, nie planuje jej też wydać, on ją po prostu będzie dystrybuował w stanach.
Dystrybucję zmieniłem, ale wszędzie gdzie znajduję info o GfC w USA, widnieje majowa data premiery.
1. katalog diamonda musi mieć 3 miesiące wyprzedzenia do premiery.
2. komiks musi dotrzeć do stanów. nie sądzę by szedł frachtem powietrznym.
3. poza tym leży już u mnie w domu gdzie jest na skrzydełku lista worldwide distributors gdzie i top shelf jest i transmisja.
Prześlij komentarz