Tym razem występ Inspektora Gadżeta nie będzie się sprowadzał do prezentacji figurkowych zdobyczy czy innych komiksowych gadżetów. Jego piąte pojawienie się na naszych łamach związane jest z - mam nadzieję - sympatyczną wycinanką wprost z łaumowego świata KRLa. Ta rogata postać po raz pierwszy pojawiła się na ostatniej stronie pierwszego rozdziału "Łaumy" (ten wiekopomny moment widoczny jest po lewej stronie) i z miejsca zdobyła moje serce. Tak więc, mając od dłuższego czasu chęć zmierzenia się z papercraftową materią, nie było problemu z wyborem postaci i po kilku tygodniach dosyć leniwych działań w końcu mogę zaprezentować efekt finalny.
Zadanie jest w sumie proste i złożenie całości nie powinno zająć więcej niż 45/60 minut. Najgorszym (czyt. wymagającym najwięcej precyzji i cierpliwości) etapem jest wycięcie poroża, które za każdym razem gdy zabierałem się za tego papercrafta (łącznie 5-6 razy) potrafiło mnie na dłuższy czas zniechęcić do kolejnej sesji z machaniem nożyczkami. Aby w miarę sprawnie i bezboleśnie zamienić zadrukowaną kartkę papieru w kanciastego herosa, wypadałoby się zaopatrzyć w następujące przybory przedszkolaka:
Kiedy wszystkie sześć elementów będzie zgrabnie wyciętych, można zabrać się za ich montaż. Tak jak ryba psuje się od głowy, tak z tej samej strony polecałbym zacząć sklejanie papercrafta (nieco przeszkadza mi brak imienia dla tej postaci i określanie jej po prostu "papercraftem" jest nieco dziwne). Zanim jednak spadnie pierwsza kropla kleju, należy pamiętać o wycięciu nożykiem małej przerwy po bokach głowy (dokładnie tam gdzie statystyczny homo sapiens ma uszy), gdzie później zamontuje się eleganckie poroże, oraz delikatnym przejechaniu jednym z ostrzy nożyczek po każdej krawędzi każdego z elementów (przy linijce!). Proponowana kolejność sklejania jest następująca: głowa (tylko z boku), następnie sklejamy ją z szyją, którą w kolejnym kroku montujemy w jedną zgrabną całość. Zanim "zamknie się" głowę od góry, należy skleić dwie pary rogów (nie nakładać kleju na ich "skrzydełka"!) i umieścić je we wcześniej wyciętych nożykiem otworach (kropla kleju do wewnątrz, żeby nie odpadały). Dalej już z górki - górną część wycinanki montujemy z dolną i voilà!
Efekt finalny powinien być mniej więcej taki jak powyżej. Jako że przyzwyczaiłem się do czarno-białej wersji tej postaci, to w takich też barwach ona jest, ale jeśli ktoś woli wersję kolorową (z okładki "Łaumy", czy torby) to na naszym flickr'ze i taka jest do pobrania. Jak na pierwszy raz z tworzeniem papercrafta wyszło chyba całkiem poprawnie i może w dalszej przyszłości wezmę na warsztat innych herosów znanych z komiksów polskich autorów (może WilQ?). Ale raczej nie tych co mają tak efektowne poroże jak bohater dzisiejszego wpisu.
Zadanie jest w sumie proste i złożenie całości nie powinno zająć więcej niż 45/60 minut. Najgorszym (czyt. wymagającym najwięcej precyzji i cierpliwości) etapem jest wycięcie poroża, które za każdym razem gdy zabierałem się za tego papercrafta (łącznie 5-6 razy) potrafiło mnie na dłuższy czas zniechęcić do kolejnej sesji z machaniem nożyczkami. Aby w miarę sprawnie i bezboleśnie zamienić zadrukowaną kartkę papieru w kanciastego herosa, wypadałoby się zaopatrzyć w następujące przybory przedszkolaka:
- nożyczki* jeśli klej ten nie jest w sztyfcie a w płynie, to można również wytrzasnąć wieczko ze słoika i patyczek do uszu do pomocy (odrobinę kleju wylewamy na wieczko, a patykiem smarujemy co trzeba)
- nożyk do wykładziny
- najtańszy klej biurowy*
- linijka (lub cokolwiek prostego o długości min 10cm)
Kiedy wszystkie sześć elementów będzie zgrabnie wyciętych, można zabrać się za ich montaż. Tak jak ryba psuje się od głowy, tak z tej samej strony polecałbym zacząć sklejanie papercrafta (nieco przeszkadza mi brak imienia dla tej postaci i określanie jej po prostu "papercraftem" jest nieco dziwne). Zanim jednak spadnie pierwsza kropla kleju, należy pamiętać o wycięciu nożykiem małej przerwy po bokach głowy (dokładnie tam gdzie statystyczny homo sapiens ma uszy), gdzie później zamontuje się eleganckie poroże, oraz delikatnym przejechaniu jednym z ostrzy nożyczek po każdej krawędzi każdego z elementów (przy linijce!). Proponowana kolejność sklejania jest następująca: głowa (tylko z boku), następnie sklejamy ją z szyją, którą w kolejnym kroku montujemy w jedną zgrabną całość. Zanim "zamknie się" głowę od góry, należy skleić dwie pary rogów (nie nakładać kleju na ich "skrzydełka"!) i umieścić je we wcześniej wyciętych nożykiem otworach (kropla kleju do wewnątrz, żeby nie odpadały). Dalej już z górki - górną część wycinanki montujemy z dolną i voilà!
Efekt finalny powinien być mniej więcej taki jak powyżej. Jako że przyzwyczaiłem się do czarno-białej wersji tej postaci, to w takich też barwach ona jest, ale jeśli ktoś woli wersję kolorową (z okładki "Łaumy", czy torby) to na naszym flickr'ze i taka jest do pobrania. Jak na pierwszy raz z tworzeniem papercrafta wyszło chyba całkiem poprawnie i może w dalszej przyszłości wezmę na warsztat innych herosów znanych z komiksów polskich autorów (może WilQ?). Ale raczej nie tych co mają tak efektowne poroże jak bohater dzisiejszego wpisu.
Zupełnie bez sensu flickr pomniejszył te szablony (co i tak pewnie wystarczy do wydruku na A4), ale jeśli ktoś gustuje w większych rozmiarach to czarno-biała wersja jest tutaj, a kolorowa tutaj.
12 komentarzy:
Śliczne!
Sweet. Jak będzie mi się nudziło to zrobię ,żeby papierowy Hellboy miał towarzystwo.
Łukasz, to jeszcze Dorotkę i resztę bohaterów :P
Absolutnie urocze. Teraz muszę znaleźć trochę czasu i sobie skleić. I wilq to zdecydowanie dobry pomysł :)
@Ystad - przychylam, ale zaprojektowanie ich będzie chyba o wiele trudniejsze.
@Piotrek - papierowy Hellboy? Podrzucisz szablon?
Yay! Komiksy i modelarstwo w jednym!
@Iron - http://www.cubeecraft.com/ :]
@Piotrek - Dzięki. Stronkę już kiedyś widziałem, ale wyleciała mi z pamięci. Dzięki za przypomnienie.
Czekam na Bosmana! :)
Przeszło mi to przez myśl :>
Rewelacja!
Podrzucę to żonie - zrobi z tego fantastyczną bombkę na choinkę....
Pełna aprobata.
jjjjjjjjjjjjjeee bomba : D trzeba kupić brystol
Prześlij komentarz