niedziela, 23 listopada 2008

#83 - Trans-Atlantyk 14

#1 Trochę niepostrzeżenie kryminalna epopeja pod tytułem „100 Naboi” dobiega końca. 12 listopada ukazał się 97 numer flagowej serii Vertigo, publikowanej nieprzerwanie od niemal dekady. Ostatni, setny nabój z teczki Agenta Graves`a ma zostać wystrzelony 11 lutego przyszłego roku. Jestem strasznie ciekaw, jak Brian Azzarello zamknie wszystkie napoczęte wątki swojej historii i strasznie żałuje, że szersze grono czytelników nie mogło zobaczyć jak rozwija się „kariera” Dizzy i nie doczekało się pojawienia Rainsa. Ja „100 Naboi” polecam i z niecierpliwością czekam na premierę ostatniego tpb`a.

#2 Jak „filipek z konopii” wyskoczyła komiksowa Nowa Gildia z newsem o śmierci Susan Storm, Niewidzialnej Kobiety z Fantastycznej Czwórki. Można się czepiać kilku wyssanych z palca autora tez, choćby tej o „fali zgonów w Marvelu” i kilku mniejszych wpadek w tekście, ale ogólnie news wstydu „najlepszemu polskiemu serwisowi komiksowemu” nie przynosi. Pierwszą damę Marvela, do której wzdychały kolejne pokolenia komiksowych geeków, zabił Mark Millar, w regularnej serii „Fantastic Four”, o której pisaliśmy swego czasu.

#3 Kontynuując przegląd wiadomości z polskich serwisów komiksów – DC Multiverse powołując się na MySpace`owy blog świętuje 20 rocznicę powstania Sandmana. I właściwie wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że bladolicy syn Neila Gaimana urodził się w styczniu 1989, co potwierdzają dwie komiksowe bazy danych, które z reguły darzę zaufaniem większym, niż polski serwis, któremu zdarzają się często spore wpadki. Niemniej, dotarłem do informacji, że wbrew wydrukowanej na zeszycie daty styczniowej, pierwszy numer „Sandmana” ukazał się właśnie w listopadzie 1988 roku. Żeby to wszystko jeszcze bardziej poplątać, DC z tej okazji wypuściło specjalny plakat z tegoroczny konwent w San Diego. Może ktoś bardziej biegły w gaimanologii rzuci nieco światło na tą sprawę?

#4 Amerykanie nie gorsi i też swoim komiksiarzom państwowe nagrody dają. 17 listopada Stan Lee z rąk urzędującego jeszcze prezydenta Stanów Zjednoczonych, George`a W. Busha, otrzymał państwową nagrodę National Medal of Arts za jego „niezwykła pracę, jako jednego z najbardziej płodnych amerykańskich pisarzy, który miał wielki wkład w rozwoju amerykańskiej sztuki komiksowej. Bohaterowie jego prac ucieleśniają prawdziwie amerykańskie cechy, takie jak odwagę, uczciwość i chęć niesienia pomocy tym, którzy tej pomocy potrzebują”. Huh! Gratulacje Stan! Tutaj pełna relacja z Białego Domu.

#5 Tym razem blog Kultury Gniewu mnie ubiegł z wieścią o niezależnej antologii „Kramers Ergot” i głupio mi trochę powtarzać po nich to, co sam wcześniej przygotowałem. Dodam tylko z przekąsem, przy całej mojej miłości „ambitnego”/„artystycznego” nurtu we współczesnym komiksie, że przemysł i twórcy bardzo daleko odeszli od „zmiętolonego zeszytu w tylnej kieszeni dżinsów” (copyright by Śledziu). Mam nadzieję, że nie wkroczy na szlak przetarty przez sztukę konceptualną spod znaku Damiana Hirsta.

#6 W lutym 2009 startuje zaplanowana na 12 zeszytów maxi-seria „The Mighty” ze scenariuszem Petera Tomasiego („Green Lantern Corps”, „Nightwing”) i Keitha Champagne („Countdown: Arena”) z rysunkami Petera Snejbjerga („Light Brigade”), którą będą zdobiły świetne okładki Dave`a Johnsonsa. Pomimo tego, że seria zostanie wydana przez DC, nie będzie ona częścią trykotowego multiwersum i choćby z tego powodu warto się z nią zapoznać. W dużym skrócie - komiks ma opowiadać o losach jedynego super-żołnierza i jego brudnych operacjach dla amerykańskiego rządu.

Tekst: Julek
Oprawa graficzna: arcz
Czytał: Tomasz Knapik

Brak komentarzy: