niedziela, 1 marca 2009

#136 - Trans-Atlantyk 27

W USA powoli dobiega końca kolejny w tym roku duży konwent - WonderCon w San Francisco, a u nas trwają przygotowania do Warszawskich Spotkań Komiksowych, które za dwa tygodnie odbędą się w Palladium. Parę dni temu w sieci pojawił się plan imprezy i z miejsca wzbudził sporo emocji, jak się jednak okazało była to jedynie wersja robocza, nie uwzględniająca wszystkich atrakcji, które nas czekają. Ale to dopiero za dwa tygodnie. W najbliższy piątek natomiast do kin zawędrują "Strażnicy", czyli ten długo oczekiwany film o którym od miesięcy jest głośno w komiksowych mediach i nie tylko. Pierwsze recenzje w polskiej sieci już się pojawiły i wygląda na to, że nie jest tak źle jak to wszyscy przepowiadali. A nam jest miło poinformować, że Aleja Komiksu w swoim konkursie podsumowującym rok 2008, umieściła Kolorowe Zeszyty wśród 10 najlepszych komiksowych blogów. Głosowanie trwa do 10 marca. Obstawiam, że miejsca na podium zajmą w tej kategorii 3 blogi, które znajdują się ponad nami na liście. Może ktoś się założy? (a.)
Prawienie złośliwości, wytykanie wpadek i szydzenie z nierzetelności Alei Komiksu nie jest ani w najlepszym tonie, ani nie sprawia mi specjalnej przyjemności, ale zupełne nie rozumiem, jakimi kryteriami kierowali się redaktorzy serwisu przy układaniu list nominowanych w poszczególnych kategoriach. Znaczy dziękuje, że wśród blogasków usunęliście nam konkurencje w postaci Motywu Drogi, ale patrząc na wyróżnionych w kategoriach „czasopism” czy „blogów” właśnie, widać, że chłopaki z AK nie odrobili lekcji z poprzedniego roku. Pomieszanie z poplątaniem, jednym słowem. Ziny konkurują z sieciową publicystyką, a rasowe magazyny komiksowe, jak „Ziniol” ze „Strefą Komiksu”, który jest swoistym imprintem, w którym drukowane są zwyczajne albumy. (J.)

#1 Przeszło ponad tydzień temu ogłoszone zostały nominacje do Galerii Sław Nagród Eisnera, ale jak do tej pory chyba żaden polski serwis (poprawcie mnie jeśli się mylę) nie zająknął się o tym fakcie choćby jednym słowem. Tydzień temu nie puściłem tego newsa (teraz już "newsa") licząc, że ktoś to jednak nadrobi i się przeliczyłem, więc piszę o tym w tę piękną niedzielę. W tym roku o wstąpienie dla alei zasłużonych "bić się" będzie jedenastu ludzi związanych z komiksem, uwaga, będę wymieniał: Matt Baker, Bill Blackbeard, Alberto Breccia, Reed Crandall, Rudolph Dirks, Russ Heath, Jerry Iger, Jack Jackson, Paul S. Newman, Bob Oksner oraz Antonio Prohías. Zwycięzcę wybiorą w drodze głosowania ludzie parający się komiksem profesjonalnie - twórcy, wydawcy, redaktorzy oraz sprzedawcy. Ponadto, miejsce w galerii sław przyznano, bez konieczności głosowania, Haroldowi Grayowi i Grahamowi Inglesowi. Chcący dowiedzieć się nieco więcej o nominowanych, klikają tutaj. (a.)

#2 Spać spokojnie mogą fani jednocześnie Samuela L. Jacksona, jak i Nicka Fury'ego. Aktor i Marvel Studios doszli do porozumienia i podpisali w końcu umowę. Ale nie jest to byle jaka umowa, bo jej podpisanie oznacza dla odtwórcy roli Julesa z "Pulp Fiction" obowiązek wcielenia się w postać jednookiego dowódcy S.H.I.E.L.D. zarówno w sequelu "Iron Mana", jak i w ośmiu innych obrazach szykowanych przez filmowców Marvela. Wiadomo już o ekranizacjach "Thora", "Kapitana Ameryki", "Mścicieli" oraz o filmie, który traktować ma o samej organizacji, której szefuje Fury (chociaż można to traktować na razie jako plotkę), reszta puli to ewentualne sequele. Nie będzie się nudził Samuel na emeryturze, nie będzie. (a.)

#3 Wraz z 38 numerem, który właśnie ukazał się za Oceanem, swojego końca dobiegła seriaShe-Hulk”. Był to chyba jedyny komiks, w którego ocenie mogę się w pełni zgodzić z Kamilem Śmiałkowskim, który swego czasu komplementował niebanalne przygody zielonej pani mecenas. I szkoda, że kryzys dotyka takie właśnie tytuły – niebanalne, ciekawe, nie przystające do typowego schematu komiksu super-bohaterskiego, które w dodatku pozwoliły wypłynąć swoim twórcom na szerokie wody (Dan Slott!). Ja będę bardzo miło wspominał przygody Szmaragdowej Damy. No cóż, tak to jest, coś się kończy… (J.)

#4 … i coś się zaczyna. Dynamite Entertainment zapowiedziało na maj bieżącego roku reanimacje popkulturowej legendy „Bucka Rogersa”. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych ikon super-bohaterszczyzny, najlepiej chyba znana z gazetowych stripów, ale nie stroniący również od występów na dużymi i mniejszym ekranie, w licznych powieściach czy grach komputerowych, powróci w nowej serii komiksowej. Za XXI-wieczne wcielenie Rogersa będzie odpowiadać solidna ekipa – designem herosa zajmie się sam Alex Ross, okładkami John Cassaday, Scott Beatty zajmie się scenariuszami, a etat na stanowisku grafika otrzyma Carlos Rafael. (J.)

#5 Dziwna sprawa, ale z tego co kojarzę, to jeszcze nie poświęciliśmy na Kolorowych Zeszytach nawet dwóch zdań dziecku Gartha Ennisa, które zwie się "The Boys". Seria, która po kilku numerach została zawieszona przez ówczesnego wydawcę - Wildstorm, pod skrzydłami Dynamite Entertainment rozwija się prawidłowo i dobija do połowy (całość planowana jest na 60 zeszytów, na początku lutego wyszedł #27). I jest to najwyższa pora na pierwszy spin-off - w maju ruszy "Herogasm", za który odpowiedzialny jest oczywiście Ennis, wspomagany przez swojego dobrego kumpla Johna McCrea. Historia ma odpowiedzieć na pytania "Co naprawdę dzieje się podczas crossoverów?" i "Co bohaterowie robią kiedy nikt nie patrzy?". Znając upodobania twórcy Kaznodziei, takie zbiorowisko superherosów będzie doskonałą okazją do prezentowania najprzeróżniejszych dewiacji oraz akompaniujących im fontannom krwi i spermy. (a.)

#6 Marvel coraz mocniej podgrzewa atmosferę związaną z nabierającym rozmachu „Dark Reign” Normana Osborna. Z promocyjnych grafik wybrałem cztery, moim zdaniem najfajniejsze, po których pełne wersje należy klikać poniżej. A za jakiś czas możecie się od nas spodziewać omówienia, co to za zamieszanie, z tymi „Mrocznymi Rządami". (J.)
#7 Jednym z serwisów komiksowych, bez którego nie wyobrażam sobie porannej "prasówki", jest Comic Book Resources, gdzie oprócz świeżych nowości, można natrafić na godną uwagi sekcję publicystyczną. Jedną ze stałych rubryk jest "Comic Book Legends Revealed" Briana Cronina, która już niedługo dobije do 200 odsłony. W rubryce tej autor co tydzień potwierdza lub dementuje informacje, które krążą po komiksowym świecie. Przykłady? Proszę bardzo: Mystique i Destiny były rodzicami Nightcrawlera? Kevin Smith uśmiercił Mysterio bez zgody ze strony redaktorów Spider-Mana? Marc Silvestri ocalił życie Dazzler? Joker miał zginąć już w "Batmanie" #1 z 1940? Interesujące, prawda? Te i wiele innych informacji można znaleźć tutaj. Natomiast najlepsze z nich, oraz premierowy materiał, ukaże się w 256 stronicowej książce "Was Superman a Spy?: And Other Comic Book Legends Revealed", której autorem jest oczywiście Brian Cronin (za okładkę odpowiedzialny jest natomiast Mickey Duzyj). Ten potężny zbiór ciekawostek wyjdzie nakładem Plume Books 28 kwietnia tego roku za jedyne 14$. Add to basket. (a.)

#8 Uwaga! Uwaga! Na koniec zostawiliśmy naprawde niezłą informację. Parę tygodni temu podczas konwentu w Nowym Jorku, CB Cebulski wspomniał o tajemniczym indie projekcie Marvela, jednak bez podawania szczegółów czy nazwisk. Zrobił to dopiero Joe Quesada, w ostatni piątek, przy okazji swojej cotygodniowej rubryki na Myspace Comics. Co prawda ograniczył się do kilku grafik i nazwisk, ale to wystarczy, żeby był to najlepszy news tego Trans-Atlantyka - przy tajemniczym projekcie udział biorą między innymi tacy artyści jak - Paul Pope, Stan Sakai, Jim Rugg, Junko Mizuno czy Rey Lewis. Swoje trzy grosze dorzuci znany u nas dzięki Kulturze Gniewu Paul Hornschemeier oraz twórca ptakopodobnych stworzeń Jason - żeby było sprawiedliwie - znany u nas dzięki Taurusowi (w marcu kolejne dwa albumy norwega!). Tego ostatniego bardzo mocno chwalił Joe Q., lecz żadnych jego prac nie zaprezentował. Pokazał za to okładkę autorstwa Pope'a i po jednej stronie Pana Mizuno, Jima Rugga oraz Hornscheimera, którego jednak źle podlinkował, więc pełnego podglądu jego planszy brak (minitaturka wygląda tak) . I powiem Wam, że te wszystkie "Dark Reign'y", "Brand New Day'e" i inne monstrualne wydarzenia to mały pikuś przy tym projekcie! Doczekać się nie mogę! (a.)

3 komentarze:

pawelk pisze...

$14 to już niestety nie tak mało, ale jeśli ktoś z Was zamawiałby egzemplarz tej książeczki, to dajcie znać...

Anonimowy pisze...

czasem mysle, z jak piszesz: "nie moge sie doczekac" to klamiesz :)

Kuba Oleksak pisze...

Indie Marvel z Popem, Hornshcemeierem,Sakaiem i Lutesem.

Trysk, trysk, trysk!